Clinique, High Impact, Curling Mascara (Tusz podkręcający rzęsy)

Clinique, High Impact, Curling Mascara (Tusz podkręcający rzęsy)

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

Pojemność 8 ml
Cena 95,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Clinique High Impact Curling Mascara - Mascara Impact Recourbant Optimal - trwały tusz do rzęs - utrzymuje się do 24 godzin. Podkręca i pogrubia rzęsy. High Impact Curling Mascara marki Clinique to tusz do rzęs, który wykorzystuje technologię termiczną. Trwała formuła gwarantuje 24 godzinny efekt bez rozmazywania i pozostawiania smug, a tusz można zawsze bez trudu zmyć ciepłą wodą. Mieszanka polimerów i krzemionki daje warstwę, która po wyschnięciu utrzymuje raz nadany kształt podkręconych rzęs bez ich obciążania. Przetestowana alergologicznie. W 100% bezzapachowa. Przebadana oftalmologicznie. Bezpieczna dla wrażliwych oczu i przy stosowaniu soczewek kontaktowych.

Cechy produktu

Formuła
hipoalergiczna
Efekt
podkręcające, pogrubiające
Rodzaj
niewodoodporne
Szczoteczka
z włosia
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 33

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie jest ideałem

mam mieszane uczucia. na pewno jest lepszy niż rimmele, maybelline itp, ale bardzo przeszkadza mi to, ze się rozmazuje i odbija na powiekach- wygląd misia pandy pod kolor dnia gwarantowany. cena wysoka, można popracować nad jakością...

Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: dwa całe

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zmywanie jest koszmarem.

Kusił mnie kiedyś ten tusz, więc kiedy pojawiła się w Douglasie akcja wymiany starych tuszy na miniaturkę tego, podskoczyłam z radości.

Bardzo dobrze że wymieniłam na tego bubla puste opakowanie, bo gdybym kupiła pełnowymiarowy tusz w pełnowymiarowej cenie w perfumerii to by mnie to bardzo zabolało.

Efekt jaki daje tusz jest średni - nie ma w sobie nic z High Impact, jedyne co robi to nadaje kolor (fakt - piękna czerń) i podkręca rzęsy, nie pogrubia, nie wydłuża. Ładny efekt pojawia się jeżeli nałożymy go na bazę, ale to zasługa bazy a nie tego tuszu, więc nie oceniam go tutaj. Szczoteczka nabiera za dużo tuszu, trzeba ją dokładnie wytrzeć. W ciągu dnia tusz nie osypuje się, a rzęsy nie opadają, za to plus.

Na koniec dochodzimy do koszmaru - zmywania. Przyznaję, nie lubię tuszy zmywalnych wodą, jedynym wyjątkiem który mnie zachwycił był EL Double Wear, pozostałe robią zawsze złe wrażenie.
Ten zrobił chyba najgorsze. Jak wspomniały moje poprzedniczki, namoczony tusz należy ściągnąć z rzęs. Robią się takie klucho-nitki, które ściągamy. Dla mnie to koszmar, nigdy nie udaje mi się ściągnąć całości tuszu, a kiedy próbuję domywać resztki płynem micelarnym, to roznoszą mi się one po twarzy bo płyn go nie rusza. Zawsze przy takim demakijażu wypadają mi też rzęsy.

Generalnie jestem na nie, dobre zmywanie tuszu to dla mnie cecha istotna, a tu nawet efekt się nie broni, więc męczyć się nie warto.

Używam tego produktu od: dwa tygodnie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie miniatury

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zlepiacz.

Testowałam trzy tusze Clinique (Curling, Lengths i zwykły Impact) i ten jest najgorszy. Trochę wydłuża. Mocno skleja. Szczoteczka nabiera za dużo tuszu, "ciapią się". Nie ma spektakularnego wydłużenia, pogrubienie to sklejenie w kilka kępek - nie ma "tego" efektu. Od biedy można użyć, ale nie polecam.

Aha, rzeczywiście śmiesznie się go zmywa. Przykładam wacik z płynem do demakijażu do rzęs i czekam chwilę, po czym "ściągam" tusz. Schodzą takie "kluseczki tuszowe" ;) Także nie rozciapujemy go po całej twarzy, to jest akurat ok.

