Le Petit Marseillais, Recettes Méditerranéennes, Lait Hydratant Peaux Tres Seches (Mleczko nawilżające z masłem shea, olejkiem z rumianku i figą)

Opakowanie jest ładne, co prawda kolor trochę nie w moim guście, ale o to mniejsza.
Pompka bardzo ułatwia dozowanie, choć pod koniec zostaje w opakowaniu jeszcze całkiem sporo kosmetyku, który z trudem można wydobyć. Pozostawało mi odwrócenie balsamu do góry nogami i spłynięcie tych resztek na moją dłoń. Niezbyt wygodny sposób.
O ile "brat" tego balsamu spisał się rewelacyjnie, to fioletowy bliźniak to kompletny niewypał.
Konsystencja aksamitna, gęsta o białym odcieniu.
Tym co najbardziej mi przeszkadzało w stosowaniu już od samego początku był bez wątpienia zapach. Dziwne połączenie rumianku i figi przyniosło opłakane efekty. Zapach jest mdły i słodki, męczący, a niestety utrzymuje się długo na skórze - czułam go przez 5 - 6 godzin.
I o ile żółta wersja tego balsamu wchłaniała się błyskawicznie tak ta bardzo wolno co dla mnie dyskwalifikuje ten kosmetyk z miejsca.
Zapach i słaba wchłanialność zadecydowały o tym, że odradzam Wam kupno tego kosmetyku. Omijajcie go szerokim lukiem w Rossmannie czy gdziekolwiek się na niego natknięcie.
Kosztował 14,99 zł za 250 ml.

Używam tego produktu od: luty 2015
Ilość zużytych opakowań: jedno 250 ml

Do kupna zachęciło mnie:
- bardzo ładne opakowania
- marka ( żel pod prysznic gości w mojej łazience często )
- aplikacja za pomocą pompki
- przeznaczenie dla skóry suchej
- dziwna kompozycja zapachowa
- promocyjna cena, ok. 12 zł

Żałuję zakupu, bo:
- za tą cęnę lub troszkę dopłacając mogłabym kupić o niebo lepszy produkt z tej kategorii
- zapach mnie odpycha , mdły
- nie nawilża!! uważam, że nawet do skóry normalnej się nie nadaje
- długo się wchłania


Jedynym plusem jest jego aplikowanie poprzez pompkę.


Używam tego produktu od: niecały miesiąc
Ilość zużytych opakowań: Jedno

Nie jestem pewna, czy to połączenie figi z rumiankiem do mnie przemawia, czy producent tak przekombinował, że powstała dziwna chemiczna kompozycja.

Balsam jest dość treściwym białym mleczkiem, który łatwo się rozprowadza, ale wchłania się dłuższą chwilę. Pompka przez cały czas używania była sprawna. Gdy już nic z niej nie wylatywało, to w opakowaniu było jeszcze ok. 10% produktu. Buteleczka z twardego plastiku nie pozwala wycisnąć resztek, tak więc pozostawało tylko odwrócenie balsamu do góry nogami (co było odrobinę problematyczne).
Balsam wystarczył mi na 2 miesiące stosowania (smarowałam się raz dziennie, bo moja skóra nie wymaga mocnego nawilżenia).

Gwiazdki odejmuję za zapach i za długie wchłanianie.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 szt - 250 ml

Po sukcesie jego brata nie wahałam się prze kupnem wersji z olejkiem z rumianki i figą. Niesłusznie.

-Nawilża zdecydowanie przeciętnie. Nadaje się raczej dla skóry normalnej- mój dekolt i ramiona bardzo się z nim lubiły, za to nogi wołały o pomstę do nieba. Jeśli je depilowałam wcześniej, miałam jak w banku wysyp czerwonych piekących kropek.
-Zapach nie przypadł mi do gustu. Jest mdły, naprawdę można się porzygać od tej słodkości.
-Poza tym wad brak, dobrze się rozsmarowuje, opakowanie z pompką jest bardzo wygodne.
-wydajność jak na tę cenę mizerna

Na pewno nie kupię go ponownie.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Eh, ale się zawiodłam.

Opakowanie śliczne- różowe, damskie, z twardego plastiku- pięknie się prezentuje.
Zapach jest cudowny, słodki ale nie za bardzo, lekko kwaskowaty- to za zapach dałam trzy gwiazdki.

Niestety na tym plusy się kończą.
Krem jest przeznaczony do skóry suchej- pojęcie nie mam dlaczego... Nie nawilża wcale. Ani nawet ciut. Był fajny latem, żeby nadać skórze ładnego zapachu, wchłaniał się błyskawiczne- do tego stopnia, że po godzinie moja skóra wręcz błagała o nawilżenie. Łuszczyła się, była bardzo napięta i piekła. Niestety...

