Lirene Dermoprogram, MaXSlim, Krem chłodzący do modelowania ciała

Daję 0,5 gwiazdki ponieważ balsam kompletnie nie spełnia swojej funkcji. Stosowałam go 2 razy dziennie przez ok 3 tygodnie i efekt zerowy. Chciałam wspomóc dietę i ćwiczenia tym balsamem ale podobnie jak pozostałe balsamy marki Lirene ten też nie pomógł.

Plusy:
- pachnie ładnie
- chłodzi
- dobrze się wchłania

Minusy
- nie ujędrnia
- nie modeluje
- nie usuwa nawet w minimalnym stopniu cellulitu
- nie uelastycznia skóry

Używam tego produktu od: niecały miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Poza krótkim efektem chłodzenia nie ma na co liczyć. Skóra po nałożeniu balsamu jest przyjemna w dotyku,kosmetyk szybko się wchlania i nie klei,ale poza tym za wiele nie daje.
Na opakowaniu wyczytałam,że usuwa nadmiar wody=wysuszenie skóry. Nie redukuje tkanki tłuszczowej,tylko tworzy iluzje poprzez wyciągnięcie wody z organizmu i optyczne wygładzenie. Pierwszy raz nałożyłam go na całe ciało i więcej tego nie robiłam,gdyż moja i tak sucha skóra była jeszcze mocniej wysuszona.
Dobry dla kogos z nie najlepszym ciałem,żeby chwilowo stworzyć wrażenie jędrnej i gładkiej skóry.
Nie dla mnie.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Wsmarowywałam, bo wsmarowywałam, ćwiczyłam i lepiej się odżywiałam, nawet nie liczyłam, że zredukuje mi tkankę tłuszczową, liczyłam po prostu na ładne ujędrnienie.
Ale nawet tego się nie doczekałam.

Używam tego produktu od: od maja do lipca
Ilość zużytych opakowań: 2

Na samym początku chciałabym zaznaczyć, że nie oczekuję od kremu wyszczuplenia ani innych cudów - od tego są ćwiczenia i dieta. Oczekuję jednak wygładzenia i ujędrnienia skóry, a ten krem niestety tego nie zapewnia. Po chwili od użycia miałam wrażenie, że nie stosowałam zadnego kremu - ani nie wygładza, nie nawilża, nie robi zupełnie nic. Efekt chłodzący, który lubię po intensywnych ćwiczeniach, też słabiutki. Do plusów moge zaliczyć jedynie to, że szybko się wchłania i wydaje się być dość wydajny (pomimo tego, że stosowałam na dużej powierzchni ciała :P), jednak to za mało, żeby do niego wrócić. Jest tyle lepszych kremów w podobnej cenie.

Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

mi serum bardzo się podoba.
kiedy zobaczyłam napis "chłodzące" troszkę się przeraziłam- bo ja tego bardzo nie lubię :)
na moje szczęście serum nie mrozi, może bardzo delikatnie chłodzi.

za plus uważam:
* przyjemną, szybko wchłaniającą się konststencję
* po użyciu skóra jest wygładzona, jest delikatna
* miły zapach
* fajne, wygodne opakowanie
* cenę, dostępność i to, że jest polskiej firmy

moim zdaniem minusów nie ma. nie wierzę, że sam krem wygładzi i zlikwiduje skórkę pomarańczową- więc oczekiwanie tego tylko i wyłącznie od kremu jest głupotą.
ten spełnia swoje zadanie- wygładza skórę na pewno!


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Skusiłam się na ten krem, gdyż był w super promocji w Rossmannie, a ja mam obsesję na punkcie wszystkich produktów typu ujędrniające / wygładzające / modelujące. Wyszczuplanie nie jest mi potrzebne, ale zachęciła mnie informacja o chłodzeniu - lubię ten efekt w lecie.

