Christian Dior, Eye Show - Waterproof Ultra-Shimmering Eyeshadow

Wybrałam odcień 092 Glam&Glitz Black. Z pewnością nie jest to klasyczna czerń, jest to czerń stalowa, bliżej jej do grafitu. Zatopione w nim różnokolorowe drobinki, choć mocno iskrzące w opakowaniu, tak na powiece dające o wiele bardziej delikatniejszy i subtelniejszy efekt, jednak nadal uroczy. Sam cień pod względem konsystencji jest dość twardy i zbity, choć kremowy, co z pewnością ułatwia jego aplikację. Niestety, trwałością nie grzeszy. Nałożony bez bazy blaknie, a nie rzadko też zdarza mu się rozmazać i wyjść poza kontur oka. Drobinki brokatu migrują. Nałożony na bazę sprawuje się lepiej, ale też nie tak dobrze jakbym sobie tego życzyła. Niestety, kupowałam go w biegu, ale do dziś mocno żałuję, że nie pokusiłam się o jego wcześniejsze przetestowanie. Może gdybym wybrała inny, jaśniejszy odcień, to byłabym nim zachwycona, a tak nie pozostało mi nic innego jak go odsprzedać.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1: 092 Glam&Glitz Black

Mialam zloty odcien z drobinkami

Cien bez bazy sie nie trzymal

Kiedy nakladalam eyeliner badz kredke po paru godzinach odznaczala sie na powiece-a probowalam roznych kredek czyli cien do samodzielnego uzytku

daje 3 gwiazdki jedynie za opakowanie i kolor

Używam tego produktu od: mialam dwa lata temu
Ilość zużytych opakowań: 2 miesiace/uzywalam codziennie

Jest to jeden z najlepszych cieni do powiek jakie miałam.

Dzięki konsystencji lekkiego, ale gęstego musu idealnie rozprowadza się na powiece i można stopniować nasycenie koloru.
A kolor potrafi być naprawdę głęboki i intensywny :>
Nie osypuje się, nie zbiera w załamaniach powiek. I jest bardzo trwały - niejednokrotnie wytrzymał całonocną wyczerpującą imprezę w stanie niezmienionym :)

Poza tym jest naprawdę wydajny - używam go już prawie 2 lata ;) Może to dlatego że nie używam go na co dzień ze względu na kolor - Glam & Glitz Black :]

Mimo trwałości przy demakijażu nie stwarza problemów.
Nie podrażnia oczu.

Uwielbiam go! :) Jeden z moich KWC.



Używam tego produktu od: około 2 lat
Ilość zużytych opakowań: ciągle w trakcie 1-go ;)

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona cieniem . Nie przypuszczalam ,ze jest az tak trwaly :) Pomalowalam oczy rano a jest juz wieczór a ja wciaz mam cien na powiekach. To jeden z trwalszych cieni jakie posiadam a mam ich cała mase ;) no i ta konsystencja musu ,,, :) Mam kolorek ciemna butelkowa zieleń . Jedynym minusem dla mnie jest chyba nietrafiony kolorek ;( Dla mnie zbyt ciemny , ale cien jako cien jest swietny , konsystencja cudowna , łatwa obsługa ( a to ze nie posiada aplikatora to na pokazach diora za kulisami makijazysci maluja modelki palcami , lecitko wklepujac cien w powieke , widzialam :) , łatwosc stopniowania , ogolnie serdecznie polecam!!!! Aha , cena ... noł koments :/

Używam tego produktu od:kilka dni
Ilość zużytych opakowań w trakcie

Naprawdę nie wiem jak to się stalo,że zamiast zaplanowanego turkusu shiseido, wyszłam z perfumerii z białym diorem w torebce...:-) Niemniej jednak zakup jest udany bo :
+efekt na powiece iście luksusowy - daje się stopniować od delikatnego,subtelnego pobłysku w kierunku mocnego, lecz eleganckiego makijażu
+trwałość bardzo dobra - jedyny cień, pod który nie nakładam bazy,bo nie ma takiej potrzeby,u mnie przez wiele godzin się nie roluje not at all
+konsystencja,jak wspominały poprzedniczki piankowata,niemniej jednak komfortowo się rozprowadza po powiece ( ale drugą strona medalu jest dość szybkie ubywanie pianki, jeśli się lubi mocny efekt i używa często )
+opakowanie ładne,cieszy oko
Zastrzeżenia pewne można więc mieć co do wydajności i ceny,ale nie będę za to odejmowała gwiazdek, bo wydumana cena 130 pln jest winą naszych perfumerii,a za granicą wiadomo-jest taniej.Więc gdyby ceny nie były w Polsce tak wywindowane, niewydajność produktu łatwiej byłoby przeżyć.Mimo to polubiłam ten cień,nie wykluczam zakupu w przyszłości.




Używam tego produktu od:z miesiąc będzie
Ilość zużytych opakowań:ekspoatuję 1 słoiczek

Trochę miała opory przed kupnem, bo cena dosyć wysoka jak na takie małe cacko ( 129zł).
Opakowanie niezwykle eleganckie, charakterystyczne dla tej firmy.
Wybór padł na mój ulubiony kolor- turkus - odcień pop aquadelic. Cień ma niezwykle lekką, piankową konsystencję.
Bardzo dobrze sie nakłada, choć przyznaje aplikator by sie przydał. Ja nakładam go albo palcem albo za pomocą aplikatora., Daje efekt lekko błyszczący( nie tandetny !), zwłaszcza w sztucznym świetle efektownie to wygląda. Intensywność koloru można dawkować nakładając grubszą warstwę.
Na prawdę długo utrzymuje się na powiece, poprawki w zasadzie nie są konieczne.Trudno mi ocenić jego wodoodporność jak na razie.
Raczej nie kupię innego koloru, bo dostępne inne odcienie mi nie pasują.
Dałam maksymalną liczbę gwiazdek bo tak naprawdę oprócz braku aplikatora nie ma do czego się przyczepić.Produkt naprawdę świetny.

Używam tego produktu od:o 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo fajny cien.
Ja mam odcien 472 (Queen of the green) - piekna, dosyc ciemna zielen.
Konsystencja bardziej przypomina pianke, mus niz krem.
Ladnie sie rozprowadza, szybko schnie, ale zgadzam sie z opinia poprzedniczki ze az prosi sie o aplikator.
Tyle ze to chyba cecha wspolna dla calej serii Backstage Makeup - brak aplikatorow.
Cien jest trwaly - nie kruszy sie, nie sciera, ale nie jest to wodoodporny produkt.
Szkoda ze wystepuje tylko w szesciu odcieniach...

Używam tego produktu od dwoch tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To mój "pierwszy raz" z cieniem w kremie, ale już mogę powiedzieć, że nie ostatni. A już na pewno nie ostatni z tym cieniem Diora. Opakowanie jest prześliczne, bardzo gustowne i solidne. Co do samej jego zawartości - bardzo dobry kosmetyk, zarówno na dzień, jak i na wieczór. Posiadam piękny, zielony odcień queen of the green. W opakowaniu wydaje się bardzo ciemny, jednak przy aplikacji osiągamy bardzo delikatny efekt. Jeśli komuś zależy na mocniejszym makijażu, wystarczy dozować więcej kosmetyku. Nieco przeszkadza mi sposob nakładania-trudno zrobic precyzyjny makijaż oka, palec nie dociera wszędzie. Można sobie pomóc pędzelkiem , ale ów zdecydowanie powinien być dołączony w opakowaniu. Cień jest rzeczywiscie wodoodporny, jest bardzo dobrej trwałości, co tyczy się również odporności na ścieranie połyskujących drobinek ( nie jest to absolutnie brokat!!) . Już myślę nad następnym zakupem tego cudeńka, pozostaje tylko pytanie który odcień wybrać...

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

GLAM & GLITZ BLACK (widoczny na zdjeciu) jest cieniem w pieknym stalowym kolorze z duza iloscia drobinek. Podkreslam, ze cien na powiece nie jest czarny - jak sugeruje nazwa, tylko wlasnie - stalowy.
Cien trzyma sie bez zarzutu caly dzien (z baza lub bez bazy), nie roluje sie, nie osypuje, drobinki nie migruja. Eye Show rzeczywiscie jest wodoodporny.
Jedynie troszke cierpliwosci wymaga aplikacja, gdyz z powodu duzej zawartosci drobinek, cien nie rozprowadza sie rowno, gladko; tworza sie smuzki.
Ale warto troche popracowac, bo efekt koncowy jest rewelacyjny !!!
Wielbicielki blysku beda zadowolone. :)
Cien pieknie wyglada, zwlaszcza w sloncu drobinki pieknie mienia sie w kolorach: srebrnym, fioletowym, seledynowym i zlotym.
Eye Show zamkniety jest w eleganckim sloiczku, typowym dla kolekcji Backstage Makeup. Nalezy tylko pamietac o dokladnym zakrecaniu sloiczka, by uchronic cien przed wyschnieciem.
Używam tego produktu od: 6 dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

24.06.2009
092 GLAM & GLITZ BLACK nie stracil na jakosci od chwili zakupu - wciaz ta sama konsystencja i efekt.
Kilka miesiecy temu pokusilam sie o odcien 472 QUEEN OF THE GREEN - rewelacyjny !!!!
Szkoda, ze oferta nie jest wzbogacana o kolejne odcienie....

!!!!!!!!!!!! NIE dla nieuczciwych i niekulturalnych Allegrowiczów bezprawnie kopiujacych opisy kosmetyków z Serwisu Wizaz.pl !!!!!!!!!!!!!