Organic Shop, Body Desserts, Tropical Mix, Sculpting Body Scrub (Scrub rzeźbiący ciało 'Tropikalny Mix')

Peeling pachnie OBŁĘDNIE!!! To połączenie orzeźwiających, owocowych składników sprawia, że pielęgnacja ciała przy jego pomocy to sama przyjemność. Jego konsystencja jest idealna – gęsta z wyczuwalnymi drobinkami cukru, który nie rozpuszcza się zbyt szybko, dzięki czemu można za jego pomocą wykonać solidny masaż skóry. Skóra po jego użyciu jest bardzo gładka, delikatnie natłuszczona i miła w dotyku.
Cieszy mnie fakt, że jego opakowanie jest spore (450ml) bo nie wiem jak u was, ale u mnie peelingi do ciała mają to do siebie, że niestety szybko się kończą ;)

Peeling pokochałam od razu po otwarciu. Zapach który się unosił od razu przybliżył mnie do wakacji. Ten cudowny zapach świeżych owoców tropikalnych zachwycił m nie, ale wracając do sedna. Peeling genialnie wygładza skórę i oczywiście spełnia w 100% swoje zadanie. Nie rozpuszcza się za szybko, drobinki są dobrej wielkości, co tak naprawdę bardzo jest ważne. Skóra ładnie pachnie, jest miękka w dotyku. Uwielbiam ten peeling. I co ważne jest bardzo wydajny.

????Opakowanie tego produktu jest naprawdę ładne, a grafika, które je ozdabia prezentuje się świetnie i zachęca do zakupu.
????Peeling cukrowy ma dość gęstą konsystencje, łatwo się rozprowadza na skórze i bardzo dobrze ją peelinguje.
????Jego zapach po prostu skradł moje serce - pachnie słodko, owocowo i orzeźwiająco.
????W swoim składzie ma takie składniki jak:
????Naturalna papaja - głęboko oczyszcza skórę
????Organiczne owoce męczennicy jadalnej - poprawiają wygląd skóry
????Organiczny ekstrakt z mango - świetnie nawilża skórę
????Organiczny ekstrakt z awokado i olej kokosowy - eliminują uczucie suchości, wygładzają
????Po zastosowaniu tego peelingu moja skóra była wyraźnie wygładzona, ujędrniona, nawilżona i miła w dotyku.
????Produkty tej marki są tworzone w zgodzie z naturalnymi recepturami- nie zawierają SLS, parabenów, sztucznych konserwantów i innych dodatków.
????Tym peelingiem jestem zachwycona i mogę go śmiało polecić, a jego dodatkowym atutem jest pojemność, ponieważ ma aż 450 ml, więc wystarczy na długo.

Nie jestem największą fanką tego zapachu, ale biorąc pod uwagę wszystkie jego plusy, nie ma to aż takiego znaczenia :) Kupiłam w ciemno bez wąchania, chętnie sprawdzę inne wersje. Przede wszystkim produkt ma doskonały skład. Nie odczułam żadnego działania formującego moje ciało, ale skóra była naprawdę baaaardzo dobrze nawilżona. Występuje w dużym opakowaniu przez co jest bardzo wydajny. Niestety pod prysznicem łatwo nalać do niego wody, jak do większości tego typu kosmetyków. Dobry, ale chętnie sprawdzę też inne warianty tego produktu.

Pachnie bardzo owocowo, przyjemnie, trochę jak guma balonowa. Jest bardzo gęsty ale i wydajny. Dobrze ściera martwy naskórek, skóra po użyciu jest gładka i nawilżona, bo scrub ma dodatek czegoś nawilżającego, po umyciu jest wyczuwalna lekko śliska warstwa na skórze, jakby po oleju.

Deserowa seria produktów Organic Shop to moje odkrycie tegorocznych wakacji! Wszystkie produkty pachną tak, że ślina cieknie na sklepową podłogę! Po długim i ciężkim zastanawianiu się, padł wybór na tropikalny scrub.
Już po pierwszym użyciu zakochałam się i to z wzajemnością - ten peeling łączy w sobie skuteczność z przyjemnością stosowania, czegóż chcieć więcej?

jakiś czas czaiłam się na produkt tej firmy, zauroczyły mnie zapachy.
Skusił mnie ceną, jednak przy kasie okazało się, że promocja już minęła.
Mimo to, postanowiłam zaszaleć i wypróbować. Na szczęście, było warto.

Marka Organic Shop skradła moje serce porządnym składem i fajnymi wariantami zapachowymi, dzięki czemu stała się poważną konkurencją dla Wellness & Beauty z Rossmanna, które jak dotąd okupowały moją łazienkę.
Jestem oczarowana nie tylko cudownym zapachem tego produktu, ale i dobrym działaniem.
W dużym słoju mamy gęstą, cukrową masę w kolorze brzoskwiniowym. Pachnie nieziemsko - jak wodne lody tropikalne. Czuć mango, passiflorę i kokos. Nie muszę dodawać, że stosowanie tego produktu w czasie tegorocznych upałów było cudowną ulgą ;) ? Zapach scrubu wypełnia całą łazienkę, troszkę utrzymuje się po umyciu.
Peeling ma w sobie dużo drobinek cukru. Mimo, że są niewielkie i dość szybko się roztapiają, idzie wykonać solidny masaż, a sam scrub porządnie zdziera. Ma w sobie mnóstwo olejków, ekstraktów owocowych, w ogóle produkty Organic Shop rządzą ze swoim krótkim i dobrym składem.
Ciało po peelingu jest bardzo gładkie, delikatnie natłuszczone i miłe w dotyku. Nie zauważyłam żadnych właściwości rzeźbiących, antycellulitowych czy innych "slim".
Opakowanie - ładne, solidne i wygodne. Cena - bajecznie niska jak za taką jakość i pojemność.
Już planuję następne produkty z deserowej kolekcji - z pewnością nie oprę się bananowemu musowi do ciała i truskawkowemu peelingowi ;)

Kupiony.. bo cena w Tesco zachęciła (#cebula). 15 zł za tak duże opakowanie peelingu było dla mnie korzystne. Zakochałam się po pierwszym użyciu. To pierwszy taki scrub, który powalił mnie z miejsca na łopatki. Jak tylko będę na zakupach to zaopatruję się w zapas. Dla niektórych może okazać się zbyt ostry, dla mnie do porządny zdzierak