Lirene Dermoprogram, Beauty Collection, Brzoskwiniowy peeling regenerujący

Lirene Dermoprogram, Beauty Collection, Brzoskwiniowy peeling regenerujący

Średnia ocena użytkowników: 4 /5

Pojemność 220 ml
Cena 14,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Lirene Brzoskwiniowy peeling regenerujący zawiera wygładzające drobinki, które złuszczają zszarzałe komórki naskórka, rozświetlając skórę. Zawarty w formule olej brzoskwiniowy regeneruje, wygładza i odżywia naskórek. Wyciąg z czerwonych liści winorośli działa ujędrniająco. W peelingu zastosowano też ekstrakt z błękitnej algi, który poprawia napięcie i jędrność skóry.

Cechy produktu

Rodzaj
peeling cukrowy, peeling solny, peeling olejowy
Właściwości
oczyszczający, nawilżający, odświeżający
Formuła
zapachowa
Opakowanie
w tubie
Pojemność
100 – 250ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 12

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 4

zapach to jakiś koszmar

zapach absolutnie nie dla mnie, bardzo irytujący, intensywność zdzieraka mnie nie zadawala-zbyt delikatny, kolor tego peelingu jest krwistoczerwony także wanna po użyciu wyglądała jak jakaś rzeźnia ;)

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Mój pierwszy peeling do ciała

Od nie dawna stosuje ten peeling , zawsze używałam peelingi firmy konkurencyjnej .
Peeling :
Butelka jest przemyślana ponieważ produkt spływa w kierunku nakrętki bez konieczności wyciskania go na sile :)
Jest koloru czerwonego (sądziłam, ze będzie pomarańczowy)
Jest drobnoziarnisty
Bardzo ładnie pachnie
Wydaje się być wydajny
Nie jest gesty ani rzadki - jest pomiędzy
Bardzo łatwo się rozprowadza, po kontakcie ze skóra jest biało-różowy
Z reguły starałam się unikać peelingów do ciała, dlatego, ze jestem do nich uprzedzona aczkolwiek mam nadzieje, ze moje zdanie zostanie zmienione :)

