BingoSpa, Jedwab do dłoni z masłem kakaowym i witaminą E

Krem przede wszystkim jest w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką, co ułatwia jego aplikację. Ma lekką konsystencje i nie pozostawia tłustego filmu na skórze oraz szybko się wchłania. Ma przyjemny i delikatny zapach.
Nie sprawdzi się, jeżeli oczekujesz efektu wow i poprawy stanu suchej skóry.
Nadaje się raczej się do codziennego użytku, aby zachować dobrą kondycję skóry dłoni.

Kolejny kosmetyk BingoSpa, który przypadł mi do gustu. Przykuł moje oko w drogerii głównie swoim opakowaniem, duże i z wygodną pompką od razu przypadło mi do gustu. Mam bardzo suche dłonie, które szybko ulegają odwodnieniu, więc kremy są u mnie non stop w użyciu. Takie zwykłe 100g zwykle zapodziewam, gubią się na biurku pod stosami papierów i drobiazgów, giną w szufladach i ponieważ są małe zawsze odkładam je gdzie popadnie i nigdy nie pamiętam gdzie są.
Ten ma swoje stałe i widoczne miejsce i ciężko go zgubić.

Ma leciutką konsystencję, jeśli nie odpowiadają Wam tak jak mnie kremy z Neutrogeny, ze względu na ich konsystencję, ten Wam się spodoba. Szybko się wchłania, zostawia lekki, ale nietłusty filtr na dłoniach.
Do tego ma obłędny zapach.

Z minusów - nie nadaje się zbytnio na noc jako maska do dłoni. Nie ma niesamowitych właściwości odżywczych, jedynie powierzchniowo nawilża.
Bardziej nadaje się jako krem na wiosnę/lato lub do domu/biura.

Cena adekwatna do pojemności prawie 300 g (280) za około 17 zl, cenowo wypada na taki z niższej półki a na pewno lepiej sobie radzi niż większość dostepnych w drogeriach.

Przy sensownym używaniu, będzie bardzo wydajny, ja niestety go nadużywam bo uwielbiam jak pachnie i szybko się wchłania, więc jest w użyciu cały czas.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Krem bardzo podobny do balsamu brzoskwiniowego Bingo Spa. Zbliżony zapach i działanie. Krem jest bardzo lekki, dobry do biura czy papierkowej roboty, bo bardzo szybko się wchłania, nie tłuści i nie bieli. Niestety na zimę dla mnie zbyt lekki, latem i wiosną na pewno lepiej się sprawdzi. Zapach kwaskowaty, owocowy, dobry na letnią porę. Polecam ale głównie na ciepłe dni, na późną jesień i zimę lepszy będzie bardziej treściwy krem.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Produkt zakupiłam z czystej ciekawości, skusiło mnie również opakowanie i przecudny zapach. Jak dla mnie produkt średniej klasy i za cenę 18zł można kupić coś zdecydowanie lepszego. Po zastosowaniu skóra jest bardzo miła w dotyku, zapach utrzymuje się przez dłuższa chwilę.

Plusy:
+Opakowanie (bardzo trwałe i poręczne świetnie sprawdza się w pracy i domu jednak do torebki nie polecam)
+Zapach - jak dla mnie obłędny
+Bardzo szybko się wchłania
+Średnio nawilża (jak dla mnie dobry na lato na zimę zdecydowanie jest za słaby)
+Bardzo wydajny

Minusy:
-Cena nie adekwatna do jakości
-Dostępność


Identyczną opinię daję również do kolagenu do dłoni ponieważ jak dla mnie są identyczne - różni je tylko skład i zapach

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

ZAKUPILAM Z CZYSTEJ CIEKAWOSIC TEN PRODUKT I POWIEM SZCZERZE ZE SREDNIO JESTEM Z NIEGO ZADOWOLONA. PRZED WSZYSTKIM NIE NAWILZA NAD CZYM BARDZO UBOLEWAM BO NA TYM ZALEZALO MI NAJBARDZIEJ. CO DO SAMEGO PRODUKTI NAPEWNO JEST WYDAJNY I POMPKA JEST BARDZO POMOCNA . DLONIE SA PO NIM GLADKIE ALE DO MOMENTU KIEDY PRODUKT SIE NIE WCHLONIE CALKOWICIE. GDY SIE JUZ WCHLONIE ODCZUWAM WRAZENIE JAKBYM W OGOLE NIC NIE NAKLADAŁA NA DLONIE. NIE JEST TLUSTY. NO I NAJWIEKSZE ZASKOCZENIE TO ZAPACH MIAL BYC KAKAOWY A SMIERDZI JAKAS CYTRYNA. CHYBA RACZEJ DO NIEGO NIE WROCE.

Kupiłam ten produkt razem z innymi kosmetykami Bingo i przyznaję, że jest to całkiem fajny kremik do rąk.

Uwagę zwraca pojemność, właściwa raczej balsamom do ciała niż kremom do rąk. Opakowanie to buteleczka z pompką, dzięki czemu dozujemy odpowiednią ilość produktu.

Konsystencja jest śmietankowa, lekka, więc kosmetyk dobrze się rozprowadza. Nie jest też tłusty, co mnie akurat jest bardzo na rękę ;-), ale jak ktoś woli gęste i treściwe kremy, to może mieć uczucie niedosytu. Szybciutko wchłania się w skórę, nie zostawia lepkiej warstewki, nie klei się. Natomiast bardzo intensywnie pachnie ... owocami i woń utrzymuję się dlugo. Zapach był dla mnie zaskoczeniem, bo spodziewałam się raczej masła kakaowego niż owoców, ale i tak uważam, że jest ok.

Nie wypowiem się na temat wydajności, ponieważ ja smaruję ręce tylko przed pójściem spać i nie używam kremu w ciągu dnia (mam wrażenie, że zostawiałabym tłuste ślady na klawiaturze, dokumentach i książkach).

Nazwa "jedwab" kojarzy się z lekkością i delikatnością i w sumie pasuje do produktu. Polecalabym go paniom, lubiącym właśnie takie kremy do rąk. Miłośniczki "tłuścioszków" mogą czuć się zawiedzione.



Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego