Avon SuperShock Liquid Lip Shine SPF 15 (Błyszczyk do ust) 

Polecam! Intensywny kolor,prawie jak szminka z tym że miała jeszcze drobinki ja miałam odcień rose ravishing,troche ciemny odcień ale mi się podobał. Plusy: -miękka gąbeczka -na mnie długo się trzymał -ładne drobinki,ale na szczęście nie było za dużo,bo to też nie dobrze -cena ok.17 zł dosyć przeciętna cena,ale warto Używam tego produktu od: 7 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Plusy: - wyrazisty kolor - odpowiedni aplikator - usta są lśniące - praktyczne opakowanie - wydajny - ładnie pachnie - cena Minusy: - krótko się utrzymuje Mam odcień "Ravishing rouse" i w sumie jestem z niego zadowolona, ponieważ kolor jest wyrazisty i sprawia, że usta lśnią. Jednak ma jedną wadę: utrzymuje się na ustach najwyżej 1,5 godziny. Jego opakowanie i aplikator faktycznie mogą wywołać szok, bo są naprawdę duże. POLECAM! Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam kolor Mellon Madness - o ile nie przepadam za pomadkami w tym odcieniu to błyszczyk latem zawładnął moim sercem. Kolorek jest prześliczny, mocno kryjący i niezbyt błyszczącym wykończeniem, jak na błyszczyk. .Jak na błyszczyk trwały. Niestety, aplikacja jest niezbyt wygodna - aplikator jest ogromny i nakłada zbyt wiele produktu. Używam tego produktu od: lato 2013 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Wielki błyszczyk to prawda, chyba wystarczy mi do końca świata:) Mam ładny kolor nie za jasny i nie za ciemny-bardzo fajny i na lato i na zimę jest to Tickled Pink. Myślałam, ze kolorek będzie jaśniejszy ale okazuje się, ze bardzo mi pasuje. Aplikator rzeczywiście jest duży, dużo za duży i posługiwanie się nim jest przynajmniej dla mnie mało wygodne. Błyszczyk nie jest bardzo lepki, tak średnio jak takie kosmetyki. Ładnie wygląda na ustach, nawet godzinę wytrzyma.;)

Moim zdaniem świetny błyszczyk, choć nieidealny, przez co odjęłam gwiazdkę. Mam już swoje typy, ale ten jednak nie sięga wymaganiom do zostania moim KWC. Może musiałabym zamówić więcej niż tylko jeden odcień, nie wiem... Pomyślę nad tym ;) Mam odcień MAKIN MAUVES. Muszę stwierdzić, że jest on cudny dla szatynek i brunetek. Podoba mi się to, że jest mega wydajny, posiada duży aplikator, którym po jednym zamoczeniu mogę wysmarować całe usta, a moje są dość wydatne i pełne. Kolor jest śliczny, standardowy mauve. Posiada drobinki i tworzy efekt super lśniących ust.

Posiadam błyszczyk w odcieniu Pink Indulgence. Faktycznie wyposażony jest w dużą gąbeczkę do nakładania i w ogóle on sam ma większe opakowanie od pozostałych błyszczyków Avonu. Nakłada się go dużo, a ja nie lubię mieć dużo na ustach, więc dla mnie to minus. Muszę wycierać aplikator o brzegi opakowania lub w chusteczkę, żeby nałożyć tak mało produktu jak potrzebuję. Ma mocny kolor, daje efekt prawie szminki, z tym że na ustach czujemy błyszczyk. Trochę połyskuje, ale nie jest szczególnie lśniący. Nie klei się, nie spływa z warg. Sądzę, że produkt fajny dla kogoś, kto szuka wyrazistego koloru i lubi mieć kilka warstw błyszczyku na ustach - tu wystarczy jedna. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: wciąż w trakcie pierwszego

Zakupiłam kolor Pink Indulgence, myślałam, że to będzie łądnie połyskujący błyszczyk w odcieniu różowym, a okazało się, że to jest bardziej pomadka, mocno napigmentowana, z delikatnym, a nie mocnym połyskiem! Popróbowałam kilka razy i pozbyłam się go. Na plus ładny zapach i smak oraz duża pojemność, dość długo też utrzymuje się na ustach. Na minus to, że producent nieco wprowadził mnie w błąd, oczekiwałam dużego połysku, tu go nie ma. Beznadziejny jest też aplikator, wielki jak łopata, nieporęczny. Być może moja opinia jest zbyt subiektywna, ale nie pasuje mi taki efekt i już, nie przepadam za błyszczykami mocno kryjącymi kolorem, dlatego ocena jest niska. Używam tego produktu od: kilkanaście razy Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Nie wiem skąd tak wysokie oceny u moich poprzedniczek, dla mnie ten błyszczyk jest jakąś masakrą. Może trafiło mi się jakieś felerne opakowanie... Przejdę więc do wad: -zbyt duży aplikator, który z trudem wychodzi z opakowania -gęstnieje przez co dziwnie prezentuje się na ustach -nieprzyjemny, zbyt tłusty -krótkotrwały -cena -cały nadruk starł mi się z opakowania Zalety -ładna gama kolorystyczna - posiadam odcień melon madness -mega wydajny, duże opakowanie -SPF 15 Używam tego produktu od: ok rok Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam odcień \'Melon madness\'. Po pierwsze: przerażająca wielkość aplikatora !! Błyszczyk całkiem porządny, ładnie pachnie. Kolor ? Może być. Utrzymanie ? Bywało gorzej. Sama nie wiem, co mi się w nim nie podoba. Może poprostu nie jestem przyzwyczajona do błyszczyków ? Używam tego produktu od: Kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: Męczę pierwsze

