Max Factor, Masterpiece Transform Mascara (Tusz do rzęs pogrubiający)

Tydzień temu z samego rana zapukał do moich drzwi kurier. Kompletnie się nie spodziewałam, że zostanę testerką tego tuszu. Zaraz po wyjęciu z paczki zobaczyłam bardzo ładne stylowe opakowanie. Na pierwszy rzut oka wydawał się być idealnym i właśnie taki jest.

Dlatego przechodząc do rzeczy. Tusz jest świetny.
- Jestem zwolenniczką silikonowych szczoteczek i prawie każdy mój tusz takową posiada, jednak jeszcze nigdy nie widziałam takiej szczoteczki. Jest wąska, drobna lekko zakrzywiona i rozszerza się ku górze.
- Ma bardzo głęboki czarny kolor i świetnie się nakłada, ma wręcz idealną konsystencję (nie ciągnie się ani nie jest przesuszona)
- Rzęsy są maksymalnie wydłużone i pogrubione. Nadaje świeżości spojrzeniu.
- podkręca rzęsy i nawet nie muszę używać zalotki co jest ogromnym PLUSEM tej maskary.
- Oczy nie pieką mimo, że jestem alergikiem i jestem absolutnie zakochana w tym produkcie. Bardzo się cieszę, że mogłam go wypróbować. Na pewno kupię nową!!!!

Jednak odejmuję pół gwiazdki, gdyż niestety trochę skleja rzęsy i nie są idealnie rozczesane. Jednak wystarczy użyć chwilę potem osobnej szczoteczki do rzęs/brwi i efekt jest oszałamiający!
Bardzo polecam :)

O tej maskarze mogłabym opowiadać wyłącznie w samych superlatywach. To produkt niemalże idealny, który sprosta oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających kobiet :)

Duży plus za precyzyjną, silikonową szczoteczkę, która dokładnie rozczesuje rzęsy, jednocześnie równomiernie aplikując na nie sam produkt. Z jej pomocą bez problemu podkreślimy nawet najkrótsze rzęsy zlokalizowane w kącikach...
Kolejna gwiazdka za odcień głębokiej czerni, dzięki której spojrzenie staje się zdecydowanie wyrazistsze i uwodzicielskie.
Efekt jest zniewalający - rzęsy są wydłużone, pogrubione oraz idealnie rozdzielone.
Jeżeli chodzi o trwałość, to moim zdaniem ten tusz nie ma sobie równych - świetnie spisuje się nawet teraz, kiedy temperatura przekracza 30'C. Maskara nie odbija się na powiece, nie osypuje ani nie rozmazuje :)
Co więcej, produkt nie uczula i nie podrażnia wrażliwych oczu.

Na plus również estetyczne i wygodne w użyciu opakowanie oraz wydajność. Natomiast minusem dla wielu może być wysoka cena, niemniej jednak uważam, że biorąc pod uwagę zalety maskary, to jest ona warta wydania nieco większej sumy :)

Polecam, produkt warty wypróbowania.

Próbowałam wielokrotnie przekonać się do tuszy marki Max Factor. Ten produkt jest kolejnym w mojej kolekcji, kupionym właśnie w ramach przekonywania się do marki. Poleciła mi go koleżanka, która od zawsze stosuje maskary Mac Factor.

Nie uważam, że jest to zły tusz. Rozdziela rzęsy, nie tworzy grudek, nie osypuje się, nie skleja. Może nawet trochę pogrubia, chociaż można spekulować. Delikatnie podkręca rzęsy. Szczoteczka może i dociera do wszystkich włosków, ale jak dla mnie wcale nie jest wygodna. Jak widać, tusz ten ma swoje plusy, ale czy jest to spektakularny efekt "glamour", który mnie zadowala? Zdecydowanie nie. Uważam, że są na rynku o wiele tańsze tusze, które mają znacznie lepsze szczoteczki i gwarantują dokładnie taki sam efekt, a może nawet lepszy. Już pomijając cenę, naprawdę można znaleźć w drogerii lepsze perełki. Podsumowując - nie kupię ponownie, Max Factor mnie do siebie raczej już nie przekona.

