Maybelline New York, Instant Anti-Age, The Smoother, Skin Retexturising Primer (Baza wygładzająca)

Kupiłam tą bazę, aby przetestować całą linię Anti Age. Mam jeszcze podkład, korektor i puder z tej serii.
Oceniając bazę: kupiłam ją za dużo mniejszą cenę. Jest wydajna, przyjemna w użyciu : wygładza cerę. Przedłuża trwałość makijażu. Nie zapycha, nie uczula. Mimo mojej problematycznej cery dała radę. Ja jestem zadowolona. Baza swietnie współpracuje z rożnymi podkładami, nie tylko z tym z serii Maybelline Anti Age.
Jednak cena 50 zł jest przesadzona.

Używam tego produktu od: Miesiąca
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

na delikatne zmarszczki - tak, na rozszerzone pory -nie

Do zakupu bazy przekonala mnie wyprzedaz kosmetykow Maybelline w jednej z drogerii, dostalam ja z 20% rabatem, co dalo sume 7,96 euro.

Z wygladu jest przezroczysto-rozowa.
Grzebanie (nawet czystymi palcami) w sloiczku w ogole mi sie nie podoba.
Na twarzy rozprowadza sie wyjatkowo lekko, jest bardzo sliska, zawiera w sobie mnostwo silikonow.
Twarz po uzyciu to rowna, gladka tafla, chociaz osoby z duza iloscia rozszerzonych porow (jak ja) nie beda w 100% zachwycone efektem, poniewaz jest to jedynie gladkosc w dotyku. Co mi wiec z tego, ze smyrajac sie po twarzy, czuje jaka buzia jest gladziutka i piekniutka, jesli z wygladu wcale taka nie jest, bo pory jak byly tak sa, podklad i tak ich nie ominie, a jedyne co da sie zauwazyc to ich wizualne pomniejszenie. Hmmm dobre i to, ale chcialabym wiecej.

Baza ma zaledwie 6 skladnikow, nie posiada jednak w sobie parabenow.
1. Dimethicone
2. Dimethicone Crosspolymer
3. Stearyl Heptanoate
4. Caprylyl Glycol
5. Silica Silylate
6. Pentaerythrityl Tetraisostearate


Opakowanie zawiera tylko 7ml, wiec bardzo szybko sie zuzywa.
Dla jasnosci: na zdjeciu ponizej jest pelna, poniewaz robilam je kilka tygodni temu, w chwili obecnej zostalo jej w srodku okolo ¼. Bazy pakowane sa z reguly po 15 lub 30ml, wiec tej jest niebywale malo jak na produkt do twarzy.

Ja nakladam ja na skore w kolejnosci: serum, krem, baza, podklad. Czasem pomijam serum i nakladam bezposrednio na krem, ale czekam chwilke az sie on wchlonie.

Podklad rozprowadza sie po niej wyjatkowo latwo, pieknie sie slizga, o co z reszta nietrudno, poniewaz juz przy samym jej nakladaniu czuc ten silikonowy boom.
Nie moge sie zgodzic z tym, jakoby baza w jakikolwiek sposob przedluzala zywotnosc makijazu. Na mojej cerze nie robi ona roznicy, jedyne, w czym sie sprawdza to delikatne wygladzenie porow, a takze delikatnych zmarszczek. Na pewno polecam ja osobom po 40-tce, poniewaz potrafi optycznie odmienic twarz. Nie radze jednak oczekiwac odmlodnienia o 20 lat, takie cuda tylko u chirurga.

Mysle, ze produkt znajdzie zarowno wiele zwolenniczek (ze wzgledu na wygladzenie skory), jak i przeciwniczek (czysty silikon).

Ostatnia kwestia jest zapychanie. Mnie ta baza nie zapchala, ale generalnie nie mam do tego wielkiej sklonnosci, wiec nalezy to wziac pod uwage.

Podsumowujac:
Ponownie nie kupie, poniewaz:
1. nie jest warta 9,95 euro (taka jest regularna cena),
2. sa o wiele lepsze bazy, na ktore warto wydac pieniadze,
3. jest w porzadku, ale nie zachwyca: nie utrwala makijazu,
4. malo wydajna, ma tylko 7ml,
5. malo komfortowe, niehigieniczne opakowanie, wole pompki.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 3/4 z pierwszego op. 7ml

Baza jest naprawdę bardzo fajna, spełnia swoją funkcję - wygładza skórę zjawiskowo. Poza tym po nałożeniu mam wrażenie ujednolicenia jej struktury, a makijaż znaczenie zyskuje na schludności i trwałości (przetestowałam na całonocnych wyjściach).

Czasami używam jej samodzielnie, jest przezroczysto-różowa - cera wygląda ładnie i jej dobrze zmatowiona. Nie wpłynęła negatywnie na stan skóry, żadnych niespodzianek, zapychania. Ale zaznaczam, że używam jej góra co kilka dni.

Aplikacja jest łatwa i błyskawiczna, potrzeba kropelki aby pokryć nią cała twarz, dlatego mimo tak małej pojemności jest bardzo wydajna.

Cena podana w katalogu jest raczej przesadzona, ja kupiłam kilkakrotnie taniej, co prawda okazyjnie, ale bez przesady z taką dysproporcją.

Mogłabym się bez niej obyć, ale lubię efekt jaki zapewnia, więc nie bez przyjemności używam.

Używam tego produktu od: października
Ilość zużytych opakowań: 2/3 pierwszego słoiczka, 2 w zapasie

Bardzo fajna baza, nawet bardziej ją lubię od tej z L\'oreala. Nie mam pojęcia czy baza w ogóle jest w sprzedaży z Polsce, bo ja ją kupiłam u siostry w Londynie. Ma konsystencję żelu, ale po nałożeniu twarz jest niesamowicie gładka i delikatna, podkład utrzymuje się dłużej na twarzy i jest w lepszym stanie. Mogę śmiało polecić tę bazę, bo czasem używam jej po prostu i nakładam róż czy coś w tym stylu, ponieważ uważam, że to jest niesamowite, że po zwykłym żelu nasza twarz jest niesamowicie gładka..

Używam tego produktu od: lutego 2011
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie