Jako "maniaczka podkładowa" od lat ciągle poszukuję ideału który wytrwa na twarzy dłużej niż 3 godziny, da efekt naturalnego matu, będzie wyglądał naturalnie, nie zapcha, nie wysuszy, nie zrobi "ciasta", nie będzie wchodził w pory i zmarszczki, co obecnie przy hmmm ..dość dojrzałej cerze mieszanej z bardzo suchymi policzkami i bardzo tłustą strefą T jest nie lada wyzwaniem. Używałam już chyba wszystkiego: od EL DW, przez różne wariacje Guerlain, Lancome, Diora, MACa, nie wspominając o super zachwalanym Revlonie Colorstay i Make up Atelier i nawet ostatnio super kryjącym Kat Von D. Do tego cała plejada różności drogeryjnych. Uwierzcie mi na słowo jak mówię, że obecnie w szafce mam kolekcję jakiś 20 szt podkładów różnej maści.
Wyłączając nieprodukowaną już Divinorę, wszystkie jak jeden mąż (przypudrowane, z bazą, bez bazy, na filtr i bez , z fixerem lub bez- tu kombinacje dowolne) spływały z nosa po jakiś 2 -3 godzinach.
Ten podkład wrzuciłam ot tak, z ciekawości, do koszyka przy okazji zakupów w Biedronce. Mam taki zły nawyk ze jak widzę podkład, to łapki swędzą i delikwent ląduje w moich zasobach. I dobrze.
Ten niepozorny malec bije na głowę wszystkie mi znane do tej pory ulepszacze twarzy. Używam go nieprzerwanie od 2 tygodni, zrobiłam też spory zapas na później.
Nude idealnie matuje strefę tłustą, śmiem twierdzić, że na cały dzień, co jest NIESAMOWITE. Nie jest to jednak tępy, płaski mat a efekt moja twarz tylko lepsza. Ładnie współpracuje z używanymi przeze mnie kremami i filtrami - nawet lepiej jak twarz jest mega nawilżona. Kryje znośnie - tzn bardzo dużych zmian nie ukryje ale bez problemu radzi sobie z naczynkami przy płatkach nosa i lekkimi przebarwieniami na policzkach, poza tym, można go budować warstwami do lepszego krycia bez efektu maski. Przyprószony pudrem fixującym trwa niezmiennie od 7 rano do momentu zmycia bez konieczności poprawek. Nie wiem co oni tam do składu wsadzili, ale cokolwiek to jest, działa!
Nie podkreśla zmarszczek, nie uwidacznia porów. Wybór kolorów mały, jednak kolory dość dobrze dopasowują się do twarzy. Ja kupiłam ecru, naturalny i beżowy i co dziwne, wszystkie ładnie wyglądają, wszystkie mają beżowo- żółty pigment, wiec nie wiem jak będą współpracować z porcelanowymi cerami. Dla mnie ta tonacja jest idealna.
Tak oto znalazłam ideał....za 4.99 - a bez mrugnięcia okiem zapłaciłabym za niego każde pieniądze!!!
Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie
Recenzent/ka:
Używa produktu od:rok lub dłużej