Używam tego produktu od: kilka dni
Ilość zużytych opakowań: miniatura

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Prawie ideał.

Na początku nie byłam zadowolona. Tusz był wodnisto-smolisty, sklejał rzęsy, no poprostu wkurzał mnie.

Jednak po jakimś czasie, kiedy stał się troszkę bardziej suchy- ideał! Pięknie wydłuża, lekko pogrubia, podkręca, jest bardzo trwały, rzęsy jak z reklamy murowane! Cena też nie powala na kolana. Wspaniałość.
Ładnie zmywa się ciepłą wodą, schodzi jak takie \'niteczki\'. Jestem bardzo bardzo zadowolona z tego produktu.

Używam tego produktu od: 2011.
Ilość zużytych opakowań: 2 miniatury, 1 cały.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jest dobry, ale nie taki jak myślałam

Tusz ma zgrabne, praktyczne opakowanie, ale dziwna, zaokrąglona szczoteczka potrafi robić dzikie figle, więc można liczyć na malowidła na górnej powiece. Po krótkim \'stażu\' nauczyłam się używać tego tuszu.

Cóż, maskara ma podkręcać, ale ja tego efektu nie zauważyłam. Widzę natomiast delikatne pogrubienie i dosyć ładne wydłużenie. Dla moich rzęs to wiele, ponieważ bez tuszu moich rzęs po prostu nie widać.

Tusz ten nie uczula, nie posiada zapachu, co jest kolejnym plusem.

U mnie trwały, od rana do wieczora wytrzymuje bez problemu.

Faktycznie, tak jak piszecie, nadmiar tuszu wydobywa się z opakowania, ten problem potęguje zakrzywiona szczoteczka, nie da się z tym nic zrobić, chusteczki idą w ruch.

Zmyć go mleczkiem- niemożliwe! Nie da się, po prostu nie zmywa go mleczko, micel też nie. Wpadłam więc na pomysł, aby zwyczajnie myć okolice oczu ciepłą wodą, wtedy ten tusz schodzi nie rozmazując się, wychodzą takie rurki. Podobną historię znam z tuszem Too faced oraz któryś z Loreal, tam też schodziły takie rureczki pod wpływem ciepłej wody. Dla mnie to żaden problem. Tylko producent miał zaznaczyć na opakowaniu jak to zmyć.

Generalnie tusz nie powoduje podkręcenia, ale jak już wspomniałam, jest i lekkie pogrubienie, i wydłużenie.

Co więcej, ogladając ten tusz na moich rzęsach widzę, że jest to tusz wysokiej klasy, jest jakość.

Używam tego produktu od: 14 dni
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

efekt - tak! Zmywanie - nie !

Do tuszu Clinique podeszłam z ogromnym entuzjazmem, gdyż z klasycznym High Impact, jak i z Lash Doubling mam bardzo dobre wspomnienia i często do nich wracam - są jednymi z moich ulubionych wysokopółkowców.
Wybrałam odcień brązowy.

Niestety pierwsze próby skończyły się niezbyt fortunnie - już się miałam z nim rozstawać, gdyż efekt był zerowy - ani pogrubienia, ani pokręcenia; tak, jakby go w ogóle na rzęsach nie było. Odłożyłam w kąt, ale po 2-3 miesiącach sobie o nim przypomniałam i postanowiłam dać jeszcze jedną szansę.

Najwyraźniej leżakowanie w domowej łazience wyszło mu na plus - zaczął pięknie podkreślać rzęsy, unosić je, pogrubiać - stały się w końcu wyraziste, co przy mojej jasnej oprawie oczu jest efektem bardzo pożądanym. Dodatkowo wytrzymuje cały dzień bez konieczności poprawek, nie kruszy się, nie podrażnia oczu.

Jedynym minusem, ale za to dość znaczącym, jest jego zmywanie. Wieczorny demakijaż to dla mnie udręka, a zmycie go bez wyrwania sobie kępki rzęs jest nie lada wyzwaniem. Ani micel, ani zwykły płyn do demakijażu na pewno nie dadzą sobie rady, gdyż tusz schodzi grudkami z rzęs, wręcz trzeba je z tego tuszu oskubywać. Moim patentem jest ogrzanie w dłoniach mleczka do demakijażu i przyłożenie go do oczu - dzięki temu tusz powoli się rozpuszcza i jako-tako można go z rzęs usunąć. Jednakże rytuał ten nie należy do najprzyjemniejszych, dlatego ewentualny zakup tego tuszu ponownie stawiam pod dużym znakiem zapytania.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy (z przerwą)
Ilość zużytych opakowań: jedno

3 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

W końcu widać moje rzęsy :)

Jestem posiadaczką krótkich, delikatnych rzęs, których praktycznie w ogóle nie widać. Wcześniej stosowałam delikatne tusze do rzęs, teraz zapragnęłam mocniejszego efektu. I co?

Ten jak narazie z moimi potrzebami sobie radzi. Pięknie podkreśla moje malutkie rzęski, jest czarno-czarny i nie podrażnia. A co najważniejsze, jest niesamowicie trwały.

Narazie ciężko mi się go zmywa ciepłą wodą. Jedna z wizażanek poleca do demakijażu Płyn micelarny z Biodermy. Jeśli dalej będę się męczyć z tą wodą to chyba się na niego skuszę:) dam znać po kilku miesiącach jak z trwałością oraz zmywalnością.

Edit: Po czterech miesiącach użytkowania tego tuszu odejmuję jedną gwiazdkę. Głównie z tego względu, że tusz zaczął się wyciągać w nadmiarze z opakowania. Ciężko nabrać odpowiednią ilość na szczoteczkę. Tusz najlepiej zmyć w sposób bardzo prozaiczny: ciepła woda na palce i lekko pocieramy oczy - schodzą całe części tuszu. Nie polecam zmywania wacikiem.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nietypowy, ale na plus

Jako właścicielka marnych rzęs nie ustaję w poszukiwaniach tuszu doskonałego, który sprawi, że będzie widać, że mam rzęsy :) ale jak to się mówi, "z pustego to i Salomon nie naleje..." więc oceniam tusz na tyle, na ile da się cokolwiek zrobić z moim rzęsami.

Przede wszystkim tusz jest nietypowy - nie jest wodoodporny, ale trzyma się bez zastrzeżeń cały dzień. Używany zgodnie z instrukcją na prawdę podkręca rzęsy, które w takim "podkręconym" stanie trzymają się cały dzień. Nie pogrubia specjalnie, ale nikt tego nie obiecywał :)

Zmywa się ciepłą wodą, co na początku było dla mnie minusem, ale jak wypracowałam sobie własny system zmywania to uważam to za doskonały pomysł (przyłożyć do oczu wacik zmoczony w ciepłej wodzie i przytrzymać - tusz schodzi po trzech ruchach).

Nie osypuje się, nie rozmazuje, nie miałam problemu z tym, że za dużo nabierałam na szczoteczkę. Oczywiście tusz do rzęs jest czymś, co długo się używa, więc z czasem konsystencja się zmienia - na początku jest rzadszy, im bliżej końca, tym jest gęstszy.

Generalnie uważam, że jest godny polecenia, sama przymierzam się do zakupu nowego opakowania.

Używam tego produktu od: 9 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: koniec pierwszego

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

wyrzuciłam do kosza

Zawsze gdy robię duże zakupy w perfumerii otrzymuję mnóstwo gratisów do wypróbowania, między innymi miniatury tuszy do rzęs. Dzięki temu mam możliwość testowania wszelkich nowości na bieżąco.
Niestety z tego prezentu nie jestem zadowolona. Tusz Clinique ma gęstą, wręcz błotnistą konsystencję która oblepia szczoteczkę. Jej wygięty kształt sprawia iż niezmiernie trudno jest nadmiar kosmetyku "wtłoczyć" z powrotem do środka (wiem, wiem iż to wbrew wszystkim regułom ale nie sposób pomalować rzęs taką ilością mazi która jest na szczoteczce).
Tusz koszmarnie skleja rzęsy i natychmiast wysycha co sprawia że nie można ich wyszczotkować aby wyglądały estetycznie.
Rano mam minutę na pomalowanie rzęs. Z tym tuszem nawet poświęcenie tej czynności 10 minut nie gwarantuje sukcesu.
Straciłam cierpliwość i wyrzyciłam miniaturę do kosza. Nie wydałabym na ten produkt nawet złotówki.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: miniatura

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie sprawdza się u mnie.

