Shiseido, Ibuki, Refining Moisturizer Lotion (Wielofunkcyjna emulsja nawilżająca)

Ta emulsja jest tak płynna, że ucieka w dłoni! Poza tym, na temat jej gęstości i wyglądu mam niegrzeczne skojarzenia. Po nałożeniu i wklepaniu w skórę przez długi czas pozostawia film na skórze. Efektu nawilżenia brak.
Dostaje ode mnie bana i dyskwalifikację za przesuszenie i pogorszenie stanu skóry po raptem pierwszym użyciu! Po kolejnych było już tylko gorzej, emulsję odstawiłam po niespełna tygodniu używania.

kosmetyk kupiłam w okazyjnej cenie na lotnisku, zużyłam jedno opakowanie. miałam wówczas skórę mieszaną, więc szukałam lekkiego nawilżacza na lato. emulsja spełniła właściwie swoją funkcję, ale poza lekkim nawilżeniem nie było żadnych efektów: żadnej poprawy kondycji skóry czy uwolnienia od niedoskonałości.

Uwielbiam linię Ibuki-kosmetyki z tej serii są dostosowane do młodej cery oraz jej potrzeb, tak więc znajdziemy tutaj łagodne preparaty oczyszczające, emulsje nawilżające, produkty ochronne oraz zapobiegające procesowi starzenia.
Po raz pierwszy zakupiłam kosmetyki Ibuki w maju 2016-kupiłam tzw. Starter Kit, czyli 3 produkty w mniejszych pojemnościach-była tam pianka oczyszczająca, tonik oraz recenzowana emulsja. Po zużyciu zestawu startowego byłam tak zachwycona, że od tamtego czasu regularnie w porze wiosenno-letniej kupuję pełnowymiarowe produkty Ibuki.

Mam 25 lat, skórę suchą, wrażliwą, skłonną do alergii i do tego bonus w postaci AZS-jak widać, nie jest łatwo. Mam cerę zadbaną, bez żadnych zmarszczek(uwierzcie, to wcale nie jest takie oczywiste, nawet w moim wieku) oraz niedoskonałości-ale faktem jest, że jest to zasługa mojej pracy oraz zdyscyplinowanej pielęgnacji.
Owa emulsja ujęła mnie tym, że choć jest niesamowicie lekka, to doskonale nawilża twarz, zmiękcza skórę, delikatnie ujednolica koloryt-w efekcie uzyskujemy młodą, wypoczętą, promienną twarz.
Produkt zamknięty jest w eleganckim, praktycznym opakowaniu z pompką, która dozuje optymalną ilość produktu. Emulsja jest lekka, w kolorze białym, w dodatku pięknie pachnie-uwielbiam pachnące kosmetyki, rytuał pielęgnacyjny od razu staje się przyjemniejszy. Emulsja szybko się wchłania-nie całkowicie, pozostawia na skórze ochronną mgiełkę, która otula skórę, chroniąc ją przed czynnikami zewnętrznymi. Oczywiście, zawsze nakładam na to filtr-ochrona przeciwsłoneczna jest niezwykle istotna w pielęgnacji anti-age.
Po wchłonięciu spokojnie można wykonać makijaż-mój letni makijaż to krem BB z Estee Lauder, odrobina pudru sypkiego z Max Factora i makijaż oczu-wszystko trzyma się cały dzień, z bibułką matującą w zanadrzu-nie ma efektu ciastka na buzi, nic się nie warzy. Po wieczornym demakijażu widać dobroczynny wpływ emulsji na skórę-nie jest zmęczona, jest nadal miękka i gładka, nie odczuwam ściągnięcia.
Emulsja nie podrażnia-uff, nie zapycha porów i nie uczula.
Jest niesamowicie wydajna-wystarczy naprawdę niewielka ilość na całą twarz, oraz szyję i dekolt, dlatego cena absolutnie nie jest wysoka-wystarczy przeliczyć sobie, na ile wystarcza standardowy krem o pojemności 50 ml-mnie na 2 miesiące (mam osobny dzienny i nocny)- a naprawdę nie żałuję sobie! Tutaj mamy 75 ml i wystarczy odrobina-same widzicie, że jest to opłacalne.

