Britney Spears, Cosmic Radiance EDP

W pierwszym momencie miałam zamiar ostro pojechać po tym zapachu. Jednak potem się zreflektowałam i uświadomiłam sobie, że przecież jestem o jakieś 20 lat "przeterminowana" żeby umieć docenić radość posiadania takiej kompozycji. Mniej kwieciście mówiąc - jestem na to za stara. Bo tak jak w temacie napisałam - jest to woda idealna dla nastolatki. Dziewczyny, która chce mieć na toaletce coś bajeranckiego, czego mogłaby używać na co dzień i czym by pachniała do końca dnia w szkole. A jednocześnie nie byłoby to nic zbyt dorosłego. Cosmic Radiance są do tego idealne.

Początek to gruszka z liczi, jedno bardziej syntetyczne od drugiego. Tę początkową sztuczność łagodzą późniejsze nuty kwiatowe, które są najtrwalsze z całej kompozycji. Swoją drogą zrobionej przez znienawidzoną przeze mnie Honorine Blanc. Tutaj mniej jej nie lubię, bo przynajmniej jakość kompozycji idzie w parze z nazwiskiem sygnującym i z grubsza wiemy czego się spodziewać.

Zaś z drugiej strony - czy dla obecnych nastolatek sama Britney nie jest już leciwym towarem? Fajna była kilkanaście lat temu, kiedy paradowała w teledyskach w kusych sweterkach odsłaniających pępek. A teraz... hm... sama nie wiem.

W każdym razie sobie bym tych perfum nie kupiła, ale jakiejś nastoletniej modnisi - czemu nie. Lubię być fajną ciocią.

Używam tego produktu od: testy ogólne
Ilość zużytych opakowań: próbki

Mam pełnowymiarowe opakowanie(100ml).Zapach jest równie piekny co poprzednik,ale już nie tak przesłodki,bo tamten aż za słodki.Nie jest duszący,taki bardziej owocowy,lekki,nie taki cięzki jak jego poprzednik jak likier.Nie wiem czy kupię ponownie bo lubię nowości,ale zawsze będe o nich pamiętała.

Używam tego produktu od: dawno
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Na wstępie chcę zaznaczyć, że nie neguję z założenie zapchów celebryckich. Niektóre są naprawdę niezłe, po prostu trzeba wiedzieć czego od nich oczekiwać. Na pewno nie trwałości, ale wyjatki się zdarzają, choćby wody Rihanny.
Cosmic wywąchałam w Rossmannie, poszukując czegoś lekkiego, owocowego. Zaznaczam, że tego dnia wąchałam też droższe perfumy, ale żadne nie przypadły mi do gustu tak jak te. Spacerując po centrum handlowym, nie mogłam powstrzymać się od wąchania nadgarstka. Oczarowało mnie połaczenie cytrusów z wanilią, toteż szybko postanowiłam je kupić.
Aktualnie dziwi mnie tamto pierwsze wrażenie i nie mam pojęcia co też mi się tak w nich spodobało. Cytrusy, owszem, są jak w wielu innych zpachach, wanilia w bazie - podobnie. Nic nadzwyczajnego jeśli chodzi o zapach, w dodatku projekcja żadna, trwałość około 2-3 godziny, a więc skandaliczna.
Pewnie oddam je siostrze w najbliższym czasie.

Używam tego produktu od: nie pamietam dokładnie
Ilość zużytych opakowań: około 1/4 50 ml.

Cosmic radiance nie są ulepkowate ani jadalne. Są trochę eleganckie i podobne do Radiance. W Radiance jednak uwodzi mnie zapach czerwonej porzeczki w kwiatach, a tu jest dużo mniej ciekawie. Jako jedyny z zapachów Britney nie wyróżnia się niczym.

Zapach trochę słodki jest, ale dla fanów słodziaków sie nie nadaje. Czuję w nim mandarynki (ale takie ostre, kwaśne), liczi, gruszkę, dużo silnej gardenii, tuberozę, mocny jaśmin i piwonię.

