Schwarzkopf Perfect Mousse, Pianka trwale koloryzująca włosy - odcienie blond

Farbowałam włosy tą farbą i jestem zadowolona chociaż odcień wyszedł ciemniejszy niż powinien. Bardzo fajna konsystencja i wydajność, jedno opakowanie wystarczy spokojnie na włosy do ramion o średniej grubości. Włosy po koloryzacji nawilzone i wyglądają na zdrowe. Kolor się nie wyplukuje szybko także warto. Chociaż polecam kupić o odcień jaśniejszą.

Ja włosy farbuje od zawsze jednak mimo to nie wpłynęło to jakoś na moje umiejętności w tym kierunku. Zawsze się zdarzało , że gdzieś włosów nie zafarbowalam z tyłu, tu gdzieś spadła farba tam gdzieś spadła. Czoło i uszu też pofarbowane. Na tą farbę trafiłam przypadkiem i wzięłam bo nie było mojego koloru z innych marek. Nie byłam za dobrze nastawiona na taki wynalazek , a tu proszę ! Okazało się , że jednak przy moich wątpliwych wumiejetnosciach da się zafarbować wszystkie włosy bez farbowania uszów i czoła :p farba jest wydajną bo mimo , że mam długie włosy i tak trochę wyrzuciłam.

Odcień 800 - średni blond

Jako że po nieudanej koloryzacji włosów farbą Syoss musiałam jakoś uratować swoje kłaki. Wybrałam ten odcień, gdyż postanowiłam ściemniać swoje włosy.
+Super aplikacja produktu
+zapach
+kolor wyszedł jaki powinien być, jednak na początku był ciemnobrązowy :D
(po kilku spłuczkach odzyskałam swój piękny naturalny kolor c: )
+ nie niszczy włosów aż tak
+Jedno opakowanie starcza na moje włosy ( długość do połowy pleców )

- cena

Oceniam kolo 800 - średni blond

Byłam sceptyczna do tego produktu po przeczytaniu opinii na jego temat. Podobno kolor wychodził ciemnobrązowy czy nawet czarny. Nastawiłam się na to więc, że włosy mogą wyjść dużo ciemniejsze niż na próbniku. Mój wyjściowy kolor to jasny blond, z odrostami i z pozostalościami pastelowego rózu i delikatnych rudości, czyli całkiem niezły rozpierdziel. Sama aplikacja pianki była bardzo przyjemna i mega szybka. Nie spływało ani nie barwiło mocno armatury/ubrań. Bojąc się, że kolor będzie naprawdę ciemny trzymałam farbę tylko 20-25 minut niż zalecane 30. Płucząc piankę widziałam, że włosy są znacznie ciemniejsze i podchodzą pod brąz, więc zaraz po spłukaniu umyłam je szamponem i zostawiłam na kilka minut. Po spłukaniu szamponu sytuacja się poprawiła, gdyż kolor był naprawdę piękny i pomimo tęczy na mojej głowie wyszedł w miarę równomiernie. Nie był to odcień ani ciepły ani zimny, taki naprawdę naturalny, lekko opalizujący, świetlisty. Farba nie pokryła do końca pozostałości rudości, ale to już moja wina, gdyż zostawiłam farbę krócej niż było to zalecane, ale nie żałuję, bo wiem czego się na przyszłość spodziewać. Gwiazdkę odjęłam za trwałość.. niestety wypłukuje się bardzo szybko i może to być problem biorąc pod uwagę, że opakowanie kosztuje +/- 23 zł. Jednak jestem na tak i wiem, że zostanę przy tej farbie długo, bo kolor wygląda nietuzinkowo i dodaje uroku. Podsumujmy:

na plus:
+ forma pianki pokrywa równo wszystkie włosy
+ ciekawy kolor
+ farba nie brudzi i nie spływa
+ baaaaardzo szybka i wygodna aplikacja
+ w ogóle nie zniszczyła moich cienkich włosów
+ wydajnośc, Na moje włosy za łopatki *jednakże cienkie*starczyło jedno opakowanie, ba! było nawet tej pianki za dużo
+ dołączona odżywka jest świetna, dodatkowo starcza na kilka razy

