SVR, Lysalpha, Eau Micellaire (Woda micelarna)

Moja pierwsza woda micelarna, poleciła mi ją pani dermatolog i jestem z niej bardzo zadowolona :). Kupiłam ją w aptece internetowej za niecałe 50 zł i na pewno zakupię ponownie.

PLUSY:
wydajna
praktyczne butelka
dokładnie oczyszcza z makijażu, zanieczyszczeń

MINUSY:
mogłaby być tańsza

Ogólnie polecam!

Używam tego produktu od: 0,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam tę wodę w promocji, toteż cena nie była dla mnie taka dotkliwa. Zawiodłam się bardzo i na pewno już do niej nie wrócę. Mam cerę mieszaną, używam lekkich podkładów matujących.

1. Pierwsze wrażenie
* zapach do przyjęcia, mnie w każdym razie nie przeszkadza;
* opakowanie bez szału, ale też może być

2. Ogólna skuteczność
Wodę używałam z płynem dwufazowym do demakijażu wodoodpornego tuszu, niezależnie od tego, czy używałam rzeczywiście wodoodpornego makijażu, czy też nie. Ta woda micelarna nie radziła sobie z tuszem zupełnie. Twarz oczyszczała "jak cię mogę", ale niestety skórę na policzkach miałam bardzo ściągniętą.

Całe szczęście, że od trzech dni mam już nowy kosmetyk do demakijażu, jak na razie - o niebo lepszy.


Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

ALE NIE DLA TŁUSTYCH
Mam cerę dojrzałą, mega tłustą z krostami. To jeden z nielicznych płynów micelarnych który nie wywołuje na mojej twarzy ognia piekielnego i chęci włożenia głowy do lodówki. Tłumaczę to nie żadnymi mocami nadprzyrodzonymi, lecz tym, że ten płyn to głównie woda z gliceryną (co ma swoje wady niestety). Płyn jest tak łagodny że kolorowe toniki Ziaja to przy nim butelki pełne denaturatu. Mam dramatyczne reakcje po wszystkich micelach Biodermy, po dokładnie wszystkich płynach i żelach Avene. O drogeryjnych (w sensie jakości) perfumowanych i barwionych Vichy to już wogóle nie wspomnę. Bardziej lub mniej, ale piecze mnie skóra prawie po wszystkich produktach przeznaczonych do przemywania twarzy. Niemal żadnego z nich nie odbieram jako łagodny (oprócz jednego toniku Pharmaceris składającego się z wody i gliceryny). Jedynie La Roche Posay (ale nie wszystko) częściowo sprostało moim wymaganiom, a spośród rzeczy do cer tłustych - właśnie ten płyn SVR.

Z góry uprzedzam:
TO NIE JEST płyn matujący, odczuwalnie odkażający, ściągający pory. Nic z tych rzeczy.
Jest wręcz nawilżający, a po kilku godzinach zdecydowanie przetłuszczający. Czy dobrze zmywa makijaż? Nie wiem bo praktycznie się nie maluję. Jeśli jednak ktoś ma na twarzy krem, filtr, bazę, podkład, puder, róż, a na oczach tusz i cienie - to oczywiście ten płyn raczej nie usunie całego tego towarzystwa.
Producent wyraźnie pisze ponadto że płyn służy do przemywania skóry twarzy. Nie wspomina ani słowem o demakijażu oczu. A to są naprawdę dwie różne sprawy. Zresztą zazwyczaj płyny do cer trądzikowych nie nadają się do demakijażu wrażliwej skóry okolic oczu. To chyba oczywiste.
Ja używam go bezpośrednio po powrocie do domu, jako pierwsze mocne uderzenie czyli usunięcie brudu, kurzu i minerałów z policzków. Taka rozbiegówka przed prawdziwym myciem. Wiadomo, że potem wieczorem myję twarz wodą i żelem (z tej samej serii).
Płyn tworzy na twarzy lepką warstwę dzięki której nie muszę używać kremu. Twarz jest odświeżona (w sensie zdjęcia z niej tego głównego brudu) i nawilżona (jak na chodzenie po domu, nie na dwór oczywiście). Wydaje mi się że mimo swojej delikatności płyn trzyma w ryzach krosty (a przynajmniej nie pogarsza sprawy).
Lojalnie uprzedzam, że po około godzinie od przemycia twarzy tym płynem, skóra jest już wyraźnie przetłuszczona, krótko mówiąc TŁUSTA. Ponawiam wówczas użycie płynu, jeśli nadal zamierzam być w domu. Jeśli planuję wyjście, to twarz absolutnie wymaga umycia wodą i żelem, przed aplikacją kremu. Generalnie z tym płynem trzeba ostrożnie. Jeśli przemyje się nim twarz zbyt wiele razy w ciągu dnia, to KONIECZNIE trzeba potem umyć twarz żelem i wodą, żeby wypłukać tę glicerynę z porów.
Zapach charakterystyczny dla całej serii, taki jakby cytrusowy w kierunku chemii gospodarczej typu mleczko do mycia wanny.
Miałam jedną butlę w zeszłym roku, obecnie mam drugą. Nic się nie zmieniło od zeszłego roku. Moja cera nadal w tak samo opłakanym stanie, płyn nadal tak samo dobry (uwzględniając, że NIE jest matujący).

EDYCJA 07.07.2012: przy upałach i dużej wilgotności powietrza płyn oczywiście nie sprawdza się; działa jak glicerynowy krem natłuszczający. Ale i tak polecam, warto go mieć, oprócz czegoś mocniejszego.