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

spełnia swoje zadanie

Peeling kupiłam w trakcie zakupów spożywczych w jednym z hipermarketów. Weszłam w uliczkę z kosmetykami, żeby pooglądać co tam mają ciekawego i tak po prostu postanowiłam, że wezmę sobie jakiś peeling, bez większego zastanowienia sięgnęłam po Lirene brzoskwiniowy.
Kosmetyk znajduje się w miękkiej, plastikowej tubce zamkniętej za pomocą klapki co dla mnie jest wygodnym rozwiązaniem. Otwór w zamknięciu jest odpowiedniej wielkości, dzięki temu spokojnie można kontrolować ilość wydobywanego peelingu.
Szata graficzna jest przyjemna dla oka,kobieca, różowa przy zakrętce oraz z kwiatami brzoskwini.
Wewnątrz tubki znajduje się peeling o żelowej półprzeźroczystej konsystencji wypełniony licznymi dużymi drobinkami, które skutecznie złuszczają martwy naskórek, masują, ale nie podrażniają. Osobiście lubię konkretne zdzieraki, więc ten peeling spełnia moje proste wymagania do do peelingów.
Jednocześnie także produkt ten nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, nie mam potrzeby po zmyciu tego kosmetyku z ciała (a spłukuje się bez problemu) jeszcze dodatkowo myć się. Peeling spełnia rolę i peelingującą i myjącą jednocześnie.
Ponadto po osuszeniu skóry nie jest ona wysuszona i nie pojawia się błyskawicznie uczucie ściągnięcia, a mam z tym problem przy wielu produktach stosowanych pod prysznicem. Tutaj jednak nie muszę z obłędem w oczach machać łapkami by jak najszybciej posmarować skórę balsamem. Mogę przejść do tej czynności w spokoju i przy okazji spokojnie wykonywać masaż każdej części ciała - czasem tak lubię, gdy mam więcej chwil dla siebie.
Po wykonaniu peelingu skóra jest mięciutka, gładka i odświeżona. Lepiej chłonie kosmetyki i jest przyjemna w dotyku. Również depilacja jest ułatwiona po wykonaniu peelingu. Wszystko jest jak najbardziej na plus. Kosmetyk spełnia swoją rolę w 100% bez żadnych skutków ubocznych.
Nie wiem jak odnieść się do obietnicy regeneracji, jaką obiecuje producent. W zasadzie można powiedzieć, że każdy peeling, który spełnia swoją podstawową rolę można by nazwać regenerującym ponieważ złuszczenie martwego naskórka i uwolnienie "nowej" skóry jest w pewnym sensie regeneracją. Nie wiem co producent miał więc na myśli. Powiedzmy, że zgadzam się, że kosmetyk regeneruje w moim rozumieniu moją skórę.
Czy ujędrnia i poprawia napięcie? Znów się powtórzę... każdy dobry peeling, wykonywany regularnie wspomaga ujędrnienie i napięcie skóry. Dlatego też te właściwości można przypisać każdemu tego typu kosmetykowi, również obecnie recenzowanemu. Ponieważ używam peelingów regularnie, różnych podkreślę, nie akurat tego konkretnego, i robię to od lat, uważam, że ten zabieg ma jakiś wpływa na fakt, że cieszę się jędrną skórą, ale też jest to jeden z kilku czynników, który ma na to wpływ.
Nie mogę pominąć kwestii zapachu tego kosmetyku. Jest dość intensywny i przyjemny, ale trudny do opisania. Może dlatego, że nigdy nie wąchałam kwiatów brzoskwini i nie wiem jak pachną, dlatego też nie wiem czy zapach tego kosmetyku go przypomina. jakiś kwiatowy aromat tu występuje. Nazwa peelingu "brzoskwiniowy" może sugerować, że kosmetyk ma zapach tego owocu. Nie, moje drogie, na opakowaniu są kwiaty, więc prawdopodobnie i zapach do nich nawiązuje, ale nie wiem czy mu to wychodzi.
Ponieważ kosmetyk był przeze mnie używany nieregularnie, na zmianę z innymi tego typu kosmetykami, nie wiem jaka jest jego wydajność. Kupiłam go w październiku 2018 r., a zużyłam ostatki na początku marca 2019.
Dla mnie ten kosmetyk jest dobry, nie wyróżniający się, spełniający swoją podstawową rolę, taki, jak wile na rynku. Czy do niego wrócę? Nie wiem, może.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Bardzo mi się spodobał

Dobry peeling do ciała zawierający wszystko czego mogłabym sobie życzyć. Ślicznie pachnie, opakowanie jest estetyczne, dobrze peelinguje nie podrażniając i zostawia skórę gładką i ładnie pachnącą. Napewno kupię go jeszcze wiele razy

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

lirene peeling brzoskwinia

produkt ten bardzo przypadł mi do gustu. Zaczynając od ceny, bo ok 12zl., następnie opakowanie miękkiej tuby jest wygodne w użyciu. Kolejny plus to zapach i jeśli myślicie że to brzoskwinia odrazu Wam mówię , w niczym nie przypomina brzoskwini ani w kolorze ani w zapachu. Zapach piękny zdecydowanie kwiatowy. Drobinek jest dużo i świetnie spełniają swoją funkcję, jednak nazwałbym go bardziej drobnoziarnistym zdzierakiem ze świetną konsystencją. Produkt delikatnie się pieni, bardzo dobrze się zmywa. W 100% spełnia wszystkie zapewnienia producenta. Skóra jest miękka, odżywiona a przy tym cudownie gładziutka. Peeling nie uczula i nie podrażnia, nie ma uczucia ściągnięcia skóry czy wysuszenia. A i jest bardzo wydajny !!! Za tą cenę warto spróbować. Dla mnie produkt dobry i jeśli wejdę na niego w drogerii nie zawaham się go kupić ponownie.

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: W aptece

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Dobrze peelingujący o przedziwnym zapachu:)

Kupiłam na wyjazd nad morze. Ogólnie wolę myć się peelingami i testuję kupuję rózne ostatnio..:) Nad morzem na wakacjach szczególnie przydatny jeśli nie chcemy mieć wysuszonej, schodzącej skóry ,a jedynie łądną opaleniznę..:)
Ten jest z serii tych nietłustych, ale choć rzeczywiście po czasie się pieni to granulki jakie zawiera są dość mocne i jest to naprawdę dobry zdzierak , któego działanie czuć w trakcie mycia na skórze. Przyjemnie masuje ciało. Konsystencja tego peelingu nie jest rzadka,granuli są zatipoine w takiej malinowo-czerwonej mazi i tu właśnie nijak ma sie do tej mazi nazwa tego kosmetyku no i zapach przede wszystkim...:)
Zupełnie nie wiem co tu autor mial na myśli bo z brzoskwinią jak u wczesniej słusznie zauważyły poprezdnie recenzentki tegóż cuda niewiele ma ten peeling wspólnego . Wiadomo,że w skłądzie jest olej brzoskwiniowy,ale czy olej brzoskwiniowy nie powienien choć w małym stopniu pachnieć jak brzoskwinia..:)? No cóż , zapach i kolor jest tu zagadką:) Zapachu nawet za bardzo nie potrafię opisać ..dla mnie bardziej czuć jakąs malinę albo truskawkę , ewentualnie kwiaty..
Peeling jest w tubie standardowo jak to peelingi Lirene.n Wydajnosć jak dla mnie ok..choć ja kłądę na siebie sporo:)
Najważniejsze,że działa. Skórę mam po nim gładką ,mięką. nie wysuszył, nie podrażnił. Przy tm wszystkim jeszcze na koniec się pieni więc uważam,że oprócz dobrego peelingu jeszcze mnie domył:)więcej od niego nie oczekuję , cena w porządku, pewnie go jeszcze kupię.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 4

Fajny, nietłusty peeling

Nie lubię tłustych, olejowych peelingów zostawiających nieprzyjemny, lepki film na ciele. W ogóle moja skóra jakoś nie lubi się z olejkami/oliwkami.
Ten peeling jest inny:
- po pierwsze (najważniejsze dla mnie) - nie jest tłusty, ładnie się spłukuje, skóra jest po nim sucha.
- ma lekko czerwonawy kolor, choć jeśli ma być to peeling brzoskwiniowy, to producent mógłby pójść bardziej w kolor zbliżony do brzoskwini.
- zapach też w ogóle nie przypomina brzoskwini - peeling pachnie pięknie, ale jest to zapach kwiatowy.
- w czasie rozcierania na ciele, w kontakcie z wodą peeling zaczyna się delikatnie pienić i zmienia kolor na różowy z przewagą białego, więc nie trzemy ciała samą mazią peelingującą, tylko jest on lekko spieniony, ze wskazaniem na: lekko.
- drobinki peelingujące są mocne, ostre i dobrze wykonują swoje zadanie.
- tuba jest wygodna i miękka, ale pod koniec trudno go wydobyć, jak zresztą większość kosmetyków w tubach.
- dostępność: jest w większości popularnych drogerii.
- cena: na pewno nie obciąża portfela.

Ogólnie: dobry, skuteczny peeling, skóra po nim była mocno zaróżowiona, oczyszczona, ale nie podrażniona.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Warto kupić !

