Avon, Hello Kitty, Detangling Spray (Spray ułatwiający rozczesywanie włosów dla dzieci)

Spray jeat beznadziejny. Uzywalam na dluzszych włosach córci i swoich. Niestety przy moich wogole nie udało się rozczesac włosów po zastosowaniu A u córki szalu nie zrobił, czyli tak jak by nie został użyty produkt ułatwiający rozczesywanie. Niestety nie polecam.

Używałam go razem z moją bratanicą. Młoda ma bardzo gęste i grube włosy sięgające do pasa więc ich rozczesywanie to masakra. Zobaczyła to coś w katalog. Wiadomo hello kitty i kolor rózówy przyciąga wzrok małych księżniczek. Dobra spróbujemy.
Nie było to drogie bo jakaś promocja chyba 5 zł.
Opakowanie z atomizerem. Atomizer działa bez zarzutu. Zapach mega słodki i cukrowy bardzo długo utrzymywał się na włosach.
Nie pomagał w rozczesywaniu włosów. Mało tego sklejał włosy. Młoda dostała uczulenia na skórze głowy.
Ja go używałam z czystej ciekawości. Nie pomagał w rozczesywaniu. Plątał i sklejał włosy. Uczulał. Włosy były obciążone i na drugi dzień tłuste i to bardzo. Nigdy tego nie robię ale ponad połowa produktu wylądowała w śmieciach.

Oprócz ładnego zapachu totalna porażka. Nie pomaga w rozczesywaniu, kołtuny jak były tak są niezależnie odntego ile się go użyje. Włosy sa lepkie i wyglądają jak tłuste i nieumyte. Wizerunej Hello Kitty to niezły chwyt marketingowy.

Jestem bardzo rozczarowana, wogole nie działa włosy nadal nie chciały się rozczesac. Nawet przy spryskaniu dużej ilości na włosy. Uzywany był w połączeniu z szampanem z tej samej serii który też zawiódł. Na koniec pojawiło się swędzenie głowy i łupież

Kiedy córka zobaczyła produkt w katalogu, oczy aż jej zabłyszczały - sławna Hello Kitty na opakowaniu zrobiła swoje. Cena nie była jakoś wygórowana więc zakupiłam. Opakowanie ładne, skutecznie przyciąga wzrok dziecka, aplikacja też wygodna chociaż psikając wydobywa się za dużo produktu. Mimo tego jest wydajny. Zapach jest dość przyjemny, słodkawy, ale na włosach nie utrzymuje się zbyt długo. Działania moim zdaniem brak, nie zauważyłam, aby włosy łatwiej się rozczesywały, już nie wspominając o pielęgnacji. Ogólnie nie polecam.

Spray nie sprawdził się na moich włosach ani na włosach mojej córy. Spray jest niestety bardzo lepki na włosach a do tego nie pomaga rozczesać kołtunów dziecka ani moich suchych włosów. Jednak znalazł zastosowanie jako że ładnie pachnie i ma urocze opakowanie i został.. kosmetykiem do włosów lalek barbie.

Produkt nie spełnia swojej głównej roli, czyli pomagania w rozczesywaniu włosów. Stosowałam go na mokro po kąpieli, przed czesaniem. Plusami są na pewno zapach i wygląd opakowania. Jeśli chodzi jednak o zapach, krótko utrzymuje się na włosach.

Od razu zaznaczam, że produkt stosowałam na sobie, nie na dziecku. Sięgam po dziecięce kosmetyki kiedy zależy mi na krótkim i bezpiecznym składzie.

Skład:
Aqua - woda,
Phenoxyethanol - konserwant,
Distearyldimonium Chloride - antystatyk,
Dimethicone - emolient, łatwozmywalny silikon,
Disodium EDTA - właściwości chelatujące, regulujące lepkość oraz zmiękczające, pełni funkcję stabilizatora.
Ethylhexylglycerin - konserwant pochodzenia naturalnego, humektant, działanie nawilżające,
Parfum.

Efekt:
+ coś tam pewnie chroni przed szkodliwymi czynnikami dzięki obecności lekkiego silikonu,
+++ ułatwia stylizacje. Po żadnym kosmetyku nie robią mi się takie fale po koczku-ślimaczku :) ,
+ nie obciąża nawet w ogromnej ilości,
+ nie powoduje "strączkowania",
+ pachnie przyjemnie, nienachalnie, delikatnie kwiatowo/słodko (sugerując się opakowaniem myślałam że będzie to intensywny owocowy zapach),
+ zapobiega elektryzowaniu,
- nie daje poślizgu, co jest jednoznaczne z tym, ze nie ułatwia rozczesywania,
- na następny dzień włosy trudniej się rozczesują.

Neutralne:
* po psiknięciu włosy przestają się puszyć. jednak efekt nie jest trwały,
* każde psiknięcie to solidna porcja kosmetyku; uwaga na twarz ;) ,
* nie zauważyłam różnicy stosując na sucho, czy na mokro,
* nie nawilża. Jednak w przypadku mgiełek liczę tylko na ochronę/zabezpieczanie. Do odżywiania i nawilżania mam inne kosmetyki.

Tak więc "Halo Kotek" (jak mówi mój TŻ :P ) ogólnie ani nie pomaga, ani szkodzi.

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1x 200ml