Ingrid Cosmetics, Prelude Primer Base (Baza pod makijaż)

W ogóle mi nie odpowiada ta Ala baza pod makijaż. Mam cerę mieszana i ciężko jest mi utrzymać makijaż na swoim miejscu przez cały dzień dlatego postanowiłam ze zakupie ten produkt. Niestety ja nie zauważyłam aby poprawiał on mat na buzi czy tez utrzymywał dłużej makijaż na swoim miejscu. Ogólnie moim zdaniem mało co robi …

Tą bazę pod makijaż dostałam, a skoro tak to nie pozostało nic innego jak ja wypróbować. Na początku minus za opakowanie, nie widać ile produktu jeszcze zostało. Baza ma konsystencję dosyć zwartą, jest bezbarwna i żelowo- satynowa. Kosmetyk po nałożeniu na twarzy zostawia delikatną i aksamitną powłokę, na szczęście nie napina skóry, a zostawia dobry grunt pod nałożenie podkładu. Podkład dobrze współgra z bazą, nie roluję się. Cera wygląda dobrze jest ujednolicona co daje przyjemny efekt dla oka.

baza która, nadaje skórze delikatności daje jej gładkość. Dobrze Utrwala makijaż, a zastosowanie jej przed make upem sprawia ze fluid na niej rozsmarowuje się bardzo dobrze i wygodne. dobrze matuje i wygładza cere na wiele godzin, jako baza pod fluid sprawdza się dobrze. jest niezykle wydajna!

Była to jedna z pierwszych baz pod makijaż, z którymi miałam styczność.
Wcześniej tego typu kosmetyków nie stosowałam ale ponieważ wiele pozytywnego się o nich mówiło i pisało o szczególnych właściwościach, ułatwianiu nakładania makijażu i o przedłużaniu jego trwałości to stwierdziłam że i ja jakąś wypróbuję. Mój wybór padł niestety na ten produkt.
Piszę niestety - bo dzięki temu produktowi zrezygnowałam z używania bazy na wiele lat i utwierdziłam się w przekonaniu, że ten kosmetyk do niczego nie jest mi potrzebny.
Do produktu przekonało mnie piękne opakowanie i ekskluzywny jak na tamten czas wygląd oraz oczywiście opis producenta, który przekonywał o cudownych właściwościach tej bazy. Okazało się jednak, że z moją skórą nijak nie chciała ona współpracować - źle się rozprowadzała, rolowała, podkład też źle się na nią nakładał. A miało być niby tak łatwo i gładko - ja tego nie zauważyłam.
Baza nie przedłużała też makijażu - z nią czy bez skóra i tak zaczynała się świecić po dokładnie tym samym czasie. W dodatku produkt zaczął mnie zapychać i zaczęło pojawiać się coraz więcej niedoskonałości. Skóra zaczęła się dusić pod warstwą tej bazy. Tego było za wiele - stwierdziłam, że warstwa podkładu i dodatkowo jeszcze drugiego produktu pod niego to dla mojej skóry za dużo.
Przez ten produkt nie byłam w stanie odkryć zalet tego typu kosmetyków i na długi czas wogóle z nich zrezygnowałam.
Powróciłam do nich stosunkowo niedawno i odkryłam w tej kategorii prawdziwą rewelację - niebieską bazę nawilżającą również marki Ingrid, która tym razem okazała się strzałem w 10. Obecnie nie wyobrażam sobie bez niej codziennego makijażu. A o jej złej siostrze wolałabym lepiej zapomnieć.

Tania, w miarę przyzwoita baza, typowo silikonowa. Jak każdy kosmetyk ma swoje plusy i minusy. Do jej zalet na pewno należy efekt wygładzenia jaki pozostawia na skórze, który na dodatek długo się utrzymuje. Skóra po nałożeniu bazy momentalnie robi się gładziutka- wiadomo silikon działa cuda ;) Ładnie matuje- lecz ten efekt nie trzyma się długo- u mnie po około 5 godz zaczynam sie świecić, lecz na początku jest to takie naturalne, zdrowe świecenia. Później zaczyna być gorzej, lecz muszę podkreślić, że mam tłustą cerę i zazwyczaj szybko się wyświecam. Więc myślę, że u osób z normalną cerę będzie lepiej trzymała mat. Osoby z problematyczną cerą powinny na nią uważać, ponieważ ze względu na silikon może po jakimś czasie zapychać.
Podkład ładnie się na niej rozporowadza. Nawet po kilku godzinach czuć, ze buzia jest gładka(testowałam, dotykałam sie po twarzy ;)
Jest bardzo wydajna- 30 ml wystarcza na bardzo długo, gdyż trzeba ją oszczędnie dozować. Musi chwilę wyschnąć po nałożeniu- przy cieniutkiej warstwie wystrczy odczekać pół minuty. Ważne jest, aby nie nałożyć jej za dużo, gdyż wtedy roluje się i podkład ciężko jest nałożyć.
Do jej minusów na pewno można zaliczyć opakowanie- miałam 2 i w obydwóch szybko zepsuła się pompka, nie podawała produktu i musiałam za każdym razem odkręcać pompkę. Opakowanie powinno być przezroczyste, aby móc kontrolować zużycie.
Nie jest to baza na codzień i nie dla każdego ze względu na silikon.
Jest gęsta co może utrudniać nakłądanie gąbką.
Jest w miarę tania- w drogeriach internetowych można ją kupić już za około 10 zł, nie wiem jak jest dostępna stacjonarnie, ponieważ kupowałam ją przez internet.
Nie wiem jak się będzie spisywała przy cerze wrażliwej, ponieważ ja nie mam problemu z uczuleniami czy suchością skóry.