Posiadam odcień tickled pink.Wygląda w opakowaniu na dość wyrazisty jednak na szczęście na ustach jest dużo delikatniejszy.Powiedziałabym że nasyca kolor ust.Pięknie owocowo pachnie nie przesusza ust jednak czuje że mam na nich błyszczyk nie za bardzo lubie to uczucie.Aplikator jest naprawde wielgaśny ale maluje sie bardzo dobrze i precyzyjnie Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: połowa 1

Mam odcień melon madness - pomarańczowa brzoskwinia, to w zasadzie taka bardziej kryjąca szminka niż błyszczyk, a Avon do tej pory przyzwyczaił nas do transparentnych błyszczyków. Efekt można stopniować, chociaż przy kilku warstwach skleja usta. Ja preferuję raczej delikatny makijaż, dlatego nie mam z tym problemu. Błyszczyk ma delikatne drobinki, niewyczuwalne i na ustach delikatnie tylko widoczne. Co ważne, drobinki nie migrują po twarzy. Przy jednej warstwie nie klei się. Trwały - jakieś 2,3 godziny. Ja ogólnie lubię błyszczyki i szminki avonowskie, więc w przypadku tego produktu, także nie jestem rozczarowana. Średnio podoba mi się paleta kolorów, brakuje mi delikatnych róży i beży, bo kolory są raczej intensywne. Cena i pojemność także na plus, większość błyszczyków to pojemności 6-8ml, tutaj mamy aż 12, nie przeszkadza mi wielkość opakowania. Wielki plus za filtr. Jest jednak jeden minus: Mam małe usta, dla mnie aplikator jest trochę za duży i ciężko go wyciągnąć z opakowania. Chociaż rzeczywiście można nałożyć błyszczyk jednym pociągnięciem. Producent obiecuje, że duży aplikator nakłada 2x więcej produktu, to może tłumaczyć delikatne sklejanie, zwłaszcza, jeśli ma się małe usta. Ale usta ładnie się błyszczą, daje to efekt optycznego powiększenia. Ogólnie jednak jestem zadowolona, jeśli zwiększą paletę odcieni, ponowię zakup, w aktualnej nie widzę więcej kolorów dla siebie. Opakowanie wystarczyło mi na 2 miesiące, ale to wiadomo, zależy jak często się stosuje. Używam tego produktu od: 2 miesiace Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Posiadam kolor melon madness (czy jakoś tak ;p), w katalogu wygląda on na fajną pomarańczkę w rzeczywistości to brzoskwinka z minimalną domieszką pomarańczy oraz drobniutkim złotym pyłkiem (drobinki wgl nie są wyczuwalne). Opakowanie poręczne, mieści 12ml produktu, jest ono dobrze przemyślane, w porównaniu do rimmela vinyl max, zmieści się do każdej kosmetyczki. Nie wiem czy tak jest z każdym opakowaniem, ale moje bynajmniej ma bardzo ciasny otwór i trochę trzeba użyć siły żeby wyciągnąć z niego aplikator, robię to ostrożnie żeby przypadkiem błyszczyk nie chlapnął na coś albo kogoś ;) Aplikator nabiera odpowiednią ilość błyszczyku choć jest trochę spory. Zapach przypomina mi grejpfruta, nie pozostawia gorzkiego posmaku. Błyszczyk bardziej przypomina coś a\\\'la płynną pomadkę zmieszaną z błyszczykiem, gdyż konsystencja nie jest typowa dla płynnej pomadki, natomiast za to tak jest jeśli chodzi o pigmentację produktu. Praktycznie każdy błyszczyk avonu z wyjątkiem serii onyx był albo transparenty z drobinkami lub pół transparenty, ten daje kolor i jest nieźle kryjący. Również jego trwałość jest dobra, trochę dłużej się utrzymuje niż zwykłe błyszczyki. Największe zadowolenie daje efekt końcowy na ustach, bo naprawdę daje ustom mocny połysk a dzięki niezłej pigmentacji usta wyglądają na optycznie większe. Prócz tego to się nie klei, nie waży, gdy schodzi drobinki nie latają wokół ust no i atrakcyjna cena 15,99 za 12ml, zwykle błyszczyki 6ml np z serii sparkle kosztują 14,99 Jak dla mnie seria supershock (kredki, cienie i błyszczyki) jest jedną z najbardziej udanych w avonie. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam odcień Ravishing Rose podczas jego hucznej premiery. Był on w cholerę niezgodny z tym, co jest przedstawione w katalogu. Był o wielee ciemniejszy. A na ustach jeszcze bardziej ciemnieje. Opakowanko jest poręczne, ładne, gruby aplikator pozwala na dokładne i łatwe nałożenie błyszczyka na usta. Kolor jest intensywny, ładnie "błyszczy" i jest dość trwały. Bardzo wydajny, cena jest do przeżycia ;) Używam tego produktu od: Od czasu, kiedy się pojawił Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie