Lancome, Vinefit (Krem do twarzy na dzień)

Nie zachwycił mnie - owszem, ładny zapach, ale moja skóra go nie lubi. Używałam wersję do skóry suchej i oraz tę drugą, do mieszanej - i żadna nie była rewelacyjna. Nie odczuwałam nawilżenia, natomiast twarz była, jak pokryta podkładem, maskowata. A wersja do skóry mieszanej - lepiła się i źle wsiąkała. Dobrze, że to tylko kilka miniaturek...:)

jak dla mnie to najlepszy (obok primordiale) krem jakiego do tej pory uzywalam. Pomimo ze mam cere mieszana (w porywach do tlustej) ten krem mi bardzo pasowal. Mam szara (od papierosow niestety) skore i ten krem dzialal cuda - widac bylo golym okiem W okresie kiedy go uzywalam pilam tez duzo soku z marchewki - to polaczenie bylo rewelacyjne. marchewka nadala twarzy kolorku a kremik wygladzil buzie i tak jakos rozpromienil. Fakt, ze jest przyciezkawy ale ja wlasnie takich szukam - te lzejsze fluidowe emulsje mam wrazenie ze momentalnie z buzi 'wyparowuja'
Z czystym sumieniem polecam na szara, zmeczona cere

Moje pierwsze spotkanie z tym kremem odbyło się dzięki próbce - i tu uległam mu całkowicie ze względu na zapach (to moje pierwsze - może niezbyt rozsądne - kryterium w ocenie kosmetyków). Podobnie rewelacyjne wrażenie robi lekka, puchata konsystencja tego kremu. Poza tym jest to zwykły krem nawilżający, który dla mnie ma głównie działanie aromaterapeutyczne. O rozświetleniu, wygładzeniu kolorytu cery itp. rzeczach w moim przypadku nie mogę mówić. Krem jest raczej przyjemny, niż skuteczny.

Mam fluid - kupiłam na ciepłe dni razem z żelem chłodzacym. konsystencja lejąca się, nie daje żadnej przyjemności z aplikacji, zapach nijaki prawie żaden, nie zauwazyłam aby nawilżył moją skórę, zero efektu takiego "picia" skóry, który bardzo lubię :( - jedyne co u mnie zdziałał to podrażnił moją skórę :( Produkt zupłenie do niczego ! Przykro mi lancome...

Zaczelam uzywac tego kremu (tylko kremu, fluid mialam 1 raz, ale mi nie podpasowal) pare lat temu, jakies 3, albo i 4. I - z przerwami na inne "doswiadczenia kosmetyczne" - zawsze chetnie do niego wracam, szczegolnie latem. Dobrze nawilza i odzywia skore, a do tego ladnie pachnie, co jest dla mnie bardzo istotne.

Krem za tłusty (zatykał mi pory), fluid za lekki (efekt suchych placków na twarzy). Spodziewałam się po nim dużo więcej i się zawiodłam. Miły zapach, ale za taką cenę to trochę za mała zaleta. Zmusiłam się, żeby zużyć opakowanie i, nie wiem dlaczego, wydawał mi się nieprzyjemny w aplikacji.

Smoczyco - ochrona przeciwsłoneczna jest w kremie i fluidzie vinefit . Jest to SPF 8 - Mexoryl . :) Jeden z moich ulubionych . Uzywam kremu ( nie fluidu ) od 4 lat . Niezastapiony latem po opalaniu . Łagodzi moją skórę i wygładza ją . Uzywając go tak długo w wakacje po plażowaniu mam porównanie kondycji mojej twarzy i twarzy mojej koleżanki . Więc te polifenole naprawdę działaja :) . Bardzo często używam go na podrażnienia . Zimą też zawsze mam go w pogotowiu . Łagodzi skutki mrozu i ogrzewania .Ja smaruję się vinefitkiem na noc - konsystencja kremu zapewnia mi nawilżenie , lekkie odzywienie i w moim przypadku rozświetlenie skóry . Rano buzka jest gładka i jasna . Dodatkowy plus to walka z wolnymi rodnikami - podobno bardziej efektywna niż w przypadku witaminy C . Porównałabym go działaniem rozświetlającym skórę do Force C premium Helenki Rubinstein . Polecam . Dla mnie bez wad jeżeli żywam go taki kawał czasu . W KAŻDE wakacje jest dla mnie obowiązkowy .

nie ukrywam że ten kosmetyk mocno mnie rozczarował. Używałam obu wersji, w chłodniejsze dni miałam problem z przesuszoną skórą i dlatego sięgnęłam po krem a nie fluid (fluidu używałam latem). Niestety żaden z tych kosmetyków nie spełnił oczekiwań. Krem ładnie pachnie i dobrze się wchłania, ale nie nawilża zbyt dobrze. Efektu energetyzującego nie zauważyłam. Ochrony przeciwsłonecznej - skutecznej - brak (filtr poniżej 15 jest dla mojej cery niewystarczajacy). Ot, średni krem nawilzający, moze zasługiwałby na trzy gwiazdki ale nie dam tyle z powodu ceny tego preparatu. Jest zbyt wysoka, a obietnice producenta nie są spełnione.

Bardzo dobry krem nawilżający. Ładnie się wchłania, pięknie pachnie, lekko napina i wygładza cerę. Rozświetla? - Owszem. :)Niestety, mam cerę mieszaną w porywach do tłustej i ta wersja Vinefit'u zbyt mocno "nawilża" mi twarz, więc latem odpada.Za to wiosną i jesienią bardzo mi pasuje. :)Ilość zużytych opakowań: tubka 30ml.

Dla mnie wszystko w nim jest doskonale: estetyczne opakowanie z dozownikiem,cudowna konsystencja-swietnie rozprowadza sie na skorze,jest idealny pod makijaz;cudowny zapach winogron,az chce sie go uzywac;swietny do stosowania z samego rana -skora wrecz budzi sie do zycia,promienieje,jest miekka i gladka;jest jednak mala rysa-mam tu na mysli cene ok 200 zl, szkoda ze tak drogo.

Mam skórę mieszana ze skłonnościami do przesuszeń i do tego wrażliwą i naczynkową.Kupiłam ten krem po przetestowaniu próbki 15ml.Podoba mi sie jego konsystencj i zapach.Po jego uzyciu buzia staje się wygładzona,odzyskuje swój blask,jest napieta,a przy tym nawilżona.Nie ściąga.Nie wysusza.Wydaje mi się,że na mojej twarzy pory wydają się być mniej widoczne.Wydaje mi się od razu wypoczęta i zdrowsza.Ponieważ to taki fluid to mam wrażenie że lekko jakby ją nawet koloryzowal,ale to pewnie tylko sugestia.Bardzo mi odpowiada.

troche rozczarowana jestem. Drogi i oczekiwalam sporych efektow, a tu nic specjalnego. Zapach niezly, ale kolor maziowaty zolty i w nakladaniu niezbyt przyjemny. A efekt? hmmm sama nie wiem bo stosuje od miesiaca i nie widze zadnego. Oczekiwalam rozswietlenia i ozywienia a tu lipa.Raczej tlustawy, na zime ok ale w upalne dni ciezko mi go sobie wyobrazic. Jak dla mojej mieszanej cery czuje go bardziej jak tlusty niz nawilzajacy. Napewno wiecej sie nie skusze na niego.