Receptury Babuszki Agafii, Łaźnia Agafii, Maska do włosów na bazie siedmiu uzdrawiających składników

Łatwe w wyciskaniu opakowanie, wydajna maska o lekkim zapachu, nadaje piękny blask i wygładzenie włosom. Ułatwia rozczesywanie, nie powoduj podraznien, lekko płynna formuła ułatwia równomierne rozprowadzenie po włosach

To mój kolejny produkt z tej firmy i kolejny, który dobrze się sprawdził. Opakowanie jest ciekawe bo jest to zakręcana saszetka. Niespotykane ale w sumie się sprawdza i jeśli chodzi o podróż to też przydatna opcja. Odżywki nie jest dużo ale jest śmiesznie tania więc finalnie i tak nie jest to drogi produkt, a takie małe opakowania też mają swoje plusy. Formuła jest dosyć rzadka, ma beżowy kolor i ziołowy ale nie intensywny zapach. W składzie jak na tą markę przystało same dobroci i naturalne składniki. Ekstrakt z porostu mąkli tarniowej, olszy czarnej, szczodrzaku, łupin cebuli, aloesu, kiełków pszenicy, olej cedrowy i wosk pszczeli. Cebuli tutaj w ogóle nie czuć ;) Nie zawiera silikonów.

Z opisu producenta maska ma nie tylko odżywiać włosy ale również nawilżać, dbać o skórę głowy i stymulować porost włosów. Moja skóra głowy jest kapryśna i mało co kładę bezpośrednio na skórę głowy - głównie dedykowane olejki i peelingi, dlatego nie wiem jak działa bezpośrednio na nią ale myślę, że skład jest na tyle przyjemny, że ma w tej kwestii potencjał. Maska reklamowana jest jako supersilna ale dla mnie jest lekka zarówno w formule ja i działaniu. Wcale jednak nie oznacza to, że nie działa bo działa. Włosy są po niej gładkie, miękkie i sypkie. Świetnie się sprawdzi jeśli ktoś ma problemy z plątaniem się włosów bo wyraźnie ułatwia rozczesywanie. Reasumując bardzo dobry, śmiesznie tani produkt ze świetnym składem. Na pewno kiedyś do niej jeszcze wrócę :)

ta zamknięta w wygodnym opakowaniu na koreczek maska jest rewelacyjna.
po 1 skład - naturalnych składników musi dobrze działać :) to jakby cofnięcie się do starych dobrych receptur, które działają kompatybilnie z całym naszym ciałem.
2. Cena - już miałam chyba z miolion masek/odżywek do włosów. Babuszka ma jedne z najlepszych. A przy tym za niewielką cenę.
3. Działanie - naprawdę działa i dostarcza włosom tego, czego trzeba aby wydobyć ich piękno.

Maskę można stosować przed lub po myciu. U mnie sprawdziła się na oba te sposoby. Efekt jest naprawdę bardzo bardzo zadowalający

Moje włosy: naturalne niskopory z tendencją do przetłuszczania i obciążania.

Kupiłam tą maskę bo brakowało mi kilka zł do darmowej wysyłki z allegro ???? zachęcił mnie bardzo opis, cena niziutka więc postanowiłam przetestować.
Włosy zawsze myję metodą OMO, gdzie pierwsze O to maska/odżywka a drugie O to tylko lekka odżywka w sprayu bez silikonów i serum na końcówki.
Maska babuszki Agafii jest zamknięta w poręcznej saszetce z zakrętka dzięki czemu można wydobyć kosmetyk co do kropli. Konsystencja maski jest dość rzadka przez co bardzo łatwo się ją aplikuje. Zapach przystępny, ziołowy.
Najważniejsze to działanie. Maskę wczesuje szczotką na suche włosy, odczekuje około 15 min i myję włosy. Po wysuszeniu włosy są sypkie i lśniące. Widocznie odżywione.

????Jest to maska, której zadaniem jest silna regeneracja, wzmocnienie i pobudzenie wzrostu włosów.
????Produkt zamknięty jest w saszetce z nakrętką, która wystarczy na kilka użyć.
????Maska ma przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach przez jakiś czas.
????Jej konsystencja jest kremowa, łatwo rozprowadza się na włosach i nie ma problemu ze spłukiwaniem.
????Produkt zawiera 100% naturalnych skalników, takich jak między innymi:
????Olej cedrowy
????Mech dębowy
????Wosk pszczeli
????Łupina cebuli
????Maskę należy trzymać na włosach przez 3-5 min, jednak ja znacznie przedłużam ten czas i pozostawiam maskę na 15-30 min.
????Po zastosowaniu moje włosy były miękkie, lśniące, pachnące i sypkie, łatwo się rozczesywały.
????Maskę mogę śmiało polecić, ponieważ u mnie sprawdziła się naprawdę dobrze.

