Oriflame, Pure Nature, Organic Jasmine Extract Exfoiliating Peel-Off Mask (Złuszczająca maseczka z organicznym ekstraktem z jaśminu)

Moja pierwsza maseczka peel-of. Pierwsze co mnie powaliło to zapach alkoholu wiedziałam, że jest wysoko w składzie ale nie wiedziałam, że będzie walić jak z gorzelni.

Oczy zaczęły mnie łzawić szybko zmyłam tę maseczkę i nigdy więcej już jej nie użyłam, peelingujących drobinek chyba z tej złości nie wyczułam, albo jest i tak mało. Po zmyciu miałam podrażnioną twarz. Plusów brak.

Używam tego produktu od: kilka lat temu
Ilość zużytych opakowań: jedno nie do końca

Maseczka miała być peelingująca i w sumie jest, ale ten peeling polega na tym, że maseczka nie ściąga się jednym pociągnięciem tylko trzeba ją rolować z twarzy. Miałam dawno temu taką „peel off” z Avonu i muszę powiedzieć, że była lepsza bo ściągała się z pomocą jednego pociągnięcia i fajnie matowała. Ta tylko ładnie pachnie.

Używam tego produktu od: kiedyś używałam
Ilość zużytych opakowań: jedno

Maseczkę wygrałam w konkursie, ogólnie niezbyt lubię pilofy, ale chciałam ją zużyć.
Przy pierwszym użyciu powalił mnie smród alkoholu. Czułam się, jakbym włożyła twarz do miski z wódką (nigdy tego nie próbowałam, ale można sobie to wyobrazić). Czysty spirytus potwornie drażni każdą błonę śluzową twarzy - czyli ciężko jest oddychać, trzeba zamknąć usta i oczy, bo inaczej pali i piecze.
Co do działania - nie zaobserwowałam ani wygładzenia, ani oczyszczenia, skóra wygląda jak przed maseczką.
Ogólnie nie polecam. Nic nie robi, nie działa, daję jedną gwiazdkę sama nie wiem za co.

Używam tego produktu od: 8 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: zużyłam połowę pierwszego

nie polubiłam jej

Ogółem lubię kosmetyki z Oriflame. Sama jestem zresztą konsultantką. Często zamawiam sobie coś w ciemno,szczególnie na promocji i zazwyczaj przypada mi dana rzecz do gustu-ta maseczka nie.

*Cena regularna wynosi 19,90 zł za 50 ml.Ja na jakieś promocji zdobyłam ją za bodajże 10 czy 12 zł.
*Opakowanie atrakcyjne wizualnie.Jak to w Oriflame.
Na tubce nie ma informacji w języku polskim na temat tej maseczki. Jeszcze można przeczytać w innym języku,żeby trzymać 20 min.,ale już jak często,to nie.To bardzo przeszkadza mi w ich kosmetykach.
*Produkt zawiera 28% alkoholu.

*Maseczka ma jaśminowy zapach,ale dominuje woń alkoholowa. Po nałożeniu na twarz czuć już tylko jaśmin.
*Spotkałam się z opiniami,że jest ona nie wydajna i trzeba nakładać grubą warstwę. Tu bym się nie nie do końca zgodziła-wiadomo,jest to tylko 50 ml i jak na te 50 ml jest wydajna. Spokojnie na 10-12 razy wystarczy.
Ja nakładam cienką warstwę.
*Wysycha ona w ok. 15-20 min.
* Ogółem produkt ma przeźroczystą ,żelową,gęsta konsystencję,ale łatwo się nakłada.Na twarzy się tak jakby świeci.Przy nałożeniu cienkiej warstwy nie ma problemu z zerwaniem jej. Wystarczy potrzeć lekko palcem przy zakończeniu maseczki na twarzy i fajnie schodzi w kilku kawałkach.
*Przy pierwszych kilku użyciach czułam lekkie szczypanie w strefie T,później już nie. Strefa T jest lekko zaczerwieniona od niej. Skóra po zerwaniu maseczki jest lekko ściągnięta i matowa,ale tak minimalnie lepiąca jak dla mnie i wolę ją umyć.
*Liczyłam na to,że skoro jest to produkt złuszczający,to może trochę pomoże mi oczyścić strefę T,ale tego nie zrobił.
*Co do złuszczania naskórka,to nie zauważyłam tego.

Dodam,że cerę mieszaną ,skłonną do przesuszania się,podrażnień i zapychania się w strefie T oraz błyszczenia.


Podsumowując:
Raczej produkt do cery mieszanej( trzeba uważać) i tłustej. Maseczka matuje,ale ma 28% alkoholu,więc na dłuższą metę przesuszy skórę. Nie zauważyłam złuszczenia czy oczyszczenia cery.
Uważam,że nie warta jest swojej ceny regularnej.

