Tołpa, Optimum Nature, Żel do mycia ciała z kompleksem nawilżającym

Żel dostałam gratis do zamówionego balsamu z tej samej linii. Powiem szczerze; sama raczej bym go nie kupiła. Nie kusi niczym, no może poza obietnicą naturalnej pielęgnacji. Z tą pielęgnacją nie jest jednak za dobrze. Lekko wysuszył moją skórę, podrażniał miejsca świeżo depilowane – czyli na obietnicach się kończy.
Pieni się pioruńsko (co lubię), dosyć intensywnie pachnie ziołami. Mnie przypomina dostępny w "zamierzchłych" czasach szampon pokrzywowy. Przypomina go zarówno zapachem, jak i oliwkowym kolorem. Jest bardzo gęsty, rzekłabym nawet, że za bardzo. Przez to kompletnie niewydajny - opakowanie wykończyłam w niespełna dwa tygodnie.
Tubka z elastycznego przezroczystego plastiku bardzo poręczna.
Reasumując: produkt mocno przeciętny, aspirujący do klasy kosmetyków EKO, ale tak naprawdę niewiele mający z nimi wspólnego.
Mojego serca nie podbił.
Używam tego produktu od:ok. dwóch tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Jestem wielbicielką Tołpy i żelik ten uwielbiam z kilku powodów:
- fajnie pachnie (ziołowo)
- nie czuć go chemią, jak inne perfumowane aż do mdłości mydła w płynie
- orzeźwia
- nie wysusza mojej strasznie wrażliwej skóry!, a wręcz przeciwnie
- pozostawia na skórze taką jakby powłoczkę, dzięki czemu skóra jest gładka.
- ma fajne, estetyczne opakowanie, choć pewnie fajniejsze byłoby z pompką.


Używam tego produktu od: długo
Ilość zużytych opakowań:2

Zgłosiłam go dawno temu, dawno temu zużyłam i zapomniałam zarówno o nim jak i o ocenieniu go, tak nijaki jest to produkt. Nie spodobał mi się z kilku powodów: po pierwsze niezbyt ładnie pachniał, po drugie mało się pienił, po trzecie trochę wysuszał skórę. Najlepiej zapamiętałam, że jakimś cudem udało mi się tak zgrabnie otworzyć tubę (a żadna ze mnie herod baba, nie rzucałam nim też w ataku szału), że zamykający tubę prztyczek (czy jak to tam nazwać) został się w środku zamiast tkwić przy wieczku i musiałam odkręcać tubę, żeby dostać się do tkwiącego w środku, bardzo przeciętnego produktu zasadniczego. Słowem - opakowanie do bani. Nie polecam nikomu.

Używałam tego kosmetyku dość jakiś rok temu przez jakiś czas/ ilość zużytych opakowań: jedno