Abacosun, Tierras del Volcan (Żywa ziemia wulkaniczna)

Dostałam ten produkt w pudełku subskrybycyjnym, więc nie zapłaciłam za nią tych 50zł i nie zapłaciłabym bo wg mnie nie jest tego warta, z bardzo prostej przyczyny, nie robi nic mniej nic więcej niż zwykłe glinka zielona którą można kupić za 7zł/100g, absolutnie jeżeli chodzi o działanie nie zauważyłam żadnej różnicy.

Plusy: (taki same jakie ma glinka zielona)
+ ładnie oczyszcza twarz, skóra po wydaje się taka "dziewicza" oczyszczona, świeża
+ matuje skórę na kilka godzin
+ ewentualne niedoskonałości są złagodzone
+ pory zwężone ale tylko na kilka godzin
+ wygładzenie skóry (nic dziwnego, zmywając fundujemy sobie peeling)

Plusy jakich nie posiada zwykła glinka zielona:
+ opakowanie ładne, proste, wszędzie się mieści
+ jest gotowa do używania, nie trzeba jej rozrabiać z wodą czy olejkami, mniej zabawy, oszczędność czasu. No i konsystencja jest idealna, każdy kto rozrabia glinki samemu wie ze czasem wyjdzie idealnie, a czasem jest zbyt wodnista albo zbyt gęsta.

Minusy:
- nie oczyszcza zaskórników, wągrów się nie pozbędziesz za pomocą tej glinki
- ściągniecie skóry po
- cena i dostępność

Używam tego produktu od: Kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 - 75ml

Najbardziej podoba mi sie konsystencja. Gesta maź, którą bardzo dobrze sie rozprowadza.
Uczucie zasychania na twarzy niepowtarzalne ;)
Do końca dnia mam matową cerę i za ten efekt lubie tę maskę najbardziej.
Calkiem niezłe jest też uczucie wygladzenia.

Minusy
- cena
- piasek w ustach ;)

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Maseczkę stosowałam tylko i wyłącznie na skórę twarzy, 2 razy w tygodniu.

Co zauważyłam?
+ zdecydowane zmniejszenie przetłuszczania się cery,
+ zmniejszenie porów, które utrzymuje się niestety tylko przez jeden dzień,
+ gojenie niedoskonałości,
+ kojenie podrażnień,
+ rozjaśnienie i odświeżenie,
+ w duecie z peelingiem, który robię zawsze przed: skuteczne oczyszczenie skóry,
+ jest wydajna,
+ łatwo się aplikuje na skórę,
+ ma odpowiednią konsystencję, nic nie spływa.

Jedynym minusem jest niewątpliwie wysoka cena, ale z drugiej strony jej dobra wydajność to rekompensuje. Jest to najlepsza i zarazem aktualnie ulubiona maseczka. Z całą odpowiedzialnością ja i moja skóra polecamy i będziemy do niej wracać! :)

Cena: 99 zł/ 125 ml

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

świetne oczyszczenia

Produkt dostałam do testowania i jestem z niego bardzo zadowolona.
Ziemia wulkaniczna, zamknięta jest w małym, białym, prostym opakowaniu.
Wygodna do aplikacji, nakładam ją na twarz palcem.
Trzymam na twarzy do 20 minut, czasem kiedy czuję że skóra jest zbytnio ściągnięta, spryskuję twarz wodą termalną.
Zmywam ją masując, wykonuję tym samym peeling, gdyż zawiera ona w sobie grudki, które dobrze ścierają i peelingują.
Efekty:
- zmatowienie, zmniejszone wydzielanie sebum
- oczyszczenie i odświeżenie skóry
- wygładzenie
- zaognione zmiany trądzikowe, stają się mniej czerwone

Ziemia leczy, koi, rozjaśnia. Wiele działań za jednym zapachem
Stosuję ją już miesiąc, nakładając dwa razy w tygodniu.

Polecam.
Jest wydajna, a co najważniejsze działa.

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Dla mnie rewelacja!
Poleciła mi ją moja kosmetyczka, na początek wypróbowałam małe opakowanie, 75ml .
Używam 3 x w tygodniu, po około 30 min, spryskując woda mineralna jak za bardzo wysycha, na razie próbowałam tylko na twarz, szyje i dekolt.
Skora wygląda czysto jak nigdy przedtem, pory mniejsze, jaśniejsze, cera gładka, mniej się przetłuszcza!
Nie ma uczucia ściągnięcia jak po glince, można używać nawet do wrażliwej cery, tak często jak potrzebujesz.

Mnie wielkość 75 ml wystawiacza na długo, na około 20 aplikacji, co daje niecałe 3 zł za 1 maseczkę, to naprawdę nie jest dużo w porównaniu z maseczkami w saszetkach, a efekty są lepsze, przyjemniej dla mnie.
Na allegro kosztuje 48zl+ woda termalna gratis, następnym razem tam właśnie kupie ;)

U mnie się sprawdziła, wiec polecam
Ciekawa jestem działania na cale ciało, ale w tym przypadku cena jednak wydaje się za wysokaUżywam tego produktu od: 1
Ilość zużytych opakowań: 2 miesięcy