Polecam, sprawdzi się dla młodych kobiet, bo wspaniale nawilża i odświeża cerę-taka inwestycja klucz do jak najdłuższego zachowania skóry bez zmarszczek, a przecież każda z nas chce jak najdłużej zachować młodość skóry.

Moja wersja to emulsja, jest jeszcze wersja kremowa, która stworzona jest do cery suchej. Emulsja najlepiej sprawdzi się do skóry mieszanej, czy tłustej.
Opakowanie takie samo, jak przypadku Softenera. Produkty mają wygodne pompki, co znacznie ułatwia wydobycie. Emulsja jest koloru białego, całkiem ładnie pachnie, rozprowadza się na twarzy znakomicie, jednak trzeba mieć na uwadze, żeby brać naprawdę małą ilość, ja na początku nie mogłam dojść do tego, ile powinnam nakładać i mniemam, że tylko przez to pierwsze opakowanie tak szybko mi się skończyło, drugie jeszcze mam w użyciu i jest tam 1/3 zawartości. Po nałożeniu na twarz emulsja wchłania się dość szybko, ale zostawia na buzi przyjemną delikatną nieklejącą warstwę, na którą spokojnie można nałożyć makijaż. Cera po nałożeniu jest gładka i miła w dotyku. Funkcji ochronnej całej serii nie jestem w stanie ocenić, ale jednak chcę wierzyć, że moja inwestycja w pielęgnację kiedyś się zwróci i moja skóra będzie w jak najlepszym stanie jeszcze przez wiele lat. Emulsja dobrze nawilża, niweluje suchość i szorstkość skóry, tak, jak obiecuje producent, nie zauważyłam jednak, aby zmniejszyła, lub w jakikolwiek zmieniła widoczność moich porów (chociaż u mnie nie ma z tym problemu), a jeśli chodzi o wypryski to tutaj nie mogę się do końca wypowiedzieć, ponieważ miałam ostatnio wysyp na twarzy po innym produkcie, ale sam fakt, że emulsja temu nie zapobiegła, no i teraz - po powrocie skóry do normalności też widzę jakieś niedoskonałości, co prawda niewiele, ale pojawiają się, ona mnie przed nimi nie chroni. Faktycznie jest to lekki nawilżacz, przyjemny w użyciu, wydajny, jednak w mojej ocenie, dla mojej niestety już starzejącej się skóry linia Wrinkle Resist 24 była po prostu lepsza, miałam wrażenie, że skóra jest lepiej napięta, bardziej rozświetlona, po prostu cud - miód, tutaj też źle nie jest, ale jednak to nie do końca "TO", chociaż dla dziewczyn po 20 Ibuki to jak najbardziej seria do wypróbowania i serdecznie polecam.

Lekka, mleczna konsystencja emulsji wymaga sprawnej aplikacji, żeby nam się nie przelała przez palce. Używałam jej przez całe ubiegłoroczne lato i byłam zadowolona - dobrze nawilża, wygładza skórę, nie powodując żadnych problemów z zanieczyszczaniem się cery. Dobrze też trzyma makijaż - przy większym słońcu i upale wystarczy bibułka i jest ok. Równie lekki jak konsystencja jest też zapach - nienachalny, ale przyjemny, więc tym bardziej na lato, kiedy nie szukamy niczego przytłaczającego ani kwiatowo-chemicznego.
Wprawdzie nie można tej emulsji stawiać zadań specjalnych, jak regeneracja po zarwanej nocy czy podróży, przesuszenie cery itp., ale jako porządny nawilżacz spełnia swoje zadanie.
Zgodnie z zaleceniami producenta to linia produktów dla kobiet 30+, a ja już jestem po połowie tego przedziału (;-)) Jednak lubię te kosmetyki, a one wciąż dobrze się na mojej skórze sprawują. W tym roku zamierzam kupić go ponownie. Zużywam go średnio od początku maja do października, więc jest wydajny.
Oceniam na 5!

Cenię sobie kosmetyki Shiseido, aczkolwiek ich ceny bywają przerażające.
Od czasu do czasu pozwalam sobie jednak na któryś z kosmetyków, tym bardziej, że mają świetną jakość i są bardzo wydajne.

