L'Occitane, Immortelle Divine Cream (Krem spowalniający proces starzenia się skóry)

L'Occitane, Immortelle Divine Cream (Krem spowalniający proces starzenia się skóry)

Średnia ocena użytkowników: 3 /5

REKLAMA
Pojemność 50 ml
Cena 345,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Krem Divine to nowy, wyjątkowy krem spowalniający proces starzenia się skóry. Dzięki niemu możesz ze spokojem stawić czoło upływającemu czasowi.
Połączenie organicznych eterycznych olejków Immortelle oraz mirtu oferuje kompletną regenerującą pielęgnację. Kompleksowe działanie stymulujące produkcję kolagenu oraz zwiększa mikrocyrkulację skóry przywracając jej jędrność i gładkość.
Eteryczny olejek mirtu stymuluje produkcję białka SIRT - 1 - z nanego również jako `białko długowieczności`. W ten sposób komórki odzyskują witalność a skóra młody wygląd.

Cechy produktu

Właściwości
regenerujące, ujędrniające, przeciwzmarszczkowe
Cera
młoda, dojrzała, sucha, normalna
Rodzaj
uniwersalne
Opakowanie
w słoiczku
Konsystencja
krem
Pojemność
50 – 100ml
Struktura
bogate
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 6

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: kilka próbek

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 5

Niezły krem, ale tylko "niezły", a cenę ma zaporową

Przetestowałam 3 saszetki, które wystarczyły mi na miesiąc (fajnie – punkty za wydajność – w każdym bądź razie na dojrzałej cerze mieszanej), natomiast w regularnej sprzedaży krem oferowany jest w ładnym słoiczku o niemal kulistym kształcie, i o promiennie żółtej barwie, więc na mojej szafce w łazience – obok perfum Dolce Vita Diora, których flakonik także inspirowany był słońcem, kosmetyk ładnie by się prezentował.
"By" – świadomie użyty tryb warunkowy, gdyż – niezależnie od walorów specyfiku, jego bardzo wysoka cena powoduje, że nigdy na tej mojej łazienkowej szafce nie stanie.

Krem okazał się być całkiem dobry, choć... wątpię czy wart aż tak nieetycznie wysokiej kwoty. Żaden kosmetyk nie zniweluje upływu czasu, a co najwyżej może pomóc w utrzymaniu skóry w niezłej formie, więc osobiście nie jestem zwolenniczką przepłacania za tego typu produkty.

Przed pierwszą aplikacją kosmetyk mnie w zasadzie... wystraszył.
Ma gęstą, treściwą konsystencję i zapach, który ze względu na lekko oleiste akordy, trudno nazwać ładnym, a które to nuty są typowe dla kremów o naturalnych komponentach – w badanym przypadku stanowiących połączenie organicznych eterycznych olejków Immortelle oraz mirtu. Mam cerę metrykalnie dość już zaawansowaną (40+), ale mieszaną, z tendencją do niedoskonałości i błyszczenia się, więc spodziewałam się, że krem będzie jak dla mnie zbyt ciężki do stosowania na dzień, choć dzielnie kontynuowałam poranną aplikację.

Miłe zaskoczenie.
Krem jest gęsty i sycący, ale lekko wmasowuje się w cerę, dzięki czemu jak wspomniałam jest też bardzo wydajny, i od razu wchłania, nie dość, że w ogóle jej nie przetłuszczając, to jeszcze zapewniając skuteczne zmatowienie – nawet w ciepły dzień, i przez cały dzień. Ogromny plus.

Krem nie zmienia biegu kalendarza, i nie mogę narzekać na to, że drastycznie mnie nagle odmłodził, natomiast zakładam, że w dłuższym czasie może optymalizować antystarzeniową prewencję. Próbki wystarczyły mi na jakiś miesiąc stosowania, ale nawet w tak krótkim czasie z pewnością zauważalnie, ładnie pielęgnowały moją twarz. Cera była gładka, świetlista, nawilżona, a jednocześnie nie lśniła od nadmiaru sebum.

