Cztery Pory Roku, Balsam w piance do pielęgnacji ciała (stara wersja)

Nic specjalnego. Sama raczej bym nie kupiła, ale było w gratisie do jakiegoś innego kosmetyku, stąd mała buteleczka (50ml). Męczę już koło roku i nie mogę zużyć. Mam wersję migdałową, okropnie smierdzi! Nie nawilża, tylko tyle, że szybko się wchłania.. ale jakoś dziwnie się lepi. Nie polecam i na pewno nie kupię.

Używam tego produktu od:dawna
Ilość zużytych opakowań:50ml

Z ta pianka mialam przygode kilka ladnych lat temu kiedy robilam pierwsze kosmetyczne zakupy "na wlasna kieszen". Mialam wersje chyba limonkowa.. w kazdym razie do tej pory czuje ten smrod. Obzydlistwo. Jakby tego bylo malo pianka ta kompletnie nie odzywia i nie nawilza skory. Po nalozeniu daje efekt mniej wiecej taki jakbysmy zostawili zwykla pianke do golenia niesplokana. Cos tepego oblepia nogi w sposob bardzo niekomfortowy. Zapach gryzie w nos a po godzinie skora wrecz peka z wysuszenia. Sama forma pianki jako balsamu tez mi nie przypadla do gustu gdyz ten produkt jest za lekki(jak spienione mleko a nie aksamitna gesta piana). Nigdy wiecej!Używam tego produktu od: kilka ladnych lat temu
Ilość zużytych opakowań: 1 wymeczone

Ten balsam to nie najlepszy pomysł. Forma pianki ułatwia oczywiście aplikację ale pianka sama w sobie działa wysuszająco na skórę wiec balsam nie spełnia swoich zadań. Po kilku chwilach mam wrażenie jakbym niczym się nie posmarowała, skóra swędzi i domaga się nawilżenia.
Zapach przyjemny, dość intensywny i trwały (wersja z bawełną).
Cena o ile dobrze pamiętam była niska, balsam dość wydajny, może dla skóry niewymagającej okazać się dobry.

Używam tego produktu od: ok. miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

Miałam wersję limonkową .Bardzo fajny, orzeźwiający zapach, niezwykle lekki (w końcu to pianka,choć na skórze znika ta konsystencja) ale przy tym dobrze nawilża skórę :) Genialny na upały (swoją drogą nie wpadłam na to żeby go trzymać w lodówce, bardzo ciekawy sposób! ;) ) bo pielęgnuje,ale nie zaklajstrowuje skóry i ta może oddychać :D
Jak pójdzie sobie ta zima od nas to pewnie zakupię kolejne opakowanie (choć jakoś nie zwróciłam uwagi czy one są w ogóle jeszcze w sklepach?)

Polecam na lato :]

Używam tego produktu : w lecie
Ilość zużytych opakowań: 1

miałam limonkowy. nawet ładnie pachniał, ale z nakładaniem..no cóż.
pianka przy skórze zamieniała się w jakiś olejek czy coś innego płynnego.
taki sobie bajer. nic specjalnego.
aha-moją normalną skórę kiepsko nawilżał. tzn. na noc.

Ale mam patent- poczekałam do lata i trzymałam go w lodówce w największe upały.

wtedy fajnie chłodził skórę.

Używam tego produktu od: kiedyś
Ilość zużytych opakowań:1

Kupiła go kiedyś siostra. Ma ciekawą formę, ale za to uciążliwą w balsamowaniu. Na dłuższą metę mozna oszaleć! Wcale nie nawilża [ja tego nie odczuwam]. Wolę gęstsze konsystencje, bo takie lejące, piankowate wysuszają moją skórę. Ogólnie to raczej nie polecam.

Używam tego produktu od:3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1 z trudem

Balsam był dołączony jako gratis do innego produktu i tak na niego natrafiłam .Fajny jako nowość ,ale z działaniem jak na razie kiepsko ,może niedługo to się zmieni :) .Niestety balsam się trochę klei i niedostatecznie nawilża ,normalnie smarowanko robię rano i wieczorem i jest ok ,a w przypadku tego balsamu musiałabym się smarować tak co 2 godziny ;/ Plusy takie ,że się błyskawicznie wchłania i ładnie pachnie (miałam z migdałami) .Nie przekonał mnie.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

Kiedyś przy zakupie pianki do golenia było gratis mini opakowanie tego balsamu, ja miałam wersje z białą herbatą. Dla mojej suchej skóry nie robił nic, nawet nie potrafił jej nawilżyć na godzinę. Skora po nim jak tylko wsiąkł, a działo się to natychmiast była sucha i szorstka. Zapach w miarę miły, choć bardziej chemiczny. Plus za cenę.

Używam tego produktu od:kilka dni
Ilość zużytych opakowań:jedno mini

Mam wersję z bawełną.

Otrzymałam go jako załącznik do innego kosmetyku tej firmy ... i muszę przyznać, że się nie rozczarowałam :)

Lekka, szybko się rozprowadza, dość szybko wchłania.

Mam po niej mięciutką skórę, taką lekko błyszczącą.

Podoba mi się również pomysł producenta, jako że balsam w piance na naszym rynku jest dość nietypowym rozwiązaniem,

Odejmuję gwiazdki za to, że odczuwam nakładanie tej pianki jakoś tak dziwnie, jakbym na całe ciało nakładała piankę do golenia.

Po drugie zapach - za bardzo chemiczny - taki jaki może średnio odpowiadać.

Po trzecie - na początku trochę się lepi.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1

Miałam dwie wersje- z bawełną i limonką. Balsam średnio nawilża i pielęgnuje skórę. Słabo sie wchłania i pozstawia lepką wartewkę na ciele. Zapach jest przyjemny, delikatny, neutralny i szybko znika.

Balsam traktuję jako gadzet. Fajny pomysł i tyle. Dlatego gwiazdka za pomysł

Jakiś czas temu miałam okazję wypróbować dwa rodzaje balsamu w piance: z bawełną i z limonką. Zapach obydwu z nich miał w sobie jedną wspólną nutę, taką chemiczno-mączną. Stosowanie tej pianki było fajną zabawą i cieszyło mnie bardzo, działanie już mniej, bo poza lekkim nawilżeniem i szybko ulatniajacym się zapachem, nie zauważyłam jakichs szczególnych jego właściwości. Cena mała...wydajność też;)
Słowem - taki kosmetyczny bajer.Ilość zużytych opakowań: dwa wypróbowane, ale tylko jedno zużyte w całości.

Miałam wersję z bawełną.
Początkowo sądziłam, że pianka to świetny pomysł, ale.. teraz wcale nie jestem tego pewna. Mimo, iż miał być lekki, nie wchłaniał się całkowicie, na skórze zostawała lepka warstwa. Poza tym nawilżenia niestety nie zauważyłam zbytniego (żeby nie powiedzieć wprost, że żadnego), żadnego też kojenia czy łagodzenia. Zapach też nie nadzwyczajny.
Podsumowując - taki sobie gadżet.

Używam tego produktu od: kiedyś przez kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1