Używam tego produktu od: ponad mies.
Ilość zużytych opakowań: jedno

Maseczka jak to maseczki typu peel-off ma bardzo gęstą i lepiącą konsystencję. Nakłada się dość dobrze na twarz, jednak aby nie mieć problemu z jej ściągnięciem trzeba nałożyć dość grubą warstwę. Z tego powodu niestety maseczka nie jest zbyt wydajna, bo opakowanie zawiera 50 ml - co mi osobiście wystarczyło na ok 5-6 razy. Sporym minusem tej maseczki jest duże stężenie alkoholu w składzie, bo zaraz po nałożeniu na skórę twarzy, mimo iż omijałam okolice oczu, to zaczęły mnie niesamowicie piec właśnie od alkoholu, drugim nieprzyjemnym skutkiem działania alkoholu było również pieczenie skóry. Taka zawartość alkoholu wysusza skórę i nie każdy może używać tego typu maseczek. Maseczka zawiera ekstrakt z jaśminu i rzeczywiście, kiedy uporamy się z pierwszym wrażeniem pieczenia spowodowanym alkoholem wyczuwalny jest subtelny zapach jaśminu. Zadaniem tej maseczki ma być złuszczanie skóry - w moim przypadku nie zauważyłam tego za bardzo. Po ściągnięciu i owszem na płatach maseczki widoczny był tak jakby delikatnie usunięty naskórek, ale bez większej rewelacji. Skóra była nieco delikatniejsza i gładsza, jednak również bez jakiegoś super efektu. Podsumowując nie za bardzo przypadła mi do gustu ze względu na zawartość alkoholu w swoim składzie no i nie jest za bardzo wydajna. Jedynym plusem jest chyba ten delikatny jaśminowy zapach, który pozostaje na skórze po zdjęciu maseczki i rzeczywiście jak pisze producent pozwala ukoić nasze zmysły.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Bardzo lubię wszystkie maseczki z tej serii.
Maseczkę używam raz na jakiś czas, ale bardzo ją lubię.
Ma zbawienne działanie na skórę przy nie wysokiej cenie. Fajnie ściąga i napręża skórę, ma przyjemny delikatny zapach i bardzo fajną sprawą jest fakt, że nie trzeba jej zmywać wodą po wszystkim a wystarczy ściągnąć z twarzy w formie maski.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 cale

Maseczka ma wiele zalet ale także i wad. Przede wszystkim jest bardzo tania, więc każdy może sobie na nią pozwolić. Jednakże jej wydajność jest bardzo niska. Opakowanie starcza na około 5 zużyć. Dodatkowo ma w sobie dużo alkoholu, który może wysuszać, a przy nakładaniu jej aż szczypie w oczy. Zapach nie jest zbyt przyjemny, nie zauważyłam też znazących zmian w wyglądzie. Jednym słowem maseczka jest średniej jakości. Na rynku, także w ofercie Oriflame znajdziemy o wiele lepsze :)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zawiodłam się na tej masce, jak i na dwóch pozostałych. Ani ładnie nie pachnie, ani nie złuszcza, ani w ogóle nic... Szkoda, bo po Oriflame spodziewałam się lepszych produktów.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Moje eksperymenty z różnymi maseczkami do twarzy to takie never ending story... Albo podrażnia, albo pojawiają się wypryski albo jeszcze coś innego. Raz na jakiś czas łudzę się, że może wreszcie się uda. Tak też było w przypadku maseczki jaśminowej, która skusiła mnie obietnicą złuszczania i formułą peel-off. Mogę ogłosić sukces połowiczny, gdyż po maseczce jaśminowej nie dostaję wyprysków, ale...:

Minusy:
- od dużej zawartości alkoholu aż szczypią oczy
- trzeba nałożyć grubą warstwę, żeby dało się potem ściągnąć, a przez to maseczka długo schnie i jest mało wydajna
- jej działanie jest ZNIKOME, może ciutkę gładsza i bardziej miękka skóra, ale nic poza tym

Plusy:
- lekko ściąga
- lekko złuszcza

Ogólnie nie polecam, chyba że w super promocyjnej cenie.


Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

Jedna z największych pomyłek. Nie wiem dlaczego kupiłąm to coś. Zapach kosmicznie chemiczny i tak ostry że trudno wytrzymać w tej maseczce. Efekt żaden poza podrażnioną skórą. Jakieś plusy? Nie zauważyłam...


Używam tego produktu od: jedno zaczęte opakowanie które wylądowało w koszu
Ilość zużytych opakowań: kto by zużył całe?

Maseczkę kupiłam w promocji, Zdecydowanie nie jest warta swej ceny.
Plusy:
+ wydajna,
+ wygodne opakowanie.
Minusy:
- chemiczny zapach,
- nie widać żadnych efektów po jej stosowaniu,
- trochę podrażnia skórę.
Z pewnością nigdy więcej nie znajdzie się dla niej miejsce w mojej kosmetyczce.

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: 1/ 50 ml

Mam cerę mieszaną, dość mocno przetłuszczającą się na czole. Maseczki złuszczające i oczyszczające stosuję przynajmniej raz w tygodniu, staram się w miarę regularnie.

Do Oriflame nie mam za bardzo ani zaufania, ani sentymentu. Kupiłam tą maseczkę w promocji za 9,90 zł. W cenie regularnej bym jej nie kupiła za nic. Opakowanie jak to opakowanie - tubka na kształt pasty do zębów. Ani szczególnie wygodne, ani też nie utrudnia życia zbytnio.

Co do maseczki, to na mojej buzi schnie - podobnie jak u innych Wizażanek - bardzo długo. Zdecydowanie za długo.

Alkohol powoduje, że łzawią oczy po nałożeniu. Po jej usunięciu skóra jest bardzo ściągnięta - a to jest podobno maseczka złuszczająca. Jak sądzę - to również efekt alkoholu.

Maseczka jest niezbyt wydajna - mnie tubka wystarczyła na niezbyt rozrzutne aplikacje na twarz i dekolt. I całe szczęście - wczoraj pozbyłam się problemu.

Zaschniętą po pół godzinie maseczkę trudno jest usunąć. Nie schodzi jako całość, a po kawałkach.

Buzia jest oczyszczona na 2 gwiazdki. Nawet bym napisała, że jest zmiękczona, a nie oczyszczona. Miałam zdecydowanie lepsze maseczki, do których bo tej krótkiej zdradzie wracam.