Lancome, Color Focus (cienie)

Moim zdaniem cienie są bardzo dobre i trwałe.Mam 4 cienie w jednym pudełeczku (tester).Nie osypują się i równomiernie nakładają.Mają delikatną pudrową konsystencję.Cienie ciemniejsze używam na mokro robiąc kreski na górnej powiece.Nakładam je bezpośrednio na przypudrowane powieki a ostatnio na cień w żelu Vipery i są przez to jeszcze bardziej trwalsze i wyraziste.Cienie nie zbierają się w załamaniach powieki i nie zmieniają koloru w ciągu dnia.

Przeczytałam poprzednią recenzję i troszkę się zdziwiłam, ponieważ jak dla mnie te cienie są boskie! Trzymają się na bazie calutki dzień.

PS. Dodane 1.02.2005
Muszę troszkę skorygować moją wypowiedź odnośnie do tych cieni. Znalazłam kilka dużo lepszych i te już nie są moimi ulubionymi. Może i na bazie się trzymają, nie wałkują się, ale za to "wyparowują" z powiek.
Generalnie nie ma się za mocno do czego czepiać - ale takie jakieś są pospolite i nijakie. Nie dają tego efektu, hehehe, posiadania czegoś luksusowego ;-), do malowania się konieczny jest pędzelek, nie widać ich na powiekach są takie delikatne.
Takie sobie zwyczajne cienie.

Kupiłam ostatnio w kolorze Couleur Cafe, nr 210 i z jakości samego cienia jestem bardzo zadowolona.Trzyma sie bez poprawek cały dzień, dobrze maluje się nim kreski na mokro, nie zbiera się w załamaniach powiek i ma miłą, delikatną, dość miekką konsystencję. Niestety to co Lancome wymyślił na temat opakowania to zgroza. Źle sie otwiera-trzeba się namocować, co grozi niestety odpryśnieciem lakieru na paznokciach;) Nie ma lusterka, co jest dla mnie bardzo dużą wadą, a aplikator dołączony do cienia to jakiś kawał. Do niczego się to nie nadaje-jest mocno, łukowato wygięty(dużo bardziej niż w cieniach Bourjois), co bardzo utrudnia aplikację. Ze złośliwą satysfakcją ;) odejmuję mu dwie gwiazdki;)

Jestem szczęśliwą posiadaczką jednego egzemplarza - matowego, bladoróżowego w kolorze Pink Cadillac.<BR>Jego największą zaletą jest ogromna wydajność, obok przyjemności użycia, aksamitnej konsystencji i trwałości. Mam go od ponad roku - nie maluję się nim codziennie, ale nie zużyłam dotąd nawet połowy. Jest łatwy w aplikacji, silnie kryjący - mój Focus służy mi od czasu do czasu również jako baza pod inne cienie, mniej prestiżowe.<BR>Ja widzę ogromną różnicę między nimi a np. L'Orealem, którego dotąd używałam. <BR>Mój odcień jest może bardzo jasny, ale - nakładam rano bladziutki róż i do wieczora on się nie raczej zmienia w transparentny beż (mi sie zmieniał, jak go mieszałam) Cztery, a nie pięć gwiazdek dostaje za wołającej o pomstę do nieba cenę - to wszystko, co opisałam w tej klasie to standard, więc mnie nie zaskoczył. Ale potwierdzam, daje poczucie luksusu :)