Baze kupilam, nawet nie pamietam kiedy, ale bardzo dawno temu, napewno kilka lat temu.
Uzywam jej do dzis, a jej dzialanie nie zmienilo sie!
Sam produkt jest o pojemnosci 30 ml zawarty w czarnej, plastikowej buteleczce. Wygodny aplikator z lompka ulatwia wydobywanie produktu.
Baza jest przezroczysta, silikonowa bardzo lekka, nie czuc jej po wycisnieciu.
Jest gesta. Po nalozeniu na skore dobrze sie rozprowadza, matuje.
Wygladza pory i nierownosci skory.
Trzyba uwazac zeby nie nalozyc jej za duzo bo wtedy kolejne produkty sie slizgaja.
Jezeli jest nalozona odpowiednia ilosc wchodzi w zaglebienia skory i doprowadza do tego, ze makijaz przyklejs sie do niej, zwieksza sie jegontrwalosc, ladniej wyglada.
Nie roluje sie, trzyma sie az do zmycia.
Przetestowalam w kazdych warunkach na wielu osobach. Najwiekszym hardcorem bylo uzycie jej na wesele, na prawie 20 godzin zabawy w 40 stopniach!!! Nic sie nie stalo z makijazem ani u mnie, ani u kuzynek i siotry. Jest poprostu swietny, wiem ze uratuje mnie w kazdej sytuacji

Przyzwoita baza.Nie używam jej często,bo nie lubię mieć na twarzy zbyt dużo kosmetyków,nie czuję wtedy że oddycha.Jednak na większe wyjścia szczerze polecam.Baza ma jedwabistą konsystencję,łatwo i przyjemnie się rozprowadza.Wyrównuje powierzchnię skóry tuszując drobne zmarszczki i rozszerzone pory.Po prostu je przykrywa,dzięki czemu podkład się w nich nie odkłada.Nie odniosłam jednak wrażenia,żeby przedłużała trwałość makijażu,jednak na pewno nałożona pod podkład sprawia,że twarz wygląda na gładszą.

Polecam pod podkład Revlon color stay do cery tłustej oraz Ingrid ideal face. Pięknie wygładza skórę, w dotyku jest ona jedwabista, a podkład i puder świetnie się trzymają. Z Revlonem makijaż przetrwał 8 godzin co przy mojej cerze stanowi ewenement.

Opakowanie mało eleganckie, często zacinająca się pompka.
Dość mało przyjemny zapach.
Ciężka konsystencja, która przy nałożeniu zbyt dużej ilości rolowała się na twarzy.
Nie matowi na tak długo jak produkty innych marek.
Na plus że rzeczywiście wygładza i nadaje cerze aksamitności.
Ograniczona dostępność.
Niska cena.

Stosując ten produkt nie zauważyłam jego działania, a po pewnym czasie zaczął sie dołować ba mojej buzi. Cena moze niska ale moim zdaniem nie opłaca sie

Bazę tę kupiłam poraz pierwszy dobre kilka lat temu, kiedy zaczęłam używać kosmetyków tego rodzaju. Uwielbiałam ją do momentu wypróbowania jakiejkolwiek innej bazy pod makijaż.
Mam cerę mieszaną, z przetłuszczającą się strefą T.

Plusy:
*wygładza cerę i matuje
*nie uczula, nie podrażnia
*cena
*dostępność – małe drogerie osiedlowe i Natura, internet. Pewnie jeszcze w kilku innych miejscach.

Minusy:
*trochę zbyt silikonowa, nie rozprowadza się płynnie. Można mieć z nią problem
*zastyga na twarzy naprawdę długo jak na bazę
*po użyciu miałam wrażenie, że skóra jest przytłoczona, ciężka i nie oddycha
*opakowanie – pompka jest przeokropna! Miałam 2 opakowania tej bazy i musiałam oba otwierać już na początku aby wyciągnąć bazę, a przy końcu oba musiałam rozcinać.

Nie jestem w stanie stwierdzić czy przedłuża trwałość makijażu.

Teraz, kiedy jestem starsza i trochę bardziej doświadczona wiem, że jest to kiepska baza. Zużyłam ją w dniach kiedy wiedziałam, że za 4 godziny zmyję makijaż.

Nie kupię jej ponownie.

Moja pierwsza baza jaka zakupiłam i skutecznie odstraszyła mnie od probowania innych. Uzyłam 1 raz.. Moze w przypadku tanszych podkladów efekt jest widoczny.. natomiast przy droższych szkoda 10 zł, lepiej sobie loda kupić :) No ale jaka cena taki produkt.