Dr Irena Eris, Body Art Tricellux, Drenujący peeling antycellulitowy

Dostałam kilka miniaturek do pobytu w hotelu dr Ireny Eris z tej serii i bardzo przypadła mi do gustu. Przede wszystkim bardzo ładnie pachnie, kojarzy mi się z profesjonalnym zabiegiem. Sam peeling jest może odrobinę za delikatny, ja lubię dużo ostre ale i tak przyjemnie złuszcza naskórek i zapach w połączeniu z balsamem długo utrzymuje się na skórze. Nie widziałam nigdzie w sklepie tej serii więc nie wiem czy jest dostępna ale dla mnie odpowiada.

Używam tego produktu od: dwóch tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Peeling ma fajny zapach i kolor. Konsystencja ok- łatwo się aplikuje. Miałam wrażenie jakbym wycierała zbędny tłuszczyk i pobudzał krązenie
Nie używał peelingów systematycznie, ale ten stosuje już od kilku tygodni.
Jedyna niewygoda, to zakręcana tubka, czasem zakrętka po prosty spada

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Peeling można postawić na tej samej półce wraz z tańszymi kosmetykami tego typu.
Zalety:
- zapach;
- dobrze złuszczona skóra;
- wydajny;
- duże granulki ale delikatnie masuję skórę.
Wada:
- tylko cena.
Używam wytrwale i jestem zadowolona.


Używam tego produktu od: 2 miesięcy, 1 w tygodniu
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Peeling jest dobry, poprawny, ale taki, jakich na rynku wiele.
Zgadzam się z poprzednimi recenzjami- bardzo przypomina on tańsze peelingi z linii Lirene. Jest skuteczny w działaniu, jednak jego \"antycellulitowość\" jest taka sama, jak innych tego typu produktów. Mnie zniechęcił do niego intensywny, moim zdaniem chemiczny, zapach. Wydajność dobra, opakowanie wygodne.
To rzemieślnik, nie artysta ;)

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Chyba pierwszy peeling, z którego byłam naprawdę zadowolona. Ze swojego zadania wywiązywał się znakomicie - napinał i ujędrniał skórę. Duży plus należy się także za piękny zapach, konsystencję, wydajność i .... fajny kolorek.
Jak na razie mój ulubiony peeling.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Dokladnie ta sama ilosc, co w peelingu antycellulitowym Lirene (pomaranczowym), blizniaczo podobne opakowanie, blizniaczo podobna dlugosc uzytkowania, konsystencja, skutecznosc.

Roznice: opakowanie ma inna estetyke, produkt inny zapach i kolor. Tyle.

On kosztuje ponad 30 zl, pomaranczowy peeling - o polowe mniej.

Oba sa rownie skuteczne - czyli - ten peeling jest bardzo skuteczny. Tylko, niech mi ktos powie, po co go kupowac ponownie, skoro ta sama marka wypuscila jego dwa razy tanszego dubla?

Używam tego produktu od: 2 miesiace
Ilość zużytych opakowań: 1

Tak właściwie to niczym się nie różni od tańszych peelingów Erisa. Jest bardzo delikatny, więc trzeba się nieźle nagimnastykować, wymasować by ciało było aksamitne w dotyku. I to chyba jest to działanie antycellulitowe :) bo sporo wysiłku mnie kosztowało by moja skóra była dziecięco gładka. Peeling nie dla mnie, wolę gruboziarniste. Zapach też taki sobie. Zupełnie nie zrobił na mnie wrażenia.

Używam tego produktu od: paru tyg
Ilość zużytych opakowań:1

Konsystencja w sam raz- nie trzeba wysilac sie aby wycisnac, a jednoczesnie nie wylewa sie sam
Dzialanie- zadowalajace- delikatnie zluszcza, nadaje sie takze do peelingu wrazliwszych rejonow np dekoltu.W sumie poza zapachem lekko chemicznym- produkt bardzo poprawny.
Nie budzi mojego zachwytu,ale nie jest tez bublem ktorego juz nigdy nie kupie.


Używam tego produktu od:2 tyg
Ilość zużytych opakowań:1/3

ładnie pachnie wisniowo kolorek taki troche fioletowy ma bardziej lejaca konsystencje niz ten pomaranczowy taki troche zelowata jest delikatniejszy od pomaranczowego ale tez swietnie sciera wydajnosc bardzo dobra ogolnie polecam ale nie wiem czy kupie wole pomaranczowy i cena mi sie troche nie podoba ale to jest seria body art a wiec troche droga

Używam tego produktu od:uzywalam przez kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań:zuzylam ponad polowe 1 opakowania