Tuszu używałam parę lat temu i jestem bardzo zadowolona. Efekt jest taki jakiego chciałam. Świetnie pogrubia rzęsy co czyni je wyrazistymi. Ładnie komponuje się z pomalowanymi powiekami ale również z bardziej naturalnym makijażem. Szczoteczka jest wygodna w użyciu i dobrze aplikuje tusz na rzęsy. Produkt nie kruszy się i nie opada na policzki co jest bardzo ważne.

O ile maskary z max factora nigdy mnie nie zawodziły (użyłam ich dość sporo) tak ta budzi we mnie mieszane uczucia. Fajna silikonowa szczoteczka mnie pokusiła, jednak ma kilka wad. Po pierwsze aplikacja- może to ja trafiłam na jakiś dziwny egzemplarz ale strasznie mało tuszu nakłada się na rzęsy. Żeby uzyskać swój ulubiony efekt muszę nakładać kilka warstw gdzie w innych wystarcza 2 a czasem nawet jedna. Podoba mi sie, ze nie skleja rzęs, każda z osobna jest pięknie rozdzielona i sam efekt ok, jednak nie chętnie po nią sięgam nie mając tyle czasu z rana na makijaż. Trwałość jest ok. Jak każda jedna maskara odbija się na górnej powiece po jakimś czasie (nie lubię wodoodpornych tuszy) nie jest to problem łatwo idzie się tego pozbyć.

Tego tuszu używam od kilku lat. Jestem zadowolona. Daje maksymalną czerń, pogrubia rzęsy tak że wygląda to jakbym miała doczepione kępki rzęs. Nie robi grudek i nie rozmazuje się:)

Tusz kupiłam za namową ekspedientki z drogerii. Podeszłam do niego specyficznie, ale miło się rozczarowałam. Po pierwsze nie skleja rzęs. Nie kruszył się i nie dawał "dziwnych" efektów przy więcej niż jednej warstwie. Za tą cenę polecam. Plusem jest też szczoteczka i ładne opakowanie. Można kupić.

Trafiłam na ten tusz kiedyś przez przypadek bo był w promocji, a że ja lubię próbować różnych nowości mówię a co mi szkodzi :) I od razu się pokochaliśmy. Tusz ma fajną głęboką czerń, fajnie i bardzo łatwo się go nakłada. Znakomicie wydłuża, pogrubia i podkreśla rzęsy. Nie skleja ich, każda rzęska jest wręcz idealnie pokryta i otulona tuszem. Jest cudowny. Długo się trzyma, nic się nie obsypuje, więc można się cieszyć idealnymi rzęskami przez cały dzień. Produkt warty inwestycji.

Kupiłam z ciekawości, ponieważ nigdy nie używałam tuszu tej marki. To była pomyłka. Mimo, że szczoteczka wygląda ciekawie, to skleja rzęsy, nie wydłuża, nie pogrubia.
Jedynym plusem jest opakowanie i intensywna czerń rzęs po nałożeniu tuszu.

Kocham tusze Maxfactora, szczególną sympatią darzę Clump Defy. Lubię 2000 Calorie i Fals Lash Effect. Zwykły Masterpiece również przypadł mi do gustu, jednak Masterpiece Transform okazał się katastrofą. Nie polubiłam się z jego szczoteczką. Sklejał moje rzęsy niemiłosiernie, nawet po odczekaniu dwóch tygodni od otwarcia (zwykle tyle czasu daję rzadkim tuszom, żeby mogły trochę zastygnąć i nadać się do nałożenia na rzęsy).

Miałam ten tusz dawno temu bo dostałam od przyjaciółki u której się nie sprawdził, zobaczyłam go na e zebra za śmieszna cenę 16zł i bez namysłu go wzięłam, znowu się pokochaliśmy na długi czas, pięknie rozdziela rzęsy i mega je wydłuża, tusz się nie obsypuje a trzymał się u mnie trzy dni w ekstremalnych warunkach :P ma super fajna szczoteczkę sylikonowa która jest idealna także do dolnych rzęs bo cudownie je rozczesuje i nie brudzi oka, jest naprawdę warty wypróbowania :D

Rewelacyjny tusz Szczotka zgrabniutka wyczesuje każdą rzęske mega czarny. Zgodny z opisem producenta bardzo wydajny niema porównania z innymi tuszami które miałam dotychczas rzęsy są pogrubione i wydłużone a do tego jest bardzo trwały polecam.