Nie podoba mi się. Na szczoteczkę nabiera się za dużo tuszu, który potem siłą rzeczy ląduje na rzęsach. Plus za smolistą czerń, i to właściwie tyle. Wbrew nazwie i szczoteczce nie podkręca bardziej niż tusze, które nie mają "podkręcający" w nazwie, co jest głównym powodem dyskwalifikacji. Jak ktoś lubi zabawę z tuszem, czyli pomalowanie ich najpierw smolistym patykiem (szczoteczka), a potem dokładne rozczesywanie ich suchą szczoteczką po innym tuszu, to polecam, ale ja wolę inne marki.

Używam tego produktu od: parę tygodni.
Ilość zużytych opakowań: pierwsze, ostatnie.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

jeden z najlepszych jakie miałam

mam całkiem gęste ale krótkie i proste rzęsy, przestestowałam rózne tusze (a nawet przedłużanie i zagęszczanie-czego stanowczo nie polecam) wywalając przy tym sporo kasy, bałam się że tym razem będzie tak samo...

na szczęscie ten tusz mnie mile zaskoczył :)

bardzo ładnie podkręca i wyciąga rzęsy, co nawet przy moich daje super efekt, nie skleja, nie rozmazuje się , nie kruszy, ładnie wygląda przez cały dzień

super efekt

na początku nie mogłam sobie poradzić z demakijażem, ale później doszłam do tego, że wystarczy sama woda

uważam że jest wart swojej ceny (zdecydowanie lepszy od kilku innych w podobnej cenie lub droższych)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

To jest to! :)

Tusz kupiłam w czerwcu i po 6 miesiącach mi się skończył. Do ostatniego użycia nie miałam problemu ani z grudkami, ani ze sklejaniem rzęs, ani z jakąś nadmierną twardością czy to szczoteczki czy samego tuszu. Jestem z niego zadowolona i jest to pierwsza w moim życiu maskara, która dosłownie wykończyłam! ;)

Ogromnym plusem są trwałość oraz efekt pięknie pomalowanych rzęs przez cały dzień. Jestem maniaczką pływania na basenie i muszę powiedzieć, że godzinne pływanie ten tusz zawsze przetrzymał bez zarzutów. :) Wytrzymuje ze łzami, potem, upałem, deszczem, a nie jest przecież wodoodporny!

Szczoteczka i opakowanie są poręczne. Można umalować każdą rzęsę osobno dla bardziej spektakularnego efektu lub tylko raz przeciągnąć by wszystkie były maksymalnie podkręcone i wydłużone. :)

Jeśli chodzi o demakijaż to przyznam się do tego, że przez dwa dni próbowałam zmyć go płynem do demakijażu Flos-Leku i nic to nie dawało. Jednak zauważyłam, że samo mycie całej twarzy żelami jest idealne, trzeba wprawdzie dokładnie spłukać z twarzy wszelkie farfocle jakie powstają po tuszu, ale nie pozostaje ani jedna pomalowana rzęsa. :) (z nim można śmiało zrezygnować ze wszelkich płynów do demakijażu oczu!! ;) )

Tusz mnie nie uczulił, nie kruszył się, nie osadzał w kącikach oczu przez średnio 14h. Choć czasem zdarzało mi się pójść w nim spać to rano nie miałam podrażnionych oczu, nic nie siedziało pod powieką jeśli już się coś odkruszyło (w przypadku tuszu Bourjois Volume Glamour poranek był okupiony bólem, kłuciem do późnego popołudnia, zaczerwienionymi oczami :( ). Jak dla mnie ma neutralny zapach.

Aktualnie czekam aż mi się skończy prezent imieninowy (zdecydowanie mniej trwały tusz Maybelleine\\\'a Define-A-Lash) by zakupić nowe opakowanie Clinique\\\'a :) Prawdopodobnie nie wytrzymam i kupie już niedługo! :)

Gorąco polecam!! :]

Używam tego produktu od: około roku
Ilość zużytych opakowań: jedno, nie ostatnie :)

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    764
    pochwał

    10,00

  2. 2

    2
    produktów

    3
    recenzji

    750
    pochwał

    9,52

  3. 3

    0
    produktów

    3
    recenzji

    625
    pochwał

    9,14

Zobacz cały ranking