Dr Irena Eris, Clinic way No 2, Rewitalizacja retinoidalna na dzień

Krem pierwszy raz użyłam kilka lat temu i pozostawił bardzo pozytywne wspomnienia. Ponieważ jestem Sroka kosmetyczna i lubię próbować nowości to przez wiele lat wyprobowalam mase innych kremów, aby wreszcie powrócić właśnie do tego clinic way 2. Zakupiłam całą serię na dzień, na noc i pod oczy (warto kupić w zestawie np.z okazji świąt). Krem na dzień ma o dziwo lekko gęstsza konsystencję od tego na noc.
Na starcie plusem jest filtr spf 20. Mam cerę mieszana ze strefa T, która w okresie jesienno-zimowym trochę się uspokaja. Pierwsze wrażenie to ładny zapach, nie przesadzony. Krem znajduje się w ekskluzywnym szklanym sloiczku. Na skorze rozprowadza się świetnie, nie roluje się, więc będzie dobry pod makijaż, no i rewelacyjnie nawilża. Skóra po nim staje się ładniejsza, promienista, ale się nie świeci. Po czasie kiedy już się wchlonie skóra w dotyku jest miękka i czuć jej nawilzenie. Takiego efektu nie dał mi żaden krem i co ważne ten efekt trwa i trwa.

Krem dostałam w prezencie .Po dużym i długim zachwalaniu postanowiłam spróbować .Kremik ma ładne minimalistyczne ,dość bogato wyglądające ,ciężkie opakowanie (słoiczek).Koszt wydaje mi się dość wysoki .Sam w sobie ma bardzo bogata konsystencję która ja akurat czuje .Ma filtr 20 (mam krem na dzień).Ładnie się rozprowadza ,jest bardzo wydajny ,nie jest ciężki mimo swej bogatej konsystencji .Jestem posiadaczką cery tłustej .Po nałożeniu kremu rano stała się rzecz poprostu straszna .Zanim dojechałam do pracy (około h) moja twarz wyglądała tragicznie ,tak jakbym dosłownie przed chwilą wyszła z konkretnego dwu godzinnego cardio na siłowni .Na twarzy stały krople wody .Dosłownie krople .Krem jest dla mnie za bogaty ,zapycha strasznie moja skórę ,wręcz nie dopuszcza do niej powietrza czego efektem jest mokra twarz .Aby nie skreślać go od razu postanowiłam zaczekać i zaczęłam ponownie używać tego kremu w chłodniejsza porę roku a mianowicie późną jesienią i to na noc (a mam krem na dzień ).Okazało się że krem który jest przeznaczony na dzień sprawdza się u mnie jedynie na noc i to w chłodna porę roku .Nakładam go minimalnie bardzo cienka warstwą .Faktycznie krem powoduje że skóra staje się mięciutka jak aksamit ,ładnie napięta .Podsumowując .Moja historia jest dowodem że nie każda skóra jest taka sama ,dla mojej tłustej cery krem na dzień okazał się fajnym bogatym kremem a nawet powiedziałabym kremwm-maska na noc .I tak też go używam .Minusem dla mnie jest jeszcze zapach ...nie bardzo mi się podoba ale to kwestia gustu.

Krem kupiłam ze względu na markę - bardzo lubię kosmetyki dr Ireny Eris, nigdy mnie nie zawiodły. Używałam kiedyś m.in. serii Tokyo Lift i byłam zachwycona. Niestety ta seria Clinic Way nie ma wersji dla różnych typów skóry (Tokyo Lift miał wersje dla skóry mieszanej), jest jeden krem dla wszystkich typów skóry po 40. I tu niestety pojawił się problem - krem, pomimo że ma lekką konsystencję, strasznie zapychał moją mieszaną skórę ... Odstawiłam go z żalem, bo ładnie nawilżał, szybko się wchłaniał, niestety innych efektów nie mogłam ocenić, bo za krótko go używałam. Obecnie stosuję go pod oczy - i tam sprawdza się rewelacyjnie :-), nie podrażnia, ładnie nawilża, wygładza, szybko się wchłania.
Nie oceniam tego kosmetyku źle, uważam, że powinien mieć lżejszą wersję dla tłustej/mieszanej skóry.

