Giorgio Armani, Maestro Mascara, Wydłużający tusz do rzęs

Giorgio Armani, Maestro Mascara, Wydłużający tusz do rzęs

Średnia ocena użytkowników: 4,1 /5

Pojemność 8,6 ml
Cena 135,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Formuła tuszu wzbogacona została pigmentem węglowym, który nadaje rzęsom głęboki, intensywny, błyszczący kolor. Dzięki unikatowemu połączeniu lekkich wosków oraz składników rzeźbiących, Armani stworzył tusz, który równomiernie rozprowadza się na rzęsach. Profesjonalny aplikator pozwala na dowolne modelowanie rzęs i utrwalenie ich podkręcenia. Szczoteczka o czterech bokach rzeźbi rzęsy z dużą dokładnością, pozwalając na osiągnięcie natychmiastowej objętości za pomocą jednego pociągnięcia.

Cena: 135zł / 8,6ml

/s/

Recenzje 35

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,1 /5

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

droga przecietność

Wydawało mi się, że mam Eyes to kill, a to jednak Maestro ;)
Rozczarował mnie, prawde mówiąc, jak dla mnie to zupełnie przeciętny tusz na poziomie drogeryjnych. Znacznie gorszy od Wonder z Oriflame, jeśli patrzeć na niska półkę...
Mały, cienki grzebyk - jak dla mnie średnio wygodny w uzyciu, choć nie jestem wrogiem grzebyków. Wymaga staranności i czasu, by pokryc rzęsy, zwłaszcza dolne. Owszem, nie skleja ich, co mi pasuje. I nie osypuje się po paru godzinach, co także jest plusem, chyba najwiekszym. Natomiast efekt nałożenia tuszu, czy to solo, czy na primer...jest skromny. Lekkie wydłużenie. Leciutkie pogrubienie. Absolutnie nic, co by zwracało uwagę na moje oczy :( Skromniutko, ot tak, do pracy...
Mam rzesy długie, podwinięte, lecz niezbyt gęste. Dobry tusz z baza - zrobi z nich firanki. Ten - robi ze mnie szara myszkę - jest trochę lepiej, niż bez niego...Cóz, taki efekt to mogę uzyskac za zdecydowanie mniejsze pieniądze...
Zmywa się dobrze, ale lekko podrażnia moje oczy, co rzadko mi się zdarza - po prostu mam ochote go zmyc.
Podsumowując - dolny poziom stref średnich, nie żaden maestro ;)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Znakomity efekt

Kupiłam w drogerii internetowej. Zastanawiam się, czy jest jeszcze w produkcji, gdyż od dawna go nie widziałam... :(

A jest znakomity!

Używałam go regularnie, gdy tylko chciałam uzyskać teatralny, wieczorowy, wyraźny efekt.

Świetna szczoteczka, głęboka czerń, nie sklejał rzęs i nie osypywał się. Trwał do demakijażu niezmiennie (znakomity na imprezy!) - czego chcieć więcej?

Jeśli tylko zobaczę go w jakiejś drogerii/perfumerii - kupię na pewno!
Myślę, że jest na podium moich ulubionych tuszów!

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno skończone

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Najlepszy

Dla mnie ten tusz robi arcydzieło z moich rzęs.
+ pieknie wydłuża,
+ idealnie rozdziela i zagęszcza.

Jak dla mnie robi makijaż całego oka. Konsystencja jest odpowiednia.

Duży PLUS za to, że rzęsy po pomalowaniu są bardzo elastyczne, a tusz nie kruszy się. Jest również bardzo wydajna

minusów brak

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 6 opakowań

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cudowny!

Miałam 2 opakowania - zwykły i Obsidian Black, który aktualnie używam, jednak lepiej oceniam zwykły. Tusz ma piękny, głęboki, czarny odcień, świetnie wydłuża i podkręca rzęsy, także pogrubia. Łatwo go zmyć, trwałość jest dłuuga ;) wytrzymał nieraz całą noc. Minus to cena, jednak nie wiem czy za taką cenę warto.
Używam tego produktu od: maj 2011
Ilość zużytych opakowań: 2 po 8,6 ml

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie dla mnie

Jestem fanką tuszu Armaniego Eyes to KILL którego używam już od lat - rzęsy to mój atut i podstawa makijażu, więc zainwestować trzeba. Od dawna nosiłam się jednak z myślą, żeby wypróbować jeszcze bratnią mascarę - Maestro - chwaloną zresztą na wizazu. W końcu dobre podkręcenie by się przydało... Więc chociaż panie w Douglasie jakoś zawsze odradzały mi subtelnie Maestro, postanowiłam zaryzykować, w końcu ile można używać jedną mascarę...

