Lanvin, Lanvin Me EDP

W perfumerii pierwszy psik! „Są moje! Tak to jest to!” Elegancja, otwartość, sexy.. Później czar prysł...
Zapach dość duszący, lekko tandetny, nic specjalnego. Jak jakaś tania podróba którą różni tylko ten czar na początku i może delikatnie na sam koniec. Naprawdę się zawiodłam. Buteleczka może była by najlepsza gdyby nie ten tandetny łańcuszek który zaraz się rozwala.

Perfumy lekkie, kobiece i delikatne. Idealne na dzień porą wiosenną lub letnią. Jednak zapach to nic specjalnego czy wyjątkowego. Cena przystępna lecz jak na wodę perfumowaną mają bardzo średnią trwałość.

Waniliowa gruszka, dość sztucznie słodko. Myślę że raczej młode dziewczyny i kobiety docenią te perfumy. Trwałość średnia - 5/6 godzin. Opakowanie ładne. Lecz nuty zapachowe wg mnie jakich wiele, podobne są w innych perfumach. Niezapamiętywalne.

to rzeczywiście taki prezent dla mnie i to bardzo trafiony. Zapach to oczywiście kwestia gustu, ja go bardzo lubię, nie tłamsi. Utrzymuje się bardzo długo. Opakowanie mnie urzekło :)

Tak słowami piosenki podsumowałabym te perfumy. Lubię ciężkie, wyraziste,pewne siebie, mocne zapachy,które często doprowadzają u innych o ból głowy. Te duszące nie są, ale wszystkie powyższe warunki spełniają. Są niesamowicie słodkie, mimo, że nie jestem fanką takich zapachów, ale ta słodycz nie jest mdła albo dziewczęca przybrana w różowe wdzianko. Wydaję mi się,że dzieje się tak za sprawą najpierw wyczuwalnej spokojnej jagody, a później kwaśnej mandarynki. Jest to zapach bardzo kobiecy, przywołujący wyobrażenie o bardzo gorącym lecie, romansie, flircie. Zwraca uwagę otoczenia. Jedyny minus to trwałość. Znikają po ok 2h, a ja wciąż namiętnie wącham swój nadgarstek w poszukiwaniu zapachu ;)

Używam tego produktu od: 3tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Wtrącę swoje trzy grosze ;)

A więc tak, perfumy były prezentem, który okazał się bardzo trafiony! Znam kilka zapachów Lanvin, parę mam, inne dopiero planuję kupić i... po Me już się nie waham.

Zapach jest słodki - trzeba to powiedzieć. Ja fanką słodyczy nie jestem, jakie więc było moje zdziwienie, kiedy perfumy przeszły test pozytywnie. To nie jest słodycz a la Escada - czegoś takiego w życiu bym nie użyła. Czuję tu leśne owoce, a po jakimś czasie całość się uspokaja i czuć delikatne i ciepłe drzewo sandałowe, ale nadal z czymś kwiecisto-owocowym.

Sprawa wygląda tak, że z tym zapachem czuję lato. Lato, które jest nieskomplikowane, wieje wolnością i słońcem, lato wśród owocowych drzew i kolorowych ogrodów. Dziewczęce lato, takie bez szpilek, ale w wakacyjnych klapkach, w jakimś kolorowym i radosnym miejscu. Takie właśnie jest Me. Pełne optymizmu. I to uzależnia :)
Trwałość na mnie jest bardzo dobra - projekcja także. Perfumy wytrzymują 6-7 godzin (używałam razem z balsamem), a czuć je w całym pomieszczeniu!

Dobra, daję 4 gwiazdki, bo zapach nie pasuje na wielkie okazje więc nie bardzo jest uniwersalny, ale jest dobry na letnie spacery i eventy w plenerze.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej 50ml

Dostalam ten zapach w ramach prezentu za złożona reklamacje w perfumerii. Kiedy dostalam paczke bylam mile zaskoczona, ze sklep mial gest. I na tym zadowolenie sie skończyło. Pierwszy psik, nawet nie byl taki zly, dla mnie, milosniczki słodkości, słodko owocowo kwiatowe nuty rodem z la vie est belle przez moment uprzyjemnily chwile projekcji zapachu. I to trwalo kilka minut moze. A potem na pierwszy plan wyszla nutka taka tandetna, taka okropna, migrogenna, Boże, dalsze uzywanie tego zapachu bylo straszne. Na początku słodki ulep, potem tandeta z kiosku. Powachajcie a będziecie wiedzieć o czym mowie. Nie moge sobie przypomniec w czym te tandetna, kwaśna nutke czulam. Na pewno w jakiejs podrobie z bi es. Nie polecam calym sercem. Zapach dodatkowo nietrwaly strasznie. Kilka minut i znika, zostaje ta okropna tania podroba. Szkoda kasy. Nut w tym zapachu nie odrozniam zupełnie bo sztucznie zlepione wszystko naraz jest.
Juz wiem! Jest taki zapach Cerruti 1881 chyba dla kobiet i Lanvin Me pachna na koncowce jak podroby Cerruti.

Używam tego produktu od: 3 tydzień w domu mam
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Uwielbiam zmieniać perfumy i tak o to trafiłam na Lanvin.
Butelka ładna, prosta, z małym gadżetem, który nadaje flakonowi kobiecości. Zapach typowo kobiecy, słodki, nieduszący. Zapach elegancki, lecz nietuzinkowy. Z początku delikatny, kwiatowy, z owocową nutą - to chyba ta mandarynka, jednak cały czas przeważają w nim słodkie akordy.
Zapach, z którym chętnie się utożsamiam obecnie, jednak szkoda, że butelka 80ml wystarczyła mi na niecały miesiąc - w tej chwili mijają 3 tygodnie od zakupu, a zostało mi raptem 0.5 cm na dnie flakonu. Zapach jest po prostu niesamowicie nietrwały ! Myślałam, że może to moja skóra tak reaguje z tym zapachem, dlatego poprosiłam dwie koleżanki o przetestowanie go na sobie i niestety - ten sam efekt. Z jednej strony super dla mnie - mogę szybko znaleźć dla siebie coś nowego, a z drugiej, liczyłam na coś więcej, że nie będę musiała używać zapachu kilka razy dziennie, abym czuła go ja i reszta mojego otoczenia :)

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 flakon 80ml