Mam 28lat ale skore bardzo przesuszona kwasami. Krem jest bardzo gesty przez co mega wydajny. Łatwo się rozprowadza i sprawia ze skóra momentalnie jest ukojona. Błyskawicznie się wchłania nie tworząc nieprzyjemnej powłoki. Dobrze nawilza , efektu wygładzenie zmarszczek nie zauważyłam ale nie mam z tym problemu.

Zakupiłam go pod wpływem pozytywnych recenzji na Wizażu.
Używam od ponad dwóch miesięcy i mogę z pewnością stwierdzić, że krem jest bardzo wydajny. Opłaca się poszukać go w aptekach internetowych - wówczas kosztuje relatywnie mniej niż np. w SP.

Mam 34 lata, skórę po długoletnim trądziku. Obecnie bez blizn i przebarwień, jednak bardzo "wymęczoną" zabiegami dermatologicznymi jak kwasy czy peelingi. Krem stosuję po dwuetapowym oczyszczaniu, esencji oraz serum. Nie używam podkładu, jedynie puder z wysokim filtrem. Krem idealnie sprawdza się pod makijaż.

Jestem fanka polskich kosmetyków dr Eris, ale o tej serii dowiedzialam sie z reklamy w gazecie i probki, ktora zabralam ze sobą na wakacje. Zwykle podchodze do takich rzeczy sceptycznie, ok próbka idealna na dwudniowy wypad, natomiast to jaki komfort poczula moja skóra po użyciu tego preparatu.. najpierw myslalłą, to pewnie nowe miejsce, miękka woda i dlatego moja skora jest taka fajna, ale po tem przekonałam sie ze to nei woda, a KREM!
Moja skóra jest sucha, mam 33 lata, pierwsze problemy skóry suchej tzn. zaczęłam dostrzegać zmarszczki mimiczne wokól oczu i te na czole, po uzyciu calej serii produktów, ponieważ podeszłam do sprawy kompleksowo, uwazam, że
- moja skora jest widocznie jasniejsza
- widocznie poprawiała sie jej sprężystość, gestosc i napiecie
- buzia odzyskuje blask
- zmarszczki sa wygladzone i lekko wyprasowane
- skóra wokól oczu jest bardziej napieta, nie jest tak wiotka
- skóra po obudzeniu jest zregenerowana

To mój nr 1 w pielęgnacji podstawowej, uwielbiam go też za to, że ma filtr SPF.

Zacznę od tego, że jestem niezwykle zdziwiona wcześniejszym brakiem obecności tego kremu na KWC wizaz.pl.
Jest to moim zdaniem produkt wysokiej klasy i co ważne polski. Producent obiecuje....i obietnice spełnia.
Mam 36 lat i moja skóra potrzebowała konkretnego wzmocnienia i liftingu (niestety). Dreszczem napawał mnie widok L\'oreali i innych garnierów w dosyć wysokich cenach -obiecujących cuda, a w rzeczywistości mało skutecznych.
Swoje ochy i achy zacznę od tego, że krem ten kupiłam w świetnej cenie -45,99 PLN w aptece. Już po pierwszych zastosowaniach skóra stała się gładka i miękka - świetne nawilżenie nawet przy mojej mieszanej cerze. Efekt napięcia skóry i lekkiej zmiany owalu twarzy zauważyłam już po 2 tygodniach;). Krem w znacznym stopniu wyrównał również koloryt - plamki posłoneczne, bo kocham słońce oraz małe zaczerwienienia na policzkach. Nie zapycha porów skóry, nie powoduje nadmiernego świecenia, dobrze się wchłania.
Cera jest rozświetlona, skóra dobrze napięta-działa nawet na lwią zmarszczkę.
Podsumowując- KREM JEST ŚWIETNY. Kończę pierwszy słoiczek i na pewno będzie następny.

Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego 50 ml