Próbowałam wielu produktów do włosów Agafii i ta odżywka/maska sprawdziła się najlepiej: wygładza, ułatwia rozczesywanie i delikatnie nawilża, czyli działa tak, jak ma działać odżywka nakładana na 1-2 minuty po myciu. Nie da rady skrajnie suchym włosom, ale to nie jest produkt do zadań specjalnych. Sprawdza się do szybkiego kondycjonowania włosów średnioporowatych po myciu. Na plus wydajność.

Do zakupu zachęciły mnie opinie w internecie i ciekawy, dość naturalny skład maski.
Produkt zamknięty jest w wygodnej saszetce, którą za sprawą zakrętki można zamykać i korzystać z produktu więcej niż raz, bowiem jest go w środku naprawdę sporo. Wiadomo, że zależy to od gęstości i długości włosów, ale mi jedna saszetka wystarczyła na kilka użyć.
Konsystencja dość błotna, nie za gęsta, ale też niespływająca. Kolor (brązowawy) i zapach przywołujące na myśl zioła.
Ja nakładałam maskę na włosy na całej ich długości. Trzymałam nieco dłużej, niż zaleca producent, tj. około 10 minut.
Rezultatem były włosy odżywione, nawilżone i ujarzmione. Nie puszyły się, ale też nie zostały obciążone tak, aby być oklapnięte. Kosmetyk zmiękcza kosmyki, sprawia że dobrze się je rozczesuje i że wyglądają na zdrowsze.
Maska nadaje się także do mieszanin z różnymi olejami. Jeśli potrzebuję solidniejszego działania, dodaję np oleju rycynowego i wsmarowuję maskę w całe włosy oraz delikatnie w skórę głowy. Trzymam około 20-40 minut pod czepkiem. Efekt to wzmocnione, bardziej dociążone włosy pełne blasku.
Polecam ten produkt do stosowania solo bądź w różnych kombinacjach domowych. Ma dobrą cenę i warto go mieć w kosmetyczce.

Przyjemna maska w saszetce

Nie spodziewałam się, że ta maska tak bardzo mi przypadnie do gustymu. Zabrałam ją na urlop ze względu na wygodne opakowanie.
Opakowanie bardzo wygodne właśnie w podróży. Saszetka z zakrętka! Mega pomysł! Grafika nawiązująca jak dla mnie do produktu ziołowego / medycznego.
Efekt jaki po niej uzyskałam był wow. Włosy były delikatniejsze i milsze w dotyku. Nabrały naturalnego ładnego skrętu, który u mnie poszedł w zapomniane. A co najważniejsze, nie było widać efektu siana na włosach.

Kolejne zaskoczenie na jak długo mi wystarczyła. Około 3-4 tygodnie używania 2-3 razy w tygodniu, na długość kucyka.

Zapach przyjemny, delikatnie ziołowy. Kolor brązowawy, spodziewałam się takiego po tej masce.

Zacznę od tego, że wielokrotnie wracałam do tej maski po okresach testowania innych produktów. Nanoszę maskę na wilgotne, umyte włosy - kończę na wysokości ucha. Spłukuję po kilku minutach.
Cenię ją sobie przede wszystkim za naturalny skład z emolientami i działanie - sprawia, że włosy wyglądają na odżywione, wygładzone, miękkie, błyszczące, a przy tym nieprzeciążone i świeże.
Myślę, że dla takiego efektu warto zainwestować.
Opakowanie jest poręczne - sprawdzi się również podczas podróży.

Wspaniała, skuteczna, prosta w stosowaniu. Na każdą kieszeń.
Po trzech ciążach moje włosy były w takim stanie, że chciało mi się płakać ilekroć zwracałam na nie uwagę. Były szare - nie brązowe, napuszone, kołtuniły się. Wyglądały jak siano, i to wypadające siano. Można je było znaleźć w całym domu i w samochodzie. Wszędzie. Kupowałam co się dało, od kosmetyków za dyszkę po takie za 150 zł. Ok, te drogie coś tam poprawiały, ale i tak nie byłam w pełni zadowolona, w końcu za takie pieniądze efekty powinny być wyraźne.
Na Babcię Agafii trafiłam dzięki szwagierkom, które pokazały mi maseczkę do twarzy. Była super, kojąca i wygładzająca, więc postanowiłam poszukać czegoś do włosów... tak trafiłam na "Maskę Supersilną na bazie siedmiu składników", ponieważ właśnie pod taką nazwą najprościej znaleźć ją w sieci. Mała tubka, kupiłam dwie na próbę ponieważ mam naprawdę długie włosy. Po ich umyciu wycisnęłam odżywkę na dłoń - na myśl ciśnie mi się skojarzenie z gładkim przecierem z ugotowanych jabłek, delikatny i całkiem miły zapach. Musiałam zużyć połowę opakowania by dokładnie pokryć wszystkie kosmyki. Delikatny masaż palcami by wetrzeć maskę w skórę głowy i pozostawienie jej na ok. 7 minut. Producent zaleca trzymanie jej przez 3-5 minut, zdecydowałam się nieco to przeciągnąć. Potem, po spłukaniu czekanie na wyschnięcie. I pierwsze efekty - włosy są gładkie i miłe, "chłodne" w dotyku. Można z przyjemnością rozczesywać je palcami, co dostrzegł także mój mąż ;), nie puszą się, nie kołtunią. Fajnie się je układa, bardziej się "poddają". Światło fajnie się na nich odbija, nie dając wrażenia rdzawego czy żółtego blasku, którego tak nie znosiłam.
Stosowałam maskę przy każdym kolejnym myciu włosów (co 4-5 dni, nie muszę robić tego częściej gdyż nie przetłuszczają się łatwo) i po zużyciu obydwu opakowań zaskoczył mnie widok dziesiątek malutkich odrastających włosków. To był taki finalny efekt używania kosmetyku - zaczęły mi odrastać włosy, przestały pękać wpół i wypadały w wyraźnie mniejszych ilościach.

Jestem zachwycona, znalazłam kosmetyk który od dwóch lat stale gości w mojej łazience i na głowie ;) oczywiście, jak każdy kosmetyk, nie sprawdzi się u absolutnie każdego. Również gdy raz przetrzymałam go 3-krotnie dłużej niż jest to wskazane, pojawiło się swędzenie skóry głowy, a więc reakcja alergiczna... Natura też potrafi uczulać :)

Polecam serdecznie, warto wypróbować, choćby ze względu na niską cenę i wspaniały skład!

Przepisy Babci Agafii, łaźnia Agafii, Maska do włosów na bazie siedmiu uzdrawiających składników. Używalam przez miesiąc i włosy są w lepszej kondycji ale drażnił mnie jej zapach

Uwielbiam wszystkie produkty w saszetkach Babci Agafii, a nawet nie tylko w saszetkach. Zazwyczaj są to naturalne produkty w świetnych cenach. I tym razem się nie zawiodłam! Wypróbowałam już prawie wszystkie maseczki w saszetkach zarówno do włosów, jak i do twarzy. Do maski do włosów na bazie siedmiu uzdrawiających składników chętnie wracam i często kupuję ją przy okazji większych zakupów.

Maska znajduje się w bardzo ładnej, eleganckiej saszetce z malutką nakrętką i gwintem. Sprawia to, że produkt jest wielokrotnego użytku i bardzo łatwo się z niego korzysta, otwieramy i zamykamy kiedy chcemy, a maska nie wylewa się ani nie zasycha.

Maska ma dosyć rzadką konsystencję. Jest w bladym musztardowym kolorze i bardzo ładnie pachnie, ale zapach nie utrzymuje się długo na włosach.

Po nałożeniu ma włosy (od ucha w dół) zazwyczaj trzymam ją maksymalnie 5 minut. Stosuję ją na dwa sposoby: wczesuję szczotką i na chwilę pozostawiam, lub po prostu nakładam i zostawiam. Potem splukuję obficie ciepłą wodą.

Włosy po użyciu są sypkie i łatwo się rozczesują. Bardzo się błyszczą, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że maseczka nadaje efekt tafli. Są miękkie i wyglądają jak prosto z salonu. Maska nie obciąża włosów i ich nie przetłuszcza.

Opakowane starcza mi na 5-7 aplikacji - włosy mam do pasa. Jest w świetnej cenie i dostępny jest w coraz większej ilości miejsc. Polecam gorąco!