Ogólnie gardenia i tuberoza robią w tym zapachu coś nachalnego, zbyt mocnego, za dużo tych białych kwiatów

Zapach niby jest świeży, ale uderzenie tej kwiatowej mieszanki może trochę przyprawić o ból głowy

Trwałość i projekcja ok

Uważam, że klasyczny Radiance jest lżejszy, ciekawszy i bardziej elegancki niż Cosmic radiance.

Bardzo spodobał mi się CF więc postanowiłam zainwestować w drugi zapach od Brit. Cosmic ma w internecie niewiele recenzji w większości lakonicznych w których napisane jest że zazwyczaj że jest to zapach dla młodych dziewcząt do góra 20 roku życia.Nie zgadzam się z tym zapachu nie można klasyfikować w kategori wieku od/do zapach ma podkreślać naszą osobowość,nastrój mamy się z nim dobrze czuć nie ważne ile się ma lat.Ważne abyśmy czuły że ten zapach jest po prostu nasz.W reklamie widziałam rozpędzoną ognistą kule z kosmosu zmierzającą w strone ziemi więc odebrałam ten zapach jako taką wielką kule pozytywnej energii i optymizmu którą możemy za pomocą zapchu przekazać reszcie świata.Nie rozczarowałam się.Zapach jest radosny,optymistyczny leciutko frywolny.Na wiosnę oraz w te dni gdy chcemy aby cały świat widział jak jesteśmy pozytywnie nastawione do życia i otoczenia.Na początku czuć słodycz która na moim ciele rozwija się w cytrusy a po pół godziny wyczuwam już kremową maline.Zapach który według mnie jest takim otulaczem.Nie przytłacza jest słodko kremowy ostatnie nuty zbliżone do CR jednak bardziej stonowane.Dobrze się w nim czuje nacodzien i od święta.Zawsze wtedy gdy mam dni w których jestem pewna siebie i świadoma swojej kobiecości ubieram się w ten zapach i polecam bez względu czy macie 18,40 czy 80 lat :)

Powtórka z rozrywki. Takich zapachów, w szczególności dla nastolatek , na rynku jest już tysiące.( coś mi przypomina tylko co?)
Otwiera się soczyście i owocowo, o dziwo nie czuję zapowiadanych cytrusów tylko białe kwiaty w towarzystwie syntetycznej poziomki. Nie mogę oprzeć się wrażeniu ,że zapach jest mataliczny ( przez te białe kwiaty?), że brak mu lekkości. Dla niewybrednych , początkujących nosów poniżej 20stki są jak znalazł. Dla dojrzałej, eleganckiej kobiety nie pasują. Mam,ale ponownie nie kupię. Zakupiłam przez pomyłkę zamiast klasycznego Radiance. Użyję ale bez wiekszego zachwytu.

Używam tego produktu od: ...
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100 ml

Cudowna niespodzianka

Kupiłam tą wodę wczoraj rano w Rossmannie. W ciemno! Nigdy wcześniej też nie próbowałam nawet Radiance. Zazwyczaj kupowałam perfumy z o wiele wyższej półki lecz tym razem z powodu oszczędzania sięgnęłam w ciemno po to wodę. Pomyślałam, skoro COSMIC to na pewno intensywny.

Zapach jest piękny. Czuć cytrusy, jednocześnie jest seksowny i bardzo kobiecy. Ma coś takiego w sobie, że nie można przestać wąchać nadgarstków.

Zapach utrzymał się na nadgarstkach cały dzień wczorajszy a dzisiaj czuję go nawet po umyciu mydłem - to był test.

Wydaje się, że jest intensywny. Psiknęłam tylko nadgarstki i przetarłam nimi za uszami, ale czułam się opatulona zapachem. Koleżanki pytały co to, bo muszą to mieć!

Myślę, że zapach jest godny polecenia. Kupiłam 50ml i zastanawiam się, czy wystarczy na długo, ale myślę że tak, skoro psikam góra dwa razy dziennie. W końcu na wiosnę nie można mocno pachnąć lecz subtelnie i pięknie.

Jeśli chodzi o kamienie na butelce to raczej jest to szkło wypukłe odpowiednio pomalowane. Ale nie o wygląd chodzi przecież. :)

Używam tego produktu od: 2 dni
Ilość zużytych opakowań: w ciągu 1wszego