Nie ma się co zastanawiać nad zakupem tego peelingu ponieważ jest świetny ! Jest dostępny praktycznie wszędzie, ma idealną konsystencję i piękny zapach. Określiłabym go jako drobnoziarnisty.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 2
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 5

Nie jest zły, ale spodziewałam się czegoś więcej

Produkt otrzymujemy w ładnej, estetycznej tubie zamykanej na klik. Opakowanie nie zniszczyło się podczas używania - otwarcie działało bez zastrzeżeń. Design bardzo mi się podoba - jest estetyczny i ładny - od razu rzuca się w oczy podczas zakupów.
Produkt jest różowym żelem z ostrymi, plastikowymi drobinkami (zdecydowanie bardziej podobają mi się peelingi cukrowe, ale te drobinki nie są takie złe). W miarę pocierania skóry peelingiem, różowy żel zaczyna lekko się pienić i zmienia barwę na białą. Bez problemu spłukuje się go z ciała, nie pozostawiaj tłustej warstwy na skórze, której dużo osób nie lubi (mi ona specjalnie nie przeszkadza).
Z rzeczy czysto technicznych to największym rozczarowaniem dla mnie jest to, że nie czuję zapachu brzoskwini. Zapach jakiś jest, mógłby by być bardziej intensywny, ale nie jest to zapach prawdziwej brzoskwini. A szkoda...
Przejdźmy zatem do działania. Peeling stosowałam średnio dwa razy w tygodniu na oczyszczoną skórę ciała. Masowałam nim ramiona, brzuch oraz całe nogi. Dzięki temu, że tubka stoi na otwarciu i zrobiona jest w miękkiego plastiku, bez problemu nabierałam odpowiednią ilość peelingu. Podczas ostatniego pilingowania ciała rozcięłam opakowanie, aby wydobyć resztki produktu ;).
Peeling miał średnie działanie złuszczające, ale dobrze usuwał martwy naskórek. Każdą partię ciała masowałam przez kilka minut, po czym bez problemu go spłukiwałam.
Po pilingowaniu moja skóra była gładka, zmiękczona, bez tłustej otoczki. Mogłam na tym poprzestać, ale jestem uzależniona od używania wszelkich smarowideł do ciała - mam skórę naturalną z tendencją do wysuszania, więc na bieżąco dbam o jej nawilżenie. Czy zauważyłam rozświetlenie skóry? Niestety nie. Raczej jej też nie zregenerował. Co do ujędrnienia ciała, to ciężko mi powiedzieć - staram się trzymać dobrą formę, jeżdżę na rowerze, używam balsamów antycellulitowych/ujędrniających. Ale możliwe, że w jakiś sposób miał wpływ na to, aby moje ciało prezentowało się lepiej;)
Podsumowując, produkt działa poprawnie. Używanie go jest przyjemne, usuwa martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i miękką. Rozświetlenia skóry nie zauważyłam, ale najważniejsze dla mnie było usunięcie martwych komórek z ciała. Zauważyłam, że peeling skończył mi się szybciej, niż inne peelingi o podobnej wielkości, co jest wadą. Drugim minusem jest zapach - peeling nie ma brzydkiego zapachu, ale oczekiwałam, że pachnąć będzie prawdziwą brzoskwinią - a ja jej nie czuję. Kolor, chociaż ładny, też z brzoskwinią niewiele ma wspólnego.
Cieszę się, że mogłam używać tego peelingu, ale na pewno do niego nie wrócę - chociaż działał poprawnie, to nie zachwycił mnie na tyle, abym kupiła kolejne opakowanie. Poza tym, Lirene proponuje nam inne wersje peelingów, a że jestem ciekawa nowości, to następnym razem skuszę się na inną wersję zapachową.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 3

nie do końca...

Peeling, jak już wspomniano - brzoskwinia bez brzoskwini. Zapach mocny, dla mnie drażniący. Drobinki plastikowe i ostre, ale można się nimi fajnie wymasować. Dobry zdzierak, wydajny, wystarczył na około 20 myć. Nie będzie ulubionym, ale nie żałuję zakupu. Wolę peelingi cukrowe albo z naturalnymi pestkami, bo ona nawet jak są ostre to dają bardziej wrażenie polerowania niż drapania skóry.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Gdzie ta brzoskwinia? Prawdziwa taka...