Paniom, które po prostu stać na kremy z wyższej półki cenowej – mogę polecić z czystym sumieniem poproszenie o próbkę w Drogerii L'occitane, i przetestowanie kosmetyku na Sobie, ale osobiście za tak wysoką kwotę (399 zł za 50 ml) oczekiwałabym bardziej spektakularnych efektów i bardziej sensualnych doznań przy aplikacji.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedna próbka

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 2

przyjemny zapach, ale to chyba tyle

Krem nie spełnił podstawowych zadań, nie spodziewam się więc, żeby dał radę starzeniu skóry. Pięknie pachnie - ziołowo-cytrusowo, jeśli to zapach mirtu to będę go szukać w perfumach.
Konsystencja średnio gęsta, rozprowadza się łatwo. Na mojej twarzy, dość suchej, zostawia wyraźny błyszczący film. Jednocześnie skóra pod spodem jest ściągnięta, zawsze miałam wrażenie niedostatecznego nawilżenia. Było to potem widoczne w suchych skórkach, także na policzkach, które u mnie przesuszają się najmniej, więc braki w nawilżeniu musiały być już duże.
Na drugi dzień cera nie wygląda szczególnie dobrze, jakby wszystkie zaczerwienienia czy rozszerzone naczynka były bardziej widoczne.
W kremie spodobał mi się tylko zapach. Cieszę się, że miałam tylko próbkę, kilka tygodni jej używania wystarczyły żeby pogorszyć stan skóry...

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 4

przyjemny lecz bez efektu WOW

L'occitane bardzo cenie. Miałam kilka ich sztandarowych produktów i dobrze się u mnie sprawdzały więc bardzo się ucieszyłam gdy dostałam ten krem w prezencie. Mój entuzjazm nieco osłabł gdy sprawdziłam cenę- jak wiadomo nie jest to tania marka cena kremu wydaje mi się jednak odrobinę przesadzona jeśli wezmę pod uwagę efekty które osiągnęłam przy codziennym używaniu kremu.

Opakowanie jak to w przypadku tej marki dość proste. To zwykły plastikowy słoiczek ze stabilną nakrętką. Nie jest to opakowanie które zachwyca ale nie należy również do tych które chcemy wcisnąć w najciemniejszy kąt łazienki.

Konsystencja dość gęsta nie tak jak w przypadku np klasycznego Nivea jednak bogata na tyle , że kremu używam tylko na noc gdyż nie mam pewności czy nie rolował by się pod makijażem. Pachnie pięknie cytrusami z leciutką nutką mirtu. Zapach czuć na twarzy przez kilka godzin jest jednak tak delikatny , że w żaden sposób nie drażni.

Krem ma za zadanie spowalnianie procesu starzenia się skóry. Przekroczyłam 30 rok życia a jak wiadomo w tym wieku włókna kolagenowe nie grają już do naszej bramki ( jak Cionek :P) zmagam się z delikatnymi zmarszczkami mimicznymi i dużą wagę przykładam do poprawienia gęstości a co za tym idzie jędrności cery. Jak poradził sobie krem w praktyce ?

Mimo dośc gęstej konsystencji świetnie się rozciera. Nie zauważyłam rolowania a obawiałam się tego , gdyż moja cera jest mieszana. Wchłania się bardzo szybko bez bielenia twarzy i zostawiania na niej tłustej powłoczki. Nie wyczuwam na twarzy żadnej ciężkawej warstwy ani tłustej powłoczki- a wręcz przeciwnie krem wchłania się do matu pozostawiając skóre nawilżoną a zarazem matową a taki efekt docenia wiele z nas. Skóra po użyciu kremu jest z automatu miękka i jedwabista w dotyku. Przy dłuższym regularnym stosowaniu nie zauważyłam żadnego wpływu na spłycenie moich delikatnych mimicznych zmarszczek- stąd ten brak efektu WOW. Cera jest jednak świetnie nawilżona i nie jest to efekt krótkotrwały gdyż utrzymuje się u mnie stale od pierwszego zastosowania. Pod palcami czuje , że skóra twarzy delikatnie się zagęściła w dotyku jest sprężysta i wygląda po prostu zdrowo , promiennie i świeżo jest również dość dobrze ukojona - a nie każdy używany przeze mnie krem daje taki efekt. Świetnie , że mimo bogatej konsystencji nie zapchał porów bo tego troszkę się obawiałam.

