Davidoff, Echo Woman EDP

Delikatny

Perfumy zamówiłam w ciemno i był to strzał w dziesiątkę. Zamknięte są w bardzo poręcznym flakonie. Po psiknięciu na pierwszy rzut czuć owoce i kwiaty po chwili wkradają się nuty które na moment nadają ostrość jednak zaraz znika i zostaje piękny, elegancki, delikatny, subtelny zapach.. taki kwiatowo/owocowo-kremowy. Jeżeli chodzi o trwałość to niestety ale trzeba mieć je przy sobie i się dopsikiwać. Na ciele ok 4h. Na ubraniach wytrzymuje cały dzień. Zdecydowanie jest to zapach na dzień, na lato/wiosnę. Myślę że nada się idealnie jako zapach dla osób które pracują w grupie. Nie duszący, nie mdły. Polecam! ;)

Zapach delikatny owocowy, który ma dla nas wiele niespodzianek. Czasem pachnie słodyczem, czasem owocem a czasem kwiatem. Jest tajemniczy, ale mi to bardzo odpowiadało. Dostałam go w prezencie i był strzałem w dziesiątkę.
Mimo, że już dawno o nim zapomniałam, widząc flakonik od razu sobie przypomniałam i naprawdę miło wspominam. Nie jest mdły to też jest ważne. Estetycznie bardzo ładne wyglądający i wydajny. Dla Pań, które lubią nie mdłe owocówki bardzo polecam :)

Skusił mnie zapach na koleżance. Na razie nie żałuję, choć z rozpędu kupiłam 100 ml. Bo były niedrogie (w porównaniu do moich poprzednich Amor Amor i Vanilla Noire). Tak duży flakon jest nieporęczny, stoi w domu. W torbie łatwo go niechcący rozpylić, więc mi nie towarzyszy. Buteleczka ładna. Kolor też pozytywnie na mnie działa.

Zapach jest dostatecznie słodki, aby się podobać i nie aż tak słodki, żeby się szybko znudzić. Zdziwiła mnie zauważalna owocowa nuta - bardzo mi się podoba. Najpierw pachną owoce. Po jakimś czasie od aplikacji ja czuję landrynki. Zapach jest dość trwały.

Zapach jest delikatny, w sam raz na wiosnę i lato. Nie jest z tych duszących. Bez zachwytu, ale ładny. Tak po prostu. Na pewno będę tak pachniała jeszcze ze dwie wiosny, bo butla pokaźna.

Używam tego produktu od: Prawie roku (z przerwą na jesień i zimę)
Ilość zużytych opakowań: 1/5 opakowania

Bardzo podoba mi się ta kompozycja zapachowa, może nie jest to jakiś szał dla zmysłów, ale zapach kusi słodyczą i uwodzi w jakiś taki magicznie ciepły sposób.

Nie jest to żadna super firma ani górna półka zapachowa więc nie powinnam czuć rozczarowania co do jego trwałości ale jednak czuję lekką tęsknotę, że chwila z nim nie trwa dłużej...

Fajny na wiosnę/lato, mam dużą butelkę więc będę się lać ile wlezie :) ale już nie wydam na niego kasy ...

Dla mnie echo objawia się tym, że sądząc iż już go nie poczuję, nagle zaczyna się unosić wokół mnie delikatna woń, pochodząca nie wiadomo skąd (wąchałam spryskane miejsca i za bardzo nic nie czułam)...

Zapach relaksujący, warto choć raz spróbować jak ktoś lubi takie klimaty :)

Używam tego produktu od: 1 opakowanie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100 ml

Nazwa nie przystaje do charakteru tej wody toaletowej. Kolorek flaszki owszem.

Nie jest to wcale zapach lekki i zwiewny jak echo. Przeważają w nim kwiatki i to takie różowe. Dominują fiołki i coś kojarzącego się z peonią. Prawdopodobnie jest to irys, którego zapachu dobrze nie znam.
Maliny, które bez wątpienia znajdują się w tej kompozycji, są przywalone właśnie takim bukietem.
Efekt finalny: woda odurza kwiatami i jest trochę dusząca.

