Cattier, Gel Creme Purifiant (Krem - żel do cery tłustej i problematycznej)

Prosty i bardzo naturalny skład z dodatkiem kwasów to idealne połączenie dla cery problematycznej, która dodatkowo potrzebuje nawilżenia, odżywienia i odbudowy zniszczonej warstwy lipidowej.

+ nawilża cerę
+ odświeża i oczyszcza
+ pomaga regulować wydzielanie sebum
+ lekkie serum, które nie zapycha porów
+ przyjemny natralny zapach bez sztucznych dodatków


Używam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: 3 wykorzystane

Opakowanie:
Krem-żel znajduje się 50 ml, szklanej buteleczce z pompką. Dozownik działa bez problemu, nie zacina się i pompuje odpowiednią ilość kosmetyku. Na opakowaniu widnieje polskojęzyczna etykieta ze wszelkimi niezbędnymi informacjami.

Konsystencja, zapach, wydajność:
Konsystencja kremowo-żelowa. Bardzo dobrze rozprowadza się po twarzy, szybko wchłania do matu, nie pozostawiając klejącej warstwy. Zapach określiłabym jako słodka mięta, nie utrzymuje się długo na skórze.
Na stronie dystrybutora kosmetyków Cattier przeczytamy: " ... żel jest bardzo wydajny". Czy się zgadzam? Kochani, żel jest NADZWYCZAJNIE wydajny. Używam kosmetyku dwa razy dziennie (rano i wieczorem) od 5 miesięcy, a zużyłam jakieś 2/3 opakowania. Naprawdę niewielka ilość kosmetyku wystarcza na pokrycie całej twarzy.

Skład:
Skład oczywiście jak przystało na kosmetyki Cattier jest 100% naturalny. INCI proste, krótkie, bez zbędnych składników. Na pierwszym miejscu mamy standardowo wodę, następnie ekstrakt z mięty pieprzowej oraz kwiaty pomarańczy gorzkiej. Występuje również gliceryna, która działa nawilżająco. Za piękne zmatowienie cery odpowiada tutaj krzemionka, a zagęstnikiem jest guma ksantanowa. Usnea Barbata (brodaczka) ma właściwości antybakteryjne i przeciwwirusowe. Co ciekawe wyciąg z brodaczki często podaje się gołębią pocztowym, pierwszy raz spotkałam się z zastosowaniem tego porostu w kosmetyce. Jako konserwant występuje tutaj, dopuszczony do stosowania w kosmetykach naturalnych, benzoesan sodu. Na ostatnim miejscu w INCI mamy kwas cytrynowy -regulator ph.

Działanie:
Krem-żel bardzo dobrze nawilża naszą skórę. Ma bardzo lekką konsystencje, więc świetnie się sprawdza przy mojej tłustej cerze.
Niestety na początku każdego cyklu menstruacyjnego na mojej twarzy pojawiają się niechciani goście. Później cera jakby się uspokaja i mam wrażenie, że kremik trzyma ją w ryzach. Myślę , że krem dobrze się sprawdzi przy niewielkich zmianach trądzikowych. W każdym razie nie zaszkodzi, a ładnie i na długo zmatowi oraz nawilży naszą skórę.

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2/3 opakowania 50 ml

Jestem posiadaczką cery mieszanej w kierunku suchej. Z racji na skłonność do zaskórników, zanieczyszczeń i przykrych niespodzianek zawsze na półce gości u mnie specyfik ratowniczy- tym razem padło na ten żel- krem.

Konsystencja to bardzo wodnisty żel , wystarczy naprawdę malutka ilość aby pokryć nim całą twarz. Jeśli przesadzimy z ilością - będzie ściągał. W moim przypadku najlepiej nadaje się jako baza pod makijaż. Krem oczywiście nie zapycha i stosowany z umiarem nie wysusza. Pachnie moim zdaniem pięknie, tak pomarańczowo. Podsumowując: wydajność i dobra baza pod make up to jego zalety.

Teraz wady: Nie zauważyłam żeby to smarowidełko wpłynęło jakość pozytywnie na cerę. Dla wągrów i drobnych pryszczy jest obojętny. Piszę o tym bo wcześniej używałam podobnego z założenia żelu- kremu firmy Eucerin i on radził sobie z tymi problemami, ale nie nadawał się pod makijaż. Jak widać nie można mieć wszystkiego.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie wiem do końca jak jest z tym kremo-żelem. Po pierwsze produkt, który dostałam ma inny zmieniony skład niż ten podany na KWC czy esenti.pl. Usnea barbata zniknęło. Nadaje się tylko na nawilżoną skórę, inaczej ściąga mocno. Roluje się strasznie, jak użyje rano to jeszcze wieczorem, mogę go ściągać. Podkład na cattiera jest bardzo ciężko położyć. Jednak chyba dobrze wpływa na syfy, nie uczula, nie zapycha, jest naturalny. Pewnie kupię ponownie, na lato na pewno nadaje się lepiej niż na zimę.
Edytująć dodam, że dobrze matuje i napina skórę. Lepiej spisuje się w duecie z tonikiem Cattiera niż sam.

Oceniając ten produkt w skali od 0 do 10 daje mu 9.
Jedyny jego minus to zapach, który na początku strasznie mnie denerwował:/
Plusy:
*Wchłania się błyskawicznie
*Nie zostawia na skórze tłustej warstwy
*Skóra jest napięta, pory mniej widoczne
*Lekka konsystencja nie zapycha porów, już po 2 tyg stosowania zauważyłam poprawę stanu mojej skóry
*Matowi na bardzo długo przynajmniej w moim przypadku, a "świecenie" to mój odwieczny problem:/

Jednym słowem znalazłam swój krem:) Dziewczyny polecam, za taką cenne jest warty wypróbowania!

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1