Miss Sporty, Eyeshadow

Miałam fiolet jasny i zielony. To był mój ukochany cień jeszcze na studiach. Świetne kolory, już cienka warstwa dawała fajny efekt. Wydajny i długo się utrzymywał, nie rolował się, nie sypał. Można było uzyskać efekt od bardzo delikatnego po mega mocny kolor.

Używam tego produktu od: 10 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 standardowe

Mam kolor czarny 101 night
Używam go raczej do wykończenia makijażu przyciemnienia, czy pogłębienia makijażu. Na całej powiece nie prezentuje się dobrze, ale to pewnie też kwestia gustu.
Nie trzyma się rewelacyjnie, ale też bez tragedii.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1

Cień jest w porządku, choć raczej rzadko go używam bo mam trochę innych cieni, które dają ładniejsze efekty na oku. Jak dla mnie to taki cień, który akurat nadaje się do codziennego, zwykłego makijażu.

Mam odcień 41 basalt, popielaty matowy odcień z malutkimi drobinkami (subtelne, nie ma efektu grubego brzydkiego brokatu). Cień jest twardy, źle się nabiera na pędzelek. Na powiece daje raczej subtelny efekt, lekki, półprzezroczysty kolor (jaśniejszy niż w opakowaniu) - ale widoczny. Jako cień na dzień może być, jednak mocniejszego, efektowniejszego makijażu raczej nie da się nim zrobić. Nie osypuje się, utrzymuje się na powiece przeciętnie, na bazie bez zarzutu.
Był niedrogi, ma małe praktyczne (choć średnio urocze) opakowanie, jest wydajny. Cień odkleił mi się od pudełeczka.

Taki zwyczajny, ujdzie, ale nie daje spektakularnych efektów. Więcej nie kupię.

Używam tego produktu od: mam go już kilka lat
Ilość zużytych opakowań: ciągle w trakcie pierwszego

Mam cień w kolorze srebrno-szarym. Fatalnie się go aplikuje, ma dziwną konsystencję (ni to pudrową, ni to kremową), nie do nałożenia za pomocą pędzelków. Zbiera się w załamaniach powieki, ścina się (nawet z bazą pod cienie) i znika bardzo szybko.
Zdecydowanie ładniej wygląda w pudełeczku niż na oku.
Poza tym nie lubię odkręcanych opakowan, których nakrętkę łatwo zawieruszyć.
Niestety ale ląduje w koszu na śmieci, szkoda miejsca w kosmetyczce na taki bubel!

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 (na pewno go nie skończę a wyrzucę)

Te cienie są nietrwałe, ogólnie kiepskie. Efekt? Hmm... trzeba się dobrze przyjrzeć, aby je zobaczyć...

Zalety:
+opakowanie (małe, poręczne)

Wady:
-trwałość
-wydajność
-zatrzymują się w załamaniach powiek
-prawie w ogóle ich nie widać na powiece
-po krótkim czasie znikają z powiek (po prostu znikają!)

Aby w ogóle było coś widać na powiekach, trzeba bardzo dużo nałożyć tych cieni. Dobrze jest niewielką ilością toniku nasączyć aplikator i dopiero wtedy nakładać te cienie- wtedy je widać.

Oceniam cień w kolorze "3 factory" (szary).

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Używam cieni miss sporty. Mnie odpowiada, choć Szybko zlewa się w jedną smugę w odróżnieniu od droższych cieni ;/ Ale cena jest mała i kolorów do wyboru mnóstwo! :) Dlatego mimo nietrwałości uwielbiam je ! ;]

Używam tego produktu od:1 rok
Ilość zużytych opakowań:5

Posiadam 3 kolory tych cieni - brązowy , czarny , jasnoróżowy . Ogólnie podobają mi się dostępne kolory i ich bardzo niska cena , ale trzeba przyznać , że ich trwałość jest raczej słaba , a poza tym niektóre kolory po nałożeniu na powiekę są mało intensywne , chociaż kolor w pudełeczku był wyrazisty .

Używam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3

Chciałam sobie kupić jakiś ładny fioletowy cień i wybrałam akurat ten z miss sporty.Kolor w pudełeczku jest bardzo żywy,mocny niestety na powiece takiego efektu żadnym sposobem nie mogę uzyskać.Osypują się tak więc pełno drobinek mam na policzkach,pod okiem,a nawet na czole:)I najpoważniejsza dla mnie wada-znikają w ekspresowym tempie.Nawet cienie bazarowe i tańsze dłużej się trzymają powieki.
Fioletu już na pewno nie kupię.Ale jeśli spodoba się się jakiś kolorek może jeszcze raz zaryzykuję.

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:ciągle 1

Zalety:
- matowe kolory są w ładnych odcieniach
- niska cena

Wady perłowych odcieni:
- ciężko się nakłada
- zwijają się i wypełniają załamania powieki
- tworzą grubą nieestetyczną mazistą warstwę
- konsystencja jest odrzucajaca

Wady atowych odcieni:
- trzeba dużo się namęczyć, żeby uzyskać jednolity
kolor na powiece
- zbyt kamienisty
- konsystencja akwareli
- przeciętny efekt

Używam tego produktu od: rzadko
Ilość zużytych opakowań: dwa, niezużyte

Cień dostałam od koleżanki.
Przez jakiś czas używałam go, ponieważ byłam na etapie eksperymentów z cieniami matowymi, ale od czasu, kiedy po raz pierwszy naprawdę udał mi się makijaż oka z użyciem cieni perłowych, ten poszedł w odstawkę. Leży sobie tak w kosmetyczce już któryś rok i nawet nie wiem czy data przydatności nie minęła ;)
Posiadam taki ciemny, matowy fiolet.
Moim zdaniem po prostu zwyczajny cień o niezbyt dobrej sile trwania na powiece...
Nakłada się go łatwo, ale muszę zgodzić się z opiniami, że w opakowaniu wygląda intensywnie a po nałożeniu na powiekę jest dużo bledszy (przynajmniej ten, który posiadam).
Wydajny i zajmuje malutko miejsca w kosmetyczce :)

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: wciąż jedno

obecnie posiadany odcień :61 drama queen

malutkie, opakowanie nie zjmuje dużo miejsca w kosmetyczce,
duża gama kolorów


w pudełeczkach kolory są bardzo ładne, intensywne.Szkoda, ze na powiece tracą na tej intensywności. Nie pomaga nawet aplikacja na mokro

nie są trwałe


Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań:2

Mnie on się podoba.Używam koloru niebieskiego(nie mogę go wciąż wykończyć;D ). Jest bardzo delikatny,chyba, że nałoży się go bardzo dużo.Wtedy wyraźnie widać kolor.Ja nakładam go w niewielkich ilościach i na oczach przybiera kolor taki szaro-niebieski,który mi odpowiada. Niewiem jak wyglądają inne kolory ,ten jest w sam raz na lato;).Mógłby być dołączony do niego aplikator.Używam tego produktu od:paru lat
Ilość zużytych opakowań:pierwsze wciąż w trakcie używania