Echo przywodzi mi na myśl lekko zmrożony, słodkawy koktajl podany w różowym szkle.
Siedzę sobie z tym kieliszkiem w ogrodzie. Jest duszno, słońce wali po oczach, a nad moją głową, zwabiona słodyczą drinka, lata natrętna osa. Wkurzam się i wracam do domu. Kieliszka ze sobą nie zabieram. Tak właśnie kojarzy mi się Echo:)

Trwałość: zaskakująco dobra
Butelka: fajowa, ale co z tego?

Używam tego produktu od: 1, 5 roku
Ilość zużytych opakowań: jedno - 50 ml + soothing deodorant breeze 100 ml (zestaw upominkowy)

Dostałam ten perfum w prezencie. Zapach jest ładny, świeży, delikatny. Niestety nie jest trwały. U mnie wytrzymuje do 2 godz. Można kupić lepsze perfumy i trwalsze za taką cenę. Nie wiem czy skusiłabym się na zakup tego zapachu.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Lekkie, zwiewne? Nic z tych rzeczy, mam zupełnie inne odczucia. Zapach choć dość delikatny, jest jednak bardzo ciężki i duszący, migrenogenny wręcz. Wyczuwam przede wszystkim kwiaty w towarzystwie nachalnej słodyczy i irysa.

Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: testy

Ten zapach dostałam w prezencie od taty. Wcześniej w zasadzie nigdy o nim nie słyszałam. Miłe zaskoczenie. Jak dla mnie kobiecy, świeży i.. arbuzowy! Nie wiem dlaczego, ale wyczuwam w nim głównie arbuza. Daje cztery gwiazdki, bo wole mocniejsze zapachy, ale ten jest dla mnie idealny na codzień.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1 flakon

ukochane perfumy. wspaniały, subtelny acz słodki zapach.
trwałość - subtelna :) co nie oznacza, że zapach się ulatnia. on się czai, we włosach. przy lekkim potrząśnieciu włosami uwalnia się i czaruje...

podoba mi się flakon, który nie jest może fantazyjny.
niestety, zdrapuje się z niego napis no i brakuje zabezpieczenia w postaci skuwki.
noszę perfumy niedbale wrzucone do torebki i bywa to kłopotliwe, gdy ulewają się z opakowania prosto w podszewkę...



Używam tego produktu od: na przestrzeni kilku lat
Ilość zużytych opakowań: 3 x 50 ml

Kolor zapachu jest piękny i można je kupić bardzo tanio w internecie.

Jednak zapach ten jest bardzo, bardzo, bardzo, bardzo słaby niezależnie od tego jak dużo go na siebie wylejesz. Perfumy te są całkiem łądne, podobne do Caroliny Herrery Chic z nutą mango jednak mniej słodkie.

Mimo wszystko są one tak słabe, że uważam, iż jest to strata pieniędzy. Muszę przyznać, że w tych czasach projektanci zapominają dodać trochę zapachu do alkoholu, któy zamykają we falkoniku. Niby w tych perfumach zapach się pojawia, tak jak powiedziałam jest całkiem miły ale ciągle zbyt słaby.

Krótko i na temat.
Zapach jest bardzo charakterystyczny, tak charakterystyczny, że każda osobą która się z nim zapoznała na pewno rozpozna na ulicy jego nosicielkę. Gdyby jeszcze nie był tak popularny byłoby to jego zaletą.
Jeśli chodzi o plusy, jest bardzo rześki, świeży, ma bardzo estetyczne opakowanie.
Czuć maliny ale nie słodkie ale raczej takie ozonowe. Poprawia nastrój, jak dla mnie idealny na wiosnę
Największą jego wadą jest niestety trwałość, na mój nos to góra dwie godziny.
Doceniam pomysłowość twórcy zapachu jednak sam zapach nie należy do moich ulubieńców, moja 30stka stoi praktycznie nietknięta.

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 30ml

Delikatna, rozwodniona kompozycja, w którym pierwsze skrzypce gra winogrono, a fiołek tylko akompaniuje. Nie wyczuwam nuty irysa. Bardzo słaba trwałość (około 2 godzin) sprawia, że trudno mi uwierzyć, iż jest to woda perfumowana. Flakon piękny, minimalistyczny.