Yves Saint Laurent, Poudre de Soleil (Puder brązujący)

Jako że w ogóle nie opalam twarzy, a resztę ciała tak (zresztą, mieszkając co jakiś czas na Tenefyfie trudno go nie opalić), to jestem fanką pudrów brązujących.
Do tej pory bardzo lubiłam serię Bronze Goddess Estee Luader i terakotki Guerlain, ale YSL je pobił i stał się bezapelacyjnie moim numerem jeden.
Idealnie dobrany kolor (2), pozwala stopniować intensywność "opalenizny". Puder bardzo drobny zmielony, aksamitny, nie wysusza, fantastycznie trzyma się na emulsji spf 50+ Lancaster. Jest cały dzień na swoim miejscu, nie zmienia koloru, lekko rozświetla i, co mnie mile zaskoczyło, jednocześnie matuje! Latem ten puder oraz błyszczyk to mój cały make up.
Twarz wygląda promiennie, wakacyjnie, jest rozświetlona i szlachetna. Jestem pod wrażeniem.
Świetnie sprawdza się i w miejskiej dżungli;)

Używam tego produktu od: od półtora tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jestem bardzo zadowolona z tego pudru: jest trwały, matuje, ma śliczny kolor i się nie obsypuje. Opakowanie ma fajne, poręczne i nie otwiera się w torebce. Na dodatek wspaniale podreśla moją ciemna z natury karnację. Kupiłam go w Egipcie w strefie wolnocłowej na lotnisku za niską jak na taki produkt cenę, więc dzięki temu moja satysfakcja wzrasta. Oby więcej takich kosmetyków. Gorąco polecam (:Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Jakoś nie moge stać się miłośniczką pudrów brązujących...mam gdzies w umyśle zakodowany prymat romantycznej, bladej cery nad solaryjnym strzaskaniem...Czasem jednak trzeba i wtedy aplikuje się puder brązujący na poliki, tutaj jednak moim faworytem pozostanie Terracota.
Pudrowi YSL trudno zarzucić coś konkretnego - ładnie się rozprowadza, efekt jest dość szlachetny,i nie wygląda jakbym się posmarowała cegłą:P Z drugiej strony jest dość nietrwały i biorąc pod uwagę cenę, to w moim odczuciu kwalifikuje Poudre de Soleill do rzeszy trzygwiazdkowych kolegów:) Używam tego produktu od:kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań:wciąż niewiele

Opakowanie: uwielbiam opakowania YSL głównie ze względu na genialne magnetyczne zapięcia: żadnego otwierania sie przypadkowego w torebce czy ułamywania części mechanizmu po trzech użyciach.
Zapach: przyjemnie pudrowy- nie nachalny i nie babciowy- nie gryzie sie z niczym czego używam.
Konsystencja: puder jest drobno zmielony, lekko i łatwo sie rozprowadza, nie waży sie na skórze nawet latem. ( używałam nawet bez podkładu)
Wydajność: używam brązerów codziennie a ten starczył mi na blisko rok.
Jest to godny polecenia, wygodny, fajny, niewielki kosmetyk.

Używam tego produktu od: kilkunastu miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

~~ ładnie rozświetla twarz
~~ występuje w kilku ładnych odcieniach
~~ drobinki rozświetlające są bardzo subtelne, ale przepięknie się mienią na twarzy
~~ jest dość wydajny - starcza na kilka miesięcy
~~ jest trwały, długo utrzymije się na twarzy
~~ elegancka, poręczna kasetka
~~ efekt brązjący można stopniować na twarzy

Ale - znam lepsze i o połowe tańsze:)
Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1