Lumiere, Flawless Finish Finishing Powder (Puder wykończeniowy)

Lumiere, Flawless Finish Finishing Powder (Puder wykończeniowy)

Średnia ocena użytkowników: 1 /5

Pojemność 12 ml
Cena 46,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Przeznaczony dla skóry suchej, ma zadanie nadawać skórze naturalnie matowy wygląd.
Występuje w trzech kolorach: Sheer, Sand, Ivory.

Skład: Mica, Magnesium Stearate, May contain: Iron Oxides.

Cena: ok. 46zł / 12g
/m/

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 1

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 1 /5

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ciasto pomarańczowe

Piszac tę recenzję zastanawiam się czy mogę napisać coś dobrego o tym pudrze? Począwszy od opakowania a na działaniu skończywszy nic nie jest warte pochwalenia.

Mam kolor Sand, rzeczywiście jest piaskowy, jasny beż, na początku ładnie się wtapia, kolor jakby dopasowuje się do twarzy...
Ładnie wygląda przez godzinę, góra dwie, czyli w moim przypadku do przejścia do przystanku i dojazdu na uczelnie, lekko wygładza, wyrównuje delikatnie koloryt, niweluje rozszerzone pory, no fajnie.

Ale później...

Mogłabym robić za klauna albo za postać w horrorze.

Nałożyłam parę razy zanim zobaczyłam się pewnego dnia w sklepowym lustrze i w pośpiechu uciekłam, aby nie narażać ludzi na ten widok.I tak było już później zawsze, widok w lustro i natychmiastowy demakijaż albo powrót do domu z twarzą owiniętą szalikiem, dobrze, że zimniej się robiło. A więc co takiego ten puder robi, że zasługuje aż na 1 gwiazdkę?

Tragedię z twarzy. Testowałam go z filtrem i tylko z podkładem, z tak samo marnym skutkiem. Pierwsze i najgorsze - ciemnieje! I to bardzo. Twarz po jego użyciu mam koloru pomarańczowo - żółtego (i nie, nie jest to wina podkładu, bo od 3 lat używam tyle jednego w okres jesienno - zimowy, więc sprawdzony), najgorzej jest w miejscu, w którym podkładu nie nakładam, jestem dziwnym przypadkiem, który zakrywa tylko tą część twarzy która musi, skóra bardzo wyraźnie odcina się od szyi, co jak wszystkie wiemy wygląda strasznie.

Tworzy niezłe ciasto, włazi w pory, w załamania, o których istnieniu nie miałam pojęcia, waży się, tworzy na twarzy bardzo widoczną warstwę, jakby wcale się nie wtapiał (co zaprzecza początkowemu wyglądowi) i tworzył tynk, no samo co najgorsze. Powoduje, że podkład schodzi nierównomiernie, zostawiając placki, no nie wiem jak to wyjaśnić, moja twarz jest bliska wyglądowi łaciatej krówki.

Nie matuje prawie wcale. Nie mam problemu z przetłuszczaniem skóry, puder ma TYLKO matowić LEKKO święcący filtr, ale jego błysk wychodzi mi po 1-2 godzinach, co dla mnie jest wynikiem tragicznym, bo niektóre pudry wytrzymują cały dzień, a więc jakby dawał radę na cerze tłustej? Pewnie wcale, moja normalna pod względem tłuszczenia skóra wygląda jak po posmarowaniu olejem, mogę zatrudnić się jako latarnia i błyszczeć. No jest polecany dla cery suchej, która się nie błyszczy, więc wypróbowałam go też tylko na podkład (bo moja twarz się normalnie nie błyszczy) uzyskując zaskakujący wynik 2,5 godzin w miarę znośnego matu, a nie lubię pełnego matu, tylko glow, delikatne rozświetlenie, więc tym bardziej hello? Takie coś trwa góra 2 godziny, potem pojawia się nieestetyczny błysk. Czyżby wręcz przetłuszczał? Na to wygląda.

I tutaj pojawia się jeden jedyny plus, rzeczywiście nie podkreśla suchości na twarzy ani suchych skórek, co mi się przy retinoidach zdarzało. Ale stosowałam go też przy \'normalnym\' stanie twarzy i było tak samo, więc moja recenzja i jego wygląd nie wynika tylko z przesuszenia twarzy. Także pod tym względem skóry suche mogą być zadowolone.

Żeby dobić leżącego napiszę jeszcze o opakowaniu. Niepraktyczne, tylko sitko, bez takiego zamknięcia jak jest w minerałach (kurcze no, nie wiem jak wyjaśnić), więc na podróże czy do torebki odpada.

Widać pudry, których praktycznie jedynym składnikiem jest mica nie są dla mnie. Dawałam mu wielokrotne szanse od września i nie wiem co mam z nim teraz zrobić, dużo go zostało, na twarzy go nie użyję, no chyba, że będę ubiegać się o rolę straszydła w filmie, ma ktoś może jakiś pomysł jak go zużyć, żeby kasy nie stracić? Może to ten kolor jest zły, opinii o tym pudrze niewiele, jedna pozytywna na blogu, dosyć krótka i taka ogólna i dwie recenzje na makeupalley, ale koloru Sheer, pozytywne. Może ludzie mają jakąś wewnętrzną moc i przeczuwają, że jest z nim coś nie tak? Ja nie polecam, chociaż jak kto chce, dla mnie tragedia, a dla innej osoby okaże się cud i później pretensje do Zębowej Wróżki, że puder odradzała. ;)

Aha, używałam do testów na podkłady: Lumiere Veena Velvet, Annabelle matujący, jakieś próbki EDM i zwykły płynny, żeby coś pod niego podpasować, ale niestety ze wszystkim wygląda źle.

Używam tego produktu od: początku września
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i ostatniego

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1002
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    299
    pochwał

    9,95

  3. 3

    6
    produktów

    3
    recenzji

    978
    pochwał

    9,49

Zobacz cały ranking