na minus
- cena
- trwałość koloru

Pierwszy raz pianki Perfect Mousse użyłam kilka lat temu. Od tamtego czasu używałam już praktycznie wszystkich drogeryjnych marek, we wszystkich odcieniach, od czerni, przez brązy ciemniejsze, jaśniejsze, czerwienie, rudości, blondy ciemne, jasne, platynowe i rozjaśniające, rozjaśniacze i dekoloryzatory. Ale do Perfect Mousse zawsze wracam, prędzej czy później.
Konsystencja: Jestem jedną z tych dziewczyn które podczas farbowania zamienią całą łazienkę w umaziane farbą pobojowisko :) Plusem jest to, że ta pianka, dzięki konsystencji i łatwości nakładania skutecznie mi to uniemożliwa i zaoszczędza późniejszego szorowania łazienki :) Dodatkowo, dzięki moim niezbyt wysokim umiejętnościom manualnym, farbując włosy gęstym kremem zawsze sobie jakieś wyrwę, szarpnę, a tą farbę nakłada się praktycznie jak maskę do włosów. Sunie po włosach :)
Zapach: Delikatny, ładny, kwiatowy. Pewnie ze względu na brak amoniaku w składzie.
Kolor: Intensywny, pokrywa nierówności, błyszczący. Ale... dla dziewczyn które farbują się na bardzo jasne kolory: Pianka wychodzi zawsze ciemniej. Odkąd zrezygnowałam z białych wręcz blondów na poziomie 10 i 11 w ogóle mi to nie przeszkadza, ale będąc blondynką nie mogłam jej używać. Poza tym, z tego co pamiętam, odcień 1000, kiedy jeszcze nie był rozjaśniaczem, tylko zwykłą farbą wychodził lekko żółtawo. Ciemne blondy natomiast i brązy zawsze wychodzą lekko ciemniej, ale po kilku myciach się lekko wypłukują do pożądanego ocienia.

Dodatkowo, producent obiecuje "doskonałe pokrycie siwych włosów" (nie jestem w stanie się odnieść, gdyż takowych nie mam).

Plusy:
+ Super łatwe nakładanie
+ Równomierne pokrycie wszystkich włosów, nawet poprzednich nierówności
+ Nie spływa z włosów, trzyma się na nich jak gęsta maska
+ Super odżywka dołączona do farby

Minusy:
- Kolor łapie trochę ciemniej, trzeba odczekać parę myć do wypłukania się do odpowiedniego koloru
- Jaśniutkie blondy mogą łapać albo żółtawo albo za ciemno.

Kolor (użyłam 800) bardzo ładny ale niestety szybko się wypłukuje.

Plusy:
+super łatwa aplikacja
+równomierne pokrycie
+kolor podobny do tego na opakowaniu
+świetna odżywka
+nie niszczy włosów, moje są po niej wręcz gładkie

Minusy
-czasami wychodzi ciemniejsza
-bardzo szybko się wypłukuje


Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 2 całe opakowania

Co prawda już jakiś czas temu używałam tej farby, ale wciąż doskonale pamiętam ile nerwów przez nią straciłam.

Kupiłam kolor 388 i zdecydowałam się na ten sposób koloryzacji, ponieważ nigdy wcześniej go nie testowałam. Nastawiłam się na łatwą aplikację i rzeczywiście, choć początkowo nie szło mi za dobrze, to już po chwili polubiłam tę piankę. Postępowałam zgodnie z instrukcją i moje pierwsze rozczarowanie nastąpiło, gdy zaczęłam spłukiwać specyfik z włosów. Około 30 minut stałam, spłukując farbę do momentu, aż woda będzie w miarę czysta. Do tego nałożenie odżywki i ponowne spłukiwanie przez dobrych kilka(naście) minut. Uznałam jednak, że być może taki "urok" tej farby, że trudniej się ją spłukuje. Niestety, następnego dnia moje rozczarowanie osiągnęło apogeum. Gdy zaczęłam myć włosy, a woda z nich spływała czerwona! I to nie delikatnie czerwona, ale tak silnie, jakbym spłukiwała farbę (a przecież dzień wcześniej woda leciała już w miarę czysta). Żeby tego było mało, gdy po jakimś czasie od umycia włosów zdjęłam ręcznik, był mocno, a nawet bardzo mocno zabrudzony farbą na czerwono! Jestem bardzo rozczarowana, ponieważ producent na opakowaniu zapewniał o trwałości koloru. A żywy kolor to ja miałam przez pierwszy tydzień (przy codziennym myciu włosów) Gdybym chciała użyć szamponu koloryzującego, wydałabym 3 zł, a nie około 20.

Podsumowując:
+ łatwa aplikacja

- kolor zdecydowanie nie jest trwały
- włosy po umyciu brudzą farbą na prawo i lewo wszystko, czego tylko dotkną
- cena zdecydowanie nie adekwatna do tak (tu powstrzymam się od słów, których chciałabym użyć) produktu

PS chciałam dać zero gwiazdek, ale niestety najmniej to pół. A to "coś" czego farbą nigdy nie nazwę, nie zasługuje nawet na 1/100 gwiazdki...


Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kolor sliczny i bylam zadowolona, ale po okolo roku uzywania wlosy zaczely mi wypadac garsciami

Przez 28 lat swojego zycia bylam brunetka, wiec postanowilam zaszalec i zrobic sobie blond pasemka na moich wlosach w kolorze sredni braz.

