Avon, Clearskin, Oil Free Balancing Lotion (Lekki krem antybakteryjny)

Jeden z nielicznych kosmetyków z serii Avonu, który na prawdę nawilżał. Pamiętam, jak jako nastolatka z ogromną ilością pryszczy i suchą skórą smarowałam się nim kilka razy dziennie, bo przynosił mi wielką ulgę.
Z czasem niestety mnie uczulił i musiałam go zamienić na coś innego, jednak wspominam całkiem nieźle i gdyby był nadal dostępny to polecałabym dalej.

Używam tego produktu od: używałam ok 2006 roku
Ilość zużytych opakowań: całkiem sporo

Heh fajnie się patrzy na te stare kosmetyki których się używało 10 lat temu kiedy to miało się pierwsze syfki. Krem ani nie pomógł ani nie zaszkodził choć dla nastolatki która zmaga się z pierwszymi syfkami chyba i tak był dobry. Nie wspominam go jakos tragicznie a wręcz całkiem miło więc chyba cos w nim musiało być.

Zastanawiam się tylko czemu pojawiają się tutaj komentarze w czasie teraźniejszym skoro tej serii nie ma juz 10 lat - jest nowa, a to są "zapomniane kosmetyki".



Używam tego produktu od: juz nie uzywam
Ilość zużytych opakowań: 2 butelki

Po dłuższym stosowaniu zauważyłam niewielką poprawę cery. Niestety nie matowił co w moim przypadku (nie używałam podkładu ani pudru) było niedopuszczalne. Nie był najgorszy ale seria miała lepsze produkty.

Używam tego produktu od: Kiedyś używałam
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Ten produkt kupiłam jeszcze w liceum, w akcie desperacji podczas walki z pryszczami i wągrami. To co wspólnie z tonikiem przeciw wagrom z tej samej serii zrobił z moją twarzą oddaje chyba najlepiej kawał "Twoja twarz czuje jeszcze wojnę..." :] Absolutnie nie pomógł, bardzo zaszkodził- wysuszył skórę, spowodował nasilenie zmian, zaognienie istniejących- na całe szczęscie w porę się opanowałam i wyrzuciłam to świństwo...

Używam tego produktu od: używałam kilka lat temu
Ilość zużytych opakowań: połowa 1

Kupiłam i potem żałowałam straconych pieniędzy. Pierwsze kilka razy jego użycia ok. Następne użycia- skóra zaczęła mnie tak piec,że nie dało się wytrzymać. Używałam na noc, a po przebudzeniu miałam zbyt wysuszoną skórę. Ale stwierdziłam,że może tak ma być i wtedy coś zadziała- myliłam się, (nie miałam nie wiadomo jakich problemów z cerą, jedynie wągry na nosie i czasem jakieś krostki na czole). Połowa produktu poszła do kosza.

podpisuje się pod wszystkimi negatywami na jego temat. strasznie śmierdzi,sam alkohol,wysusza cerę na wiór,buzia po nim piecze,jest zaczerwieniona. skora jeszcze bardziej się tłuści. okropna konsystencja,beznadzieje opakowanie. maskara jedym słowem

Używam tego produktu od: uzywałam rok temu
Ilość zużytych opakowań: jedno (ledwo,ledwo)

Używałam tego kremu około 3 lata temu. Jest do niczego. W żaden sposób nie załagodził trądziku, przesuszył moją cerę, ma nieekonomiczne opakowanie, jednym słowem, żadnych plusów. Pół gwiazdki daję dlatego że nie wyrządził również żadnych szkód.

Używam tego produktu od: klika lat temu, i nigdy więcej
Ilość zużytych opakowań: po zużyciu około pół opakowania wylądował w koszu

Najgorszy krem jaki w życiu miałam. Twarz się po nim klei, czuć okropną woń alkoholu. Ani stara ani nowa wersja mi się nie podoba. Do tego wysusza skórę i mam wrażenie, że powoduje wysyp wyprysków na twarzy.

Używam tego produktu od: starą wersję 10 lat temu a nową wersję 3 lata temu
Ilość zużytych opakowań: 1 stare 1 nowe

nic nie daje rady. klei mi się po nim twarz, nic nie pomaga, nie ma przyjemnego zapachu, nie fajnie się go rozprowadza. jedyne co w nim dobre, to pompka (nowe opakowanie).

Używam tego produktu od: 5msc
Ilość zużytych opakowań: 1

Uzywalam go dawno temu bedac nastolatka. Nie mialam jakis wielkich problemow z cera i nigdy nie mialam tradziku czy nadmiernego przetluszczania cery chociaz do teraz mam cere umiarkowanie tlusta z tendencja do wysuszania i napewno nie polecam tego swinstwa nikomu. Jest lekki to fakt, ale bardzo wysusza, jesli jest jakakolwiek niespodzianka na buzi to krem po nalozeniu strasznie piecze, absolutnie nie hamuje wydzielania sebum- jak moze to zrobic skoro jak wspomnialam strasznie wysusza, a skora broni sie wydzielajac wiecej sebum, w efekcie jak nawet bedac nastolatka nie mialam az tak swiecacej twarzy to ten krem mi to zafundowal-jakbym pozmarowala sie olejem. Co do zapachu-smierdzi alkoholem. Naprawde szczerze odradzam

Używam tego produktu od:nie pamietam
Ilość zużytych opakowań:1 w wielkich bolach

Stosowlaam go dawno temu jako nastolatka. Wtedy jeszcze nie rozumialam pojecia pielegnacji skory problematycznej... wiec wcieralam peelingi..nakladalam maseczki sciagajace i smarowalam sie takimi wlasnie mazidlami ktore zamiast oczyscic i nawilzyc wysuszaly i sciagaly cere ktora potem swiecila sie jak bombki na choince.

Dodajmy ze skora ma naturalna forme obrony..i gdy ja przesuszasz.. ona nadrabia z produkcja łoju i oto efekcik.. po stosowaniu kilkukrotnym gwarantuje pogoszenie sprawy.

Jedyna wizje jaka mam na to cos to chyba do stowowania miejscowego albo na strefe T

Używam tego produktu od: kiedystam
Ilość zużytych opakowań: chyba 1

Lekki krem to fakt

Plusy:
-jest lekki
-poręczna butelka
-wysuszał wypryski
-wydajny
-nie zapychał

Minusy:
-zapach!
-czasem wysuszał skórę
-nie matował na długo



Używam tego produktu od:parę lat temu
Ilość zużytych opakowań:2