Joanna, Objętośc, Odżywka do włosów z kolagenem morskim

Przykro mi, że to moja jednogwiazdkowa recenzja otwiera opinie o tej odżywce, tym bardziej, że ogromnie lubię i cenię firmę Joanna. Ale ten produkt jest po prostu niewypałem.

Włosy mam zdrowiuśkie i mało wymagające. Nie wiem, czy kiedykolwiek używałam jakiejś odżywki, po której wyglądałyby zwyczajnie źle. Do czasu Joasi niestety.
Jeśli chodzi o mniej znaczące kwestie - zapach ma w opakowaniu śliczny, przypomina owocowe cukierki skittlesy, po nałożeniu na włosy staje się nieprzyjemny, gorzki. Konsystencja jest gęsta, dużo gęstsza niż inne odżywki tej firmy. Do tego stopnia, że trudno ją wydostać pod koniec opakowania, prędzej wypada wieczko z butelki, niż odżywka ze środka :P

Ale najważniejsze jest działanie - wszystko jedno, czy nakłada się jej dużo, czy mało (na szczęście jest niewydajna), efekt jest nieciekawy. Jest ciężka, sylikonowa, obciążająca, włosy są zbite w strączki, przy twarzy jakieś tłustawe, a na długości mega puch - może przez isopropyl. Włosy się cięzko rozczesują, wyglądają niezdrowo, mimo dokładnego spłukania czuć jakby osad.

A podkreślam - mam włosy najmniej wymagające na świecie, już po samym zwykłym szamponie ziołowym bez żadnej odżywki wyglądają i rozczesują się lepiej, niż po Dżoanie Objętość. O kurcze, a może tak właśnie producenci rozumieją objętość - poprzez suchy puch? To faktycznie, ta obietnica jest spełniona, macie ode mnie całą gwiazdkę :D

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno