Yves Rocher, Collection Cacao, Cacao & Raspberry Body Lotion (Mleczko do ciała `Czekolada & malina`)

Yves Rocher, Collection Cacao, Cacao & Raspberry Body Lotion (Mleczko do ciała `Czekolada & malina`)

Średnia ocena użytkowników: 2,9 /5

Pojemność 300 ml
Cena 19,90 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Delektuj się zapachem mleczka do ciała, które otula skórę czekoladowo - malinową nutą, całkowicie oszałamiającą. Jego kremowa, obfita i nawilżająca formuła sprawia, że skóra pachnie zniewalająco. Edycja limitowana - specjalnie z myślą o wyjątkowym czasie jakim jest oczekiwanie na Święta.

Recenzje 7

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 2,9 /5

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

O wiele gorszy niż żel z tej serii.

O ile z czekoladowo-malinowego żelu byłam zadowolona, to z ulgą wykańczałam owo mleczko. Mimo że zapach ten sam, utrwalony dość wyraźnie na cały wieczór... bardzo ciężko się go używało. Nic nie nawilżał i słabo się wchłaniał. Rzadka konsystencja wylewała się na ciało, potrzebował długiego wsmarowywania - na dodatek miałam poczucie że robię to tylko dla zapachu. Nie, zdecydowanie niewypał.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Szkoda.

Ciekawe połączenie czekolady i malin. Myślałam, że będzie za słodko, ale jest akurat. Niestety plusy nie dotyczą działania, a to jest najważniejsze.

+ ładny zapach
+ przyjemna konsystencja
+ szybko się wchłania

- niestety nie nawilża na długo
- cena niezbyt przyjazna

Używam tego produktu od: Dwóch miesięcy.
Ilość zużytych opakowań: Jedno całe.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bez rewelacji

W kolekcji świętecznej Yves Rocher zakochałam się od razu. Ofertę pielęgnacyjną firmy znam bardzo słabo, ale regularnie kupuję wody toaletowe, które bardzo lubię. Chętnie zaopatrzyłam się więc w ten balsam - kocham malinę i czekoladę.

Zapach jest ładny, acz zdecydowanie bardziej malinowy (ala mamba), z delikatną nutą czekolady - chemiczny, ale wciąż ładny. Konsystencję balsam ma dobrą - fajnie się rozsmarowuje i nie podrażnia skóry.

Niestety, nawilżenie jest mizerne. Może latem spisywałby się bardziej, ale zimą nawet dla mojej niezbyt wymagającej skóry, działanie jest zbyt słabe. Uczucie nawilżenia jest bardzo krótkie, trzeba solidnie się wysmarować, aby odczuć jakikolwiek efekt. To sprawia, że produkt szybko się kończy.

Czy polecam? Można wypróbować, ale w cenie 20 zł, można dostać już naprawdę przyzwoity balsam.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bez zachwytu

Piękny zapach czekolady z dzieciństwa jest intensywny podczas aplikacji, ale potem stopniowo znika. Dłużej utrzymuje się na ubraniach, jeśli się je włoży tuż po użyciu balsamu. Trzeba go dużo w siebie wsmarować, żeby był jakikolwiek efekt, więc jest mało wydajne, a poza tym się maże. Nawilża słabo i na krótko, może sprawdziłby się na lato, a nie na skórę wysuszoną zimą. Na plus: relacja cena/pojemność, szczególnie w kontekście dobrych promocji ;) i śliczny design całej serii. Mimo to jest to jeden z gorszych produktów Yves Rocher do ciała, jakich używałam. Nie kupię ponownie.

Używam tego produktu od: półtora miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 butelka

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Wysusza skórę!

Dostałam ten balsam w ładnym zestawie świątecznym.
Pierwsze wrażenia były pozytywne:

+ ładnie pachnie
+ lekka konsystencja
+ szybko się wchałania

Potem jednak doszłam do kolejnych (niestety, negatywnych) wniosków:

- skóra nie jest nawilżona
- ma działanie wręcz wysuszające...

Odrobina kremu została mi na zgięciu kolana i w pępku. Następnego dnia skóra w tym miejscu była wyraźnie wysuszona i swędząca. Potem miałam wrażenie, że kosmetyk wręcz wypalił mi naskórek w tych miejscach. Szczypało i swędziało jednocześnie. Skóra była czerwona i pomarszczona jak u słonia. Ratuję się olejkiem arganowym i stwierdzam... Nigdy więcej!

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Wizażanki najczęściej polecają:

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

takie tam mleczko

Nie ma co się rozpisywać, bo produkt nie jest niczym wyjątkowym.