+ przyjemny, delikatny, kosmetyczny zapach
+ lekka, śmietankowa konsystencja
+ łatwe rozprowadzanie
+ wydajność
+ emulsja szybko się wchłania jednocześnie nie ściąga skóry, ani też jej nie przetłuszcza
+ nie lepi się
+ nawilża i łagodzi
+ wygładza
+ nadaje skórze miękkość jak po dobrej maseczce nawilżającej
+ ekskluzywne opakowanie
+ przyjemność użytkowania

+/- emulsja ma konsystencję mleczka do demakijażu jest lejąca i trzeba uważać przy dozowaniu, aby nie wylać jej sobie za dużo na dłoń

- mimo wszystko cena

niewiem skąd tyle zachwytu nad tą emulsją....mam bardzo trudną cere,z plamami,przebarwieniami,bliznami potrądzikowymi plus zniszczone tkanki po poparzeniu w gabienecie kosmetycznym laserem fraxel....próbowalam wielu kosmetykow-bardzo tanich i bardzo drogich z róznym skutkiem.Lubie eksperymentowac.Po tylu pozytywnych opiniach na temat tej emulsji -spróbowalam.Pierwsze wrazenie po kilku aplikacjach-wow!cera wydawala sie ladniejsza,plamy mniej widoczne....potem niestety bylo juz tylko gorzej...pojawily sie wypryski,ktorych juz dawno nie mialam i odzwyczailam sie od nich,drobne ropniaczki,pory rozszerzyly sie i byly zanieczyszczone,plamy staly sie jescze bardziej widoczne...masakra.Fakt-nie czulam żadnego szczypania,podraznienia,swedzenia,czulam komfort na skórze,ale podejrzewam,ze skladniki emulsji(bardzo toksyczne i nie stosowane w wiekszosci lepszych kosmetykow)ktore sztucznie ''nawilżaly''mi skóre,powodowaly rowniez skutki uboczne.Szkoda,zachwycona pierwszymi efektami kupilam rowniez krem na noc Shiseido i teraz boje sie stosowac...odstwilam i wrócilam do ''swoich''kremow.....moze dobre ,pozytywne recenzje są wynikiem oplacania niektorych osob do komentowania i recenzjonowania produktow kosmetycznych.....

Już jakiś czas temu przerzuciłam się z kremów ma emulsje w pielęgnacji na dzień.

Właściwości
Emulsja jest jedwabista i bardzo dobrze się wchłania. Nie pozostawia żadnej lepkiej warstwy. Mam bardzo ładny, delikatny zapach.

DZIAŁANIE
Jeśli chodzi o nawilżenie nie mogę jej nic zarzucić. Bardzo dobrze nawilża, a przy tym nie powoduje świecenia skóry. Porównując ja jednak do emulsji Kanebo, brakuje jej tego efektu WOW - tego, żeby skóra wyglądała niesamowicie zdrowo i promiennie.

Emulsja ma konsystencję niezbyt gęstego mleczka o biało-perłowym zabarwieniu. Pachnie delikatnie, aczkolwiek jego zapach określiłabym jako mydlany z nutą alkoholu w tle. Dość szybko się wchłania, nie zostawiając po sobie tłustej ani lepkiej warstwy. Nawilża, eliminuje suche skórki, delikatnie wygładza, aczkolwiek nawet przy regularnym stosowaniu nie daje zachwycających efektów. Opakowanie jest poręczne i wygodne. Łatwo z niego wydobyć resztki produktu.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1: 75 ml

Na początku powiem, że produkt stosuję będąc w ciąży (musiałam zmienic swój dotychczasowy krem, na coś co ma odpowiednie składniki i nie podrażnia). Emulsja nawilża skórę i pozostawia ją gładką już po pierwszym użyciu. Jest bardzo wydajna więc stosuję ją na buzię i jako taki dodatkowy "nawilżacz" na brzuszek.

Konsystencja jest bardzo rzadka, więc najlepiej najpierw nanieść trochę produktu na środek dłoni, a potem ją rozprowadzać.

Ma lekki i niedrażniący zapach.

Myślę, że po ciąży pozostanę przy nim i skłaniam się także do wypróbowania innych produktów tej linii.

Używam tego produktu od: 4 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Oceniam serię - krem do mycia, lotion i emulsja.
Uzywałam jej około 3 miesiące - tyle starczyło z zakupionego opakowania mniejszych produktów (!!!).
Dlatego też w pierwszej kolejności pochwalę wszystkie kosmetyki za niesamowitą wydajność - za 100 zł używałam 30ml,30ml,30ml przez prawie 100 dni.
Jeśli chodzi o stosowanie, to przywołania wymaga niesamowity komfort używania tych kosmetyków.
Ładnie pachną, mają fajne i poręczne opakowania, nie wylewają się, nie brudzą opakowań.
Krem do mycia bardzo fajnie oczyszcza cerę, bezpośrednio po jego użyciu jest śmieszne wrażenie, że skóra aż skrzypi z czystości.:)
Niezwłocznie po umyciu używałam lotionu - fajnie łagodził.
Kilka minut później nakładałam emulsję...i nie widziałam potrzeby nakładania kremu (poza wieczorami, mam w zwyczaju wówczas nakładać jeszcze serum i krem).
Jestem bardzo zadowolona z działania tych kosmetyków - miałam piękną, czystą i nawilżoną skórę. Dotychczas moją zmorą były suche skórki, które obecnie zupełnie zniknęły. Będę uczciwa - jest to efekt zaprzestania wyciskania pryszczy, ale i w znacznej mierze boskiego trio Shiseido ibuki. Bardzo je polecam!
Obecnie testuję taki sam zestaw z Hada Labo, jakoś mam zaufanie do azjatyckich kosmetyków.

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 3 małe

Zaczne od tego, ze uwielbiam cala serie ibuki i z pewnoscia warto zainwestowac w cały zestaw. O zaletach pianki do mycia twarzy rozpisywalam sie w recenzji tego produktu, tutaj dodam tylko, ze wszystkie produkty z tej serii sa bardzo wydajne zaś sama pianka wystarcza na rok! Aż trudno w to uwierzyc :)

Z produktami zapoznalam sie w trakcie beauty expert sephora - konsultanta shiseido zachwalała po stokroć te produkty. Faktycznie musze podzielic jej zachwyt :)

Cała seria jest bardzo ekskluzywna, ma piekny zapach (przypomina perfumy amore amore), zas pielegncjacja produktami ibuki jest kompleksowa - pianka, delikatny peeling, serum (które ekspert shiseido nazywała tonikiem, widać ma ono bardziej właściwosci tonizujące) oraz trzy rodzaje kremów.

Produkty sa warte swojej ceny - wystarczaja na dlugo, sam krem to opakowanie o pojemnosci 75ml, czyli o 1/3 wieksze niz przecietnego kremu (zazwyczaj 50ml). Do tego opakowanie z pompka dozuje produkt tak, ze wyciskamy go zawsze tyle ile potrzeba (1 pompka wystarcza na twraz i szyje). Ceny sa ok szczegolnie jesli kupi sie je w promocji lub w zestawie.

Przechodzac do recenzji samego kremu. Jest leciutki, b. syzbko sie wchłania i sweitnei nawilza skore. Uzywam go razem z koncentratem, który uspokaja skore i robi dobry podkład pod zastosowanie kremu. Razem powoduja, że skóra jest niesamowicie gladka, miekka i rozswietlona. Mysle, ze krem sprawdzi sie zarowno u osob z cera tłusta i mieszana, jak i tych z cera sucha i wrazliwa. Dla mnie bomba :)

Co ciekawe robilam test - nakladalam sam krem bez koncentratu lub sam koncentrat bez kremu - nigdy nie osiagnelam takiego efektu jak po zastosowaniu wszystkich trzech kosmetykow razem :) Widac naprawde warto zainwestowac w zestaw:) Krem wystarcza (podobnie jak serum) na ok. 3-4 miesiace stosowania.

Na koncu mała podpowiedz. W serii ibuki sa aż trzy kremy - dwa o lekkiej formule i jeden b. bogaty w składniki o ciezszej konsystencji. Tylko jeden z nich zawiera filtr sPF 15, z pewnoscia warto wybrac produkt z filtrem.

PLUSY:
+ konsystencja
+zapach
+działanie
+uniwersalnosc - swietnie nawilza takze skore sucha, z drugiej strony lekka formuła nie powinna obciazac w przypadku skóry tlustej czy mieszanej
+piekne i b. higieniczne opakowanie
+wydajnosc
+pojemnosc

MINUSY:
brak :)

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie