BeneFit, Some Kind - a Gorgeous (Podkład w kompakcie)

oceniam odcień Medium.

podkład kupiłam w ramach zestawu miniaturek Benefit, toteż nie bolała mnie za bardzo jego cena jednostkowa :)

po zakupach poczytałam o nim tu, na wizażu, i włos mi się na karku zjeżył z przerażenia... no ale, raz kozie śmierć - skoro już mam, to chociaż wypróbuję.

tak zrobiłam i wpadłam w zachwyt :)

- odcień Medium w opakowaniu jest bardzo ciemny, ale nałożony i rozporowadzony na skórze ładnie się stopił z moją lekko opaloną po lecie bladą skórą (zobaczymy, jak będzie, gdy ta lekka opalenizna zejdzie... ;))

- rozprowadzanie - palcami to buła z masłem, nie da się przesadzić :) gąbką lub pędzlem nie testowałam, bo nie lubię. a i do miniaturki gąbki nie dołączono, więc sie nie wypowiem o jej właściwościach.

- krycie - bardzo delikatne; podkład działa bardziej jak krem tonujący, wyrównuje koloryt skóry, lekko gasi drobne niedoskonałości, nie odnotowałam włażenia w zmarszczki mimiczne.

- efekt po nałożeniu - tak ładnej i naturalnie wyglądającej skóry dawno u siebie nie widziałam! całośc wygląda jak po lekkim blurowaniu w photoshopie - twarz jest świetlista, ale nie błyszcząca, taka miękka i gładka <3

- trwałość - wytrzymał cały dzień bez pudru, za to na bazie (POREfessional, też z zestawu Benefita) i obecnie nadal wygląda przyzwoicie. nie zauważyłam, by się utlenił jakość okrutnie, a skóra dalej jest ładna i się nie błyszczy (mam skórę mieszaną) ;)

- wydajność - powiem tak: mi dla opisanego wyżej efektu wystarczyło kilka &quot;paćnięć&quot; palcem i po kilku dniach używania nie widzę tego opisywanego tu dramatycznie DNA pudełka. a przypominam - mam miniaturkę opakowania...

szczerze mówiąc - nie wiem, ile trzeba nabierać podkładu jakiejkolwiek marki, żeby po tygodniu widziec już dno słoiczka, ale taka szczodrośc w aplikacji wyjaśnia przynajmniej wszelkie utyskiwania a propos efektu maski, wałkowania się, warzenia i odcinania od szyi ;)

jak dla mnie mocna 4* :)

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego

Tak jak w podsumowaniu - nie ma gorszego podkładu, a przynajmniej ja się z większym badziewiem nie spotkałam.

- konsystencja masła do ust Nivea, a nie podkładu
- nie stapia się ze skórą tylko siedzi tłustą warstwą na wierzchu
- minutę po nałożeniu strasznie zaczęła mnie swędzieć skóra
- ten tłusty film jest nie do zniesienia, nie wiem kiedy niby ma być to pudrowe wykończenie bo ja nie dotrwałam
- zero napigmentowania, kładzie się tą maź na twarz i nie ma żadnego, choćby minimalnego krycia
- nie pomaga żaden primer ani zmiana metody aplikacji
- fatalne kolory
- cena z kosmosu

po prostu nie nie nie nie nie i jeszcze raz nie.
przestrzegam!

Używam tego produktu od: jedna miniatura z zestawu
Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Podkład ma jedną (jedyną) zaletę ładne opakowanie, a cała reszta to ewidentne zaprzeczenie tego czego bym od podkładu się spodziewała.
Na dodatek ma &quot;aż&quot; 3 kolory.

Opakowanie - Ciekawe i estetyczne, dołączona jest gąbeczka (niestety jest rzadka i sporo kosmetyku przy jej używaniu się marnuje)

Konsystencja kosmetyku - Podkład jest w formie kompaktu, jest dość miękki, śliski i tłusty.

Aplikacja - Zarówno palcami jak i dołączoną gąbeczką nakłada się kosmetyk dość przyzwoicie (jeśli jest mowa o łatwości aplikacji i jej równomierności). Jak się chce nakładać palcami to kosmetyku nabiera się zbyt mało i trzeba kilkakrotnie powtarzać aplikację. Przy używaniu do nakładania podkładu dołączonej gąbki marnuje się spora ilość podkładu który mocno w gąbeczkę wsiąka.
Kosmetyk bardzo dobrze, lekko i równomiernie się rozsmarowuje.

Krycie - Podkład prawie wcale nie ma krycia ew. ma podobne jak &quot;kremy BB&quot; firm drogeryjnych (choć czasami te mają nawet większe krycie).

Efekty - Co de &quot;efektów&quot; to albo nie ma ich wcale albo wygląda się gorzej niż jak by się podkładu nie używało. U mnie ten podkład &quot;koszmarnie&quot; wchodzi w pory bardzo mocno je podkreślając, do tego waży się na nosie i w okolicach nosa. Zaś co do zmarszczek :) przy pomocy tego podkładu dowiedziałam się o kilku których istnienia wcześniej nie zauważyłam (tak idealnie w nich się zgromadził i je podkreślił).

Trwałość - Jak dla mnie bardzo mała. Początkowo matowe wykończenie trwa kilka minut a później zaczyna się błyszczeć jak ... (jabłko w reklamach TV), szybko znika efekt równomierności rozprowadzenia podkładu i zaczynają się kropki i kreski (od porów i zmarszczek). Ale jak wejdzie już w pory i zmarszczki to podkreśla je dość ładnie przez kilka godzin.

Wydajność etc. - Aby kosmetyk zapewnił jakiekolwiek krycie trzeba go zaaplikować sporo, wiec szybciutko znika z pudełeczka. Przy cenie jaką trzeba zapłacić za ten kosmetyk to jego wydajność jest wręcz &quot;skandaliczna&quot;.

Podsumowanie - Kosmetyk jest idealny dla osób: z idealnie gładką cera, z brakiem skłonności do przesuszenia lub przetłuszczania, cierpliwych przy wklepywaniu (jak to robią palcami) i spora ilością niepotrzebnych banknotów.

Używam tego produktu od: użyty kilka razy o róznych porach roku
Ilość zużytych opakowań: 1 miniaturka (starczająca na kilka aplikacji)

Podkład jest przecudowny. Lekka konsystancja, dobre krycie, delikatne pudrowe wykończenie... ale wydajność niestety ujmuje temu kosmetykowi. Kilka dni i widać dno... SZKODA!!!

Szukałam dobrego, lekkiego podkładu, Pani w Sephorze mnie do niego namówiła, kiedy o nim mówiła wymieniała same plusy, mówiła, że jest idealny dla mojej młodej cery, wygodny itd. Ale mnie do siebie nie przekonał, nawet po drugiej próbie.

Plusy:
- ładny kolor, miałam najjaśniejszy
- ładne opakowanie
- ładnie kryje

Na tym chyba kończą się plusy.

Minusy:
- wydajność! Starczył na krótki okres czasu codziennego użytku
- fajne opakowanie, ale nie praktyczne. Podkład się brudził i po otwarciu wyglądał nieestetycznie
- cera po nim się świeciła
- CENA! Za taki chłam dałabym może góra 15 zł!

Nie kupię go już nigdy. Zdecydowanie bardziej wolę podkład Hello Flawless Oxygen WOW!

Używam tego produktu od: Używałam go chyba rok temu
Ilość zużytych opakowań: Dwa

Mam kolor Medium. Wogóle tego czegoś nie używam, bo nei widzę sensu. Dziwny produkt, ani podkład ani korektor ani baza. I w sumie żadnej funkcji nie pełni. Krycie właściwie żadne, nie wiem co więcej napisać oprócz tego, że zakupienie tego to wyrzucenie pieniędzy w błoto.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zacznijmy od tego, że ten podkład był w zestawie, nie zależało mi na nim jakoś bardzo, no ale jak w zestawie to ok. Odcień medium. Wiedziałam, że jest za ciemny do mojej karnacji, ale mimo wszystko pomyślałam sobie, że to nic, i tak mogę go sobie używać, bo przecież szyję można &#8222;zaczarować&#8221; bronzerem i wszystko będzie w porządku. Więc kolor to jeszcze nie była żadna porażka. Ale reszta? Niedość, że jest ciężki, tłusty, nie matuje, nie wygładza, nie kryje, nie nawilża, to jeszcze skóra po nim świeci się już po 1,5 godziny! Jest całkowicie niehigieniczny, niewydajny i śmierdzi! Użyłam go z 4 razy i oddałam siostrze, może jej się jakkolwiek przysłuży, a jeśli nie to wyrzuci, bo ja bym tak zrobiła. Takiego szajsu chyba nigdy nie miałam w życiu. I to za tyle pieniędzy! Ma fajne opakowanie, ale to tyle, bo cała reszta nadaje się do śmietnika.

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Musiałam mieć naprawdę niewiarygodne zaćmienie umysłu, że dałam się namówić w Sephorze na zakup tego &quot;podkładu&quot;. On nie ma żadnych zalet poza lanserską nazwą :/

- tłusty
- ciężki
- fatalnie się rozprowadza
- skóra się błyszczy
- jest niehigieniczny
- zupełnie niewydajny (akurat w jego przypadku to dobrze, że szybko się kończy, ale oczywiście obiektywnie to w żadnym, nawet takim wypadku, nie może być zaleta :/ niewydajność... ech...)
- twarz wygląda jak pociągnięta szpachlą...
- zapycha...
- ciemnieje...

Ten kosmetyk jest tak beznadziejny, że to aż niewiarygodne!

Czy muszę dodawać, że nie polecam?

Używam tego produktu od: kilkunastu tygodni, nie codziennie
Ilość zużytych opakowań: jedno skończone

Zachęciło mnie bardzo ładne opakowanie :) Wielkim plusem jest odcień (ja posiadam \'lite\') który idealnie stapia się z cerą, skóra też po jego nałożeniu wydaje się bardziej nawilżona i taka miękka.
Niestety, minusem jest wydajność - kilka użyć i już widać dno, oraz to, że nie matuje na długo i słabo kryje.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Okropieństwo.

Podkład dostałam od znajomego z Anglii, który wiedział, że planowałam jego zakup, więc jedynym plusem sytuacji jest fakt, że nie wyrzuciłam tych pieniędzy ja, ale ktoś inny...

Bardzo podobało mi się jego opakowanie, poza tym szukałam czegoś lekko kryjącego, co wyrównałoby koloryt mojej skóry, bez robienia maski na twarzy.

Ten podkład nie nadaje się niestety do niczego. Bardzo ciężko się go rozprowadza, pozostawia jakieś dziwne smugi, nie ma mowy o równym kolorze. W dodatku odcień, który miał się ponoć dopasowywać do ocienia skóry, po nałożeniu ciemnieje, a buzia robi się strasznie sucha.

Zanim użyłam go pierwszy raz, skończyły mi się właśnie dwa podkłady (mam zasadę używać dwóch różnych naprzemiennie, w jednym okresie czasu), ale kiedy zobaczyłam, jak moja twarz wygląda, pokryta tym... Twarz okropnie pomarańczowa, odcinająca się od szyi - posiadam kolor 02 medium. Błyskawicznie to zmyłam i wygrzebałam z kosza na śmieci stary podkład, żeby wyskrobać jeszcze jakieś jego resztki pędzlem :-( Podkreślę, że jestem dosyć mocno opalona, ale odcień &quot;pomarańczy&quot; nie pasuje chyba dla żadnej karnacji.

Drugie moje podejście do tego &quot;cuda&quot; skończyło się równie tragicznie. Innymi słowy nie polecam, a wręcz przestrzegam. Nigdy nie miałam tak fatalnego podkładu, w dodatku zła jestem jak pomyślę, ile kosztował.

Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: jedno zaczęte

Kupiłam go po wypróbowaniu w Sephorze, skusiło mnie śliczne opakowanie i fajna konsystencja.

Przez pierwszy tydzień był idealny, ale później zaczął mnie uczulać i narobił mi rewolucji na twarzy. Do tego zmienił się jego kolor (myślę, że się zważył w opakowaniu, nie wiem nawet jak do tego doszło), zapach był duszący. Nie mogłam nawet złożyć reklamacji, bo kobity w sklepie powiedziały, że \'\'tak ma być, nic z nim nie jest\'\'. Nie polecam, nie jest wart swojej ceny i zdrowia skóry.

Używam tego produktu od: Rok
Ilość zużytych opakowań: mniej niż pół opakowania

Ten podkład nie robi nic. Nie wygładza, nie kryje, nie matuje, nie wyrównuje kolorytu i słabo nawilża. Więc nie wiem po co kłaść na twarz coś co nie robi nic? Nawet nie robi nic złego ;-)
Jest za drogi jak na coś co nie służy do niczego. A na dodatek gąbka rozciąga się po tygodniu stosowania a po kolejnym parcieje... Kupiłam 2 opakowania, pierwsze na ebay - było źle więc kupiłam w spehorze, myśląc, że na 100% kupię oryginał. No i było tak samo źle.
Bubel i tyle.