Himalaya Herbals, Age Defying Hand Cream (Krem do rąk ochronno - regenerujacy, zapobiegający starzeniu sie skóry)

Kupiłam go w zestawie. Krem ma dla mnie bardziej właściwości nawilżające , dobrze nawilżyły mi suche dłonie.Nie zauważyłam aby zapobiegał starzeniu się skóry. Może to, ze nawilża powoduje ze dłonie nie starzeją się tak szybko. Taki pewnie był zamysł producenta
Jak dla mnie plusem była mała pojemność, jest idealny do torebki.
Zapach ma dość specyficzny, mi on jednak nie przeszkadza . Jednak myślę ze nie powrócę do niego ponownie

Markę himalaya cenię sobie w codziennej pielęgnacji i chętnie testuje wszelkie kolejne produkty. Niestety- tym razem jestem bardzo zawiedziona.
Opakowanie to drobna tubka, która w sam raz sprawdzi się do torebki, czy samochodu. Jest ona wykonana ze średnio twardego tworzywa, które nie sprawia problemu z aplikacją, nawet przy resztkach kremu. Zamknięcie na klik nie luzuje się, dobrze zapezpiecza i łatwo daje się operować nawet śliską, nakremowaną dłonią.
Zapach kosmetyku to porażka... Jest on plastikowy, o agresywnie nużącej nucie sfermentowanych kwiatów. Jest on intensywny i trwały, co w tym przypadku jest dużym problemem, gdyż krem zwyczajnie... śmierdzi. Jego stosowanie nie należy zatem do przyjemnych, a ja zaczęłam korzystać z niego jedynie w domu, aby nie narażać innych ludzi na obcowanie z nim.
Konsystencja jest lekka i łatwa w rozprowadzaniu. Pozostawia po sobie przyjemny film, który łagodzi suchą skórę. Niestety, efekt jest krótkotrwały, a kosmetyk działa jedynie powierzchownie, gdyż już chwilę po jego wchłonięcia dłonie wracają do swojego poprzedniego stanu.
Stosowany sporadycznie krzywdy nie robi, a w zasadzie jego działanie to takie nic. Aktualnie postanowiłam zacząć stosować go bardziej regularnie, aby tubkę skończyć i... jestem wściekła. Moja skóra stała się popękane i swedząca, oraz mocno napięta.
Krem zakupiłam za cenę około trzech złotych, gdy znajdował się w cenie wyprzedażowej- i chyba zaczynam rozumieć dlaczego drogeria się go wyzbywała.

Krem znajduje się w wygodnym i poręcznym opakowaniu. Posiada bardzo nieładny zapach, który jest intensywny, duszący i przypominający stare perfumy.
Krem jest gęsty i nie ścieka. Konsystencję ma na tyle lekką, że wchłania się błyskawicznie. Nie lepi się i nie pozostawia tłustej warstwy. Uczucie nawilżenia i wygładzenia pozostaje do następnego mycia rąk. Krem ma słabe działanie. Nie regeneruje skóry dłoni, ani jej nie odżywia.
Ogólnie kiepski krem.

Kupiłam w Rossmannie w cenie na do widzenia-skusiła mnie mała i ładna tubka z wygodną klapką, pomyślałam sobie, że będzie to dobry krem do torebki. Jednak do używania wśród ludzi się nie nadaje, bo ma taki intensywny i brzydki zapach(jakby starego pudru, starych perfum i starego plastiku), że nawet ktoś mi zwrócił uwagę co tak śmierdzi, a to tylko krem do rąk. Konsystencję ma gęstą, ale lżejszą-dobrze się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy, która przeszkadza. Co do działania-jest co najmniej dziwne. Dłonie niby są wygładzone i bardziej miękkie, ale czuję, że skóra na nich jest sucha i nieprzyjemnie napięta. Może to sprawka oleju rycynowego w składzie, który przy częstym stosowaniu wysusza. Krem jest dosyć wydajny, dlatego zużywałam na siłę do stóp, tam nie zrobił nic szczególnego(ale ja mam problematyczne stopy).

Kiepski ten krem. Miałam nadzieję, że będzie się nadawał do pracy - żeby móc zachować komfort skóry, a przy tym szybko będzie się wchłaniał i nie będzie brudzić klawiatury. Niestety nie spełnił moich oczekiwań.

Minusy i plusy:
- Trzeba kilkukrotnie powtarzać aplikację, aby w ogóle zauważyć jakikolwiek efekt.
- Naprawia? Nie wiem co on naprawia. W przypadku drobnych pęknięć na skórze, sprawia tylko, że skóra piecze
- Działania regeneracyjnego nie zauważyłam.

+/- Uelastycznia, ale na bardzo krótko.

+ Szybko się wchłania, tylko co z tego.

Leży teraz w pracy od miesiąca i jakoś nawet nikt ze współpracowników nie kwapi się, żeby go zużyć.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem kupiłam z ciekawości za grosze.

+ formuła i konsystencja kremu lekka, idealna na lato
+ bardzo szybko sie wchłania
+ w związku z powyższym aplikacja jest szybka i łatwa
+ piękny rzęsko ziołowy zapach
+ wydajny
+ tani
+ naturalne składniki
+ pozostawia skórę gładką
+ posiada filtry UV
+ pomaga utrzymac dłonie w dobrej kondycji

+/- pozostawia na dłoniach gładką i cieniusieńką, jakby silikonową warstwę ochronną, co mnie osobiscie drazni, gdyż mam wrażenie ze krem działa powierzchniowo i doraźnie

- własciwości regeneracyjne kremu są raczej słabe i przeciętne i same w sobie nie wystarczą w walce ze starzeniem sie skory dłoni
- daje wrazenie uczucia sciągniecia, co jest dla mnie nieprzyjemne (mam dlonie raczej suche)
- za słaby dla dłoni wymagających

Krem w zasadzie nie jest zły- jest tani, szybko sie wchłania, idealny do torebki i czestego stosowania. Niemniej do stosowania zamiennie z kremami odżywczymi, gdyż jesli posiada sie dłonie zmęczone codzienną pracą, ten krem sam w pielęgnacji sobie nie poradzi. Pomaga utrzymac dlonie w dobrej kondycji(przy równoczesnym stosowaniu kremów bogatszych na noc), gdyż jego przyjemna i lekka konsystencja zachęca do czestego stosowania. Trudno mi go ocenic, ponieważ mam wysokie wymagania wobec kremów do rąk, a szczególnie wobec tzw Anti-Aging, na tle wielu jakei miałam okazję stosować (Sally Hansen, Dove, Kamill), Himalaya Herbals wypada słabiutko.

Himalaya Herbals mogę polecić jedynie jako próbę (nie jest bardzo drogi)oraz dłoniom mało wymagającym. Aczkolwiek dla prewencji Antu-Aging nasuwa sie formuła sama, ze winna byc bardziej bogata i treściwa.

Używam tego produktu od: miesiącIlość zużytych opakowań: 1x50ml

_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.