Catrice, Lash Boost, Lash Extension Fibres (Włókna wydłużajace rzęsy)

To jeden z tych produktów, używania którego trzeba się nauczyć. Inaczej wyrządzi więcej krzywdy niż pożytku. Włókna nakładane na wilgotna jeszcze bazę lub tusz i tuszowane ponownie ładnie wydłużają rzęsy. Należy jednak pamiętać, aby nie przesadzić, bo włókna się sypią i mogą podrażnić oczy. Z tego też powodu osoby o bardzo wrażliwych oczach i noszące szkła kontaktowe nie powinny używać tego produktu.

Niestety, po kilku użyciach musiałam odłożyć na bok, bo coś w konsystencji włókienek mi podrażnia oczy i zmywanie okazywało się fatalne w skutkach.

Plus:
- bardzo łatwe w obsłudze,
- widoczny efekt, ale nie jakiś wow,
- dostępność, cena.

Minus:
- niektóre włókna są nie do poskromienia i za nic nie chcą się pomalować, przyczepić,
- trochę włókienek wypada przy nieostrożnym otwieraniu.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

Moje rzęsy są na dopingu i po różnych odżywkach stymulujących ich wzrost. W rezultacie gdy są umalowane , siegają mi niemal brwi :)
Recenzowane włókienka na moich rzęsach dają efekt sztucznych rzęs. Tak mi się przynajmniej wydaje , gdyż sztucznych nigdy nie używalam ;). Po umalowaniu górnych rzęs należy szybciutko nałożyć włókienka od dołu i od góry aby się przykleiły. Odczekujemy chwilę i nakładamy drugą warstwę tuszu. Po wyschnięciu rzęsy bardzo dobrze się rozczesuja, nie sklejają się, niestety trochę tuszu z włokienkami osypuje się pod oczy.
Efekt utrzymuje się cały dzień , w trakcie niestety opadające drobiny trzebna ścierać z policzków. Moje rzęsy po uzyciu włokien i tuszu Wibo podkręcającego, wyglądaja jak po tuszu Diora. Po tuszu Diora wyglądają jak sztuczne, w każdym razie otrzymuję efekt wachlarza z rzęs :) Troche włokien wchodzi w szczoteczkę maskary, nie wiem jak to bedzie rzutowalo na jej trwalość w przyszłości. Produkt bardzo przydatny jednak mam wrażenie , ze obciąża rzęsy, dlatego nie stosuje go codziennie. Ostatnio nie widze włokienek na półkach sklepowych, mam nadzieję że jestw stałej ofercie.

Zgłosiłam produkt więc czas na ocenę;)

Przeczytałam o tych włóknach w gazecie że to alternatywa dla osób które nie umieją lub nie lubią nosić sztucznych rzęs.Cena przystępna więc wybrałam się do Natury na zakupy.Są to suche białe włókienka na szczoteczce,nie są zanurzone w żelu(tak jak niektóre bazy)
Długo się zastanawiałam co napisać o tym produkcie. Mam rzęsy normalne niejasne i niekrótkie ale muszę je malować bo oko jest nijakie.Te włókna na pewno nie stworzyły u mnie efektu sztucznych rzęs.Są trochę pogrubione i minimalnie wydłużone
Najważniejsze to mieć świeży mokry tusz bo inaczej włókienka się nie przyczepią.

PODSUMOWUJĄC:
-czasem wpadnie coś do oka podczas aplikacji-nie nadaje się dla wrażliwych oczy i osób z soczewkami
-minimalny efekt a kupa roboty przy tym.Trzeba nałożyć tusz-włókna-tusz,bez pospiechu żeby nie osypało się do oka, co wydłuża czas na makijaż a efekt mizerny;(
-nie mogę powiedzieć że nie robi nic,zagęszcza rzęsy przez co staja się grubsze a czy wydłuża-jeśli włókienka osadza sie na końcach rzęs to nakładając druga warstwę tuszu przyklejają się do maskary i znikają z oka. Po kilku aplikacjach w naszym tuszu jest trochę tych kłaczków a jaki to ma wpływ na jego trwałość i konsystencje nie wiem???ale pewnie nie jest to dobre.

Może u osób z krótkimi niewidocznymi rzęsami efekt będzie lepszy u mnie słaba 2!


Używam tego produktu od: listopada 2014
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego