Avon Foot Works, Rozgrzewający krem nawilżający do stóp
1,3 na 529 opinii
Opis produktu
Rozgrzewa zmarzniete stopy, poprawiając ich ukrwienie. Nawilża i zmiękcza skórę. Zawiera dezodorujący i antyseptyczny ekstrakt cynamonu. Regularnie stosowany zapobiega narastaniu twardego naskórka. Tyle producent, a ja - tak dobrego kremu jeszcze nie miałam, przede wszystkim ślicznie pachnie. Faktycznie rozgrzewa i wygładza skórę, ma przyjemną konsystencję - wyczuwalne drobineczki cynamonu. No i jeszcze ta różowa tubka, dla mnie bomba.
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Po prostu koszmar!!!
Miałam ten krem jakis czas temu, a własciwie niestety lupiłam naraz dwie tubki i musiałam sie meczyc ze zużyciem ich.
Stwierdzam, że to największy bubel avonu z jakim miałam do czynienia.
Po pierwsze aby sie nim w ogóle posmarować musiałam godzinę przed kłaść go na gorący kaloryfer, żeby trochę zmiękł, bo był tak twardy, że nie dało się go wydusić z tubki.
Może i rozgrzewał tam na 5 sekund, ale co z tego?
Kiedy juz się "wchłonął" jesli tak to można nazwać zostawiał takie paskudne białe smugi, wchodził w reakcję z lakierem do paznokci, który się kruszył i odpadał, czyli jednym słowem po nocnej kuracji tym cudem kosmetyki moje nogi z misternie robionym manicure wyglądały jak w 3 stadium grzybicy.
koszmar!!! Dzieki bogu juz go nie ma.
Używam tego produktu od: dawno
Ilość zużytych opakowań:2 tubki
Heh wzięłam się za przeglądanie najnizej ocenianych kosmetyków w kwc;) i podpisuje sie pod tym, ze ten krem to jeden wielki badziew. po pierwsze wysychał w tej tubie oropnie-za każdymr azem musiałam wyciagać zechnietą warstwe jakims patyczkiem;/ masakra;/ zrobilam tak pare razy i wywaliłam ten krem. poza tym miał okropnie tępą konsystencje-bardzo ciężko sie rozsmarowywała, bardzo dlugo wchłaniał. jedynym plusem byl cynamonowy zapach.
Używam tego produktu od: rok temu albo dwa;)
Ilość zużytych opakowań: 1/3
Wyjątkowy bubel jaki kiedykolwiek miałam okazję stosować.... po pierwsze kamień nie krem jak napisała jedna z moich poprzedniczek...cudem było go wydobyć...kompletnie nie wchłaniał się w stopy... a moim poważnym błędem było nałożenie go na stopy a następnie odniesienie go do łazienki na BOSO! rezultat: konieczność prania dywanu i mycia podłóg...niestety na dywanie pięknie było znać moje stopy.... nie dało się tego zetrzeć szmatką trzeba było szorować! :) KATASTROFA! Mam nadzieję że ten produkt został już wycofany:)
Używałam tego produktu od: dawno temu
Ilość zużytych opakowań: 2 razy użyłam ....
Sama zawartość tubki może nie była taka zła.Nie wchłaniał się może bardzo dobrze,ale co do rozgrzewania to uważam,że rozgrzewał ładnie.Lubiłam go stosować na jesienne i zimowe wieczory,tylko że jak wiele innych osób miałam potworny kłopot z wydobyciem tego kremu ze środka.A wogóle jak już zasechł i stwardniał trochę w tubce pod wływem dostępu powietrza,to była to całkowita katastrofa...W rezultacie nie udało mi się zużyć całego produktu,przez bezmyślność producenta...
Sam krem powinien znajdować się w odkręcanym słoiczku,jak kiedyś początkowo avon produkował,a nie w idiotycznej,twardej tubce...
