Clinique, Redness Solutions, Makeup SPF 15 (Fluid korygujący do twarzy)

Zdecydowałam się na ten podkład, ponieważ mam cerę naczynkową i okazał się dobrym wyborem. Używam koloru Calming Fair, który doskonale komponuje się z lekko beżowym odcieniem mojej skóry. Jest to podkład średnio kryjący o lekkiej konsystencji, tworzący bardzo naturalny efekt stapiający się ze skórą.

mam cere mieszana skłonna do wyprysków zwlaszcza w okolicach brody i ust po których pozostaja brzydkie czerwone slady. ten podklad dobrze sobie z nimi radzi. bylby perfekcyjny gdyby utrzymywal sie dluzej. uzywam go od kilku lat i chyba szybko nie zmienie. nie tworzy maski, ladnie wyrownuje koloryt skory. jest wydajny i latwo sie go rozprowadza.

Podkład znajduje się w zielonej plastikowej buteleczce z dzióbkiem na końcu, który ma ułatwić dozowanie produktu.
Produkt jest całkowicie bez zapachowy jak to ma w zwyczaju marka Clinique.

Podkład ma średnie krycie i satynowe wykończenie.
Rozprowadza się ładnie i równomiernie za pomocą pędzla i jak i za pomocą gąbki. Nie robi plam.
Całkiem ładnie radzi sobie z przykryciem zaczerwienień na twarzy - Ale nie pokrywa ich w pełni natomiast nie jest to duży problem, bo dzięki temu buzia wyglada bardzo naturalnie.

Jest to moje drugie opakowanie wróciłam do tego podkładu po kilku latach.
Mam wrażenie, że kolorystyka lekko zmieniła się w stosunku do tego co było kiedyś.
Natomiast kolory są całkiem ładne i naturalne każdy jest w stanie wybrać coś dla siebie.
Podkład na twarzy nie oksyduje zbyt mocno.

Lubie do niego co jakiś czas wracać więc na pewno nie jest to moje ostatnie opakowanie - szczególnie ze w promocji można dostać go dość często.

Używam podkładu od kilku lat, jestem jego wierną fanką. Mam 3 swoje ulubione takie podkłady, do ktorych zawsze wracam. I to 1 z nich. Nie jest tani. Od czasu do czasu próbuje innych tańszych i niestety w większości przypadków to wyrzucony pieniądz, więc wole dopłacić i kupić taki, który daje bardzo dobre efekty. Podkład bardzo dobrze kryje, ale nie daje efektu maski, cera jest naturalna, podmalowana i nie schodzi po paru godzinach tak szybko. Rownież co ważne podczas nakładania nie rozmazuje się. Idelanie się nakłada i dlugo trzyma. Dodając róż, idelanie się komponują. Cera wygląda promiennie, naturalnie i bardzo ładnie, nadając aksamitne zakończenie. Podkład nie wysusza skóry!!!! jak ma to miejsce w przypadku tańszych, gdzie przez dwa miesiące musiałam doprowadzić skórę do normalnego wyglądu, kupujac nawilżające kremy, za kwotę zaoszczedzoną na drozszym podkladzie. Na potwierdzeniem dobrej oceny podkładu są pytania ludzi, jakiego podkładu używam, co świadczy o tym, że bardzo dobrze wygląda na skórze .

Mam pory rozmiaru Wielkiego Kanionu i wiecznie czerwony nochal, a w tym podkładzie zawsze wyglądałam super. Jest też mega wydajny - jedną buteleczkę cisnęłam chyba z 2 lata :D

Mam bardzo mieszane odczucia co do tego produktu. Używałam go parę lat, zamawiając go przy okazji z mamą. Jego główną zaletą jest fakt, że nie uczula, jest lekki, koryguje zaczerwienienia, średnie krycie, nie zapycha. Dobrała mi go pani konsultantka, używałam koloru 01, który po nałożeniu pasował idealnie do mojej cery (nieopalonej). Niestety w ciągu dnia się utleniał na ciemniejszy, bardziej pomarańczowy kolor. Sprawiało to, że nie mogłam użyć go miejscowo, tylko na całą twarz. Jego wykończenie pozostawia wiele do życzenia - bardzo się świeci. Bez pudru ani rusz - ja używałam do niego pudru sypkiego, transparentnego. W tej kombinacji sprawdzał się całkiem nieźle. Podkład się całkiem dobrze utrzymywał, jednak po paru godzinach zaczynał się lekko ważyć - konieczność nałożenia pudru w ciągu dnia.
Jego ogromną zaletą jest fakt, że ma działanie pielęgnacyjne. Moja wrażliwa cera go polubiła. Jest bardzo wydajny. Niestety z powodu jego utleniania się na inny kolor oraz bardzo świetlistego wykończenia i średniego krycia, jestem w trakcie wymieniania go na inny. Opakowanie plastikowe, ciężko wydobyć z niego resztkę produktu, jednak jest odporne na upadki.

Podkład przeznaczony dla cery wrażliwej o średnim kryciu. Brzmi fajnie. W praktyce jednak tak nie było. Krył przyzwoicie i to by było na tyle. Podkład się ciastkował w ciagu dnia, ścierał mi się i mnie uczulił. Nie polecam

Krycie jest bardzo średnie i nie ma możliwości budowania krycia. Koniecznie trzeba go przypudrować bo ściera się przy nakładaniu róży itp a te w kremie sprawdzają się tylko wklepane, inaczej też zjadają podkład. Lekką nawilżająca formula. Kolor niestety utlenia się.

Zdecydowanie jeden z moich faworytów. Doskonale kryje niedoskonałości, naturalnie łączy się z cerą, dając efekt świeżości skóry.
Jest wyjątkowo wydajny, choć trudno się go "wyciska" pod koniec użytkowania.

Mój ulubieniec. Jesteśmy zgranym duetem od kilku lat i (na razie) nie zamierzam tego zmieniać. Mam cerę mieszana, co oznacza normalne, a czasem suche policzki i nadmierną produkcję sebum w strefie T (głównie na nosie). Podkład stosuje do codziennego makijażu, wcześnie aplikuję tylko krem nawilżający, a makijaż wykańczam sypkim pudrem - również z Clinique. Pięknie stapia się z cera, maskuje czasem wyskakujący małych nieprzyjaciół (a wręcz powoduje, ze szybciej znikają - takie mam wrażenie). Nie robi efektu maski. Dosyć łatwo się rozprowadza, ale nie można robić tego zbyt powoli, bo możemy zrobić sobie plamy ;-). Maskuje delikatne naczynka na nosie i policzkach. Mam skłonność do zaczerwienień policzków (upał, stres, ostre przyprawy), ale gdy mam go na sobie nigdy nie mam pomidora na twarzy ;-). Jest wydajny, poręczny, zużywam go w 100% (pod koniec można odkręcić - z użyciem siły ;) - końcówkę i spokojnie wykorzystać pozostałości). W strefie tłustej (nos, czoło) nie pozostaje do końca dnia :(, ale nie robi zacieków.

Podklad jest ok, ale tak jak większość zauważyła nie utrzymuje się on dlugo na twarzy, natomiast nie wysusza i znalazłam odcień, który ani trochę nie jest ciepły (pomarańczowy) na czym mi zależało

Używam ten podkład razem z bazą z tej samej serii co daje długotrwały naturalny efekt. Nie wysusza skóry i nie widać, że skóra jest pokryta podkładem. Bardzo go polecam i na pewno będę do niego wracać.