Niestety fryzjerka wyjatkowo sie niepostarala i pasemka wyszly zolte, co spowodowalo u mnie przeplakany sobotni wieczor (taki maly dramat ;)). Jeszcze tego samego wieczoru zakupilam farbe Perfect Mousse w odcieniu 910 platynowy blond (ten odcien jest dostepny w Polsce pod innym numerem , ja kupowalam w Niemczech).

Odcien platynowy blond oczywiscie na moich brazowych wlosach platyny nie dal, ale dal efekt ciemnego chlodnego blondu.

Farba sama w sobie jest swietna, latwo sie naklada i nie spylwa, poniewaz jest w formie pianki.

Efekt po farbowaniu jest wyjatkowo ladny, wlosy faktycznie mocno sie rozjasnily, jak wspomnialam wyzej otrzymaly odcien ciemnego blondu, pasemka ufarbowaly sie na kolor o wiele jasniejszy (cala zolc zniknela), a wlosy same w sobie wygladaly dosyc naturalnie, bez zoltawego polysku.

I tak farbowalam je sobie srednio co 3-4 tygodnie przez ponad rok, kiedy zauwazylam, ze bardzo mi sie wlosy przerzedzily i na szczotce jest ich o wiele wiecej niz kiedys.

Poniewaz ich znaczna utrate zauwazylam juz okolo 4 miesiace od pierwszego farbowania, myslalam najpierw, ze to brak jakichs witamin i zaczelam brac tabletki na wzmocnienie wlosow, ktorych efektu nie zauwazylam nawet po pol roku brania (wlosy nadal mocno wypadaly).

Dopiero niedawno wyczytalam w internecie, ze duzo osob uzywajacych dokladnie tego samego odcienia skarzy sie na mocne wypadanie wlosow.

Farbe odstawilam i wlosy odetchnely po zaledwie 3 tygodniach. Od razu zauwazylam ich na szczotce mniej!

Gdyby nie ten ogromny minus, farba dostalaby ode mnie 5*. Ma naprawde duzo plusow: rownomierny kolor, nie wysusza wlosow (koncowki sie nie rozdwajaja, wlosy nia sa sianowate ani przesuszone), ladnie blyszcza, kolor jest naturalny.

Niestety z w.w. powodu ponownie nie kupie, ale polecam przetestowac inne odcienie, moze sa lepsze.

Na zdjeciu moje wlosy po ufarbowaniu odcieniem 910. Wyjsciowy kolor moich wlosow to sredni braz w kierunku ciemnego brazu.


Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: 18 opakowan

plusy:
+ prześliczny zapach
+ dobrze się rozprowadza
+ trwała
+ nie niszczy

minusy:
- niewiele zmienia kolor

inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie:
- zdecydowanie za droga
- za mało odcieni

Od czasów licealnych nie farbowałam włosów w domu bojąc się, że znowu zrobię sobie hełm na głowie. Forma pianki przekonała mnie do spróbowania i naprawdę cieszę się z efektu.

Plusy:
- piękne kolory (ja wybrałam 950)
- łatwa aplikacja
- równomiernie pokrył odrosty
- pachnie słodko i całkiem przyjemnie
- fajne opakowanie + łatwe dozowanie produktu
- dodana do farby odżywka ładnie wygładziła włosy
- cena

Co prawda, z własnej inicjatywy, zafarbowałam też piżamę- ale za to mam teraz piękną ścierkę do podłogi. Blondynki rządzą.

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Zapłaciłam za nią w promocji 18 zl, chciałam spróbować farbowania tzw \' pianką \', słyszalam że jest łatwiej i rzeczywiście to mogę potwierdzić, ALE farba nie pokryła odrostów ( były brązowe, nie czarne, jak miały być ), a po drugim myciu farba się spłukała do tego stopnia że odrosty znowu mam \' blond \' -.- Najgorsze że kupiłam dwa opakowania, a farba beznadziejna! Kolejna rzecz to że wysuszyła mi strasznie włosy... ogólnie nie polecam.

PLUSY:
- ładny zapach
- szybkie i łatwe farbowanie

MINUSY:
- nie pokryła odrostów ( brąz zamiast czerń )
- po drugim myciu wypłukała się całkowicie
- wysuszyła włosy

MASAKRA

Używam tego produktu od: pierwszy i ostatni raz
Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam farbę płomienna miedź czyli miał być rudy a wyszedł bardzo ciemny kolor wyglądał jak jakiś brąz a farbowanie było na jasnych włosach więc nie powinien na pewno wyjść taki kolor. Pierwszy i ostatni raz kupiłam tą farbę.
+ wygodne farbowanie w piance
+ dobra odżywka

- kolor inny niż na opakowaniu
- wysoka cena ( ok 30zł )

Używam tego produktu od: pierwszy raz
Ilość zużytych opakowań: 1 duże