Stosowałam ją raczej doraźnie niż regularnie. Jeśli moja skora wyglądała na zanieczyszczoną, na mojej twarzy pojawiały się jakieś drobne niedoskonałości to pierwszego dnia robiłam sobie peeling enzymatyczny a drugiego robiłam maseczkę z ziemi wulkanicznej. I muszę przyznać, że trzeciego dnia widać było wyraźną poprawę stanu skóry. Cera była wyraźnie oczyszczona i bardziej jednolita. Stosowanie ziemi jest dosyć kłopotliwe, bo nie można pozwolić żeby wyschła na twarzy, więc jeśli chciałam sobie zrobić tą maseczkę na parę minut to praktycznie, co chwilę musiałam ją spryskiwać wodą termalną. Nałożenie i zmycie jej z twarzy nie sprawiało żadnego problemu. Opakowanie jest praktyczne i nie zajmuje dużo miejsca. Jeśli ziemie stasuje się tak jak ja doraźnie a nie regularnie to starcza na długo. Jedyna poważniejszą wadą jest dosyć wysoka cena. Gdyby nie ona to pewnie kupiłabym tą ziemie ponownie.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Używałam maseczki okazjonalnie, niezbyt regularnie, więc mogę oceniać tylko jako rozwiązanie doraźne. Zauważyłam, że faktycznie dobrze oczyszcza, zostawia milszą i gładszą skórę. Miewam wypryski, ale trudno mi powiedzieć, czy znikają dzięki maseczce. Minusem maski jest wysoka cena. Ziemia nie jest wydajna, trzeba nakładać jej dość dużo. Mniejsze opakowanie - 75 ml - przy rygorystycznym, regularnym stosowaniu nie starczyłaby na długo. Jak się wzbogacę to kupię na pewno, póki co zamierzam zastąpić ziemię glinką.


Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno 75 ml

Kosmetyk dobry dla cer tłustych, zanieczyszczonych, raczej nie trądzikowych. Po pierwsze przesusza dość poważnie, po drugie powoduje oczyszczenie się cery czyli wysyp, co u mnie miało miejsce przy każdym użyciu. Oczyszcza podobnie jak zielona glinka, a jest dużo droższa. Mało wydajna.

Używam tego produktu od:miesiąc
Ilość zużytych opakowań:1

Ja także używam ziemi. Musze przyznać ze mój stan cery miezanej jest nie najlepszy. Wyskoczyły mi liczne wypryski w strefie T z powodu aburzen hormonalnych i tak naprawdę niewiele mi pomagało. W koncu znajoma kosmetyczka poratowała mnie właśnie ziemią wulkaniczną. Po pierwsze ładnie mi ściągnęła buzie, odzywila, rozjasnila i spowodowala ze niedoskonalosci nie byly juz tak widoczne.

Jesli chodzi o zasychanie to normalne ze czeste odkrecanie sloiczka i uzykowanie ziemi doprowadza do tego ze resztki w sloiczku troche podeschną, ale wystarczy troche skropic wodą i wraca do poprzedniego stanu. Bez uszczerbku dla cery ;)

Uzywam jej co 2 gi dzien i nie wyobrazam sobie niczego innego. Az strach pomyslec jak bym wygladala bez uzywania tego kosmetyku. Ziemia to staly element mojej kosmetyczki.

Używam tego produktu od:4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2

Mam mieszane uczucia co do tej maseczki. tak zachwalana tutaj a ja nie widzę w niej nic specjalnego, i jakichś spektakularnych efektów tez nie. Ot maseczka jak wiele innych ściągająco - oczyszczających. Owszem ściąga pory i tak trochę wygładza ale doprawdy za ta cenę to mogę mieć kilka innych równie dobrych, np. glinka zielona Argelitz daje podobne efekty a skoro nie widać różnicy to po co przepłacać! a ponad to miałam wrażenie że zasycha trochę w opakowaniu i to wcale nie po długim czasie. Na początku to było takie fajne błotko - papka a pod koniec to ciężko ja było wybrać z tego słoiczka, zeschła się

Używam tego produktu 1 opakowanie 125 ml
Ilość zużytych opakowań:1

kupiłam o tak sobie na allegro

jestem z niej zadowolona, aczkolwiek nie wiem czy skuszę się ponownie ze względu na wysoką cenę i niestety małą wydajność
po użyciu buzia była ładnie oczyszczona, rozjaśniona, pory zwężone, miałam wrażenie że lekko wysuszona ale to mi akurat nie przeszkadzało
troche ciężko się ją nakłada bo jest gęsta, powiem nawet że ma konstystencję gliny
po nałożeniu troszke szczypie, ale gdy już zaschnie te objawy znikają
pewnie gdybym jej uzywała systematycznie efekty byłyby bardziej widoczne, a ja niestety nakładałam tylko wtedy, gdy sobie o niej przypomniałam
cena wysoka, i pewnie teraz zastąpie ją jakimiś maseczkami z zielonej glinki

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

aczkolwiek nie niezastąpiony :]

Produkt ma w sumie same plusy.

plusy:
+ dobrze oczyszcza skórę
+ nie ściąga
+ rozświetla i jakby usuwa oznaki zmęczenia
+ skóra jest miękka w dotyku i taka głaaaaadka :)
+ wydajne to błotko :>
+ zwęża pory

Nie wiem jak działa na pryszcze, bo ich nie mam. czasem coś małego wyskoczy gdzy zbliża się okres, lub gdy się kończy.

Ogólnie produkt porównywalny do zielonej glinki. a dokładnie do mojej ulubionej maseczki z bielendy, zielona glinka + limonka (której nie mogę nigdzie znaleźć!!! :(() albo do maseczki zwężającej pory lirene. tej smerfastycznej :)))

Jedyne co różni w/w produkty od żywej ziemi to fakt, że tamte bardziej skórę wysuszają, i po użyciu jest niemiłe uczucie ściągnięcia, które i tak zaraz znika jak nałożę krem nawilżający.. z ziemią tego "problemu" nie ma.

Nie wiem czy kupię ją ponownie, bo za lirene za 75 ml zapłacę 12 zł a nie 50 :]

Zastanowię się :)

Używam tego produktu od:z 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań:1