No więc można a nawet trzeba, bo najwyraźniej EtK dopasował się do moich oczekiwań, Maestro już nie bardzo.
Mam długie, ale niezbyt gęste rzęsy, z których EtK potrafił zrobić cudo, Maestro natomiast...cóż, wydłużenie nie jest mi aż tak potrzebne jak zagęszczenie, a tego tutaj brak. Winię w dużej mierze szczoteczkę, która dodatkowo jest nieprzyjemna przy szczotkowaniu rzęs u nasady. No i SKLEJA rzęsy - często więc trzeba się ratować grzebykiem po aplikacji tego mistrza. Na szczęście zachowałam jeszcze nie do dna zużyty EtK, który, nawet w zeschniętym stanie lepiej podkreśla dolne rzęsy - nie aplikuję na nie Maestra, bo efekt motylich nóżek gwarantowany.

Podsumowując - tusz nie dla posiadaczek długich, cienkich i niezbyt gęstych rzęs. Myślę, że na krótkich sprawdzałby się o wiele lepiej. Może przy większej wprawie i zagęszczeniu rzęs :) szczoteczka nie byłaby też takim sklejającym killerem. Ach, no i zapomniałabym - jest podkręcenie. Może i niezbyt duże, ale inne tusze tego efektu nawet nie próbują zapewnić. Za to plusy (gwiazdki). Mimo to nie mogę się już doczekać, aż ze skruchą wrócę do Eyes to Kill - odechciało mi się zmian na dobre kilka lat, chyba że stracę pracę ;).

Używam tego produktu od: parę tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 i no more

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Mascara wydłużająca dla długich rzęs

Kupiłam tą mascarę pod wpływem oczywiście pozytywnych recenzji na wiżażu. Jakoś ostatnio cięzko mi było go znależć w kategorii tych najlepszych, więc nie wiem co się zmieniło.

W drogerii ładnie jeszcze dopytałam się pani ekspedientki co myśli o tej mascarze, czy mi będzie pasować. Oczywiście same plusy i co ważne- idealna do długich rzęs. No i tutaj mnie przekonała, ponieważ jako posiadaczka dość wyraźnych kontur oka mam problem z malowaniem, "normalne" szczoteczki zlepiają mi włoski i ich całym nie malują, tutaj z łatwością ( i za pomocą zalotki) zaczynam od nasady.
Rzęsy są bardzo ładnie podkreślone, uczesane, głęboka czerń nadaje im jeszcze większą wyrazistość.
Ogólnie jestem zadowolona i stwierdzam, że fajny kosmetyk na co dzień.
Jednak ta jedna gwiazda została odjęta nie bez powodu. Oczekiwałam również podkręcenia, niestety nie tutaj.
No i jeszcze topornie się go zmywa.

Nie wiem jaka jest ważność produktu i wydajność, mam nadzieję że długo będzie mi służyć.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Miał być następca Fatale, a było tylko fatalnie

Jak większość kobiet pragnę żeby moje rzęsy były jak z reklamy: gęste, długie i delikatnie podkręcone. Czyli piękne i zalotne.
Jakiś czas temu takie rzęsy miała po użyciu słynnego (i niestety wycofanego) tuszu Lancome Fatale. Niestety tusze Lancome powodują u mnie wypadanie rzęs więc musiałam go odstawić.

Wiele osób twierdziło, że Armani Maestro jest odpowiednikiem Fatale. Daje tak samo piękny, o ile nie lepszy, efekt!
Kupiłam go, użyłam raz, drugi, trzeci i za każdym razem stawiałam sobie pytanie " Gdzie jest do cho*e** ten efekt?"

Owszem, tusz wydłuża i podkręca rzęsy, czyli spełnia niby swoje zadanie, ale przy tym rzęsy są sklejone, wygląda jakby było ich niewiele- ot takie chude, pajęcze nóżki się nam robią. Na pewno nie jest to zalotne.
O zwiększonej objętości (gęstości) nie ma co marzyć.
Nie mam ogromnej ilości rzęs, ale większość tuszy daje na nich niezły efekt. W przypadku tego tuszu nawet o takim efekcie nie ma co pisać.

Nie podoba mi się też szczoteczka, przy Fatale nie musiałam się martwić o swoją gałkę oczną, tutaj niestety ząbki są takie ostre, że kiedy tuszujemy rzęsy od nasady nieraz czujemy jak nas kłują. Jest to bardzo nieprzyjemne uczucie. Do tego jest niepraktyczny kiedy nie mamy za dużo czasu na powolne tuszowanie rzęs.

Na plus zaliczam jedynie ładny odcień czerni i trwałość.

