Bvlgari, BLV EDP

pierwsze wrażenie koszmarne....jak zwykła woda kolońska z jakims imbirem i pieprzem, a po chwili....poezja...niesamowicie chłodzące, doskonałe na największe upały...uwielbiam je latem i szkoda, ze juz mi sie skończyły. Zapewne blizej lata zruinuję sie na nastepny flakonik

Daje az 4 gwiazdki za to, ze jest dosc oryginalny. Na poczatku rzeczywiscie czuc imbir i przyprawy, co na mojej skorze nie pachnie najpiekniej, ale nie jest az tak zle. Zapach ciekawie sie rozwija, w cos pudrowo-kwiatowego. Trzyma sie calkiem dlugo, pod koniec Blv przypomina zapach proszku do prania:) Jest dosc intensywny, pasuje do zdecydowanej kobiety. Butelka - taka sobie, nawet ladna, ale ten niebieski kolor jest zbyt intensywny.

Rewelacja! Imponująca trwałość! Piękny zapach i świetnie dobrany kolor flakonu. Poczatkowo zbyt imbirowe, ta nuta drazni mnie,ale warto poczekać. Po godzinie robią się delikatne, ciepło- rześkie. Otulają swym zapachem w sposób bardzo elegancki. Na wszystkie okazje- uniwersalne. Na mnie dodatkowo bardzo trwałe i o dziwo , nie się męczące w czasie tej fali lipcowych upałów. Majstersztyk. Prawdziwe dzieło sztuki!

NO tak!!!to IMBIR!!. A ja zastanawialam sie, coz to za won jest.. Apel do wszystkich -NIE SKRESLAJCIE TEGO ZAPACHU PRZEDWCZESNIE;), tzn po np spryskaniu nim papierka, badz jedynie nadgarstka. Ja niemalze tak zrobilam, dobrze, ze powstrzymalam sie i wyprobowalam go jeszcze raz. Mam taka 10ml podrozna buteleczke, i dzieki niej wlasnie wiem, jak wyjatkowym zapachem jest BLV. Na poczatku swiezy, cytrynowy nieomal, przypomina won jakiegos Cillitu czy innego mleczka do mycia podlog/szklanek;), ale szybko zmienia sie w stonowany piekny zapach. Ciepło-gorzki, pachnie jak klimatyzowana herbaciarnia (to zasluga imbiru). Dobry na kazda pore roku. Niestety , na mnie jest nietrwaly i to jego głowna wada:(.
Buteleczka niczego sobie.

Bardzo udane perfumy!
Jest w każdym calu dopracowany, wpierw dość chłodny, ale z każdą chwilą staje się coraz to słodszy, bardziej pudrowy. Bardzo ładnie przechodzi każdą z kolejnych "faz".
Przyjemnie wtapia się w moją skórę.
Woń imbiru poraża swą oryginalnością, nie znam żadnego zapachu, który by przypominał BLV.
Bardzo długo utrzymuje się na skórze, podoba się zarówno mnie jak i otoczeniu, nie jest natarczywy.
Butla okej, ale nieporęczna jak diabli.

Zapach... taki... niezwykły. :) Nie znam zadnego podobnego. Nie ciezki, nie cieply ale tez nie swiezy. Taki... miejski. Dobry na codzien, do szkoly, do pracy. Nie natarczywy. Bardzo ciekawy. Polecam, mimo ze nie umiem opisac. :))

Zapach cudo. A do tego kameleon. Pasuje na wszelkie okazje. Uwielbiam ta jego metaliczna nutke. Kojarzy mi sie z ostrymi liniami i chlodnymi kolorami. Z dobra grafika. Kocham ten zapach i stawiam na rowni z Jaipur Saphir. Obydwa maja w sobie taka chlodna ostra nutke, ale kazdy jest inny. Cudo, po prostu brak slow.Buteleczka jest rownie genialna.

Akurat jestem szczęśliwą posiadaczką dużej butelki tego zapachu, mimo że ostatnio z pewnych powodów nie nabywam nowości perfumiarskich. No nie wiem, chyba są poprostu różne rodzaje skór. Na mojej BLV pachną po jakimś czasie słodką i delikatną wanilią, chociaż zaczynają się dość brawurowo - to chyba ten imbir nadaje nieco ostrego, acz wyrafinowanego aromatu. Nigdy nie spotkałam perfum, które by aż tak się zmieniały w miarę upływu czasu czasu na skórze.Kupłam je jako perfumy "na zimę", ale odkryłam, że są na tyle delikatne, że mogą być z powodzeniem używane i podczas lata. Bardzo się podobają facetom, już zebrałam kilka komplementów. Potwierdzam - bardzo mało kobiet używa BLV, co ma akurat dla mnie duże znaczenie. Jedyny mankament - ku mojemu rozczarowaniu nie są zbyt trwałe, przez co odbieram jedną gwiazdkę.Butelka bardzo oryginalna, acz diablenie nieporęczna. Spróbujcie sobie objąć dłonią opakowanie 75 ml. !

Nie ma w sobie żadnego czaru. Jest ostry, nieprzyjemny, zupełnie bez uroku. Trudno określić jednoznacznie jak pachnie bo w dziwny sposób tak jakby pulsuje na mojej skórze ciepłem i ostrością. To jedyne co mnie w tym zapachu zainteresowało. Poza tą "ciekawostką" to BLV jest tylko pretensjonalnie zaczepny, zbyt przyprawowy, wytrawny i dziwaczny jak dla mnie. Wolę pachnieć ładnie niż oryginalnie na siłę ;) :D Zresztą, całe szczęście jedno nie wyklucza drugiego.

Zapach bardzo ciepły zmysłowy z tych otulających.Bardzo piękny i wyrafinowany.Rzeczywiscie mało osób pachnie tym zapachem .Ciągle rozwija sie i rozkwita na skórze.Naprawde warto w perfumerii psiknac na nadgarstek i powąchac ten wspaniały zapach.

Wspanialy zapach! Na poczatku stwierdzilam ze nic specjalnego, ale pozniej uwiodl mnie calkowicie!

Fascynujący, intrygujący, niezapomniany zapach. Uwielbiam go od zawsze i chyba zawsze będę. No i nie pachnie nim co druga dziewczyna.