Syrena, Gąbka antycellulitowa

Gąbkę używałam już spory czas temu, ale powinnam się o niej wypowiedzieć chociażby z myślą osób, które mają delikatną skórę.
Tą gąbka to jak papier ścierny strasznie szoruje skórę.
Kupiłam ją bo wziął mnie ,chwyt marketingowy i ten napis „antycellulitowa”.
Taka z niej antycellulitowa jak ze mnie Madonna…
Nic po niej nie zauważyłam pozytywnego a wręcz negatywnego! Skóra poszorowana, czerwona. Mało tego! Stwierdziłam że dam jej szansę i spróbuję jeszcze raz. No nie! Ciary mnie przechodziły po jej użyciu i to wcale nie przyjemne.
Dla mnie bubel!

Jeśli komuś zależy na zdarciu skóry żywcem, proszę bardzo. Zmęczyłam delikatnie 1 sztukę. Nigdy więcej. Czy działa na cellulit? Oczywiście, a producent zbije fortunę na tym złotym wynalazku. ; ) Taaa.

Jeśli chcesz:

– podrażnień
– uszkodzonej
– porysowanej
– wyszorowanej papierem ściernym skóry, kup zapas na rok. ; )

Ideał :D Wybór życia. Zrobiła kiedyś na mnie takie wrażenie, że do dziś pamiętam. Tragedia.

Gąbka do mycia i gąbka antycellulitowa to dobra propozycja dla osób zmagających się z cellulitem.

Niestety ale posiadam cellulit, który w okresie wiosenno - letnim zwalczam bańką i olejkiem co naprawdę skutkuje aczkolwiek w okresie jesienno - zimowym nie chce mi się stosować bańki, dlatego lubię przejść na gąbki, które posiadają "szorstką" stronę, która to właśnie przeznaczona jest do zwalczania cellulitu.

Gąbka nie zwalczy ale pomaga utrzymać skórę bez celulitu bądź też podtrzymuje fakt, który wypracowałam bańką. Gąbka dobrze peelinguje i poprawia krążenie. Jest dobrze wykonana i chętnie jej stosuje.

Gąbka ma dwie strony, łagodniejszą oraz bardziej szorstką. Miękką stronę używam codziennie pod prysznicem, a tą ostrzejszą stronę stosuje do peelingu całego ciała co 2-3 dni. Po zastosowaniu skóra jest gładka i milutka w dotyku. Co do działania antycellulitowego, to jeszcze nie zauważyłam efektów (stosuje ją dopiero miesiac) Cena jest śmiesznie niska za taką gładkość skóry

Szanowni, ta gąbka to jest prawdziwy hit! Pierwszy raz kupiłam ją w drogerii natura. Używałam ją dobre 12 lat dopóki drogeria Rossmann nie zmieniła dostawcy gąbek i nie mogę się na nią napatoczyć nigdzie. W poszukiwaniu muszę chyba przetrząsnąć internety gdyż jest ona naprawdę zajebista. Najlepsza. Nie jakieś biedronkowe kiziu miziu które się rozwali po dwóch kąpielach, ale naprawdę fajna, wytrzymała, dla amatorów mocniejszego tarcia ( chociaż nie jest ona tak ostra jak inne modele). Uwielbiałam prysznice z tą gąbką wieczorne masaże pobudzające krążenie, będące chwilą relaksu i namiastką delikatnego masażu. Tak jak pisałam ważnym aspektem jest to, że gąbka jest naprawdę wytrzymała przez co produkujemy mniej śmieci. Trzeba mocno się postarać żeby zaczęła się kulkować i niszczyć. Jakieś pół roku temu trafiłam na nią na Allegro ale niestety był to mniejszy model niż te dostępne w drogeriach kilka lat temu.

Gąbka z pianki do masażu. Poprawia mikrokrążenie, przy regularnym stosowaniu pomaga w walce z cellulitem,gąbka ma dwie warstwy: twardszą i delikatniejszą, nie rozwarstwiją sie i nie kuklują, pozostawia skórę gładką i przyjemną w dotyku. Gąbka profilowana, wygodna w użyciu.

Gąbka antycellulitowa Syrena świetnie pobudza krążenie i sprawia, że przy regularnym stosowaniu znika problem pomarańczowej skórki. Gąbka występuje w pięknych soczystych kolorach. Nie odkształca się, jest sprężysta. Masaż skóry przy jej użyciu jest przyjemny. Na plus przemawia również cena.