Używam tego produktu od:kiedyś
Ilość zużytych opakowań:1 niecałe
cóż, nie będę oryginalna, jeśli napiszę, że krem jest beznadziejny. niewyciskalny z tubki, nie wsiąkalny w skórę, śmierdzący i w ogóle nieskuteczny.
jestem na NIE.
Używam tego produktu od: kilka lat temu
Ilość zużytych opakowań: trochę jednego.
To chyba największy koszmar kosmetyczny jaki mi się kiedykolwiek przytrafił:) Jeden wielki kamień, nie krem, nie rozsmarowywał się, nie wchłaniał się, wszędzie był biały proszek...Zastygał potem w tubce i nie dało sie go już wycisnąć na wieki wieków. Teraz wspominam to z rozbawieniem ale wtedy do smiechu mi nie było:P katastrofa, dobrze, że juz wycofana ze sprzedaży...
Używam tego produktu od:parę razy kilka lat temu
Ilość zużytych opakowań:parę uścisnięć jednego
Paskudny, ostry, nieprzyjemny w uzyciu, ciezko wycisnac cokolwiek z tuby :( I w ogóle nie rozgrzewa, stopy jak miałam zimne przed, tak zimne pozostały i po uzyciu. tylko zapach przyjemny, delikatnie cynamonowy. I to jedyny plus tego produktu. Nie polecam :(
Nie wiem, co to jest, ale sądząc po konsystencji, to raczej nie krem ;) Gęsta i twarda maź, której nie da się rozsmarować. Nawet nie zwróciłam uwagi, czy rozgrzewa. Chyba, że ze złości na ten bubel ;)
Kupiłam ten krem skuszona perspektywą mojego ulubionego cynamonowego zapachu i nareszcie ciepłych stóp. Co do zapachu- podobał mi się, ale reszta to pomyłka. Nie rozgrzewa stóp, ma bardzo gęstą, twardą konsystencję, strasznie brudzi wszystko, z czym stopy maja kontakt po nałożeniu, niszczy lakier na paznokciach. Po kilku miesiącach nie da się go wycisnąć z tubki i idzie do kosza.
W zasadzie Wizażanki już dobitnie powiedziały co o tym kremie myślą, a ja zgadzam się z nimi w całej rozciągłości. Tożto farsa, żeby coś takiego wogóle dopuszczać do sprzedaży!
Krem jest fatalny. Zupełnie nie da się go wetrzeć, pozostawia po sobie biały osad, a zapach zamiast urzekającego cynamonu, jest odrażający.
Użyłam tego kosmetyku jednokrotnie/ ilość zużytych opakowań: 1 w koszu
Mialam go w starszej wersji, nie w tubce, lecz plastikowym sloiczku.
Bardzo gesty, co utrudnia jego stosowanie.
Bardzo tlusty, raczej wiec trzeba po nim umyc rece. Najlepiej tez od razu zalozyc grube skarpety, zeby nie wytluscic niczego przypadkowo...
Praktycznie chyba sie nie wchlania... Raczej nie za bardzo nawilza... I nie bardzo rozgrzewa...
Zapach swietny, cynamonowy-i to chyba jego najwiekszy atut.
Nie jest to zbyt udany produkt.
Krem o niewiadomym przeznaczeniu: cukrowo-pudrowa warstwa nałożona na stopy może i rozgrzewa, ale nie można jej pozostawić: załatwiłam nią pokrycie kanapy, bo ten dziwny, tłusty talk wbił się w obicie, i już na wieki został (na szczęście mamy nową kanapę). Brudzi wszystko: łapcie, pościel, meble, itp. Nałożenie w łóżku odpada, bo trzeba po nim umyć ręce, więc przynajmniej jeden spacerek jest wliczony w ryzyko wymiany wykładzin. W trakcie aplikacji peelinguje lakier na paznokciach, matując go i wbijając się w płytke.
