KTC Edibles, Rose Water (Naturalna woda różana)

Cena tego produktu jest bardzo niska, ale faktem jest, że nie jest to prawdziwa woda różana, czyli hydrolat, destylat, a zwykła woda oczyszczona z ekstraktem z róży. Stąd widać też różnicę w działaniu - mniej nawilża, działa bardziej odświeżająco. Jest ok do spryskania twarzy w celu jej odświeżenia, jako tonik jest nieco za słaba. Butelka - z jednej strony szkło, a więc eko, a z drugiej dramatycznie nieporęczna. Od razu przelałam ja do opakowania ze spryskiwaczem po starym toniku, bo takie produkty lubię używać w tej sposób. Używałam w dni, gdy moja skóra nie miała jakiś szczególnych życzeń lub potrzeb, bardziej dla przyjemności samego spryskania się. Pachnie typowo dla wód różanych, zapach ten ma zwolenników i przeciwników, ja akurat lubię.

Woda pięknie pachnie, jednak nie zauważyłam żadnego efektu u siebie, a dawała jej szansę i zużyłam aż trzy butelki. Produkt jest totalnie nieinwazyjny i obojętny wobec skóry. Nie zauważyłam u siebie żadnego działania. Stosunek ilości do ceny jest bardzo dobry. Jednak polecam przelać tę wodę do buteleczki z atomizerem bo będzie łatwiej z niej korzystać.

Zużyłam kilkanaście butelek tej wody. Jest to świetny zamiennik hydrolatu, a kosztuje grosze. To niby woda spożywcza, ale idealnie nadaje się do twarzy. Tonizuje, odświeża, łagodzi, przyjemnie pachnie. Trzymałam ją w lodówce, bo zdarzało się, że w łazience się zepsuła.

Bardzo fajny, niedrogi produkt.
Obecnie przerzuciłam się na toniki, bo lepiej nawilżają. Wrócę do KTC latem.

Kocham! Używam codziennie od tygodnia, widzę ogromną różnicę w stanie mojej cery, jest jaśniejsza, ma mniej przebarwień, pojedyncze syfy super się goją, zamyka pory. Najgorszy minus to butelka, trzeba przelać do innej, bo nie da się korzystać, no i szybko znika.

Fatalny zapach, działanie takie sobie.

Kosmetyki o zapachu róży dzielą się na te udane (subtelne, aromatyczne) oraz zupełnie nieudane (mdłe, chemiczne, duszące). Woda jest przykładem niestety tego drugiego. Zapach jest tak intensywny, że aż odrzucający. Pozostaje na skórze naprawdę długo i jest wyczuwalny pomimo warstw kosmetyków aplikowanych po nim. Zakupiłam jedną buteleczkę i od pierwszego zastosowania wiedziałam, że jest to nietrafiony zakup. Może i jest świetną cenowo alternatywą dla toników (nie wysusza, nie podrażnia), ale mi zdecydowanie nie przypadł do gustu. Opinię na temat zapachu potwierdziły liczne komentarze osób z mojego otoczenia, narzekające na duszący i mdły zapach czegoś na mojej twarzy. Nie jest to zatem moja subiektywna i chwilowa wrogość. Wierzę, że są osoby, które będą miały zupełnie odmienne zdanie w tej kwestii, dlatego też nie neguję słuszności używania wody na co dzień w przypadku cery suchej i wrażliwej oraz okazjonalnie (do domowych zabiegów pielęgnacyjnych) w przypadku cery tłustej lub mieszanej.

Woda ma ładny, odpowiednio intensywny zapach, ale to by było na tyle jeśli chodzi o zalety jakie zaobserwowałam. Nie zauważyłam żadnych skutków jej działania - ani pozytywnych, ani negatywnych. Nie zużyłam nawet całego opakowania. Nie kupię ponownie.

Nie zliczę ile buteleczek wody różnej od KTC już zużyłam. Idealny produkt do kazdego rodzaju cery. Fajnie oczyszcza, tonizuje, ma cudowny rożany zapach. Dodatkowo niebwysusza skóry. Przelewam wodę zwykle do buteleczki z atomizerem i uzywam jej również do włosów. Włosy są miękkie i ładnie błyszczą.

To była moja pierwsza woda różana, była dostępna w sklepach jeszcze przed moda na hydrolaty. Oceniam ja bardzo dobrze, wyprobowałam przez ten czas kilka podobnych produktów i ta jest jedną z lepszych i dodatkowo w najlepszej cenie. W swojej półce cenowej z pewnością nie ma konkurencji. Szkoda, że nie jest dostępna szerzej w drogeriach tylko trzeba jej " szukać ".
Swoje zadanie spełnia - lekko koi i nawilża twarz. Produkt polecam szczególnie dla cery naczynkowej.

Woda różana ładnie pachnąca, ale nie świeżą różą tylko jakby olejkiem różanym dodanym do wody, nie jest to wiec zapach świeżej róży. Bardzo niepraktyczna butelka, zakręcana na zwykłą zakrętkę, ciężko o dokładne dozowanie. Bardzo dobrze się sprawdza jako element toniku z jakimiś dodatkami lub hydrolat do kremu, samodzielne używanie zupełnie bez efektu.

Wieki temu używałam wody różanej ale podczas zakupów w drogerii Laboo zauwazyłam promocje wody,która wynosiła 5,99.
Skusiam sie na ten produkt ,ponieważ wiele dobrego czytałam o tym produkcie .
Woda znajduje się w szklanej dość sporej butelce z odkręcanym korkiem.
Zapach wody nie jest zbyt intensywny co mi osobiście pasuje.
Wodę nakladam po umyciu twarzy a przed nałożeniem kremu czy serum .
Zauważyłam ,że skóra stałą się czystsza ale także promienna.
Znikły małe niedoskonałości, z większymi nie daje sobie rady ale to tylko woda różana ,która moim zdaniem ma dbac o świeży wygląd skóry i to włąsnie robi,

Używam wody różanej z KTC jako tonik/hydrolat, tuż przed wklepaniem esencji. Zanim jej nie miałam, super spisywała się solo. Twarz jest po niej mięciutka, przyjemnie pachnie (choć to kwestia gustu, tu ostrzegam wrażliwe nosy - mojej mamie absolutnie nie podpasował), spełnia swoją rolę, no i ta cena :) będę do niej wracać, obecnie jest to moja druga lub trzecia buteleczka.

Uwielbiam hydrolaty, a zwłaszcza różane. Mają w końcu bardzo szerokie zastosowanie- jako tonik, do nakładania podkładu mineralnego, do utrwalania makijażu i stylizacji włósów, jako składnik maseczek, płukanek do włosów... I to wszystko za tak niską cenę! Osobiście uważam, że tego typu opakowanie jest niepraktyczne (ale za to jakie ekologiczne!), więc przelewam wodę do małego atomizera. Nic tylko kupować i testować!