Nowe peelingi Lirene rozgościły się w mojej łazience na dobre. Przed recenzowanym produktem używałam peelingu cukrowo-żurawinowego z tej samej linii. Sprawdził się cudownie i to mnie zachęciło do zakupu wariantu brzoskwiniowego. Niestety nie wypadł tak dobrze, jak jego brat.

* Przede wszystkim zastanawiam się, co ten produkt ma wspólnego z brzoskwinią? Coś musi mieć, skoro tak jest tytułowany. Z pewnością jednak nie jest to ani zapach, ani kolor, ani struktura peelingu. Wyobrażałam go sobie, jako mocno ścierający na przykład drobinkami pestek peeling o jasnej barwie i intensywnie owocowym zapachu. Tymczasem kosmetyk ten jest wściekle czerwony, pachnie słodko, ale nie owocowo i wcale nie działa tak, jak inne brzoskwiniowe peelingi, których już wcześniej używałam. Dlaczego więc brzoskwinia? Who knows...
* Przyznam, że kosmetyk ten ma w sobie dużo przyjemnie ścierających, ostrych drobinek. Nie są one wcale małe i czuć, jak oddziałują na skórę. Jednocześnie są one zanurzone w tej czerwonej, ciut tłustej mazi. Ta czerwień delikatnie spienia się na skórze i w konsekwencji tworzy na niej śliską, jakby ochronną powłoczkę. Zdecydowanie podpiszę się pod opisem tego produktu, który znajduje się na opakowaniu - olejkowy scrub zmiękczający. Tak, to jest to. Kosmetyk ten delikatnie zmiękcza i wygładza skórę. Nie jest to jednak mega regenerujący peeling, na to jest za słaby. Jeśli jak ja jesteście więc fankami solidnych rypaczy polecam raczej wariant cukrowy. Jeśli nie lubicie się poniewierać, lub wasza skóra tego nie lubi to sugeruję zakup tego produktu.
* Opakowanie jest zarówno ładne, jak i funkcjonalne. Tuba, w którym znajduje się peeling jest miękka i stoi na zamknięciu - kosmetyk spływa w dół i udało mi się go wycisnąć do ostatniej kropli. Nie można się też czepiać estetyki opakowania - jest ślicznie różowe i błyszczące.
* Wydajność wydała mi się słabsza, niż w przypadku żurawinowego peelingu. Używałam go około 2 miesiące, co najmniej dwa razy w tygodniu.
* Peeling kupiłam w Biedronce za mniej więcej 10 złotych. Moim zdaniem się opłacało. Obecnie linię kosmetyków Beauty Collection można chyba już znaleźć w każdej sieciowej drogerii.

Nie kupię ponownie bo:
1) Żurawina okazała się lepsza i skuteczniejsza;
2) Są jeszcze peelingi w tej linii, które niecierpliwie czekają na przetestowanie.
Peeling jest owszem poprawny, tylko i aż. Nie jest to bomba pośród produktów tego typu, ale wypróbowanie go było przyjemnością. :)

Używam tego produktu od: Dwóch miesięcy.
Ilość zużytych opakowań: Jedno.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ostro zdziera :)

Kupiłam go na szybko w Biedronce za ok 10-12 zł
Jest SUPER ZDZIERAKIEM :)
Uwielbiam ostre brobinki które porządnie zdziera naskórek. Skóra jest gładka i miękka po masażu tym peelingiem.

Do tej pory używałam peelingu z YV za ok 50 zł
teraz widzę ze jest dobry zamiennik :)
Tylko szkoda że zawiera rakotwórcze parabeny :/

Plusy
- ostre drobinki
- niska cena
- dostępność
- ładny zapach

Minusy
- parabeny
- rzadka konsystencja
- intensywny kolor różowy (po co barwniki w peelingu?! Dla mnie bez sensu. Skóra nie tego nie lubi ).

Używam tego produktu od: Tygodnia
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    772
    pochwał

    10,00

  2. 2

    2
    produktów

    3
    recenzji

    762
    pochwał

    9,56

  3. 3

    0
    produktów

    3
    recenzji

    629
    pochwał

    9,11

Zobacz cały ranking