Plusy:
- wydajność
- dobrze się wchłania
- nie pozostawia tłustej warstwy na skórze
- dość przyjazny skład

Minusy:
- nawilża tylko chwilowo, po kilku godzinach skóra znowu się wysusza
- nie widać ile zostało w środku, nawet patrząc pod światło
- zapach nie jest tak cudowny jak w zapewnieniach producenta, raczej zbyt słodki, a nawet mdły, na szczęście nie czuć go za bardzo na skórze

Używam tego produktu od: listopad 2013
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Przyjemny

Opakowanie
Opakowanie przypomina mi buteleczki szamponów fructis z Garniera. Dodatkowo bardzo miła dla oka jest etykieta na opakowaniu. Trochę złota, brązu, kakao w formie sypkiej i dany dodatek. Ponownie to podkreślę, że bardzo często design etykiet YR wpasowuje się w moje gusta estetyczne. Do minusów muszę zaliczyć niestety zbyt duży otwór, który przy naciśnięciu butelki zdecydowanie serwuje nam zbyt dużą ilość produktu i jest to również jeden z powodów niewydajności kosmetyku. Produkt zawiera 300ml w cenie 19.90 zł

Konsystencja
Nie jestem fanką mleczek. Dla mnie jest to chyba najmniej wydajna forma nawilżania ciała właśnie przez jego dość płynną i lekką konsystencję. Bardzo często zbyt dużo wylewało się z butelki co spowodowało spadek wydajności. Chyba jedynym plusem tak lekkie formuły jest fakt, że po przecięciu butelki praktycznie nie ma nic na ściankach co przed chwilą właśnie sprawdziłam. Kosmetyk jak przystało na mleczko jest lekkie, płynne i marzy o tym aby jak najszybciej wydostać się z butelki. Nie ma problemu z rozsmarowaniem i wchłanianiem.

Zapach
To jest w sumie dla mnie produkt zagadka gdyż w opakowaniu pachnie jak czekolada z nadzieniem malinowym od Wedla aby po chwili na mojej skórze zmienić się na Lancome Tresor Midnight Rose po wielogodzinnych przejściach. Czuję baaaardzo zwietrzałą i lekko słodką malinę. Zapach jest bardzo subtelny i w żaden sposób nie gryzie się z moimi perfumami. Jednakże polecam przed zakupem sprawdzić jak to mleczko będzie pachniało na waszej skórze bo tak jak mówię w opakowaniu czuję coś zupełnie innego.

Działanie
Mleczka używałam codziennie rano i wieczorem przez dwa tygodnie ( tyle potrwała nasza znajomość). Według mnie nie jest to produkt, który nawilżyłby moją skórę dogłębnie. Raczej jest to umiarkowane nawilżenie dla skór normalnych z tendencją do lekkiego przesuszania się. Przypisałabym mu za to właściwości łagodzące i zmiękczające skórę po goleniu. Tak. Moje nogi chyba najbardziej skorzystały z tego mleczka gdyż o wiele szybciej znikają mi czerwone plamki po maszynce oraz jeszcze wolniej odrastają włoski i zapobiega ich wrastaniu. Jest to raczej efekt doraźny czyli stosujesz jest efekt, nie stosujesz ponownie włoski wrastają.Nie jest to jakaś wielka różnica ale przy tradycyjnym goleniu maszynką 2 dni gładkich nóg wydłużyły się do prawie 4.

Skład
Powyższe działanie jest zasługą mocznika w składzie. Bardzo często jest też dodawany do produktów dla skór atopowych, wrażliwych, suchych. Oprócz tego zawiera również olej rzepakowy oraz wodę z bławatka, która działa łagodząco i kojąco na podrażnienia. Z olejem rzepakowym po raz pierwszy spotykam się w kosmetykach. Zazwyczaj firmy serwują nam bardziej popularne oleje jak: jojoba, arganowy czy awokado. Nie jest to w pełni organiczny kosmetyk ale moim zdaniem i tak ma całkiem niezły skład jak na to co mamy dostępne w sklepach w tym przedziale cenowym.


Podsumowanie
Myślę, że jeśli ponownie skusiłabym się na ten produkt to zainwestowałabym swoje pieniążki w wersję pistacjową bo jednak to nie jest moja bajka malinowo czekoladowa. Drugim powodem, która zniechęca mnie do ponownego zakupu to forma mleczka. Zdecydowanie wolę ciężkie, masywne masła lub treściwe balsamy udające masła. Ten produkt natomiast jest dla tych, którzy lubią jak produkt szybko się wchłania i nie sprawia żadnych problemów z rozsmarowaniem. Produkt okazał się całkiem przyjemny jako poprawny nawilżacz z efektem zmiękczającym skórę.

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    302
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1007
    pochwał

    9,80

  3. 3

    6
    produktów

    3
    recenzji

    985
    pochwał

    9,67

Zobacz cały ranking