Nie uczulił , nie przesuszył nie podrażnił skóry. Zastrzeżenia mam tylko do wydajności , mimo iż nakładam na twarz ilość odpowiadającą ziarnku fasoli krem skończy mi się ja parę dni a używam go miesiąc z okładem- biorąc pod uwagę jego cenę regularną mało kogo będzie stać na regularne używanie dlatego jego ponowny zakup poważnie rozważę , ale na daną chwilę jeden z lepszych kremów na noc jakich kiedykolwiek używałam i polecam mimo bolesnej ceny :)

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

kolejny rolujący

To już kolejny krem z tej firmy który się roluje.Miałam przedtem jego troszkę tańszego kolegę na noc i też się rolował i to mega.Ten niby trochę mniej się roluje ,przede wszystkim na żuchwie , baczkach, tam gdzie mam meszek na skórze.Nie to ,że nie miałam kremów, które się nie rolują, bo takie miałam i wiem ,że nie każdy to robi.Tez zaznaczam ,że nie nakładałam go dużo na twarz i dbałam o to aby go dobrze rozsmarować.Na początku używałam go tylko na noc ,a póżniej dwa razy dziennie ,czyli tez na dzień.To krem wydajny i mimo ,że mi sie trochę rolował to podkład ,jeśli nakładałam to nakładał się bardzo dobrze.Owszem na początku twarz trochę taka jakby naoliwiona ale czym dłużej był tym stawała się matowa(to wtedy gdy nie nakladałam podkładu).Co ciekawe pomimo,że byla matowa ,to skóra nie byłam sciągnięta. Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam bo zazwyczaj z kremami mam tak ,że im dłużej go mam ,to buzia w ciągu dnia zaczyna wydzielać sebum ,a z tym kremem nie ,coraz bardziej matowa ale zaznaczam ,nie ściągnięta.Powiem szczerze wyglądala jakoś tAk ładnie Szczególnie po nocy sprawiała wrażenie wypoczętej ,jakby rozjaśnionej i też nie było uczucia ściągnięcia..Niestety po jakimś czasie cera mi się bardzo pogorszyła, pojawiły mi się zaskórniki zamknięte i to tam gdzie nigdy ich nie miałam.Oczywiście po jednym opakowaniu nie mogę na sto procent stwierdzić ,że to po tym kremie.Jeśli chodzi o zmarszczki to też raczej ich nie wygładził ,ale to tylko jedno opakowanie.Cena też nie mała.

Używam tego produktu od: 7 tygodni
Ilość zużytych opakowań: końcówka pierwszego

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Miły krem

Krem na fajną konsystencję, jest gęsty ale rozprowadza się miękko. Czuć, że "pracuje" na twarzy, przy skórze suchej wchłania się świetnie, zostawiając lekką powłoczkę. Po tępym czuciu kremu Ziaja i chropowatej buzi, ten krem wygładził skórę w ciągu dwóch dni. Ze zmarszczkami walczy jak umie- dla mnie najważniejsza jest gładkość buzi, którą czuję po aplikacji.
Poprzedni krem kosztował mnie 9 zł, ten dostałam w prezencie - ale 350 zł nie zapłacę nigdy, dlatego odpowiedziałam, że nie kupię więcej. Chętnie przyjmę w prezencie ponownie :)
Krem oceniam wysoko, zapach może osobom wrażliwym nieco przeszkadzać, mnie pasuje i najważniejsze - nie uczula mojej skóry.

Używam tego produktu od: 4 tygodni
Ilość zużytych opakowań: kończę 1 pełnowymiarowe

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Rozczarowanie

Cierpliwie wmasowywałam ten krem w moje zmarszczki mimiczne na czole. Niestety nie zauważyłam żadnych efektów. Skóra nie jest lepiej napięta ani gładsza. Krem z masłem shea L\'Occitane radzi sobie dużo lepiej, mimo że nie jest reklamowany jako specyfik przeciwzmarszczkowy.

Krem zawiera olejki roślinne i przez to jest dość tłusty. Mi to przeszkadza, bo nie lubię święcącego się czoła.

Zapach jest nieco przyjemniejszy niż w przypadku kremów z serii Immortelle Precieuse i Tres Precieuse.

Używam tego produktu od: 6 tygodni na noc
Ilość zużytych opakowań: kilka saszetek

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    306
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1029
    pochwał

    9,98

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1017
    pochwał

    9,93

Zobacz cały ranking