Dr Irena Eris, Program 24h, Peeling ziołowy (drobnoziarnisty)

Wypróbowany dawno temu... Peeling ma paskudny, chemiczny zapach. Postać tłustego, żółtawego kremu nie bardzo do mnie przemawia. Skóra faktycznie odzyskiwała koloryt i gładkość po zastosowaniu, jednak efekty takie otrzymamy po zastosowaniu każdego przeciętnego peelingu. Jestem na nie...

Używałam tego produktu rok
Ilość zużytych opakowań: 1

Zawiodłam się na nim! Beznadziejna postać - tłustawa maż z małą ilością drobinek. Stanowczo zbyt małą by osiągnąc choć minimalną skuteczność w ścieraniu. Peeling chyba nie jest specjalnie kompatybilny z wodą, bo po nałożeniu na wilgotną twarz spływałby z niej (tłuszcz sobie, woda sobie), gdyby nie natychmiastowe energiczne wcieranie. Tylko po co to wcieranie i masowanie, skoro efekt jest marny i dostrzegalny chyba tylko dzięki autosugestii...
Nie kupie więcej :(
ilość zużytych opakowań: jedno. wymęczone. i ostatnie.

Nie wspominam dobrze spotkania z tym peelingiem, drobinek scierających jest w nim tak mało, że faktycznie tak jak ktoś już napisał - czułam się jakbym pocierała skórę tłustym kremem. Ogolnie nie polecam

Calkiem przecietny pilling. Nie ma w sobie nic nadzwyczajnego ani ujmujacego. Dobrze oczyszcza skore i nie podraznia, pozostawia ja dosc dobrze nawilzona. Ale samo uzywanie go jest dosc nieprzyjemne... pilling ma zbyt gesta konsystencje, odpychajacy kolor i nieciekawy zapach :( dla mnie przecietniak... Ilość zużytych opakowań: 1

Ma dość odtre drobinki złuszczające, przez co może wywoływać uczucie podrażnienia skóry, ale to szybko mija. Cera staje się po jego zastosowaniu gładka. Dobrze przygotowuje na przyjęcie maseczki.Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Co mi się najbardziej w nim nie podoba to zdecydowanie zapach! Fuj! Jak napisałam - całkiem przeciętny. Mam po nim gładszą twarz, ale też bez przesady. Drobinki są dla mnie okej - nie za małe, ale też nie ostre :) Ogólnie przyjemnie się go używa, ale ten zapach...

Lubie ostre, gruboziarniste peelingi, ale ten jest jakis wyjatkowo paskudny.<BR>Skora po nim jest bardzo podrazniona, wrecz boli.<BR>I tak sie z nim porobilo niedawno, uzywalam go we wczesniejszym wcieleniu jeszcze w liceum i bardzo go sobie chwalilam.<BR>Teraz albo mam bardziej wrazliwa twarz, albo u pani Eris nie chce sie komus "obrobic" tych drobinek.

Nie ma dosłownie nic co by mnie w nim ujęło. Nie zaszkodzi, ale też mnie na pewno nie pomoże. Czułam się jakgdybym pocierała sobie twarz tłustym kremem. Nie wspominam tego najlepiej

dobry ale nie nalezy do moich ulubionych peelingow...mialam jedna tubke zuzylam i bylam zadowolona choc lubie silniej dzialajace peelingi,zapach bardzo przyjemny,nie drazniacy ,skora wyglada lepiej po jego uzyciu

Zachęcona opiniami koleżanek z pracy kupiłam, ale nie spełnił moich oczekiwań i zawiodłam się poraz kolejny na produktach dr.eris.

Ten piling (zarówno w wersji drobno, jak gruboziarnistej) jest dla mnie prawdziwym odkryciem ! Działa jednocześnie złuszczająco i jak maseczka. Zapach łupin orzecha jest naturalny i przyjemnie relaksuje. Skóra po użyciu nie jest tłusta (wada szeregu pilingów), nie ma rozszerzonych porów, jest gładziutka i aksamitna w dotyku.<BR>I jeszcze niewiele kosztuje! Polecam szczerze.

Lubię Eris za skuteczne, tanie i bezpieczne kosmetyki. Peeling jest bardzo dobry, świetnie oczyszcza skórę, nie podrażnia, jest wydajny.