Stwierdziłam, że dla samego zapachu będę sobie smarować dłonie po myciu rąk, ale tutaj też krem nie zdaje egzaminu.

Czy to możliwe, żeby krem wysuszał? Nie wiem.

Jak zrobią wodę toaletową to na pewno kupię ;).

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Bardzo przyjemny słodki zapach !
Wygodna aplikacja dzięki pompce nie jest jakaś okrągła tupa gdzie nie wygodnie się trzyma butelkę taki w sam raz w rękę.

Najważniejsze moją skórę bardzo dobrze nawilża zwłaszcza nogi gdyż mam bardzo suchą skórę i wrażliwą wiele produktów zostawia u mnie czerwone ślady a ten nie.

Szybko się wchłania kolejny plus i nie brudzi ubrań.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: nadal zużywam opakowanie

Kupiłam zachęcona pięknym opakowaniem, nie mając pojęcia czego spodziewać się po zawartości. Nie rozczarowałam się. Mleczko ma fajną, nietłustą konsystencję, nie jest ani rzadkie, ani gęste. Dobrze nawilża moją przesuszoną słońcem skórę i radzi sobie z podrażnieniami po goleniu. Opakowanie jak już wspominałam śliczne, fioletowe, i duży plus za praktyczną pompkę. Kosmetyk jest bardzo wydajny. Pół gwiazdki odejmuję za zapach, do którego długo musiałam się przyzwyczajać. Cena ok, nie jest zbyt wygórowana w stosunku do jakości.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Początkowo nie lubiłam zapachu tego mleczka. Wydawał mi się okropny i z bólem serca myślałam w jaki sposób go zużyję. Z czasem jednak to się zmieniło :) Zwłaszcza podczas urlopu nad morzem ładnie koił moja skórę i pozostawiał delikatny ale ciekawy zapach. Przyzwoicie nawilża, skóra jest miękka i delikatna. Ma opakowanie z wygodną pompką w ślicznym fioletowym kolorze :) Z drogeryjnych balsamów myślę, że jest jednym z lepszych :) Szkoda, że nie ma bardziej eko składu bo byłby idealny ;)

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze opakowanie

Balsam kupilam zachecona promocja w Rossmannie za ok 12pln. Kupilam go tez z checi przetestowania czegos innego niz marki kosmetyczne obecne na polkach "od zawsze". Nie wiem czy balsam faktycznie sprawdzi sie do bardzo suchej skory jak zapewnia na opakowaniu ale ja oceniam go jak sprawdzil sie u mnie - mam skore raczej normalna.

Plusy:
+zapach - piekny, mocny i nietypowy jak na taki kosmetyk. Czuc faktycznie odrobine fig ale i rumianek, ktory ten zapach przelamuje
+ opakowanie - rozowe i z pompka, potem mozna je rozkroic aby dobrac sie do resztek
+ nawilza
+ wydajny - mala pompeczka wystarcza na duza partie ciala
+ nie pozostawia tlustej warstwy, wchlania sie praktycznie calkowiecie
+ zapach utrzymuje sie jeszcze rano (po wieczornej aplikacji)

Minusow nie widze. Wiadomo,ze jest to zwyczajna marka drogeryjna a nie zadne ekologiczne cudo (dlatego przymykam oko na parafine w skladzie itp). Na poprawe humoru mozna kupic a i skora na tym nie ucierpi :)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Miałam wersję z olejkiem arganowym, kupioną przez męża, zapach był nieco przytłaczający i dawał wrażenie ciężkości, jednak zdecydowałam się na zakup drugiego mleczka, z figą.

Być może jest to kwestia zapachu, cudownie figowego, nie do końca słodkiego, nieoczywistego. Bardzo ładny.

Mleczko ma rzeczywiście mleczną konsystencję, szybko się wchłania, nie tworzy smug i nie klei się, mam skórę normalną. Zapach czuć bardzo długo po aplikacji, ja czuję go także rano po przebudzeniu.

Opakowanie z pompką, idealnie wygodne i zgrabne.

Mleczko, z uwagi na konsystencję będzie idealne na okres wiosenno-letni.

Opakowanie wystarczyło na 3 tygodnie codziennego stosowania, więc standardowo.

Polecam, warto.

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mleczko przepieknie pachnie!!! Zapach utrzymuje się przez cały dzień.
Jeśli chodzi o działanie to nawilżanie jest na przeciętnym poziomie, za to odejmuję jedną gwaizdkę bo myślę, że skóry bardzo suche nie będą usatysfakcjonowane.
Mleczko nie jest zbyt gęstę, dobrze się rozsmarowuje. Dość szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej i tłustej warstwy - spokojnie po chwili można założyć ubranie.
Nie podtrażnia, nie uczula.
Opakowanie idealne, bo pompka wypuszcza wystarczająca ilość produktu.


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego