Palmer's, Cocoa Butter Formula, Firming Butter Q10 (Balsam ujędrniający)

balsam ładnie nawilża...jest wydajny, fajnie rozsmarowuje się na ciele, pachnie intensywnie kakaem - jeżeli ktoś lubi to polecam ;) używam go niedługo dlatego nie mogę zbyt wiele napisać co do obiecanych przez producenta właściwości.

Balsam ten kupiłam po przeczytaniu opinii wizażanek i muszę przyznać, że się nie zawiodłam, jednak uważam, że zadowalający efekt uzyskałam nie poprzez samo używanie balsamu, ale dzięki szczotkowaniu ciała na sucho i stosowaniu recenzowanego produktu. Ogólnie mój problem nie był jakiś duży, ale czułam potrzebę ujędrnienia skóry ud i pośladków, w końcu same ćwiczenia nie wystarczą.

Kosmetyk zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z pompką, która działała bez zarzutu. Balsam jest biały, gęsty, trochę tłusty i bardzo ładnie pachnie - kakaowo. Wchłania się dość dobrze, ale stosowałam go głównie w sezonie letnim, kiedy mógł swobodnie wyschnąć na odkrytej skórze.

Stosowałam go głównie wieczorem po kąpieli i po około miesiącu faktycznie było widać różnicę w kondycji skóry. W dodatku przyjemnie nawilżał. Muszę przyznać, że stosowałam różne balsamy, które miały działać podobnie, a widoczne efekty udało mi się uzyskać jedynie po tym.

Ogólnie balsam oceniam bardzo dobrze. Po pierwsze, niesamowicie pachnie! Jest to intensywny zapach, ale nie rażący.
Po drugie, daje realne uczucie nawilżenia. Nie to chwilowe, tylko naprawdę czuć, że powleka skórę.
A co do ujędrnienia…. Ja takiego nie zauważyłam, ale tez nie sadze by balsam mógł jakoś niesamowicie wpłynąć na napięcie skóry.

Zdecydowanie polecam każdemu ten balsam! Gęsta konsystencja, typowa dla masła, pozostawia na skórze uczucie nawilżenia, zregenerowania i wygładzenia. Zapach- obłęd, jak dla mnie pachnie trochę jak budyń, smarując się nim dosłownie chciałabym go zjeść. Najlepiej stosować go na noc, następnego dnia skóra jest gładka, odżywiona i napięta.
Opakowanie wykonane jest z twardego plastiku, posiada solidną pompkę, jednakże z dna ciężko jest wydostać całkiem sporą resztę produktu. Wydajność jest w miarę, mogłoby być lepiej, cena też mogłaby być niższa, jednak za tą jakość można się szarpnąć. Polecam :)

Dostałam próbkę tego produktu, sama nie sięgnęłabym po niego ze względu na parafinę w składzie. Zastosowałam go na nogi, ponieważ tam raczej nie mógłby mi zrobić krzywdy, na plecach czy dekolcie na pewno zapchałby skórę i spowodował wypryski.
Sama konsystencja jest gęsta i treściwa, nieco tępa przy rozprowadzaniu.
Szkoda tego produktu, bo ma dużo fajnych olejków w składzie, które niestety wyprzedza parafina...
Zapach jest bardzo ładny, kakaowo-waniliowy, ale nie przesłodzony.
Gdyby parafina zniknęła ze składu na pewno bym kupiła, a tak w tej cenie są produkty z lepszym składem.

Swojego czasu bardzo lubiłam ten balsam - życzyłam kilka butelek i bardzo mi pasował - nawilżał skore tak jak potrzeba i bardzo lubiłam ten zapach. Jednak cena wg mnie jest za wysoka co skłoniło mnie do dalszych poszukiwań.

Ogólnie rzecz biorąc, lubię produkty tej marki. I po raz kolejny nie zawiodłam się. Od zapachu przez działanie i kończąc na opakowaniu. Ujędrnia i nawilża. Pięknie pachnie. Czego chcieć więcej ? Jedyny minusik że na koniec produktu ciężko go wydobyć z opakowania.

Moje kolejne opakowanie balsamu, chociaż nie lubię tego zapachu używam kosmetyki palmers ze względu na wydajność i nawilżenie. Po pierwszym opakowaniu zobaczyłam również delikatne ujędrnienie, szczególnie piersi.

Balsam ma bardzo bogaty skład: witamina E, masło kakaowe, shea, elastyna, kolagen, koenzym Q10. Konsystencja jest treściwa. Bardzo dobrze rozprowadza się po skórze i szybko wchłania. Mam skórę bardzo suchą, wymagającą stałej pielegnacji. Balsam palmer' s sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Stosuję go dwa razy dziennie, rano i wieczorem po zabiegu szczotkowania ciała. Już po ok 3 tygodniach widać poprawę w wyglądzie skóry. Jest bardziej sprężysta i wygładzona wręcz aksamitna i pachnie pięknie kakao. Juz zamówił kolejną bulelkę tego cudownego balsamu. Jedyną wadą jest pompka. Sprawdza się kiedy produkt jest nowy, ale gdy sielę kończy trzeba rozciąć pudełko, mimo iż kosmetyku starczy jeszcze na dobre kilka dni.

Zakupiłam produkt po tak wielu, pozytywnych recenzjach.
Bardzo fajne działanie- nawilża, lekko napina, ogólnie poprawia wygląd. Oczywiście do tego trzeba też ćwiczeń. Ale działa.
Zapach jest dyskusyjny - dla mnie ładny, ale jednak zbyt intensywny, słodki.
Więc wymyśliłam, że w lecie będę używała czegoś lżejszego, a na jesieni, wrócę do tego słodziaka.

Jestem w drugiej ciąży, w pierwszej masowałam ciało bio oil ale teraz stwierdziłam że poszukam czegos tańszego. I tu znalazłam swojego faworyta. Używałam kremow z ziaji, olejku migdałowego, produktów z firmy BIELENDA i dopiero ten produkt zagościł u mnie na dłużej. Fajną konsystencja, ładnie nawilża, szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy. Posiada przyjemny zapach. Skóra jest nawilżona, poprawił się jej koloryt i wygląd. Narazie rozstępów nie mam więc nic więcej nie mogę tutaj napisać.

Nie jest najsilniej ujędrniającym, jaki stosowałam, ale nadaje się dla kobiet w ciąży, jest bezpieczny, a więc na ten okres super. Nie uczula, nie podrażnia, jest delikatny. Jak dla mnie pięknie pachnie, aż ten zapach nie pasuje do tej białej minimalistycznej butelki. Butelka jest z pomką, bardzo wygodnie aplikuje się balsam. Trzeba stosować regularnie żeby zobaczyć efekty, po czasie skóra naprawdę jest ujędrniona. A tak w ogóle to jest nawilżona i wygładzona. Fajna przyjemna konsystencja, łatwo się rozprowadza, trzeba chwilę odczekać żeby się wchłonął. Polecam!