Używam tego produktu od: wiosna 2011
Ilość zużytych opakowań: jedno 500 ml całe, drugie 500 ml w trakcie

Ech, zajrzałam do drogerii zakupić moją ulubioną Sensibio Biodermy i dałam się niestety namówić miłej sprzedawczyni na promocyjną ofertę tej wody.

Wady:
- podrażniła mi skórę wokół oczu
- pomimo napisu na butelce wcale sobie nie radzi z wodoodpornym makijażem, np. z tuszem pogrubiającym MAC (który nawet nie jest sprzedawany jako wodoodporny! rozmazała go okropnie wokół całego oka)
- na skórze twarzy zostawia taki tłustawy film, którego nie mogę znieść

Zalety:
- chyba tylko konsystencja i przezroczystość wody

Używam tego produktu od: półtora miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Na szczęście go dostałam od współlokatorki zadowolonej z tego wynalazku...

Mnie się nie podoba. W założeniu po zmyciu nim twarzy nie powinno być potrzeby przemycia żelem i przetarcia tonikiem. Niestety bez tego czuję się brudna...woda micelarna nie domywa jak należy, nie oczyszcza z zanieczyszczeń.
Mocno przypomina mi tanią Ziaję!

Nie podoba mi się też zapach- jak dla mnie zbędny i może drażnić oczy. Płyn powinien być uniwersalny.

Cena regularna mocno wygórowana. Produkt poniżej przeciętnej.
Nie polecam nawet do wypróbowania- szkoda pieniędzy jeśli masz cerę z tendencją do trądziku.

Używam tego produktu od: miesiąc?
Ilość zużytych opakowań: jedno 100ml wersja mini

Są takie kosmetyki czasem na naszych półkach, które trudno jednoznacznie potępić czy pochwalić. Tak jest w przypadku tej wody micelarnej. Koszt w aptece około 72 zł - dlatego, jeśli ktoś poszukuje natychmiastowych efektów za taką cenę, lepiej sobie odpuścić zakup.
Ładny zapach, duża butelka, przyjemność stosowania to jedne z istotnych plusów.
Woda pozostawia na mojej twarzy lekko tłustą warstwę, co doprowadza mnie do szału, bo mam wrażenie, że przeciąża skórę. Jednak za to idealnie sprawdza się na plecach i dekolcie gdzie dzięki jej używaniu nie pojawił się żaden nowy nieproszony gość.
Polecałabym dla osób o cerze suchej i normalnej. Mam wrażenie, że u nich sprawdzi się doskonale. Nie wiem czy kupiłabym ją ponownie, myślę, że ze skórą pleców czy dekoltu poradzi sobie równie dobrze kwas migdałowy ze strony internetowej mazideł.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

zacznę od plusów:

- duża pojemność
- bezzapachowa
- nie zostawia tłustej warstwy
- dość dobrze oczyszcza skórę
- niska cena jak na taką pojemność-
- wydajna

ale:

- nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy mojej cery i to jest spory minus tej wody

woda jest tylko i aż dobra. szczerze mówiąc żadna rewelka.


Używam tego produktu od: 3 msc
Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego

Woda nie jest zła, ale miałam już lepsze, dlatego taka słaba ocena. Delikatnie oczyszcza, ładnie zmywa makijaż, choć ze świeżo nałożonym filtrem mineralnym miała problemy. Zapach przyjemny, choć mogło by go nie być. Nie zostawia uczucia ściągnięcia czy filmu na twarzy.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 3/4

moja pierwsza woda micelarna,a wrażenia raczej pozytywne.

woda dobrze oczyszcza,
poprawił się stan mojej cery,
przyjemny,świeży zapach.

na minus zbyt wysoka cena , przy niezbyt dużej wydajności.
swoją butelkę wykończyłam w dwa miesiące i stwierdziłam,że 70 zł to zdecydowanie a drogo.

mimo to jeśli kogoś stać serdecznie polecam

Używam tego produktu od: używałam pół roku temu
Ilość zużytych opakowań: jedno

Dobrze ,jakby dogłębnie oczyszcza,nie maże ,nie podrażnia,nie występuje po niej uczucie ściągnięcia skóry,nie wysusza i nie nadaje się do przemywania okolic oczu.Wydajna a cena jak za pół litra nie jest wygórowana....

Używam tego produktu od:jakiś czas
Ilość zużytych opakowań:2

to moja pierwsza woda micelarna więc nie mam zbyt dużego porównania:) jednakże to co z pewnością mogę powiedzieć to to, że bardzo ładnie pachnie. oczyszcza, ale nie bardzo mocno, raczej tak średnio-delikatnie. pozostawia skórę pokrytą taką specyficzną powłoczką, która się niestety trochę świeci i lepi, no i niestety przebija spod nałożonego później kremu. na razie zostawiam 4 gwiazdki bo stosuję całą serię i jestem zadowolona, ale może gdy użyję jakiegoś innego płynu zmienię swoje zdanie.

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Kupiłam skuszona próbką, mimo że mam swój KWC (Bioderma Sensibio H2O). Całkiem dobrze oczyszcza, ale nie tak dobrze, jak płyn Biodermy. Podoba mi się zapach. Nie powoduje powstawania krost, nie czuję, żeby wysuszał, nie ściąga, chociaż lekko napina. Ma niestety dwie wady: skóra po nim się okropnie błyszczy i jest lepka. Nie wiem, czy jeszcze do niego wrócę, ale nie wykluczam tego.

25.03.2010: Wróciłam do Sensibio H2O i nie jestem już taka pewna zalet płynu SVR... W przyszłości coś tu o tym napiszę, gdy się upewnię.


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1