Odkryłam natomiast, ze sprawdza się na dzień: nałożony zaraz pod skarpetkę (byle białą) ładnie dezodoruje nogi (w końcu są oblepione hiper-talkiem). Tyle, że krem rozgrzewajacy na dzień nie ma służyć jako dezodorant; zresztą, jego własciwości rozgrzewające wynikają z prostego prawa fizyki: fatalnie się go wciera, trzeba włożyć nieco energi we wtarcie go w stopy, co wywołuje wrażenie ciepła :).
Poza tym wszystkim, ładnie odzywił i nawilżył stopy, i gdyby nie koszmarna konsystencja talku, dostałby więcej gwiazdek.
Najgorszy krem do stóp jaki miałam, a miałam ich sporo. Nie rozgrzewa, zamiast nawilżać to ten bubel wysusza stopy niemiłosiernie. Okropnie się wchłania a do tego tworzy paskudną powłokę na stopach, które wyglądały jakbym je posypała mąką! Nie, nie i jeszcze raz nie!
Co to wogóle jest. Nie rozgrzewa, nie nawilża, nie wchłania się. Z tubki wydostaje się twardy, niejednolity kit, który najpierw nie da się rozsmarować, potem nie chce "zniknąć", a na końcu brudzi wszystko co się tylko da: począwszy od papuci, a na pościeli kończąc. Nie dziwię się, że produkt został stosunkowo szybko wycofany z regularnej sprzedaży!!!!!!!!...
Jest to zdecydowanie najgorszy kosmetyk z ktorym mialam kiedykolwiek do czynienia!!! Szkoda ze nie mozna dawac gwiazdek minusowych. Uwiedziona zapachem, wysmarowalam sobie stopy mazidlem i poszlam na joge. Jakiez bylo moje zdumienie i wstyd gdy na sali zdjelam skarpetki a oczom wszystkich ukazaly sie moje stopy cale w ciale okropne plamy!!! To byla jakis koszmar!! Czy szacowna firma Avon nie robila prob na ochotniczkach przed wprowadzeniem tego produktu na rynek??? Toz to jest jakies nieporozumienie!!! Nie polecam nawet najgorszemu wrogowi.
Skusiłam się na ten krem jeszcze zeszłej zimy. Posmarowałam stopy i nałożyłam skarpetki i oczekiwałam, że nastąpi cud. Ciepło było ale zapewne za sprawą skarpetek :) Jednak rano wkurzyłam sie widząc biało różowe stopy z których osypywały się resztki kremu.
Zapach sympatyczny ale to zdecydowanie za mało !
Kobiety, właśnie przeczytałam inne opinie i poczułam ogromną więź z innymi recenzentkami. Więc nie tylko ja uważam ten porażająco beznadziejny preparat za szczyt tandety. Po prostu horror! Jak już uda mi się to to wydusić z tubki, to potem jest juz tylko gorzej. Co to kurde w ogóle jest?!?!?! Że niby krem-balsam w dodatku rozgrzewający...? Złakomiłam się na cynamon, bo uwielbiam jego zapach i teraz dotkliwie czuję swoją pomyłkę. Komfort stosowania - wymieszaj pastę do zębów z krupczatką, podsyp cynamonem, a Twoje odczucia i tak będą lepsze niż po zastosowaniu tego specyfiku. A tak w ogóle to lubię Avon mimo, że raczej nie sięga szczytów jakości.
Ten krem to najwieksza porazka jaka kiedykolwiek mialam. Po pierwsze okropnie sie rozprowadzal, zanim tutaj przeczytalam, ze powinno sie go stosowac na wilgotne stopy to troche sie z nim pomeczylam po to, zeby sprobowac sie do niego jakos przekonac. Na wilgotnej skorze rozprowadzal sie troche lepiej,ale niszczyl mi caly lakier na paznokciach i to kilka razy zanim spostrzeglam ze to powoduje wlasnie ten krem:((( Zapach ma okropny, stopy nawet troche rozgrzewal wiec dobry jest na zime. Niestety nie zuzylam go do konca bo juz nie mialam do niego nerwow i w koncu wywalilam bo i tak zasechl mi potem w tubce.