Pierwsze rozczarowanie przyszło już po pierwszym użyciu - krem w ogóle nie chłodzi! Brak takiej właściwości w sytuacji, gdy producent obiecuje ją już w nazwie, wydaje mi się dużym niedopatrzeniem. :rolleyes:

Kolejne rozczarowania przyszły z czasem - krem przyjemnie wygładza, ale niestety jest to iluzoryczny efekt - po prostu zawiera składniki, które w momencie nakładania dają lekki poślizg i jedwabistą gładkość. Wystarczy wziąć prysznic, a skóra wraca do pierwotnego stanu.

Kosmetyk w ogóle nie pielęgnuje. Używany regularnie każdego dnia przesusza skórę, a nieregularnie nie daje żadnych efektów, nawet tej pseudogładkości. Nie modeluje, nie napina, na pewno nie wyszczupla.

Jedyną zaletą jest ładny zapach oraz to, że szybko się wchłania i się nie klei. To jednak trochę za mało, żebym oceniła go na więcej niż jedną gwiazdkę.

Nie warto kupować, szkoda pieniędzy.

Używam tego produktu od: ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Moja opinia
Pierwsze zdanie z opisu może być mylące, ponieważ producent używa słowa wyszczupla i od razu raduje nam się buzia bo być może trafiliśmy na taki produkt przy którym nic nie musimy robić a będziemy wyglądać jak milion dolarów. Jeśli przeczytamy dalszą część to mamy już słowo "wspomaga kuracje wyszczuplające", czyli jednak musisz podnieść tyłek z fotela, czyli nie ma się co czarować produkt jak każdy inny owszem wspomoże, ale ruszyć tyłek musisz ty sama ;)

Dalej w opisie mamy wiele naturalnych składników, ale znajdują się one na szarym końcu w składzie, więc nie mamy co liczyć, że dużo nafikają i będą usuwać nadmiar wody czy toksyn.


Jeśli chodzi o właściwości chłodzące- nie zauważyłam a przetestowałam go również kiedy upały były nieznośne. Przypuszczam, że chłodziłby gdyby miał w sobie menthol, ale niestety nie ma nic takiego w składzie.


Rozliczenia z obietnicami producenta:
Zgadzam się z tym, że wygładza skórę, ale według mnie to nic dziwnego skoro zawiera składnik typowy dla podkładów, które mają dać iluzję wygładzonej cery czyli Isoxedance ( siostrzyczka Parafiny). Także owszem wygładzenie jest nawet nie trzeba jakoś specjalnie długo czekać bo już po 2-3 aplikacjach czujemy, że nasza skóra jest przyjemnie wygładzona i bez obawy możemy założyć szorty. Tylko, że to nie jest efekt długotrwały- wystarczy odłożyć kosmetyk na kilka dni i ta iluzja znika.


Odnośnie uniesionych pośladków nie jestem w stanie tego ocenić, ponieważ wydaje mi się, że z tym będą miały problem starsze kobiety kiedy ich skóra z powodu wieku staje się mniej sprężysta i skóra na pośladkach wiotczeje.


Kryterium numer 3 czy poprawia sprężystość i elastyczność skóry? Myślę, że tak tylko problem w tym, że jeśli chce stosować ten produkt samodzielnie to po jakimś czasie moja skóra zamiast sprężysta i elastyczna staje się przesuszona za sprawą alkoholu denaturowanego. Także na dłuższą metę nie polecam go stosować. Ewentualnie na miejsca gdzie szczególnie wam zależy na wygładzeniu. Ja stosowałam na całe ciało i nie byłam z niego szczególnie zadowolona bo co jakiś czas musiałam sobie serwować balsam stricte mocno nawilżający.


Wydajność
Myślę, że jak przystało na produkt o pojemności 200ml starczy nam na coś około 1,5 miesiąca ( przy stosowaniu na całe ciało) jeśli będziemy go używać tylko na te partie, które chcemy wygładzić pewnie starczy nam na dłużej.


Konsystencja
Bardzo przyjemna, kremowa ale nie pozostawiająca białego filmu na skórze. Bardzo szybko się wchłania.

Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 tubka