Salvador Dali, Dali Wild EDT
0 HIT!
25 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Zdjęcia recenzentek
Opis produktu
Zgłoś treśćNieodparty, subtelnie dziki i intensywnie seksowny zapach. Olśniewający flakon w lamparci wzór i z pięcioma wyrzeźbionymi parami ust jest hołdem dla Salvadora Dali, jako że koci świat miał wielki wpływ na jego życie i dzieła sztuki. Promienny i ultra-kobiecy zapach, nabrzmiały zmysłowymi akordami, jest skomponowany z mieszanki hipnotyzujących białych kwiatów i rzadkich egzotycznych drzew.
Kategoria zapachowa: kwiatowo-drzewny.
Nuty zapachowe:
nuty głowy: yuzu, gardenia, tuberoza, zielone tony
nuty serca: piżmo, magnolia, jaśmin
nuty serca: tony drzewne, mahoń
Cechy produktu
- Pojemność
- 50 - 100ml
- Nuty
- kwiatowe, drzewne
- Rodzaj
- wody toaletowe
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 4
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
3 /5
26 maja 2015, o 15:09
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zaintrygowana buteleczką z motywem „panterki”, postanowiłam sprawdzić jakąż to wersję dzikości przygotowała marka perfum sławnego surrealisty.
Salwador uwielbiał dzikie koty i nie jest to tajemnicą. Wystarczy przyjrzeć się jego pracom, by dostrzec z jaką pasją malował te piękne stworzenia (np. „Gala i tygrysy”, "Pięćdziesiąt... tygrysa królewskiego" ).
Posiadał również wąsatego czworonoga na własność… pięknego ocelota imieniem Babou.
Był to prawdziwy powiernik Dalego. Towarzyszył artyście prawie zawsze, począwszy od zagranicznych wojaży , kończąc na drogiej restauracji na Manhattanie.
Czy taki kot był jednak dziki? W obroży wysadzanej kamieniami, leżący na jedwabnym posłanku pod kominkiem, obłapywany i głaskany przez okraszone złotem i diamentami łapy paryskich snobów?
Niekoniecznie.
Mimo kociego życia opływającego w luksusie, ocelot nie był wcale szczęśliwy. Wyrwany z naturalnego środowiska, najwyraźniej nie chciał wcale chadzać na smyczy, tylko zwinnie polować w gęstych lasach równikowych. Kolega Dalego, Carlos Lozano zapisał w swych pamiętnikach, że Babou uśmiechnął się tylko raz… w dniu, w którym uciekł.
Wild nie porównałabym wcale do bezgłośnie skradającego się lamparta gotowego rzucić się do gardła, czy nawet sprytnie przyczajonego w krzakach rysia. Ten zapach jest właśnie jak udomowiony ocelot. Leżący na różowej podusi z mleczkiem w pozłacanej czarze. Skazany na noszenie pod pachą, przywdziewanie głupawych wstążeczek i bogato zdobionych obróżek.
Gdzie wolność, dzikość i nieujarzmione pazury?
W tych zmiażdżonych na papkę bananach, podrasowanej tuberozie i przejrzałym yuzu? Gdzie te zielone tony i drzewne akcenty z dziewiczej puszczy?
Projekcja Wild być może zapowiada jakiś powiew dzikości, ale jest to bardzo złudne. Na otwarciu pobrzmiewają świeże tytoniowe liście i mokry mahoń, lecz jest to tak pospieszne, że nawet nie wiadomo kiedy dogasa. Późniejsza projekcja, to już tylko magnoliowo-tuberozowa równina i bananowy Vibowit (trwałość oczywiście godna pożałowania).
Dzikość udomowiona, nanizana na smycz, stłamszona – tylko ona kryje się w głębi tego zapachu.
Za taki „Wild” szczerze podziękuję. Wolę busz, splatane liany i bezszelestnych WOLNYCH zabójców, którzy czają się w dziewiczych zakamarkach dżungli.
Używam tego produktu od: kilka mc-y
Ilość zużytych opakowań: 2 próbki
1 /5
23 lipca 2019, o 20:49
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: tydzień
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Inna perfumeria
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 3
- Zapach: 1
- Flakon: 5
Dziwny zapach...
Zapach jaśminowy ale podany w taki sposób, że mój żołądek nie wytrzymuje. Czuję ostrość pieprzu a nawet papryki, to wybija się bardzo mocno i męczy mnie niemiłosiernie. Opakowanie, flakon super ale sama kompozycja jest nie dla mnie...
ZALETY: opakowanie, flakon, cena
WADY: zapach
4 /5
23 listopada 2018, o 23:38
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Otrzymałam w prezencie
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 4
- Zapach: 4
- Flakon: 4
Dali Wild
Salvador Dali był postacią kontrowersyjną a jego zapach jest hm...dwubiegunowy.
Gdy otrzymałam butelkę pierwsze wrażenie ach cóż to .....dziwak, panterka, brzydka butelka.
Pierwsze psik, psik i otwarcie to syrop bananowy, ale taki dziwny jakby syntetyczny banan z drzewnym podbiciem. Nie to nie moja bajka.
Minęło kilkanaście minut i zapach rozwija się w innym kierunku, zmienia się ten syrop bananowy w likier owocowo-kwiatowy, przebijają się nuty drzewne, mahoń i tuberoza. Ta faza jest taka balsamiczna, duszna tuberoza i ciepły kwiatowy bukiet z chropowatością mahoniu.
Zapach intryguje i zmienia się. Jest słodko, drażniąco, cierpko, gorzko, w tle głębia - nuty drzewne.
Trwałość przeciętna, nie obnoszą się ze swoją projekcją, dyskretnie towarzyszą.
Warto dać mu szansę.
2 /5
14 marca 2016, o 14:24
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Kwiatowa tandeta
Perfumy naprawdę są dzikie ale w złym tego słowa znaczeniu. Czujemy tutaj jakąś nieokreśloną mieszankę wszystkiego która jest po prostu brzydka.
Przede wszystkim czuć kwiaty. Pachną jak najtańsze perfumy z bazaru, tandetnie i bez klasy. Zapach nie jest mocny i szybko się ulatnia - na szczęście!
Używam tego produktu od: paru dni
Ilość zużytych opakowań: 1 duża próbka z atomizerem
-
1
0
produktów0
recenzji754
pochwał10,00
-
2
2
produktów3
recenzji716
pochwał9,27
-
3
0
produktów3
recenzji617
pochwał9,15