Podsumowując nie polecam tego tuszu, jest on drogi, skleja rzęsy ( ciężko je rozczesać nawet specjalnym grzebyczkiem) a efekt nie jest absolutnie wart takiej ceny.
Jest drogo, jest markowo, ale nie jest nawet przyzwoicie.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie lubię go

Bardzo chciałam go mieć, chociaż nie było to łatwe. W mieście, w którym mieszkam ( 750 tyś mieszkańców) żadna perfumeria nie miała go w sprzeaży. Ale od czego są sklepy internetowe.
Jak już odebrałam przesyłkę, moja radość była duża i malała wraz z używanie produktu.
Nie lubię tej szczoteczki, prawie w cale nie chwyta rzęs więc jak ma je pięknie pomalować. Jeśli nałożę wiele warstw to jakoś jest, ale bez rewelacji czyli dla mnie nie do przyjęcia. Nawet moja cudowna baza Lancome mu nie pomaga :(
Tusz moje rzęsy trochę wydłuża, trochę podkręca, wcale nie pogrubia ale i nie skleja.
U mie w makijażu piękne rzęsy to podstawa, więc chyba dam go mamie :)


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 ( kilka prób)

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Swietny tusz!

Mam rzesy proste, jak deruty, a nie lubie uzywac zalotki. Wobec tuszy do rzes jestem bardzo wybredna i mam wysokie oczekiwania. Maestro wcale mnie nie zawiodl. Co prawda, nalezy odczekac miesiac, zeby produkt pokazal wszystkie swoje zalety, ale potem efekty sa wiecej niz zadowalajace. Pieknie podkreca, wydluza i doskonale pogrubia. Az zadko jestem tak zadowolona z tuszu. Nalozony rano, do wieczora zostaje na swoim miejscu, nie kruszy sie, nie rozmazuje. Rozdziela rzesy, jak zaden inny. Na pewno kupie go ponownie, chociaz cena jest zniechecajaca.

Używam tego produktu od: Od kilku miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Świetna

Maskara bardzo dobra. Mało trudu a piękny efekt.
Na początku bałam się tej szczoteczki ale się przekonałam.
Pięknie wydłuża i podwija rzęsy.
Ładnie się zmywa.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

IDEAŁ

Maestro jest jedynym jak dotąd tuszem,który przez cały dzień wygląda tak jak zaraz po aplikacji.Nie osypuje się,nie odbija na powiekach(choć są tłuste i inne tusze lubiły transfer). Podkręca pięknie rzęsy,pogrubia i delikatnie wydłuża.Faktem jest,że po miesiącu zaczyna wysychać co bardzo utrudnia aplikację,jednak mam na to patent.Dolewam do tuszu parę kropli Biodermy(płyn micelarny) i tusz w takim stanie świetnie spisuje się do trzech miesięcy.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 2 pełnowymiarowe

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

oj, oj, oj...

W łapy Maestra wpadłam wprost z objęć Chanel, ocena przez porównanie nasuwa się więc sama przez się... Maestro (oceniam wersję podstawową, nie Obsidian Black) uwodzi minimalistycznym, eleganckim opakowaniem, pełną uroku nazwą i - czarem marki. Byłby to całkiem niezły tusz, gdyby... nie istniały inne. Do rzeczy jednak. Przede wszystkim - fatalna trwałość: w stanie zadowalającym wytrzymał miesiąc, drugi był już dogorywaniem: sklejał, kruszył się i ani o milimetr nie wydłużał. Nie powalał jednak i w swym najlepszym momencie: choć wydłuża, pogrubia i podkręca (wszystkie trzy cechy bardzo wyraźne), to jednak pozostaje w tym daleko w tyle za Chanel. W porównaniu z Chanel osiągany efekt jest efektem topornym, grubo ciosanym, by nie rzec - wulgarnym. Z drugiej strony, człowiek ma czasem ochotę na mocniejszy, nawet nieco przerysowany look, więc można by to uznać za rodzaj zalety, gdyby nie jeden drobiazg: tusz ten koszmarnie się osypuje i odbija na obu - górnej i dolnej - powiece. Podsumowując: tusz ten pozwala bez problemu wykonać mocny makijaż, trzeba jednak liczyć się z kruszeniem/osypywaniem oraz z tym, że 1,5 miesiąca później będzie trzeba zaopatrzyć się w nowy egzemplarz. Co kto woli.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    355
    produktów

    0
    recenzji

    445
    pochwał

    10,00

  2. 2

    64
    produktów

    95
    recenzji

    112
    pochwał

    5,18

  3. 3

    0
    produktów

    0
    recenzji

    742
    pochwał

    5,04

Zobacz cały ranking