Biochemia Urody, Olej arganowy 100% ekologiczny

Jest to jeden z najbardziej popularnych olej ws ostatnim czasie. Nie do końca rozumiem ten zachwyt ponieważ jest wiele, wiele innych olej które są dużo lepsze od niego. Jest to olej raczej dla skóry starzejącej się, mocno tłuści i długo się wchłania.
Oczywiście ma odżywcze działanie i lubię go stosować chociażby do tworzenia mojego serum pod oczy (mieszam z olejem ze słodkich migdałów i żelem hialuronowym). Bardzo przyjemnie napina i nawilża skórę.
Próbowałam go również do olejowania włosów ale w tym wypadku nie sprawdził mi się. Po kilku miesiącach stosowania nie widziałam właściwie różnicy. Olej kokosowy sprawdził mi się dużo lepiej ale to zależy już od porowatości włosów.
Polecam raczej do cery dojrzałej lub jako dodatek do innych olej.

Oleju arganowego używam sumiennie od kilku miesięcy, nie tylko do twarzy, ale również na ramiona, dekolt, biust, dłonie i paznokcie. Do włosów nie muszę, nie wymagają dodatkowego nawilżenia (oprócz maski), nie są ani suche ani przetłuszczające się, głowę myję średnio raz w tygodniu. Do twarzy używam go na zmianę z olejkiem Clarinsa i przeważnie mieszam go z żelem hialuronowym. Oczywiście nie leję na siebie pół butelki ale rozcieram i rozgrzewam w dłoniach dosłownie kilka kropel i wtedy dodaję żelu. Moja normalna cera, teraz w zimie trochę przesuszona (zwłaszcza na czole), zazwyczaj szara, bez blasku, z przebarwieniami i pierwszymi kurzymi łapkami pokochała olej arganowy od pierwszego użycia.

Co zauważyłam:

- przede wszystkim niesamowicie nawilża (mniej natłuszcza). Moim sposobem aplikowania olejku (twarz spryskana wodą termalną, olejek i żel hialuronowy, na twarz, wcześniej potraktowaną korundem i tonikiem Clinique w wersji numer 2), mam wrażenie, że dociera do najgłębszych warstw skóry, dokładnie ją nawilżając i nawadniając
- rano nie mam żadnej tłustej warstwy na twarzy a jedynie satynowy film
- częściowo wklepany a częściowo wmasowany olejek wchłania się w kilka sekund, nie zostawia tłustych plam na poduszce, ubraniach ani pościeli
- coraz bardziej wyrównuje się koloryt cery, przebarwienia znikają, twarz jest dosłownie pełna blasku, wypielęgnowana, wypoczęta i wygląda zdrowo
- wygładza pierwsze drobne zmarszczki, linie i nierówności, nawet jak się uśmiecham (a śmieję się szeroko), zmarszczki mimiczne wokół oczu stają się coraz mniej widoczne
- odkąd go użyłam nie mam już tak potwornie suchej i naciągniętej skóry na czole
- uspokaja cerę, nie ma już zaczerwień, wyprysków (nawet podczas okresu), zaskórników, bruzd i grudek, twarz jest absolutnie gładka
- ujędrnia i podnosi biust (co ostatnio było moją zmorą a żadne serum nie chciało zadziałać)
- efekt nawilżenia nie jest chwilowy, nawet jak wracam na 2 tygodnie tylko do kremu, czuję różnicę w nawilżeniu
- wygładza skórki wokół paznokci (nie muszę już ich wycinać) a same paznokcie stają się mocniejsze, twardsze i błyszczące

Póki co, stosuję go 2-3 razy w tygodniu i naprawdę widzę różnicę, między olejkiem i kremem stosowanym jednocześnie a samym kremem. Aplikacja jest bardzo przyjemna i wbrew pozorom, wcale nie trzeba wcierać go godzinami.

Efekty są spektakularne. Mąż stwierdził, że jakoś tak nagle wypiękniałam i wypogodniałam, ciągle mi się przypatruje i i zastanawia się, jak to zrobiłam. Dla mnie olejek jest wielkim odkryciem, używam już trzecią buteleczkę i myślę, gdzie kupić większą. Cena jest bardzo przystępna a olejek naprawdę wydajny.

Będę go stosować prawdopodobnie do końca życia. Po mojej mamie widzę, że dobre nawilżenie, jest kluczem do chociaż częściowego zatrzymania czasu.

Kocham, kocham i jeszcze raz kocham oraz polecam wszystkim!

18.12.2015

Dzisiaj, podczas tuszowania rzęs, zauważyłam, że zrobiło się ich więcej, dużo więcej. I o wiele mniej ich wypada. Są mocniejsze i daję Wam słowo, są autentycznie czarne. Potem przyjrzałam się brwiom. I zauważyłam, że ubytki we włoskach są dużo mniejsze a same włoski znacznie ciemniejsze i znacznie lepiej się układają. Olejek arganowy to naprawdę antidotum na wszystko.

Używam tego produktu od: Kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 3 buteleczki po 50 ml

Kupiłam go zachęcona pozytywnymi opiniami na wielu blogach. Używałam codziennie przed snem zamiast kremu. Masowałam twarz niewielką ilością olejku. Rano na twarzy miałam tłustą warstwę, więc słabo się wchłaniał, ale po umyciu buzi wszystko było ok. Twarz stała się bardziej napięta, gładka. Olejek uspokoił wszelkie stany zapalne, poprawił się także koloryt skóry. Niestety ale po pewnym czasie mnie zapchał. W okolicy brody miałam istną masakrę. Być może powinnam stosować go z większym umiarem, np co dwa trzy dni, lub dodawać go do maseczek, kremów.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Przy pierwszych aplikacjach olejek wchłaniał się bardzo dobrze. Niestety moja cera szybko się do niego przyzwyczaiła i zaczął tworzyć na mojej buzi tłusty film. Teraz używam go głównie jako składnika maseczek. Fajnie sprawdza się jako rozcięczacz peelingu z masy perłowej (również z BU).

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Olejek nakładany na noc razem z żelem hialuronowym poprawił stan mojej mieszanej cery, wypryski się szybciej goiły i było ich mniej a skóra rano była nawilżona i wypoczęta.Bałam się czy mnie nie zapcha, ale nie zapchał.Bardzo wydajny.Jak skończy mi się serum Lemon to muszę do niego wrócić;)

Używam tego produktu od: Używałam pół roku temu
Ilość zużytych opakowań: jedno 50 ml i 15 ml

No to plusy:
+w połączeniu z żelem hialuronowym nadaje się idealnie jako baza pod makijaż i muszę przyznać że jest super, moja twarz nie przetłuszcza się tak szybko jak bez jego zastosowania
+poprawia kondycje skóry: zmniejsza widoczność porów a także delikatnie spłyca zmarszczki
+ bardzo wydajny stosuje go codziennie do twarzy, sporadycznie na włosy i nawet odlałam koleżance trochę - leci mi 3 miesiąc i mam jeszcze pół buteleczki
+włosy bardzo lubią ten olejek, końcówki się nie przesuszają
A teraz czas na minusy:
- łatwo przesadzić z nim co do aplikacji na włosy, pół kropli za dużo i nasze włosy/końcówki wyglądają jak nie myte przez tydzień :/
-nie szaleje za tym zapachem, ale to już kwestia indywidualna

Niestety nie mogę stosować żadnego oleju na twarz, albo przesuszają skórę albo powodują pryszcze. Nie wiem na czym to polega, może moja skóra jest jakiejś specjalnej troski. Olej ma za to wiele zalet jeśli chodzi o włosy, moje włosy go pokochały! Zapach ma dość neutralny, nie przeszkadzał mi. No i jest bardzo wydajny.

Używam tego produktu od: trzech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Kocham oleje, ale ten po prostu zwala z nóg (przynajmniej mnie). Nałożony na twarz cienką warstwą sprawia, że skóra jest gładka i lśniąca, ale nie błyszczy się. Używam codziennie na końcówki włosów jako ochrona i jako nawilżacz, ponieważ moje końcówki są bardzo suche. Sprawdza się w 100%.

Jedynie cena może odstraszyć :/

raz na jakiś czas stosuję olejek w celu nawilżenia i poprawienia swojej skóry i w tym celu świetnie się spisuje, najlepiej stosować go na noc bądź w trakcie dnia wolnego ponieważ nie wchłania się od razu

plusy:
wydajność
cena
doskonałe nawilżenie
poprawienie kolorytu cery
skóra jest po nim jak pupka niemowlaka :D
można stosować na całe ciało (ja używam tylko do twarzy)

minusy:
brak

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Z żalem muszę stwierdzić, że mojej cerze ten olej nie do końca służy.
Najpierw plusy. Wyleczył moje paznokcie, które były lekko pofalowane, a wcale ich nie smarowałam celowo - skorzystały przy okazji smarowania palcami buzi. Twarz jest w lepszym stanie. Jest rozświetlona, pierwsze zmarszczki jakby płytsze, pory zmniejszone, struktura cery jakby bardziej "zwarta". Buzia wygląda na zdecydowanie bardziej wypoczętą niż przed stosowaniem. Biorąc pod uwagę wszystkie te plusy, jest mi tym bardziej ciężko przyznać, że jednak ten olej nie jest dla mnie. Otóż od początku stosowania powodował na mojej buzi powstawanie czerwonych guli, mniejszych lub większych, czasem ropnych. Krostki są zwykle pojedyncze, no, czasem pojawią się dwie - trzy, ale wtedy niewielkie. Na początku stosowania byłam twarda - wyczytałam że cera może tak na początku reagować na naturalną pielęgnację. Dzielnie postanowiłam, że przetrwam. Teraz jestem już po 3 tygodniach stosowania i gule nadal powstają. Szybko się leczą, znikają po 1- 2 dniach, ale zaraz powstają nowe w innych miejscach. I tak w kółko. Jestem ciekawa jednak dlaczego tak się dzieje. Nie jest to jakiś wielki wysyp - więc myślę że alergia odpada. Nie sądzę też że to wina "zapychania", bo krostki powstają w najbardziej suchych miejscach: na policzkach i pod oczami, na kościach jarzmowych. Wypróbuję więc inny, lżejszy olej: lniany lub jojoba.

Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1 buteleczka

Muszę przyznać, że trochę się obawiałam pielęgnacji skóry olejkiem, myślałam, że taki tłuścioch od razu zapcha mi skórę i będę błyszczeć się po nim jak latarnia. Nie mogłam się bardziej mylić. Ten olejek jest najlepszym kosmetykiem na jaki trafiłam do tej pory. Nałożony w rozsądnej ilości szybko się wchłania pozostawiając bardzo delikatny film, ale nie błyszczący. Zaskórników nie powoduje, wręcz je redukuje. Moją mieszaną skórę z suchymi skórkami na policzkach i nosie już po kilku dniach zmienił w skórę normalną bez suchych skórek! Nie mogłam przestać dotykać swojej twarzy, chociaż wiem, że tak nie wolno ;).

Zastąpił mi również wszystkie silikonowe odżywki na końcówki, bo w tej roli też sprawdza się świetnie, nałożony z umiarem na mokre włosy. Aktualnie mam włosy długości za łopatki bez suchych końcówek.

Olejek sam w sobie pachnie mało zachęcająco, ale chyba przez pozytywne skojarzenia ten zapach w końcu zaczął mi się nawet podobać ;). Poręczne opakowanie plastikowe z zakraplaczem umożliwia pobranie bardzo małej ilości olejku, bo używa się go mało na twarz.

Używam go wielofunkcyjnie, jako olejek do masażu twarzy, do pielęgnacji skóry i włosów oraz jako dodatek do żelu hialuronowego 2% (sam żel ściąga mi skórę). Zazwyczaj na noc mieszam na dłoni małą kropelkę żelu i olejku i to nakładam na twarz, a potem jeszcze "poprawiam" olejkiem. Rano mam buzię jak pupcia niemowlaka.

Polecam wszystkim zainwestowanie w ten produkt, bo nie jest to duży koszt a efekty mogą przejść Wasze oczekiwania. Ja już jestem pewna że się z nim nie rozstanę.


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Postanowiłam trochę bardziej zadbać o siebie i pozbyć się nadmiaru chemii, którą szprycowałam się od wielu lat, a która przynosiła wręcz opłakane rezultaty. Więc zaopatrzyłam się szybciutko i w olej arganowy celem ratowania moich włosów przed ścięciem o dobre kilkanaście centymetrów.

I spawdził się doskonale - w końcu mam ujarzmione końcówki, nic nie odstaje i nie ma tego okropnego uczucia szorstkości po przejechaniu po nich palcami. Dzięki zdyscyplinowaniu mogłam je obciąć o tą niezbędną minimalną długość, nie czyniąc większego spustoszenia na mej głowie. Po olejowaniu pasma są błyszczące, miękkie, świetnie odbijają światło, wyglądają naprawdę zdrowo. Nie używam oleju po umyciu, ewentualnie troszkę dodam na samiutkie końcówki celem ich zabezpieczenia, bo moje kręcone włosy pewnie nie prezentowałyby się zbyt wyjściowo po takiej aplikacji. Efekt strąków nie jest pożądany u nikogo.

Wspaniały do pielęgnacji twarzy! Czyni ją mięciutką, rozjaśnioną i wypoczętą. Nie szczędzę go sobie wieczorem, a rano mam buźkę jak nową! Absolutnie nie zapycha, co postrzegam jako jego ogromny plus. Świetnie niweluje wszelkie przesuszenia, poradził sobie nawet z paskudnym łuszczeniem którego nabawiłam się po pewnym aptecznym kosmetyku i jego zbyt inwazyjnym działaniu.

Jest cudnie i będę zaopatrywać się w niego regularnie!



Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2