Do kąpieli, zarówno w wannie jak i pod prysznicem, używam gąbek. Przetestowałam już naprawdę wiele modeli, rodzajów i materiałów. Gąbka Syrena wyróżnia się wśród nich zdecydowanie.

Pierwszy z nią kontakt, ten wizualny, nie jest zachęcający. Wygląda jak wyjęta z lat 80. Design i kolorystyka pozostawiają wiele do życzenia. Kolory są krzykliwe, niezbyt ładne.
Jednak, nie pozuję z nią do zdjęć i nie stanowi to dla mnie istotnej wady (może przeszkadzać tym, którzy chcieliby wszystkie elementy wystroju łazienki mieć idealnie dobrane).

Po rozpakowaniu z klasycznej, foliowej torebki trzymamy w dłoni gąbkę o dość niecodziennej strukturze. I tu zaczyna się dziać magia.
Namoczona doskonale przyjmuje i pieni wszelkie preparaty do mycia. Widocznie zmniejsza ich zużycie, jednocześnie świetnie myje.
I to jej pierwsza, ogromna zaleta: niezwykłe uczucie domycia ciała.

Syrena ma dwie warstwy: twardszą i delikatniejszą. Ta delikatniejsza wciąż jest dość szorstka, twardsza to hardcore.
Te warstwy świetnie się trzymają razem, nie rozklejają, nie odchodzą od siebie. To druga zaleta.

Trzecią jej zaletą jest trwałość. Wymieniam je tylko z uwagi na względy higieniczne. Nie strzępi się, nie rwie. Długo zachowuje szorstkość.

No i najważniejsze: jej działanie. Jest genialna.
Nie mam cellulitu, więc nie ocenię jej działania w tym względzie. Jednak z wszelkimi innymi nierównościami i niedoskonałościami skóry radzi sobie bardzo dobrze.
Przy systematycznym stosowaniu (ja używam codziennie wieczorem), efekt wygładzenia jest widoczny po około 3-4 tygodniach.
Skóra jest gładka, miękka i ma zdrowy kolor.
Po użyciu doskonale wchłaniają się wszystkie balsamy, olejki.
A to wszystko za grosze (ja płacę 4 zł/ sztukę).

Czasem trudno ją dostać. Nie ma jej w żadnej ze znanych mi drogerii. Udało mi się znaleźć ją w Carrefourze i tam po nią jeżdżę.

Radzę szczególną ostrożność osobom o wrażliwej skórze, ze skłonnością do pękających naczynek.

Uwielbiam tę gabkę, to jak działa na moją dojrzałą już i mało elastyczną skórę.
To moje must have.

Syrena, Gąbka antycellulitowa

Najtańszy, skuteczny produkt na cellulit! Bezkonkurencyjna ze względu na działanie, jak i na cenę. Polecam dla osób zmagających się z cellulitem, ale także fanów drapania ;))

Gąbka jest fantastyczna. Na początku lekki szok - jak takim czymś szorstkim można szorować ciało?! Jednak można, później to już tylko przyjemność. Faktycznie działa, cellulit był mniej widoczny. PO jakoś 5 tygodnich znudziło mi się szorowanie, kupiłam drugą do twarzy. Tak, twarzy. Skóra jest megagładka, ma równy koloryt, generalnie wygląda zdecydowanie łądniej. Super efekt mimo niskiej ceny. Kto by pomyślał, że taka gąbka może zdziałać tak wiele :)

Zakupiłam gąbkę ze względu na recenzje KWC. Muszę przyznać, że opinie na temat tego produktu są w 100% zgodne. Jestem fanką tego produktu i mogę ją polecić każdemu.

Zalety produktu:
- skóra jest wygładzona,jędrna
- poprawia koloryt skóry
- wszystkie balsamy, kremy wchłaniają się bardzo szybko
- zapobiega wrastaniu włosków po goleniu
- polecam również przed zastosowaniem balsamu brązującego/samoopalacza
- tania i łatwo dostępna, wytrzymała

Ta gąbka to cudo, od którego uzależniłam się już po pierwszym użyciu:) Wydawała mi się za ostra, ale teraz używam tylko tej bardziej drapiącej strony i nie mogę się nadziwić, jak gładką mam skórę. Żaden peeling nigdy tak nie zadziałał. Ciągle smaruję się samoopalaczami/balsamami brązującymi i potrzebuję porządnego peelingu:) Ta gąbka sprawdza się w 100%:) Co do działania antycellulitowego, to jeszcze nie będę się wypowiadać - używam jej dopiero tydzień:) ale nawet jeśli nie likwiduje cellulitu, to i tak jestem jej największą fanką:D