Vichy, LiftActiv CxP (Przeciwzmarszczkowy krem odbudowujący i ujędrniający do skóry suchej i bardzo suchej)

Tak jak w przypadku jego odpowiednika na noc, skusiłam się na jego zakup- bo chciałam wypróbować tak szeroko reklamowane kremy Vichy. Jednak niestety, reklama absolutnie nie idzie w parze z jakością kremu. Kupiłam ten do cery suchej ( mimo, że mam cerę mieszaną, ale z bardzo wysuszonymi policzkami), bo liczyłam, że bardzo dobrze nawilży moje suche policzki. Jakże sie zawiodłam:(
Krem ma dziwną, woskową, sliską konsystencję i dziwacznie ślizga sie po skórze. Wklepywanie nic nie daje, on po prostu zostawia niewidoczną, irytującą powłoczkę na twarzy. Niestety nic a nic nie nawilża! Policzki pozostały suche jak były, nie pomagało aplikowanie kolejnych porcji, mało tego- skóra zaczęła sie boleśnie sciągać i wyraźnie cierpiała na brak wody. Nie zdarzyło mi się cos takiego nigdy przy zadnym innym kremie! Pomimo, że producent obiecywał równiez kojenie i łagodzenie- przy nakładaniu kremu zdarzało się pieczenie, a wklepanie tuż po zmytym makijażu gwarantowało silne szczypanie. O obiecywanym działaniu przeciwzmarszczkowym już nic nie napiszę- bo jak moze działac przeciwzmarszczkowo coś, co nawet nie nawilża, a jest rekomendowane dla suchej skóry?
Reasumując- bubel, podobnie jak jego odpowiednik na noc. Nie kupię więcej. U mnie skonczył jako krem do stóp.

Używam tego produktu od: uzywałam przez miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Krem zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Używałam regularnie przez ok. 3 miesiące i efekty są zauważalne. Nie mam skóry suchej, a raczej "przesuszającą się" w sezonie zimowym. Ten krem odżywia i pojędrnia skórę, sprawia, że jest aksamitna, gładka i zrelaksowana.

Komfort użytkowania oceniam wysoko: ma treściwą, dość gęstą konsystencję, na kształt masełkowatej. Wchłania się jednak bardzo sprawnie pozostawiając delikatny film, na który można nałożyć z powodzeniem makijaż. Dodatkowy plus za to, że nadawał się do aplikacji na okolice oczu. Używałam lekkiego nawilżacza pod oczy Eucerin, który nie dawał mi pełnego komfortu, więc na niego dokładałam CxP i efekty były bardzo dobre.

Zapach specyficzny - z początku wydawał mi się drażniący, ale z upływem czasu polubiłam go.

Uważam, że krem jest bardzo dobry i niekoniecznie wyłącznie dla skóry suchej.

Używam tego produktu od: około trzech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jeden słoik (twarz, szyja i dekolt)

Krem kupiłam w promocji i przez przypadek, tzn planowałam zakupić ten do skóry normalnej i mieszanej ale widać pudełeczka były pomieszane na półce i omyłkowo wziełam do skóry suchej. Postanowiłam jednak nie wymieniać, i wypróbować skoro już go mam, tym bardziej, że po zimie nawliżenie mojej skórze sie przyda. Posiadam także do kompletu krem na noc z tej samej serii, i jestem bardzo zadowolona z obu produktów!
Przede wszystkim konsystencja jest bardzo przyjemna w użyciu, miły zapach, nic nie szczypie w oczy nawet jeśli rozprowadzę produkt pod powiekami, szybko się wchłania, mimo że do cery tłustej a uzywam pod nawliżający podkład i świetnie daje radę! Buzia jest odświeżona,nawliżona, gładka i taka jakby rozjaśniona, zmarszczki się wygładziły( co nie znaczy,że w ogóle ich nie mam ale widzę różnicę).
Podsumowująć, produkt wart wypróbowania, zwłaszcza w promocji. Może jeszcze kiedyś zakupię, chocrzadko mi się zdarza kupować 2 razy ten sam produkt:)

Używam tego produktu od: ok miesiąca, i jeszce dużo zostało
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-szego

Skusiłam się, bo pani w aptece zachwalała co to za cudo, ale niestety rozczarowałam się. Jedyną zaletą tego kremu jest lekka, przyjemna konsystencja i świeży zapach. Wchłania się błyskawicznie, pozostawiając twarz suchą i sciągniętą. Moja cera dramtycznie wołała o jeszcze, więc musiałam dokładać kolejne aplikacje. Nic a nic nie nawilża, wręcz wysusza- więc niby jakim cudem miałby cokolwiek ujędrnić? Do tego zdarzało mu się podrażnić moja skórę- bywało, że szczypała mnie buzia, gdy go nakładałam. Męczyłam przez miesiąc, w końcu oddałam mamie, ale ona też zachwycona nim nie była:(

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1 niecałe

Uwielbiam Vichy, ale to bylo wielkie rozczarowanie! Nie ujedrnia, nie przynosi rezultatow, nieladnie pachnie(to tak na marginesie), ma dziwna, woskowa konsystencje, zle sie rozprowadza i u mnie spowodowal "wysiew" (czyt.:wypryski). Oczywiscie moze na innej skorze sprawdzi sie inaczej-jesli o mnie chodzi-strata pieniedzy. Ale i tak kocham Vichy (za ich wspanialy Mineral Balm :))

Używam tego produktu od: uzywalam miesiac
Ilość zużytych opakowań:1 i ostatnie niestety